Enbiej Power Ranking – tydzień 15 i 16

1 Indiana Pacers (42-13, poprzednio #2, bilans ostatnich spotkań 6-3)

91 pkt traconych na mecz, 45 piłek zbieranych. Zagrali va banque pozyskując Andrew Bynuma oraz Evana Turnera. Nie jest tajemnicą, iż w Indianapolis celem jest Mistrzostwo (pierwsze w historii).

2 Oklahoma City Thunder (43-14, #1, 5-3 )

Tylko 6 wygranych w ostatnich 10 meczach, to sygnał na mały oddech dla Kevina Duranta oraz potrzeba powrotu Russella Westbrooka (co już miało miejsce , w starciu z Heat). Jak na razie Russ trafił 5 z 25 rzutów i nie dał zespołowi nic poza dwiema porażkami, z Heat oraz Clippers. W ostatnich 5 spotkaniach Kevin Durant osiąga kosmiczne średnie – 37.4 pkt – 8.6 zb – 5.6 as. Przed zespołem seria spotkań w których można poprawić bilans i zaliczyć serię 6. wygranych: Cavs, Grizz’s, Cats, Sixers, Suns i Lakers.

3 Miami Heat (40-14, #4, 7-1)

300. zwycięstwo Erika Spoelsty oraz złamanie nosa LeBrona Jamesa to najważniejsze wydarzenia Heat. 5 wygranych w serii i udany rewanż na Thunder też stały się faktem. Najgorzej zbierającą ekipę ligi czekają teraz spacerki przeciwko Knicks oraz Magic. Prawdziwe granie zacznie się pod koniec pierwszego tygodnia marca przy konfrontacjach z Rockets oraz Spurs.

4 Houston Rockets (38-18, #6, 6-1)

Najlepsza drużyna NBA ostatnich 10 spotkań to zespół Dwighta Howarda, legitymujący się bilansem 9-1. Nawet problemy z łokciem Jamesa Hardena nie zahamowały zespołu Kevina McHale’a. Trzeci atak ligi ogrywał m.in. aż dwukrotnie Phoenix Suns. Trzeba jednak zauważyć, że w lutym jak na razie nie przyszło Rakietom grać z drużyną wyżej notowaną. Wyglądamy zatem prób przeciwko Clippers, Heat i Pacers (wszystkie w przeciągu kolejnych 14 dni).

5 San Antonio Spurs (40-16, #8, 6-3)

Kontuzje oraz powroty do gry przy wygranych nad Blazers oraz Clippers cechowały zespół Grega Popovicha. Ostrogi czekają też łatwiejsze starcia przeciwko Pistons, Bobcats oraz Cavs. Zaraz po nich test przeciwko Mistrzom NBA. Spurs nie pozyskali nikogo wartościowego podczas trade deadline oraz liczą na swoją szansę, jeśli z Sixers odejdzie Danny Granger. Sam Austin Daye dla Popa niewiele znaczy…

6 Portland Trailblazers (38-18, #3, 4-5)

Najlepszy atak ligi oraz najlepiej zbierający zespół musi sobie radzić bez kontuzjowanego lidera, LaMarcusa Aldridge’a. L.A. nie pomógł drużynie przy minimalnej porażce ze Spurs oraz nie grał już przy wygranych nad Utah oraz Minnesotą. W dwóch ostatnich spotkaniach pałeczkę snajpera przejął Damian Lillard, autor 60 punktów. Testami dla zmienników – a zwłaszcza Thomasa Robinsona – okażą się mecze z Nuggets oraz Nets.

7 L.A. Clippers (38-20, #5, 4-4)

Team Doca Riversa odchudził roster i oddał do Sixers Byrona Mullensa oraz pozbył się Antawna Jamisona. W zamian Riversowi udało się namówić do gry w Staples Center byłego podopiecznego z czasów wspólnej pracy dla Celtów, Glena Davisa. Big Baby ma być upgradem pod koszem, dla pierwszej piątki, a zwłaszcza pary Griffin-Jordan. Dla Kliperów najważniejsza wydarzenie to wygrana – obok powrotu Chrisa Paula – nad Thunder. Blake Griffin jest w wielkiej formie i notuje przeciętnie 31.4 pkt oraz 9.6 zb. Przy ważnych porażkach trzeba jednak zaznaczyć drugą z tym sezonie przeciwko Spurs.

