Play-offs 2013 – dzień czwarty

ciekawostki statystyczne

MILWAUKEE BUCKS 86:98 MIAMI HEAT (0-2)

– Heat wcale nie muszą robić samych blow-outów, by zakończyć tą serię sweepem. Dziś wygrali z Bucks nie tak wysoko, jak w pierwszym spotkaniu, ale zwycięstwo to zwycięstwo. Heat jadą do Milwaukee z 2-0 i nawet bez dominującego LeBrona Jamesa mogą wyjechać z Wisconsin już z awansem do drugiej rundy. LeBron miał dziś „tylko” 19 punktów (6-14 FG), 8 zbiórek i 6 asyst, ale nie od dziś wiadomo, że Heat to nie tylko James. Dwyane Wade miał 21 punktów i 7 zbiórek, po 10 punktów dołożyli Chris Bosh oraz rezerwowi Shane Battier i Chris Andersen (+14 w 12 minut).

– Bucks w tym meczu prowadził Ersan Ilyasova (21 pkt, 6 zb, 9-14 FG, 29 min). Bardzo dobre wejście z ławki zaliczył Mike Dunleavy (16 pkt, 6 zb, 5 ast, 6-9 FG, 25 min). Larry Sanders miał 14 punktów z 7 rzutów oraz 6 zbiórek. Goście trafili 50% rzutów z gry, choć Monta Ellis i Brandon Jennings zdobyli razem tylko 15 punktów, pudłując 17 z 22 rzutów oraz wszystkie 10 trójek. Wyłączając back-court Milwaukee, Bucks mieli skuteczność 31-50, czyli 62%. Jennings był moim pickiem w Drive to the Finals, trudno.

– Dlaczego Heat wygrają tą serię? Bo są lepsi, to raz. Dwa, że Bucks nigdy w swojej historii nie odrobili w play-offach 0-2. Heat po raz jedenasty zaczęli serię od 2-0 i do tej pory w 100% awansowali.

Ray Allen zdobył tylko 7 punktów na 2-8 z gry, ale też wykręcił +26 (najwięcej w zespole) w 27 minut. Potrzebuje tylko trzech trójek by wyrównać play-offowy rekord Reggie’go Millera (320).

– LeBron przerwał serię 16 kolejnych spotkań PO z min. 25 punktami.

BOSTON CELTICS 71:87 NEW YORK KNICKS (0-2)

– Celtics prowadzili do przerwy 48:42, by przegrać trzecią kwartę 11:32 i w całej drugiej połowie zdobyć tylko 23 punkty (najgorszy wynik w historii organizacji). Do Bostonu jadą z 0-2. Po przerwie trafili tylko 19% rzutów, to najgorsza skuteczność w połowie meczu play-offs w całej NBA od edycji 1997. Po drugiej połowie pierwszego meczu, w której C’s zdobyli tylko 25 punktów, przyszła jeszcze gorsza skuteczność.

– Knicks tymczasem wygrali dwa kolejne mecze play-offs po raz pierwszy od 13 lat. Wówczas w pierwszej rundzie zesweepowali Raptors 3-0. Carmelo Anthony zdobył 34 punkty, w tym 13 w trzeciej kwarcie. Trafił w niej 8 z 13 rzutów i miał o dwa punkty więcej, niż cała drużyna Bostonu. Raymond Felton miał 16 punktów i 7 zbiórek, a Najlepszy Rezerwowy Sezonu Regularnego JR Smith zdobył 19 punktów. Kenyon Martin miał tylko trzy punkty, ale też 11 zbiórek i 4 bloki.

– Melo w czterech ostatnich meczach PO zdobył łącznie 146 punktów. Tylko jeden gracz w historii Knicks miał więcej punktów w czteromeczowej passie spotkań play-offs – Bernard King.

– 18/6/6 zanotował Paul Pierce. 12 punktów i 11 zbiórek, ale też pięć fauli i tylko 24 minuty gry miał Kevin Garnett. Po 10 punktów mieli Jeff Green i zmiennik Jordan Crawford.

