Cleveland Cavaliers (15-48) – Detroit Pistons (30-31) 93:129 (23:42, 15:29, 34:29: 21:29)
- pierwsza połowa wygrana przez Tłoki aż 33 punktami zapewniła im 30. wygraną w sezonie. Aż 26 punktów zdobył Luke Kennard, a 24 pkt dołożył Reggie Jackson. Tłoki zagrały na 54% skuteczności z gry, trafiając 20 z 37 oddanych trójek. Cavs w całym meczu zaliczyli tylko 34% skuteczność z gry.
Indiana Pacers (41-23) – Orlando Magic (30-34) 112:117 (27:27, 33:28, 27:28, 25:34)
- nie przestają zaskakiwać podopieczni Steve’a Clifforda. Gracze z Orlando najpierw przegrywają z niżej notowanymi rywalami, by po chwili nas zaskoczyć zwycięstwem z dużo wyżej notowanymi. Nie inaczej było podczas starcia z Pacers, podczas którego Magia przechyliła wygraną na swoją korzyść w finałowych 12. minutach potyczki. 27 pkt i 8 zb zanotował Nikola Vucević, natomiast niezawodny rezerwowy Terrence Ross dołożył 23 oczka. Wśród Pacers 25 pkt zanotował Bojan Bogdanović.
Miami Heat (28-34) – Brooklyn Nets (32-33) 117:88 (28:23, 26:21, 30:20, 33:24)
- Żar ma się coraz lepiej i od powrotu na parkiety Gorana Dragića – ekipa z Florydy włącza się do walki o 8. miejsce na Wschodzie. Tym razem jednak osoba Słoweńca nie miała wiele do powiedzenia w meczu, gdyż dostała dzień odpoczynku od Erika Spoelstry. Fani Heat jednak dostali na chwilę kolejnego „białego” idola przy świetnym występie Kelly’ego Olynyka. Kandyjczyk popisał się 25. punktami prowadząc Żar do 28. wygranej w sezonie. 9 pkt – 16 zb – 6 as dołożył niezwykle wszechstronny Bam Adebayo. Dla Heat 29-punktowa wygrana okazała się najwyższą w bieżącym sezonie
Philadelphia 76ers (40-23) – Golden State Warriors (44-19) 117:120 (32:31, 35:24, 23:38, 27:27)
- Pod nieobecność Klay’a Thompsona Mistrzowie ligi długo walczyli z goścmi z Filadelfii. Na szczęście dla gospodarzy Oracle Arena – Kevin Durant zanotował 34 pkt, Steph Curry dołożył 28 pkt, a DeMarcus Cousins dodał 25 pkt. Ta trójka pod nieobecność Joela Embiida przejęła spotkanie z groźną ofensywnie Filadelfią. Gościom nie pomogło drugie z rzędu triple double Bena Simmonsa, autora 25 pkt – 15 zb – 11 as. 22 pkt z ławki dla Szóstek dołożył Mike Scott
San Antonio Spurs (35-29) – Oklahoma City Thunder (38-24) 116:102 (38:25, 34:38, 20:15, 24:24)
- 27 pkt i 10 zb LaMarcusa Aldridge’a i świetne otwarcie spotkania przeciwko Thunder, dały Spurs solidne podwaliny pod 35. wygraną w sezonie. Gracze Gregga Popovicha znakomicie wykorzystali absencję Paula George’a , a sam Russell Westbrook był o asystę i 2 zbiórki od triple double. Spurs mieli sześciu graczy na poziomie punktowego double figures
Dallas Mavericks (27-35) – Memphis Grizzlies (25-39) 81:111 (21:33, 28:29, 18:28, 14:21)
- niespodziewanie wysokiej porażki przed własną publicznością doznali podopieczni Ricka Carlisle. Już w pierwszej kwarcie goście uciekli na 12 punktów rywalom i swoją przewagę powiększyli w trzeciej kwarcie, wygrywając ją 10. oczkami. 20 pkt i 10 zb zanotował Jonas Valanciunas, natomiast po stronie Mavs – 22 pkt zaliczył Luka Doncić. Kluczem do zwycięstwa Grizzlies była 50% skuteczność z gry , przy ledwie 30% miejscowych. Mavs trafili tylko 7 trójek przy 40. próbach
Denver Nuggets (42-30) – New Orleans Pelicans (29-36) 112:120 (39:27, 32:40, 22:29, 19:24)
- zaskakujący wynik w Denver, gdzie miejscowi Nuggets doznali dopiero 6. porażki w rozgrywkach. Jrue Holiday z 29 pkt i Julius Randle z 28 pkt prowadzili atak Pels do 29. wygranej w sezonie. Gościom udało się też wygrać mimo absencji Anthony’ego Davisa. Pels zagrali świetną drugą połowę, imponując obroną i zatrzymując miejscowych na poziomie 41 pkt
Utah Jazz (36-26) – Milwaukee Bucks (48-15) 115:111 (23:26, 30:20, 20:32, 42:33)
- po zwycięstwie w L.A. liderzy Wschodu doznali porażki w Salt Lake City. Głównym aktorem wydarzenia okazał się Donovan Mitchell, zdobywca 46 pkt. Dzielnie sekundował mu Derrick Favors, autor 23 pkt i 18 zb. Z drugiej strony błyszczał Giannis Antetokuonmpo, który zanotował 43 pkt – 14 zb – 8 as.