8 Golden State Warriors (34-22, #7, 5-3)

Wojownicy Marka Jacksona nie tylko dodali do składu weterana Steve’a Blake’a, ale również mogli liczyć na przebudzenie Jermaine’a O’Neala (23pkt i 13zb centra). J.O. poprowadził zespół do trzeciej z rzędu wygranej oraz 7. zwycięstwa w ostatnich 10. spotkaniach. Druga najlepiej zbierająca drużyna zrezygnowała też z usług Kenta Bazemore’a oraz MarShona Brooksa, wysyłając obu zawodników do Lakers. GSW mają teraz przed sobą pojedynki ze wschodnimi rywalami jak Pistons oraz Bulls. Wojownikom przeszkadzają kontuzje i nie najwyższa forma Andre Iguodali.

9 Dallas Mavericks (34-23, #11, 7-2)

8 wygranych przy ostatnich 10 spotkaniach oraz następne mecze z niżej notowanymi rywalami (Knicks oraz Pelicans) dają duży optyzmizm wśród graczy Ricka Carlisle. Mavs mają w nogach najdłuższą serię 5 zwycięstw. Dallas to najczęściej i najchętniej dzieląca się w lidze ekipa, która nie dokonała żadnych wzmocnień podczas trade deadline. Nowitzki i Ellis ciągle grają w imponującym stylu i potrafią osłabić niemal każdą defensywę NBA.

10 Phoenix Suns (33-22, #9, 4-4)

Team Jeffa Hornacka nie dokonał żadnej wymiany i czeka na powrót do gry Erica Bledsoe. Piąty atak ligi wypadł bardzo pozytywnie przy wygranej ze Spurs i był o punkt od zatrzymania rewelacji ostatnich dwóch tygodni czyli Rockets. W życiowej formie są Gerald Green (rekord 36 pkt przeciwko Nuggets) oraz Goran Dragić (35 pkt przeciwko Rockets) , ale niestety indywidualne zdobycze nie zawsze znajdują przekładnię na wynik meczu . Następne mecze to konfrontacje z Wolves, Jazz, Pelicans oraz Hawks. Jest więc szansa na serię wygranych!

11 Memphis Grizzlies (31-24, #10, 5-4)

Raczej dobrze dla Grizz’s się stało, iż nie doszło do oddania duetu Prince-Allen do Minnesoty. Zespół może też być zadowolony z gry Jamesa Johnsona. Lepiej na zespół wpłynął powrót Mike’a Conley’a , natomiast dobre wyniki zepsuł kolejny uraz Marca Gasola. Zespół Dave’a Joergera musi znaleźć serię kilku wygranych by spełnić marzenia o play offs. Znacznie lepiej w ostatnich grach wypadają, bowiem wyżej notowani Mavericks i Suns.

12 Toronto Raptors (31-25, #13, 6-3)

Szefowie Raptors nie dal się namówić na wymianę z udziałem Kyle’a Lowry i kontynuują swój solidny marsz w stronę play offs. Raptors wygrali dwa spotkania z rzędu oraz ograli niżej notowanych Magic czy Cavs. Za chwilę czeka ich ponowne granie z Kawalerią oraz Wizards. W ostatnich 6 meczach wygrali podobnie do niżej prezentowanych Bulls, 5-krotnie. Obie drużyny marzą o jak najwyższym miejscu przed play offs.

