Radmanović przechodzi na emeryturę

Klasyczna europejska czwórka, rozciągająca grę na dalekim dystansie, kończy swoją przygodę z zawodowym graniem. Noszący często numer 77 na koszulce, serbski silny skrzydłowy Vladmir Radmanović, po 12 latach spędzonych w NBA postanowił zakończyć karierę.

Radmanović ostatni sezon spędził w Chicago Bulls, będąc zawodnikiem dalekiego planu i rozgrywając tylko 25 spotkań. Wcześniej występował w sześciu innych drużynach a najlepszy sezon 32-latka to lata 2003-4 kiedy dla Seattle Supersonics notował średnią 12 punktów na mecz. Wcześniej, bo w 2002 roku Vlado trafił do drugiej piątki najlepszych debiutantów NBA.

Vlado swoją przygodę z NBA rozpoczął w 2001 roku , gdy w drafcie został wybrany z numerem 12 przez Ponaddźwiękowców. Wśród Lakers, dzięki Philowi Jacksonowi, dość szybko dostał też przydomek „Space Cadet”. Potem już grywał w kolejnych klubach jak Clippers, Lakers, Bobcats, Warriors i Hawks. W sumie rozegrał 784 spotkania.

Do największych sukcesów Radmanovića zalicza się Mistrzostwo świata z Indianapolis w barwach reprezentacji Jugosławii. Wówczas w drodze po złoto jego kadra z Vlade Divacem i Dejanem Bodirogą ograła US-Team.

Sam koszykarz w NBA zasłynął z faktu zatajenia kontuzji, która przytrafiła mu się podczas jeździe na desce snowboardowej (zakazanej w kontrakcie). Podczas Weekendu Gwiazd w 2007 roku wybrał się do Salt Lake City i uprawiał snowboarding, a przy kontuzji ramienia okłamał sterników Lakers, mówiąc, że poślizgnął się na oblodzonym chodniku. Lakers zawiesili gracza, a liga zażądała od niego 500 tys. USD kary.