Phoenix Suns (13-51) – Los Angeles Lakers (30-33) 118:109 (33:26, 33:33, 29:19, 23:31)
- LeBron James już w maju będzie mógł się skoncetrować na grze w sequelu Space Jam. Lakers robią wszystko co w ich niemocy by już w kwietniu rezerwować łodzie rybackie. Jak się okazało – LeBron podczas rehabilitacji – w styczniu i w lutym – rekrutował graczy-aktorów do roli w dalszych przygodach Animków na koszykarskich parkietach. 26 pkt i 10 zb DeAndre Aytona i 25 pkt Devina Bookera wystarczyły do ogrania Lakers
- wiadomość spoza parkietów, Marcin Gortat jest bardzo bliski umowy z Toronto Raptors.
James, Jamesem, ale moim zdaniem niestety głównym problemem Lakers jest nieudolna prezydentura Magica, który oddał takich zawodników Jak Randle, Russel, Nance Jr czy Zubac niemalże za nic. A drugi jego ogromny błąd to podanie do mediów info o chęci pozyskania Davisa za połowę składu. Nie mógł próbować po cichu załatwić próby tego transferu jak np zrobiło Dallas ściągając Porzingisa ? A tak to mamy kwas w szatni, bo zawodnicy czują się olani i ja nie widzę na ten moment faktycznie, żeby ktokolwiek poważny rozważał przyjście do tak mało sensownie i dyplomatycznie prowadzonego klubu. Magic i Pelinka out.
Nawet Suns’i ich pocisneli…..dramat
Wydaje mi się że w meczu Warrirors 76ers to ci ostatni byli gospodarzami… I że jedną z możliwych przyczyn porażki była nieobecność Embiida.
A Gortat mając do wyboru (?) Milwaukee i Toronto wybiera to drugie – nie wiem czy to najlepszy wybór.
Mniejsze podatki
Dla podatków prosiłby np. Arizonę, Teksas, Florydę… w Kanadzie, Ontario, Toronto zapłaci 53,5% dochodowego i „jock tax” (podatek za grę za granicą = away games) minus ulga podatkowa (foreign tax credit), na rękę z 42%. California (Oakland) i Kanada akurat mają jedne z wyższych podatków, Milwaukee (Wisconsin) następne w kolejce. Tu pewnie chodzi o inne względy. Sam MG od zwolnienia od razu wspominał, że chce grać dla GSW (żadne źródło nie podało zainteresowania ze strony Warriors), potem wyszło Milwaukee, jednak i te informacje o ile się nie mylę, były tłumaczone z polskiego źródła przez tabloid z USA, czekamy co wyjdzie… a gdzie realnie będzie miał więcej minut? tego nigdy się nie dowiemy, bo zagra w 1 klubie, pradopodobnie na głębokiej rezerwie, ale z szansą na 2 finały w karierze
Ostatnio przeszła mi przez głowę taka myśl: „Kiedy ten Lebron znajdzie czas, żeby zagrać w filmie?”. Teraz wszystko się powoli wyjaśnia :)
Woy ma wtyki w Lakers, od kiedy napisałem że Lakers przejdą do playoffs, a Woy się nie zgodził, dziwnym trafem LAL wszystko przegrywają, nie sądziłem że posuniesz się tak daleko żeby uzgadniać wyniki na najwyższym szczeblu tylko dlatego że pisałem odwrotnie ;-)
Pop to mój tweet z niedzieli po zamknięciu okienka i po sromotnej porażce w Filadelfii. Potem dodałem po porażce z Hawks ,że na 100% nie awansują. Obie wypowiedzi jeszcze sprzed dyskusji z Tobą
„LeBron bez Play offs w tym roku. Ta drużyna nic nie broni a w ataku ma 2.5 opcji czyli James, Kuzma i McGee *jeśli dostaje piłki. Wygrana z Bostonem to fuks w czystej postaci”