13 Chicago Bulls (29-26, #15, 6-3)

Po wyprzedzeniu Hawks, przyszła pora na Wizards i Bulls są już na pozycji , która mogłaby im dać przewagę parkietu w pierwszej rundzie play offs. Zespół Toma Thibodeau to nie tylko druga najlepsza defensywa NBA, ale również najgorszy atak ligi (co można było zaobserwować w starciu z Heat). Zespół w ostatnich dniach musiał sobie radzić bez kontuzjowanego Jimmy’ego Butlera i patrzy w stronę weteranów Antawna Jamisona oraz Danny’ego Grangera, bowiem obaj mogliby wspomóc rotację Toma Thibodeau. Bulls też mogą pochwalić się pięcioma wygranymi w ostatnich 6 meczach. Teraz przyjdzie poraz na mecze przeciwko Atlancie i Golden State (oba to rewanże za ostatnie wyniki w ostatnich, meczowych dniach).

14 Washington Wizards (28-28, #16, 5-5)

Marcin Gortat i spółka wygrali ostatnio trzy spotkania z rzędu i okupili ostatnią wygraną kontuzją Brazylijczyka Nene (przerwa do 6.tygodni). Wcześniej Nene popisał się slam dunkiem na zwycięstwo w meczu przeciwko Pelicans. Wystarczy teraz przypomnieć sobie serię porażek Wizards i słabsze wyniki klubu , kiedy zespół zmuszony był grać bez ex gracza Nuggets? Andre Miller zagrał przeciwko swojej byłej drużynie Cavs (2pkt) oraz będzie mógł wspomóc drużynę w starciu z Magic. Następnie mecze z Toronto oraz Filadelfią.

15 Charlotte Bobcats (27-30, #20, 6-2)

Rysie są w wybornej dyspozycji i nie omieszkały ograć Memphis Grizzlies. Zmiany w składzie i pozyskanie Gary’ego Neala oraz Luke’a Ridnour powinny dać drużynie nowe pomysły do poprawy ataku. Obrona jest na piątym miejscu w lidze i również dzięki niej Cats wygrali 4 spotkania z rzędu. Bardzo dobrze od powrotu po kontuzji radzi sobie Kemba Walker, Gracz Tygodnia na Wschodzie NBA. Al Jefferson ma średnią ostatnich spotkań na poziomie bliskim 30 oczek.  Cats to najwyższy skok w rankingu.

16 Brooklyn Nets (26-28, #18, 6-3)

Zespół Jasona Kidda walczy z urazami graczy oraz próbuje sobie zapewnić awans do najlepszej ósemki Wschodu. Drugi najgorzej zbierający zespół w lidze pozyskał Marcusa Thorntona ale stracił Reggie Evansa oraz Jasona Terry. Pozyskano też kontrowersyjnego Jasona Collinsa , który grywał w Nets u boku obecnego trenera czy też w finałach NBA. Nets wykorzystują szanse w pojedynkach z niżej notowanymi jak Sixers, Bobcats czy Pistons oraz Jazz. Gorzej natomiast wypadają z wyżej notowanymi jak Bulls, Warriors lub Pacers. Następne mecze zapowiadają się na trudne Blazers oraz Nuggets.

17 Minnesota T’Wolves (27-29, #14, 4-5)

Wielka szkoda dla fanów Wilków, że zespołowi nie udało się dokonać defensywnego upgrade’u w osobach Tay’a Prince’a i Tony’ego Allena. Po 4 porażkach zespół Adelmana złapał serię trzech wygranych w meczach z Denver, Indianą i Utah. Niestety z Portland gracze z krainy Jezior znów wrócili do przegranych…Najbardziej szczęśliwy wydaje się JJ Barea, który nie chciał zmiany pracodawcy i cieszy się z pozostania w Minnesocie. Kevin Love został najlepszym graczem ostatniego tygodnia na Zachodzie.

18 Atlanta Hawks (26-29, #12, 1-8)

W ostatnich 10 spotkaniach wygrali 2-krotnie , a ponadto osiągnęli niechlubną serię 8 porażek. Są w dołku i w dodatku nawet Antawn Jamison nie chciał pomóc zespołowi Mike’a Budenholzera, prosząc o zwolnienie…Bolączką klubu jest niska liczba zbiórek – 27. lokata w lidze. Przed Jastrzębiami mecze z Bulls (którzy wyprzedzili ich w międzyczasie) oraz Celtics. Hawks notują najniższy spadek w rankingu.

