A Ty komu kibicujesz? – ankieta z Enbiej

Cześć!

Wychodzimy Wam na przeciw:) Zgodnie z prośbą kolegi GPRbyNBA chcemy sprawdzić kto za kogo ściska kciuki. Ankieta jest bardzo prosta. „Klikacie” na Waszą ulubioną obecnie ekipę, w komentarzach zapraszam Was do dzielenia się opiniami. Która drużyna będzie tą „naj”? Czyżby Bulls, a może Cavaliers lub Warriors? Sam jestem ciekawy.

Zakapiorzy, gotowi do startu, START!

Komentarze do wpisu: “A Ty komu kibicujesz? – ankieta z Enbiej

  1. Wolves – od czasów KG i Flipa, obecnie za Towns’a i Lavin’a. Szkoda że obecnie mimo takiego potencjału jest mizeria. Z drugiej strony od kilku sezonów (4) Bucks – są świetni!! Giannis, Parker.
    Każdy mecz ogląda się z przyjemnością. Myślę że obie drużyny można ze sobą porównać. Podobny potencjał – ze wskazaniem na Wolves, zawodnicy w podobnym wieku, z podobnym stażem w lidze, trenerzy z dużymi umiejętnościami – więc niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego u jednych to gra, a u drugich nie???

  2. Od zawsze (dla mnie to od 27 lat) BULLS. Tylko za nich trzymam kciuki, tylko ich zwycięstwa i porażki przeżywam. Czuję nić sympatii do kilku zespołów – Mavs, Nuggets, Kings. Napiszę, bo może zrobicie podobną ankietę o antypatiach ;-), że szanuję, ale nie znoszę Nets, Spurs, Lakers i Wizards.

  3. Golden State Warriors od czasów Hardawaya, Mullina i Richmonda…

  4. Dlaczego obecnie
    Kibicem jest sie na zawsze a ja
    Jestem kibicem Bulls odkad zobaczylem jak MJ gra kiedy mialem 9 lat.

  5. Seattle SuperSonics od czasów wybrania Duranta. Byłem wielkim fanem KD. Myślałem tak jak większość , ze to Kevin będzie twarzą organizacji. Chciałem odejścia Westbrooka, ograniczał bardziej utalentowanego kolegę. Jak wszyscy wiemy Durant gra gdzie indziej, uważam jednak ze klub jest ważniejszy. Dlatego dalej kibicuje OKC. Taki paradoks, ulubiony zawodnik gra gdzie indziej a ten jeździec bez głowy reprezentuje „moją” organizacje. Po każdym meczu Warriors, sprawdzam jednak jak mu poszło. Cieszę się, ze sobie radzi.

    1. Nic dziwnego. Ja jestem w podobnej sytuacji z Miami i Wade’m. Z tym że kibicuję heat od czasów Timiego i Mourninga ;)

  6. Lakers – od czasów Nicka Van Exela, Ediego Jonesa i Vlade Divca, właściwe nie wiem dlaczego tak ich polubiłem, jakoś tak wyszło. Potem przyszedł Shaq no i przede wszystkim Kobe i nie dało ich się nie kochać…albo nienawidzić. ja ich kochałem i kocham do dziś. Teraz tworzy się nowa historia.

  7. Bez dwóch zdań Los Angeles Lakers. Duet Shaq & Black Mamba.

  8. AC Milan od czasu ich zwycięstwa 4:0 z Barceloną w finale LM w 1994 roku. :)

    1. to ja dołożę „honorable mention” Ajax Amsterdam ze złotej ery lat 90-tych ;-)

  9. Seattle SuperSonics: Shawn Kemp + Gary Payton, a że w 1996 ograł ich Jordan, to potem płakałem ze 2 dni(oczywiscie bylem maly wtedy) i go nastepnie znienawidziłem oraz stwierdziłem, że jest to mój wróg publiczny nr 1… A dzisiaj go lubię.

  10. Czytający komentarze wiedzą że interesuje mnie właściwie tylko jedna drużyna.
    ps. Już się bałem że sonda zlicza głosy wielokrotnie a wystarczy tylko odświeżyć stronę.. Na szczęście tak nie jest :-)
    ps2. Ciekawe ile osób zagłosuje :-) Póki co wygląda to nieźle.

    1. Dla sprawdzenia zagłosowałem raz jeszcze i pusciło mój drugi głos. FireFox, Linux Manjaro.

  11. Minnesota za KG, Knicks za Allana Houstona, Celtics za ładne stroje ;), GSW za Curry i Kings za Webbera.

  12. OKC. Tez bylem fanem KD ale urzekla mnie cala druzyna mlodych i zdolnych jak jeszcze gral broda i progres calej czworki, ta chemia widoczna na boisku to bylo cos pieknego

  13. Minnesota od 95 roku, a więc przyjścia wiadomo kogo. I to już nie ulegnie zmianie nigdy. Pozdrawiam.

  14. LAL
    -w Firefox nie odpala mi ankiety dopiero edge poszło

    1. Fakt. FF może mieć problem z flashem i z np filmikami na twitterze.
      Google: Enable MP4 (H.264 + AAC) HTML5 video in Firefox on Windows XP without Flash

