W co grają Sixers?

Philadelphia 76ers znów wybrali z czołowym wyborem w drafcie gracza, który ma bardzo duży potencjał, ale może przynajmniej przez kilka miesięcy być poza drużyną ze względu na kontuzje. Mało tego, swóch wybór nr 10 (Elfrid Payton) zamienili na Dario Saricia (nr 12), który pozostanie w Europie przynajmniej przez kolejne dwa lata, a być może jeszcze dłużej. O co więc chodzi Samowi Hinkie i zarządowi Sixers?

Zacznijmy od małego podsumowania. Tak wygląda kompletna lista draftowych wyborów klubu z Filadelfii z dzisiejszego poranka:

  • nr 3 – Joel Embiid, C, Kansas
  • nr 12 – Dario Saric, F, Croatia (pozyskany w wymianie z Magic (+ dwa wybory w drugiej rundzie) w zamian za nr 10 (Payton))
  • nr 32 – K.J. McDaniels, F, Clemson
  • nr 39 – Jerami Grant, F, Syracuse
  • nr 52 – Vasilije Micić, G, Serbia
  • nr 58 – Jordan McRae, G, Tennessee (pozyskany w wymianie ze Spurs wraz z nr 60 (później oddany do Nets) za nr 54 (Nemanja Dangubic))

+ Pierre Jackson, G, New Orleans Pelicans (pozyskany z New Orleans Pelicans za pick nr 47 (Russ Smith))

Uff, całkiem tego sporo.

Teraz jak wygląda obecny (zakontraktowany) skład:

  • Thaddeus Young, 9.4 mln $ w 2014/2015, ETO w 2015/2016
  • Jason Richardson, 6.6 mln $
  • Nerlens Noel, 3.3 mln $ (opcje klubu na kolejne lata)
  • Michael Carter-Williams, 2.3 mln $ (opcje klubu na kolejne lata)
  • Tony Wroten Jr., 1.2 mln $ (opcje klubu na kolejne lata)
  • Arnett Moultrie, 1.1 mln $ (opcje klubu na kolejne lata)

Poza tym opcję zawodnika na ten sezon za drobne (1 mln $) ma Byron Mullens, a niegwarantowane umowy obejmują Williamsa, Andersona, Varnado, Simsa, Thompsona i Davisa.

Zakładając, że Richardson i Noel są już gotowi do gry po kontuzjach to S5 na początku sezonu powinien wyglądać tak:

  • Michael Carter Williams
  • Jason Richardson
  • McDaniels / Grant / Anderson
  • Thaddeus Young
  • Nerlens Noel / Henry Simms

Od razu umówmy się, to nie jest skład na PO nawet na słabym wschodzie.

Czego możemy się więc spodziewać dalej? Moim zdaniem to jeszcze nie koniec tankowania Sixers i kolejny sezon będzie powtórką z 2013/2014 (no może kilka-kilkanaście wygranych więcej).

Klub z Philly będzie próbował rozwijać swoje młode talenty (Carter-Williams, Noel, McDaniels, Grant). Wstrzymają powrót Embiida do czasu, aż będzie gotowy na 110% (jak było z Noelem). Ostatecznie wystawią na listę transferową (a raczej utrzymają ich status tam) Younga i Richardsona czekając w perspektywie na okazje i pozyskanie kolejnych wyborów w drafcie lub po prostu licząc na wyczyszczenie budżetu przed kolejnym sezonem.

Dopiero wówczas (gdy Embiid wyzdrowieje i będzie jaśniejsza przyszłość Noela – najważniejsze pytanie to czy będzie w stanie grać na PF obok Joela?) ma moim zdaniem sens zainwestowanie w wolnych agentów. Ewentualna perspektywa gry obok takiej pary wież powinna być kusząca, szczególnie jeżeli zestawi się ją jeszcze z tym, że Sixers będą mogli spokojnie zaoferować przynajmniej dwie maksymalne umowy.

Jeszcze jedna ciekawostka na koniec. Gdyby w pewnym momencie sezonu 76ers grali piątką Embiid – Noel – Grant – McDaniels – Williams to tak prezentowałoby się zestawienie wzrostu i zasięgu ramion:

  • 7′ 0 – 7′ 5
  • 6′ 11 – 7′ 4
  • 6′ 8 – 7′ 3
  • 6′ 6 – 6′ 11
  • 6′ 6 – 6′ 7

Pod względem potencjału obronnego to prawdziwa potęga i możnaby ją porównać tylko z tym co w tym sezonie mogli robić Nets, ale zakładając, że na parkiecie zamiast 30+ latków są wyskakani i wybiegani młokosi.

Ogólnie rzecz ujmując przebudowa Sixers trwa dłużej niż wielu niecierpliwych kibiców mogłaby oczekiwać, ale niestety takie są w tej chwili realia NBA. Jeżeli nie jest się klubem z LA, Miami czy Nowego Jorku to trzeba liczyć przede wszystkim na draft. Dopiero mając w składzie kogoś kto ekscytuje można zdobyć 1-2 gwiazdorów i zacząć poważną walkę o tytuł, a mimo to nie ma się na to żadnych gwarancji (o czym w ostatnich dwóch sezonach przekonali się choćby Clippers czy Thunder).

Mimo wszystko oceniam pozytywnie to co robi Hinkie. Jasne, umyślne (nazywajmy rzeczy po imieniu) przegrywanie nie jest niczym chwalebnym, ale powoli zaczynam widzieć światełko w tunelu. To światełko może szybko zmienić się w gwiazdę (Embiid) lub pociąg, który rozpieprzy misterny plan (jak np. Embiid i Noel okażą się być szklanymi wysokimi), ale warto próbować. Lepiej być zamiennie bardzo dobrym i bardzo złym niż ciągle średnim.

Komentarze do wpisu: “W co grają Sixers?

  1. Podoba mi się ta strategia. Widać tu pomysł i konsekwencję w budowaniu zespołu. Embiida przetrzymać ile wlezie,potem draft 2015( podobno również silny), 2-3 trejdy i za 2 lata powstanie szkielet gotów walczyć o wyższe cele. Oby zdrowie dopisało

  2. Nie jestem w stanie zrozumieć jak można wybrać Paytona, a pozostawić McDermotta i do tego oddać ów wybór za nr 12 i dodać dwa picki?!

    1. Picki drugorundowe dostali Sixers od Magic, a nie odwrotnie.

  3. Jeśli to wypali i wszystkie elementy zaskoczą to dzięki 2-3 sezonom tankowania Sixers mogą zbudować dynastię na 10 lat. Chyba warte ryzyka przy dzisiejszym rozkładzie sił i środków w lidze.

  4. Hinkie rok temu mówił o 3 letniej budowie drużyny. Carter-Williams zaaplikował nadzieję, żę potrwa krócej i ten trade Noel’a

    Nic z tego, z #3 i tak Embiid był najlepszym wyborem patrząc na prospect. A z wysokimi trzeba ryzykować. Kontraktowo Phila w FA 2015 i 2016 będzie mogła wydać bardzo sporo (w tym off season
    nie mają być aktywni)

    Sarić też ciekawy gracz, ale to dopiero za dwa lata będzie grał w NBA. Dziwna decyzja Chorwata, ale trudno. Przynajmniej na teraz można wykluczyć trade MCW bo przy Paytonie rodziła się taka decyzja no i Phila odzyskała swój pick z 2017 który straciła przy tradzie z Bynumem i Howardem. Zaszachowaii Magic biorąc Paytona ;]

Comments are closed.