Notes statgeeka – Mistrzostwa Świata w Hiszpanii (4) – przed ostatnim dniem fazy grupowej

Do końca fazy grupowej został nam już tylko jeden dzień. Do wzięcia jest jeszcze sześć z szesnastu wejściówek do 1/8 finału, bowiem Hiszpania, Brazylia, Francja, Grecja, Argentyna, Senegal, Stany Zjednoczone, Słowenia, Australia i Litwa mają już zapewniony awans. Kto do nich dołączy? Dowiemy się tego już jutro. O sześć miejsc walczy dwanaście zespołów.

Grupa A: Hiszpania już wygrała tą grupę. Brazylia może im dorównać bilansem, ale przegrała bezpośredni mecz. Sama też nie straci drugiego miejsca. Przegrana z Egiptem jest niemal nieprawdopodobna, ale nawet gdyby do niej doszło, to i tak Brazylijczycy pokonali i Francję i Serbię. Jeśli chodzi o te dwie ostatnie drużyny, mamy do czynienia z bardzo ciekawą sytuacją. W razie takiego samego bilansu trzecie miejsce zajmie Francja, ale to Serbowie mają już pewny awans, a Trójkolorowi nie. W ostatnim meczu zagrają z Iranem, który w przypadku wygranej wyprzedzi mistrzów Europy. Tylko jakie są na to szanse?

Przejdźmy do grupy B: w ostatniej kolejce w meczu o pierwsze miejsce zmierzą się niepokonani dotychczas Grecy oraz Argentyńczycy. Poza nimi pewny awans ma także Senegal. Czwartą drużyną, która przejdzie dalej, będzie zwycięzca meczu Chorwacji z Portoryko. Ci drudzy nie mogą już wskoczyć wyżej niż na czwarte miejsce. Więcej mogą zrobić Chorwaci:

– Jeśli Senegal przegra (2-3), a Chorwacja wygra i zrówna się bilansem z Argentyną (3-2), wówczas to podopieczni Jasmina Repesy zajmą drugie miejsce.

– Jeśli Senegal i Chorwacja wygrają, a Argentyna przegra, wszystkie trzy drużyny będą miały taki sam bilans (3-2). Małe punkty: Senegal -33, Chorwacja +3, Argentyna +30.

W grupie C wreszcie wypełniło się przeznaczenie i Stany Zjednoczone już na sto procent wyjdą z niej z pierwszego miejsca. Kto miałby im zagrozić? USA znów prawdopodobnie wygra wszystkie mecze pierwszej fazy mundialu, ostatni raz potknęli się w 1998 roku, ulegając Litwie.

W pozostałych trzech grupach mistrzostw zostało już tylko jedno wolne miejsce premiowane awansem do najlepszej szesnastki, tu zostały jeszcze trzy i każda drużyna ma szanse na awans. Ukraina mogła go sobie zapewnić już dziś, ale dość niespodziewanie przegrała z Nową Zelandią i teraz niewiele od nich zależy – w ostatniej kolejce grają z Amerykanami. Turcja gra z Dominikaną, zwycięzca tego meczu na pewno wyjdzie z grupy i  – zakładając, że Ukraina nie wygra z USA – zajmie drugie miejsce. Nowa Zelandia zmierzy się z Finlandią. Wygrana nie zapewni awansu żadnej z drużyn, ale.. no właśnie, tu zaczynają się te słynne, znane wszystkim polskim kibicom warianty. Jestem tylko człowiekiem i mogłem się gdzieś pomylić, dlatego proszę o poprawianie moich błędów. Żeby tylko się nie okazało, że na początku popełniłem jakiś podstawowy błąd, przez który cały ten fragment będzie można wyrzucić do kosza.. Wspominałem już, wszystko liczę sam.

Jeśli Ukraina wygrałaby z USA, zajmie drugie miejsce niezależnie od wyniku meczu Turcji z Dominikaną, bowiem wcześniej obie te ekipy pokonała. Ale, jako że nasi wschodni sąsiedzi Amerykanów pewnie nie pokonają, te zwycięstwa pomogą im nadrobić porażki z Nową Zelandią i Finlandią. Wtedy decydować będą małe punkty w meczach między trzema drużynami: Turcją/Dominikaną, Finlandią/N.Zelandią i właśnie Ukrainą. Wszystkie te ekipy już ze sobą zagrały, więc możemy już teraz obliczyć, kto w jakim przypadku wyjdzie z grupy. W przypadku, gdy Ukraina trafi na:

Turcję i Finlandię: z grupy wyjdzie Ukraina i Finlandia (+1), Turcja z -2 odpadnie. O tym, która z drużyn zajmie trzecie miejsce, zdecydują małe punkty we wszystkich meczach, Ukraina będzie musiała się dzielnie bronić ze Stanami, ale w tym przypadku to raczej oni powinni wyprzedzić Finów (Ukraina -1, Finlandia -64)

Turcję i Nową Zelandię: z grupy wyjdzie Nowa Zelandia (+9) i Turcja (-3), właśnie w takiej kolejności. Ukraina ma -6.

Dominikanę i Finlandię: z grupy wyjdzie Ukraina (+5) i Finlandia (-1). Dominikana ma -4.

Dominikanę i Nową Zelandię: z grupy wyjdzie Dominikana (+3) i Nowa Zelandia (-1). Ukraina ma -2!

 

Co w grupie D – Słowenia, Litwa i Australia mają już zapewniony awans, dlatego najpierw zajmijmy się nimi. Jeśli Słowenia wygra z Litwą, to wszystko jasne, wygra grupę. Jeśli zaś przegra, a Australia nie wygra z Angolą, spadnie na drugie miejsce. Jeśli jednak Australijczycy pokonają mistrzów Afryki, znów do gry wchodzą małe punkty między tymi drużynami, bowiem w małej tabeli wszystkie mają bilans 1-1. To, kto w takim przypadku zajmie które miejsce, zależy od wyniku meczu Słowenia-Litwa. Australia ma -3. Słowenia, licząc na pierwszą lokatę, może przegrać różnicą nie więcej niż 8 punktów.

Korea Południowa przegrała wszystkie cztery pierwsze mecze, ale teoretycznie może jeszcze awansować. Wszystko przez to, że w tej grupie znajdują się też Angola i Meksyk z bilansem 1-3, a w ostatniej kolejce Korea gra z tymi drugimi. Jeśli Meksyk wygra to spotkanie, awansuje niezależnie od postawy Angoli (zwycięstwo w bezpośrednim starciu). Jeśli mistrzowie Afryki wygrają, a Meksyk ulegnie Azjatom, też nie ma o czym mówić, Angola gra dalej. Ale co, jeśli Angola i Meksyk przegrają, a Korea dołączy do nich z bilansem 1-4?

Male punkty, tak. Angola wygrała 11 punktami z Koreą, ale z Meksykiem przegrała różnicą 23. Ci ostatni są więc w dość komfortowej sytuacji. Żeby odpaść, musieliby przegrać z Koreańczykami co najmniej 18 punktami.

Żebym się tylko nigdzie nie machnął.

Komentarze do wpisu: “Notes statgeeka – Mistrzostwa Świata w Hiszpanii (4) – przed ostatnim dniem fazy grupowej

Comments are closed.