  15. Tylko jedną ? U mnie to się zmieniało na przestrzeni lat. Jak NBA zawitało na polskie ekrany, to kibicowałem Bad Boysom z Detroit, później nadeszła era Jordana i Bullsom. Lubiłem także Suns z Barklayem. To były pamiętne finały z Bulls. Seattle Supersonics też grali świetną koszykówkę. No i pechowi Jazzmani. Naprawdę żal było Malone’a i Stocktona jak przegrywali finały z Bulls.
    Następnie Rakiety z Olajuwonem i Drexlerem. Ostatnie lata to SAS.
    Jednak mimo wszystko zawsze trzymałem kciuki za Bulls. Pewnie tez trochę dlatego, że w Chicago jest największa polonia.

    1. Chyba wpierw Houston i Drexler, a później Jazz’mani. :)

  16. ja kibicuje Wizards i Nets. Zaznaczyłem tych pierwszych (fan Wizards, nie MG4)

  17. Sory, ale gdzie się klika w ulubioną drużynę? Ja nie mam żadnej grafiki i nie ma w co kliknąć :/

    A kibicuję San Antonio Spurs. Tylko San Antonio! :) Polubiłem ich gdzieś z 5 lat temu, za to że każdy zawodnik jest tam ważny (granie szerokim składem) i za to jak piłeczka pięknie chodzi, tzw. Spurs Basketball ;)

    Go, Spurs go!

    1. Jaką przeglądarkę posiadacie? I czy korzystacie z jakiś blokerów do flasha lub reklam?

  18. Nie kibicuję drużynie tylko zawodnikom. Oprócz Marcina ściskam kciuki za D. Howarda (z tego co pisał Marcin- super kolega) i A. Davisa- najchętniej w L.A. :)

  19. Tylko Houston Rockets !!!! Teraz znienawidziłem Golden State

  20. Widzę, że zdecydowana większość Czytelników wychowywała się na NBA w latach 90. Nie inaczej było w moim przypadku – mało kto kibicował wtedy innym zespołom, bo liczył się przede wszystkim MJ. Dzięki niemu cały świat dowiedział się o NBA i zaczął ligą pasjonować.
    Zagłosowałem więc na Bulls, choć przyznaję, że w tamtych czasach imponowali mi również Lakers (Magic, Worthy), Rockets, Knicks i Magic.
    Bullsom i Lakers pozostanę wierny już chyba zawsze, bo sympatia budowana na sentymencie jest uczuciem szalenie trwałym :)
    A co do sympatii „zmiennych” – lubię grę zespołową, dlatego nie robią na mnie aż tak wielkiego wrażenia osiągnięcia Houston Hardens czy Oklahoma City Westbrooks.
    Bardzo lubię oglądać grę Spurs (zwłaszcza najlepiej rozegrany zespołowo finał jaki widziałem w życiu vs Heat), Warriors (bo poza talentem grają piękny, zespołowy basket), Hawks.

    1. ja się dziwię że skoro wszyscy się chowali na latach 90-tych to dlaczego tak mało głosów na Hornets i właśnie Magic którzy zawsze kojarzyli mi się bardzo pozytywnie

    2. gdybym miał głosować to nie było drużyny, której nie lubilem w latach 90tych. Ustawiając hierarchię osobistą to Bulls, Lakers (Magic), Hornets (Muggsy, LJ i Zo), Rockets (Olajuwon i Horry), Warriors (Mullin, Hardaway , Webber), Knicks (Starks, Oakley, Mason) , Suns (Barkley, Majerle, Ainge), Spurs (Robinson, Elliott, Rodman), Nuggets (Mutombo, Ellis, Abdul Rauf), Blazers (Drexler, Porter, Robinson), Hawks (Wilkins, Blaylock, Willis), Cavs (Price, Daugherty, Nance) i Pacers (Miller, Smits, D i A Davisowie).
      Tamten basket miał charakter i świetnie się ogladało drużyny z różną grą.

  21. Mam propozycje do kolejnych sond.
    1. Ulubiony grający zawodnik.
    2. Ulubiony zawodnik.
    3 Ulubiony trener.

    1. Popieram wszelkie sondy, nawet na zasadzie cotygodniowej, niekoniecznie tylko takie ogólne ale też dotyczące obecnego sezonu albo przewidywań.

    2. Nie zabieraj mi pomysłów.;) Ale fakt. Będę chciał co piątek puszczać ankietę. Fajnie rozrusza weekendowy marazm i doda aktywności.

    3. Może lepiej po pozycjach lub dekadach, na który np. przypada prime, „ulubiony zawodnik” to kategoria tak cholernie szeroka, że aż ciężko coś wymyślić :)

  22. Houston – od 13 luty 1994 :) Powiem tylko ,że wtedy był mecz gwiazd i chyba nie muszę dodawać kogo w nim zobaczyłem :)

Comments are closed.