19 Denver Nuggets (25-30, #17, 2-7)

Nuggets, obok Hawks to drużyna środka NBA. Kiedy jest w formie i wygrywa to wydaje się ,że może konkurować z najlepszymi. Jeśli przegrywa i łapie złe pasmo to zbliża się do ligowego dna. Samorodki w ostatnim czasie nie tylko doznały strat rozgrywających (kontuzja Lawsona i wymiana Millera), ale również nasłuchały się publicznych natarć ze strony Briana Shawa. 28. defensywa NBA wygląda gorzej niż za czasów George’a Karla, a przypomnijmy, że w czasach byłych trenera zespół był negowany za słabe wyniki obronne. Z tymże wówczas mieliśmy mocno dodatni bilans i miłą dla oka koszykówkę. Wątpię by obronę poprawił pozyskany Aaron Brooks…

20 New Orleans Pelicans (23-30, #19, 3-4)

Nic kompletnie nie zwojowały Pelikany podczas trade deadline. Monty Williams znów ma duet obwodowych graczy, z których nie wiadomo, kto zagra lepiej danego wieczoru (Gordon czy Evans?). Przed drużyną trudne boje z Mavs, Clippers oraz Suns. Seria porażek może wydłużyć się do 7! Wszystko znów w rękach Anthony Davisa.

21 Detroit Pistons (23-33, #22, 4-6)

Tłoki przespały trade deadline i nie dokonały korekt w składzie. Czyżby Joe Dumars był pewien awansu do play offs? Fanów nie podbudowały i przekonały do tego wyniki – dwóch porażek z Bobcats oraz przegranej z Cavs. Rockets, Spurs i Warriors to kolejny potencjalni pogromcy dawnych Mistrzów z Detroit. Josh Smith potrafi w jednym meczu zagrać fenomenalnie, by trafić do top10 z efektownymi blokiem oraz slam dunkiem , a następnie wraca do roli rzucania cegłami…Nowy trener, John Loyer, niewiele zmienił…

22 Cleveland Cavaliers (22-35, #26, 6-4)

Mimo, że Cavs wygrali 6 spotkań z rzędu (najlepszy wynik od ery Jamesa) to nie podnieśli swoich szans w walce o play offs. Kolejne dwie porażki szybko wskazały miejsce w szeregu ekipie Mike’a Browna. Kawalerzyści wzmocnili siłę podkoszową pozyskując Spencera Hawesa, ale po Andrew Bynumie przyznali się do kolejnego transferowego błędu o nazwie Earl Clark. Jeśli do nich dodamy notującego w tygodniu drugie double double Anthony’ego Bennetta to zobaczymy jak wiele może zależeć od kolejnych trafionych (lub nie) transferów. Przed Kawalerią mecze z Toronto i Oklahomą.

23 Sacramento Kings (20-36, #25, 5-4)

Królowie oddali Marcusa Thorntona dostając podkoszowy upgrade – dla DeMarcusa Cousinsa – w osobie Reggiego Evansa. Ponadto wzięli kontrakt Jasona Terry, który nie pomoże im już w tych rozgrywkach, bo leczy kontuzję. Kings wygrali dwa ostatnie mecze i zgodnie z zapowiedzami we wcześniejszym rankingu ograli Chicago oraz Toronto.
Przed nimi potyczki z Rockets oraz Lakers. Isaiah Thomas w ostatnich 10 spotkaniach aż 4-krotnie przekraczał pułap 25 oczek.

24 New York Knicks (21-35, #21, 0-7)

Zespół jest o krok od rozwiązania umów z Beno Udrihem oraz Mettą World Peacem. Niestety James Dolan nie pomógł drużynie podczas trade deadline i nie załatwił Mike’owi Woodsonowi nowego rozgrywającego. Przed Nowym Jorkiem starcia z Dallas oraz Miami, a zespół ostatnio zaskoczył tym ,że pozwolił przerwać Hawks pasmo 7 porażek…Efekt ostatnich dwóch tygodni to 2 wygrane Woodsona w 10 spotkaniach; Ciągłe pytanie , czy straci on pracę?

