Nike KD VI „Total Orange” – Wstępne zdjęcia

Jak tylko zobaczyłem zdjęcia, pomyślałem – „o mój Boże KD chyba chce grać w nogę – to nie mogą być buty do koszykówki…”

Moim zdaniem te buty wyglądają źle – wzór na podeszwie wygląda tak, że albo będzie dawał niesamowitą przyczepność, albo nie będzie działał w ogóle. Zawsze mówiłem że nieważne jak but wygląda, ważne jak się sprawuje na boisku (np. Jordan XX8 lub Adidas CrazyQuick), ale KD VI wyglądają jakby były stworzone do piłki nożnej. Jestem w stanie zrozumieć że komuś się podobają, ale moim zdaniem są brzydkie (ale kolorystka jest bardzo fajna). Na oko, można stwierdzić, że będzie się w nich grało jak w KD V Elite, może trochę lepiej. Jak do tej pory można było zobaczyć dwie inne kolorystyki, ale ja wolałem poczekać na taką, która będzie miała konkretną datę premiery. I ta właśnie ma – w USA mają zostać wystawione na półki 17 sierpnia w cenie 130 $. Poniżej więcej zdjęć…

Komentarze do wpisu: “Nike KD VI „Total Orange” – Wstępne zdjęcia

  1. Moim zdaniem nie masz gustu :)
    ZA-JE-BI-STE. Dawno takich bucików nie widziałem te wszystkie lebrony i inne wyglądają jak szrot przy tych.

    1. Jak mawiają: „de gustibus non est disputandum” – o gustach się nie dyskutuje

  2. O kontuzję kostki pewnie będzie nie trudno :)
    Ale przynajmniej ktoś odniesie kontuzję w „ładnie wyglądających” butach :>

    1. kostkę skręcisz we wszystkim – nie ważne czy high czy low, więc myślenie że skoro niskie to łatwiej skręcenie jest dość naiwne (może być zajebiście wysoki but, lecz jak będzie niestabilny, to i tak słabo będzie chronił staw).

  3. wg. mnie przypominają bardziej air maxy niż buty do piłki i gdyby nie to, że dla mnie najki muszą być białe to nawet bym kupił :)

  4. skręcenie kostki tylko i wyłącznie zależne jest od jakości tejpowania. W NBA od lat gracze, używają butów medium i low i nie narzekają.

    1. przeciętny gracz w naszym kraju tejpowanych kostek nie ma, więc tej kwestii nie poruszam :) wg mnie, w bucie od jego wysokości ważniejsza jest jego stabilność (szczególnie że przy aktualnych trendach, buty mimo że są wysokie, nie posiadają sztywności dającej wsparcie).

  5. @C. – każdy gracz jest tejpowany przez masażystę lub osobę wyznaczoną do tego. Ekstraklasa – PLK czy I-liga nie mają z tym problemu. Wiem , bo pracowałem w tym środowisku.
    Na Youtube można znaleźć instrukcję jak to zrobić samemu i np. w lidze amatorskiej , w której gram, niektórzy gracze po przejściach sami dbają swój tejp.

    1. mówiłem w kontekście gry amatorskiej/podwórkowej ;) gram/grałem z różnymi ludźmi – nie spotkałem się z tym aby ktokolwiek miał tejpowane kostki przy tej 'randze’ gier ;) a jednak to Ci gracze stanowią większość klientów.

  6. ale z czego to wynika? z niewiedzy? nie dbania o siebie?? stabilizatory czy mocniejsze opaski można spokojnie dostać dziś – nawet poprzez Allegro i tak jak pisałem ,w moim środkowisku amatorskim większość ludzi je stosuje. Koszt czegoś takiego zamyka się w 70pln. Pół roku, przy trzech grach w tygodniu spokojnie to wytrzyma.

    1. ludzie myślą że zewnętrzny stabilizator robi robotę i jemu ufają zapominając że on tylko osłabia staw który przyzwyczaja się do wsparcia z zewnątrz (rozumiem że ktoś świeżo po kontuzji potrzebuje choćby psychicznego wsparcia że decyduje się na stabilizator, ale grę zawsze w nim nie uważam za najlepszą opcję).

      ze środowiskiem amatorskim też mam kontakt i tejpów specjalnie nie widuję – każdy wybiera to co lubi.

  7. zacznijmy od tego, kto w jakich butach gra C.
    Jeśli ktoś kupuje tańsze to musi załatwić sobie tape, stablizator lub inny rodzaj usztywnienia (ci którzy kręcili kostki wiedzą to). Inaczej ten ktoś wiele ryzykuje. Jeśli ktoś kocha ten sport i gra często, to musi się zabezpieczyć. Dzieciom muszą pomóc rodzicie. Może to też kwestia edukacji i szkół, ja gram w środowisku nauczycieli i wf-istów , a niektórzy z nich od dziecka wpajają uczniom na temat właściwego doboru sprzętu, potrafią też wygonić z sali, kiedy ktoś przyjdzie do gry w zwykłych chińskich trampkach. Sam też pamiętam ze szkoły, że moi wf-iści zwracali uwagę na kilka czynników: wysokość obuwia, stabilizację nogi i oczywiście rozgrzewkę. Sam te same informacje przekazuję kolegom czy młodzieży, która gra. Sam też grałem w tym modelu adidasa przed laty – Adidas EQT Elevation LOW.

    1. ja praktycznie co miesiąc chwytam za innego buta, mam nie jedną parę sprzed dekady – jest różnica w podejściu do projektowania butów, trendy zmieniają się na przestrzeni lat. teraz jest moda na jak najlżejsze, najprzewiewniejsze modele – co za tym idzie – buty są odchudzone z części elementów wpływających na ich sztywność (lecz jest jeden producent który na przekór trendom, wprowadził but mający uniemożliwić skręcenia – http://www.ektio.com/ ). z drugiej strony dobrym kierunkiem jest poszerzenie podeszwy aby but był stabilniejszy (zresztą, rzecz znana od dekad w biegówkach, gdzie jedną z pierwszych metod stabilizacji buta podczas biegu było zastosowanie podeszw o trapezowym kształcie).

      co do zabezpieczania się – warto też myśleć za wczas i w harmonogram tygodnia mieć wkalkulowaną siłownię, co by wzmacniać nie tylko biceps i klatę, ale mięśnie wokół kolan, stawów skokowych – ja wychodzę z założenia, żeby w pierwszej kolejności wzmocnić ciało we własnym zakresie, w następnym szukać wsparcia zewnętrznego.

Comments are closed.