Zapowiedź walki o medale na EuroBaskecie

Późnym wieczorem w niedzielę zostaną rozdane medale za tegoroczne mistrzostwa Europy w koszykówce. Do tego czasu fani oraz eksperci dzielą się z nami swoimi przewidywaniami odnośnie finału i meczu o trzecie miejsce. Wspólnie z Woyem postanowiliśmy dołączyć do tej zabawy i podzielić się z Wami, niestety po raz ostatni, jak widzimy nadchodzące mecze. Zapraszamy i zachęcamy do dzielenia się swoimi opiniami.

 

 

HISZPANIA – ROSJA

Alan: Nie tak sobie wyobrażali ten turniej fani zespołu z półwyspu Iberyjskiego. W półfinale zostali zmiażdżeni przez fantastycznie grająca Słowenię, która kierowana przez Lukę Doncicia zaprezentowała zespołową koszykówkę. Od początku EuroBasketu Hiszpania nie sprawiała dobrego wrażenia. Wiele osób zauważało, że grają tak jakby na pół gwizdka. Można było odnieść wrażenie, że jedynymi osobami którym zależy na końcowym sukcesie są bracia Gasol. Po dotkliwej porażce w półfinale morale kadry hiszpańskiej na pewno drastycznie spadło, więc ciężko wyrokować jak podejdą do meczu o brązowy medal. Po drugiej stronie parkietu Rosjanie, którzy są jedną z niespodzianek. Nic nie zapowiadało przed turniejem że Sborna zaprezentuje się tak dobrze. Po raz kolejny trzeba napisać – Alexei Shved jest na EuroBaskecie rewelacyjny. W półfinale próbował w pojedynkę wygrać z Serbami, jednak zgodnie z moimi oczekiwania, gdy tylko mecz się wyrównał w końcówce to sprawy w swoje ręce wziął Bogdan Bogdanović i pozbawił Rosjan złudzeń. Sborna w półfinale zaprezentowała się dużo lepiej niż w ćwierćfinale, gdzie w bólach wymęczyli wygraną z Grekami a na jutrzejszy finał na pewno wyjdą zmobilizowani w 100% i będą gryźć parkiet żeby wyrwać medal. Stricte koszykarsko lepszym zespołem na pewno są Hiszpanie, nie ma co do tego wątpliwośc, problem jednak w tym że coś w tym zespole nie funkcjonuje, na dodatek mogą być rozbici po przegranym półfinale. Mimo wszystko, stawiam jednak na zespół z półwyspu Iberyjskiego, wydaje się że różnica potencjału obu zespołów jest zbyt duża, na dodatek może to być ostatni mecz Pau Gasola w kadrze, więc dobrze byłoby zakończyć swoją przygodę zwycięstwem i medalem, nawet brązowym.

Woy: Faworytem spotkania są znów Hiszpanie. Myślę, że bracia Gasol będą mieli wpływ na duża mobilizację w zespole, by Hiszpania zakończyła przygodę z Eurobasketem 2017 z medalem. Gasolowie postarają się częściowo zatrzeć złe wrażenie z półfinałowego boju ze Słowenią, który przegrali z kretesem. Dla Rosjan dotarcie do strefy medalowej jest olbrzymim sukcesem, największym w erze po-Blattowskiej. Wydaje się, że ekipa Sergieja Bazarevicha ma mniej atutów w starciu z Hiszpanami, dlatego też nie mają nic do stracenia, by w pełni zaangażować się w potencjalną wygraną. Kłopotem Sbornej będą podkoszowi Sergio Scariolo, sam Timofiej Mozgov może nie wystarczyć w walce o brąz. Mój typ , zdecydowanie Hiszpania.

SŁOWENIA – SERBIA

Alan: Przed turniejem w redakcyjnym typowaniu na największą niespodziankę wskazałem Słoweńców i szczerze mówiąc to nawet w najśmielszych snach nie oczekiwałem, że będą aż taką sensacją. Ograli Hiszpanów w fantastyczny sposób, pokazali zespołową koszykówkę, świetne dzielenie się piłką, które spowodowało że dwaj liderzy zespołu – Dragić i Doncić nie byli zmuszeni do ciągnięcia zespołu za uszy i forsowanie rzutów. Wraz z czasem Luka Doncić  klaruje nam się na MVP tego turnieju, chłopak nie zagrał jeszcze słabego spotkania. Sielanka w Słowenii trwa w najlepsze, wszystko układa się po ich myśli i wydaje się że po ograniu Hiszpanii nic nie stanie im na przeszkodzie do zdobycia złotego medalu. No właśnie, czy na pewno ? Ich rywalami będą Serbowie, zespół grający bez fajerwerków ale nad wyraz solidnie a przede wszystkim skutecznie. Bogdan Bogdanović jako lider drużyny zawsze bierze ciężar gry na siebie w kluczowych momentach co w połączeniu z jego talentem przynosi bardzo dobre rezultaty. Duży problemem dla Słoweńców będzie też pewnie Boban Marjanović. Warunki fizyczne serbskiego olbrzyma dały się we znaki Rosjanom w półfinale a jego rywalem pod koszem był przecież Timofei Mozgov a nie Gasper Vidmar, z całym szacunkiem dla środkowego Banvitu ale gracz lepszy od niego. Natomiast problemem dla Serbów może być uraz pierwszego rozgrywającego – Stefana Jovicia. Co prawda trener Aleksander Djordjevic na konferencji prasowej przekazał że przeszedł on pozytywnie badanie, nie wykazało ono większych problemów i zawodnik chce grać ale wydaje się że mimo wszystko będzie to miało wpływ na jego dyspozycję. Minimalnym faworytem bukmacherów przed tym meczem są Słoweńcy, choć początkowo startowali oni z poziomu underdoga. Finał zapowiada się na bardzo wyrównane spotkanie, niezwykle cenne będą punkty graczy z drugiegu rzędu np. Prepelicia w zespole słoweńskim. Derby Bałkanów mają to do siebie że są to z reguły bardzo gorące spotkania, na dodatek smaczku dodaje fakt że trener Słoweńców, Igor Kokoshkov też jest Serbem. Typując sercem postawię na Słoweńców, wydaje się że na fali euforii po ograniu Hiszpanów będą niepokonani do końca turnieju i sięgną po złoto, rozum jednak podpowiada że Serbowie a przede wszystkim Bogdan Bogdanović mogą pokrzyżować im plany. Nie wiem jak Wy ale ja już się nie mogę doczekać !