– Kolejny argument za Knicks – od 1984 roku (rozszerzenie formuły play-offs) 132 niżej rozstawione drużyny ze 168 przypadków zaczęły od 0-2, ale tylko pięć z nich (3,8%) podniosło się z tego i wygrało całą serię. Mowa o Warriors 1987 (vs. Jazz), Knicks 1990 (vs. Celtics!), Nuggets 1994 (Sonics), Mavericks 2001 (Jazz) i Wizards 2005 (Bulls). Celtics byliby w stanie dołączyć do tego grona, ale w tym stanie raczej nic z tego – niestety – nie wyjdzie. Szkoda, bo miała być seria, a póki co są coraz gorsze drugie połowy Bostonu.

– Celtics są pierwszą drużyną w erze zegara 24 sekund (od 1954/55), która w dwóch kolejnych meczach zdobyła w drugiej połowie nie więcej niż 25 punktów – czy w RS, czy w play-offs.

GOLDEN STATE WARRIORS 131:117 DENVER NUGGETS (1-1)

– Spodziewałem się w tej serii wyników powyżej 110, 115 punktów, ale to, co dziś zrobili Warriors, to jest przesada. Szczególnie, że chyba już jesteśmy w play-offs, tak? W pierwszym meczu Wojownicy stracili na resztę sezonu Davida Lee, ale dziś zrobili coś niesamowitego – zdobyli w meczu PO 131 punktów, trafiając prawie 65% rzutów z gry, przerywając 24-meczową serię zwycięstw Denver u siebie. Nuggets przegrali w Pepsi Center po raz pierwszy od 18 stycznia. W tej chwili to nie ma jednak większego znaczenia, bo seria przenosi się do Oakland i teraz to GSW rozdają karty.

– 131 punktów w spotkaniu bez dogrywek to najlepszy wynik w PO od 2008 roku (Celtics z Lakers w Finałach). Warriors po raz ostatni zdobyli tyle punktów 19 lat temu. Jeśli chodzi o skuteczność – 64,6% z gry to play-offowy rekord organizacji i najlepszy wynik w NBA od 1991 roku (Jazz 65,1%).

Stephen Curry w pierwsze play-offs w karierze wszedł nie najlepiej, ale dziś zdobył 30 punktów, rozdał 13 asyst i zebrał 5 piłek (13-23 FG, 4-10 3pt). Ostatnim Wojownikiem z 30pkt/10ast w play-offs był Sleepy Floyd w 1987 roku. Curry jest trzecim graczem w NBA od 2000 roku z 30/5/13 w meczu PO (Wade, Paul 2x). Curry jest piątym graczem w historii NBA, który w swoim pierwszym lub drugim meczu w play-offs zanotował 30 punktów i 12 asyst (Robertson 1962, Jordan 1985, K. Johnson 1989, Paul 2008).

Jarrett Jack zastąpił w pierwszej piątce Davida Lee. Zdobył 26 punktów, rozdał 7 asyst, trafił 10 z 15 rzutów z gry. Dalej Harrison Barnes miał 24 punkty, 9-14 z gry i 6 zbiórek. Morderca Klay Thompson miał 21 punktów na 8-11 z gry i 5-6 za trzy. Czterech graczy z 20 punktami w Warriors – Nuggets nie mieli ani jednego takiego zawodnika. Warriors trafili 14 z 25 rzutów za trzy. Nuggets mieli 28-37 z wolnych, ale też „tylko” 50% z gry i 9-26 za trzy.

– Warriors są siódmą drużyną w historii NBA Play-offs ze skutecznością z gry na poziomie 64% lub lepszą, ale pierwszą, która oddała przy tym min. sześć rzutów za trzy.

– 19 punktów i 12 zbiórek miał Ty Lawson, tyle samo punktów uzbierał rezerwowy Corey Brewer (3-11 3pt). 18 punktów mieli Andre Iguodala (7 ast) i Andre Miller (5 zb, 5 ast, 6-9 FG). Po 14 zdobyli Wilson Chandler (4-15 FG), Anthony Randolph (5-6 FG, 10 min). Nuggets mieli tylko 26 zbiórek (najgorszy wynik w historii organizacji w PO).