Rozkład jazdy, dzień czternasty

Dzisiaj na rozkładzie 8 spotkań. Czy Rondo dalej będzie kontynuował serię meczów z 10 asystami na koncie? Czy Pistons po raz pierwszy przegrają 8 spotkań z rzędu na stracie rozgrywek? Czy Minnesota po dzisiejszym meczu będzie jeszcze miała kim grać? Odpowiedzi na te wszystkie pytania poznamy jutro rano

Mecz wieczoru: Boston Celtics (3-3) – Chicago Bulls (4-2) – godz. 2.00

Problemów z rozgrywającymi w Chicgao ciąg dalszy. Nie dość, że poza grą jest Derrick Rose, to i występ Kirka Hinricha stoi pod znakiem zapytania w spotkaniu przeciwko Celtics. Nate Robinson starający się powstrzymać rozpędzonego Rajona Rondo? Bitch, please.

Point guard Celtics dalej kontynuuje swoja fantastyczną serię spotkań z minimum 10 asystami na koncie i ma ich już 30. Do drugiego na liście Johna Stocktona brakuje mu już tylko 7 takich występów, a do lidera ligi pod tym względem Magica Johnsona – 16. Dzisiaj może się ona zakończyć, bowiem w ostatnich pięciu meczach przeciwko Bulls tylko raz udało mu się ją osiągnąć.

Nie spodziewajcie się w tym spotkaniu dużej ilości punktów, a raczej dobrej defensywy. Ponadto nikt nie rzucił Chicago 100 punktów w spotkaniu już od 15 meczy, a Celtics ostatni raz tą granicę w United Center przekroczyli w grudni 2009 roku, od tamtego czasu przegrywając tutaj 5 ostatnich pojedynków.

Pozostałe spotkania:

Utah Jazz (3-4) – Toronto Raptors (1-5) – godz. 1:00

Jazz są jak do tej pory bardzo regularni. Wygrywają u siebie i przegrywają na wyjazdach. W meczu z Raptors będą starali się uniknąć pierwszego od 25 lat bilansu 0-5 na starcie rozgrywek.

Milwaukee Bucks (3-2) – Philadelphia 76ers (4-2) – godz. 1:00

Sixers niestety dalej bez Bynuma i tak będzie przez najbliższe 5 tygodni, także w tym roku chyba go już nie zobaczymy na parkietach NBA.

Oklahoma City Thunder (5-2) – Detroit Pistons (0-7) – godz. 1:30

Tłoki jeszcze nigdy nie rozpoczęły sezonu od ośmiu porażek z rzędu. Jak to mówią, zawsze musi przyjść ten pierwszy raz.

Miami Heat (5-2) – Houston Rockets (3-3) – godz. 2:00

Po znakomitym początku sezonu posiadacz najsłynniejszej brody w lidze obniżył nieco loty. Dzisiaj po raz pierwszy zagra przeciwko Heat od finałów z poprzedniego sezonu, więc będzie dodatkowo zmobilizowany. Błyszczeć powinien także Chris Bosh, który w ostatnich czterech spotkaniach rzuca przeciwko Rocktes średnio 26 punktów na mecz.

Minnesota Timberwolves (4-2) – Dallas Mavericks (4-3) – godz. 2:30

Wolves są jak na razie najbardziej przetrzebioną przez kontuzje drużyną ligi. Lista z meczu na mecz coraz bardziej się wydłuża i jak tak dalej pójdzie wkrótce nie będą mieli kim grać.

 Denver Nuggets (4-3) – Phoenix Suns (3-4) – godz. 3:00

Suns są 0-4 kiedy Luis Scola rzuca mniej niż 15 punktów i 3-0 kiedy Argentyńczyk ma na koncie 13 i więcej oczek.

 Atlanta Hawks (2-3) – Portland Trail Blazers (2-4) – godz. 4:00

Hawks ostatni raz przegrali trzy mecze z rzędu w sezonie regularnym w lutym tego roku. Każda seria kiedyś się kończy.