Woy: Finał, jaki nam się wyśnił gdzieś po drodze, poprzez – stylowo – kapitalną grę Słoweńców. Ekipa Igora Kokoshkova to obok Łotwy był mój faworyt do wielkiej turniejowej niespodzianki. Dragić, Donicić i spółka po prostu jak najbardziej zasłużyli na walkę o złoto. Mają liderów z prawdziwego zdarzenia, tego grającego dla zespołu – Lukę Doncića oraz snajpera, biorącego ciężar zdobywania punktów w ważnych momentach meczu – Gorana Dragića. Z formą trafił również wszechstronny – naturalizowany – Anthony Randolph. Jeśli jednak spojrzymy na doświadczenia tych wszystkich Słoweńców w walce o laury na europejskich i światowych imprezach to już jest gorzej. Przede wszystkim ich rezerwowi prezentują się słabiej  – poza wyjątkowym meczem z Hiszpanią – to ich dzisiejsi rywale mają więcej atutów wyniesionych z klubów (Bayern Monachium, gdzie trenerem jest opiekun Serbii – Sasha Djordjević dalej Żalgiris Kowno, Unicaja Malaga, Real Madryt, Anadolou Efes czy Fenerbahce) czy na wcześniejszych etapach kariery reprezentacji juniorskich. Serbowie przede wszystkim polegają na zespołowej defensywie i w starciu z jedynymi, niepokonanymi Słoweńcami będą musieli zdrowo się napracować by powstrzymać świetnie funkcjonujący obwód rywala. Doncic, Dragic, Prepelić i Nikolić doskonale napędzają akcje teamu Kokoshkova i polegają na wysokiej skuteczności w rzutach dystansowych. Serbowie atakowi przeciwnika przeciwstawią przede wszystkim swojego najlepszego strzelca turnieju, Bogdana Bogdanovića i w dalszej kolejności będą polegać na dzieleniu się piłką, szukaniu wolnych pozycji – dla każdego gracza od 1 do 4 czy w końcu stwarzania przewag do gry 1na1 dla Lucića, Macvana i Marjanovića. Na pewno w tym spotkaniu ujrzymy wiele charakteru, momentów zapalnych, ostrzejszych pojedynków 1na1 z podtekstami (choćby dwóch trenerów, Serbów, Kokoshkov vs Obradović). Wszak obie ekipy chcą wykorzystać nieobecność Hiszpanii w meczu o złoto. Mój typ: minimalnie 51 do 49% Serbia, choć kibicuję Słowenii i w 100% będę dopingował temu mniejszemu krajowi.

Informacja odnośnie transmisji : mecz o trzecie miejsce można obejrzeć na stronie internetowej sport.tvp.pl, początek o 16.00. Finał zobaczymy na antenie TVP Sport oraz również na sport.tvp.pl, początek o 20.30.

Komentarze do wpisu: “Zapowiedź walki o medale na EuroBaskecie

  1. Jedyna szansa Rosjan na nawiazanie walki z Hiszpania to rzuty dystansowe. Oddaja ich bardzo duzo w ciagu meczu i jak beda trafiac na skutecznosci ok. 50% maja szanse powalczyc. W innym wypadku Hiszpania powinna spokojnie sobie poradzic.
    Final zapowiada sie arcyciekawie. Wydaje sie, ze Serbia ma wieksze doswiadczenie i przy wyrownanym spotkaniu Bogdanovic moze jak to ma w zwyczaju przejac mecz. Jednak stawiam na Slowencow. Graja bardziej agresywnie, walcza o kazda pilke do tego sa na fali i maja przede wszystkim Kokoshkova, ktory potrafi rozpracowac kazda obrone.

  2. No spoko Rosja ładnie walczyła, Hiszpanie po raz kolejny w wielu miejscach się nie popisali, ale ostatecznie rutyny wystarczyło (i kilku gwizdków pod Hiszpanię).

  3. Szybciej jakaś platforma(artykuł) na temat tego epickiego finału, chcę wyśpiewać peany ;>

Comments are closed.