Enbiej Insider: Kolejne 3-5 tygodni Jeremy’ego Lina, saga z udziałem Melo trwa

Ludzie z bliskiego otoczenia Carmelo Anthony’ego uważają, że komentarze Phila Jacksona mierzone właśnie w lidera New York Knicks miały mieć na celu przekonanie go do zrezygnowania z klauzuli no-trade w jego kontrakcie. Miesiąc temu, Jackson w wywiadzie przyznał, że Anthony zbyt często przetrzymuje piłkę w ofensywie, a niedawno jeden z „jego ludzi” Charley Rosen napisał artykuł chwalący prezydenta Knicks i krytykujący Melo. Anthony i Jackson spotkali się w zeszłym tygodniu i 32-letni zawodnik potwierdził wówczas, że chciałby pozostać w zespole.
[źródło: Steve Popper/USA Today]

Jeremy Lin doznał kolejnego urazu lewego ścięgna udowego podczas rehabilitacji i nie zagra przez kolejne 3-5 tygodni. Lin w trakcie offseason podpisał z Brooklyn Nets trzyletni kontrakt na 36 milionów dolarów, ale w tym sezonie w barwach nowojorskiego klubu zagrał tylko 12 spotkań, zaliczając w nich 13.9 punktu, 3.3 zbiórki i 5.8 asysty w średnio 25 minut gry.
[źródło: oficjalna informacja drużyny]

Według Stana Van Gundy’ego, nikt w NBA nie jest zawodnikiem „nietykalnym”. Niedawno pojawił się raport o tym, że takimi zawodnikami w Detroit Pistons są Kentavious Caldwell-Pope i Andre Drummond.

Te dyskusje pojawiają się cały czas, ale kiedy inne drużyny mówią, że ktoś nie jest na sprzedaż… widzicie, ja nie potrafię kłamać swoim zawodnikom. Nie ma żadnego gracza w tej lidze, który byłby nietykalny.

LeBron? A co jeśli Warriors zaproponowaliby Kevina Duranta i Stepha Curry’ego? Cavaliers nie zastanowiliby się nad tą ofertą? Naprawdę nie? Nie doszłoby do wymiany? Proszę was. Każdy jest dostępny.

[źródło: Aaron McMann/MLive]

Kawhi Leonard (San Antonio Spurs) i Joel Embiid (Philadelphia 76ers) zostali wybrani zawodnikami tygodnia w swoich konferencjach.

Komentarze do wpisu: “Enbiej Insider: Kolejne 3-5 tygodni Jeremy’ego Lina, saga z udziałem Melo trwa

  1. Raczej młodszych Duranta i Currego nikt by nie wymienił na LeBrona, który pogra jeszcze na wysokim poziomie zapewne max do końca dekady. A na pewno już lepszy niż jest nie będzie, teraz tylko w dół.

Comments are closed.