25 Utah Jazz (19-36, #3-5, #24)

Po małym przebudzeniu zespołu Ty’a Corbina (trzy wygrane nad Heat, Lakers i Sixers) nastąpiła seria trzech porażek z wyżej notowanymi drużynami (Nets,Blazers,Wolves). Nadchodzący tydzień to okazja do przełamania złej serii i mecze przeciwko Celtics, Suns oraz Cavs. Bolączką Jazz-menów staje się defensywa, bowiem w każdym z ostatnich 4 spotkaniań tracili oni regularnie powyżej 100 oczek (mimo, że Jazz to 14 defensywa ligi i tylko 28 atak NBA).

26 L.A. Lakers (19-37,#23, 3-6)

Gdyby nie świetne wejście do składu Kenta Bazermore’a to Lakers nadal ciągnęliby serię porażek na własnym parkiecie. Przypomnijmy, Kalifornijczycy przynieśli organizacji wyrównanie niechlubnego wyniku 8 z rzędu przegranych u siebie. Oddanie do Warriors Steve’a Blake’a to efekt oszczędności z rzędu 4 mln USD oraz krok w stronę przyszłości oraz Kendalla Marshalla. Jeziorowcy na dziś to druga najgorsza drużyna NBA pod względem obrony!Do zespołu powraca po kontuzji Nick Young oraz przez następne trzy tygodnie nie będą mogli liczyć na Kobego Bryanta. Czy przed Lakers kolejne porażki – z Pacers, Grizzlies oraz Blazers?

27 Boston Celtics (18-38,#28, 3-5)

Zieloni przegrali 4 spotkania w serii i obok Sixers są najgorszą drużyną dywizji atlantyckiej. Ponadto Danny Ainge nie dał sobie zabrać Rajona Rondo, którego bardzo pragnął u siebie mieć Daryl Morey. Kolejny uraz Jareda Sullingera zabrał drużynie podkoszowe atuty. Celtowie będą upatrywać następnych wygranych w dwóch kolejnych pojedynkach z Utah Jazz i Atlanta Hawks. Boston to 10 defensywa ligi, ale tylko 26 atak NBA.

28 Orlando Magic (17-41, #29, 4-5)

Magicy całkiem nieźle zaprezentowali się w ostatnich 10 spotkaniach, wygrywając 4 z nich. Wykupili też kontrakt Glena Davisa i patrzą w przyszłość młodych graczy oraz wysokiego wyboru w drafcie. Nie znaleźli się chętni na Jameera Nelsona oraz nie było żadnej konkretnej oferty za Arrona Afflalo. Victor Oladipo miał 30pkt-14as-9zb, przeciwko Knicks, będąc o krok od triple double. Następne mecze Magicy grają na Wschodzie NBA przeciwko Raptors oraz Wizards.

29 Philadelphia 76ers (15-41, #27, 0-8)

Szóstki czyli najgorsza defensywa ligi przegrały już 10 spotkań w serii i ponadto oddały swoich dwóch pierwszopiątkowych graczy jak Spencer Hawes (do Cavs) oraz Evan Turner (do Pacers). Pozyskały Byrona Mullensa oraz Danny’ego Grangera, z tymże ten ostatni już rozgląda się za nowym pracodawcą…

30 Milwaukee Bucks (10-45, #30, 2-6)

Drużyna Larry’ego Drew zaraz po przerwie na Mecz Gwiazd osiągnęła pułap 10 zwycięstw, jako ostatnia w lidze przekraczając wynik dwucyfrowy. Kozły by poprawić bilans zatrudniły ponownie Ramona Sessionsa oraz dobrały z Bobcats Jeffa Adriena oddając w zamian Luke’a Ridnour oraz Gary’ego Neala. Z gry znów wypadł Larry Sanders, który zmaga się z pęknięciem kości policzkowej. Kolejne mecze to wschodni przeciwnicy, Sixers oraz Pacers i pojawia się szansa przy pierwszym rywalu na 11. zwycięstwo w sezonie.