Telegram z Enbiej – 1/02/15 – Whiteside znów zaskoczył, Smith wygwizdany w Detroit, klęska Spurs i passa Hawks

PIĄTEK:

1/ Eric Bledsoe i Goran Dragic , nie tylko zatrzymali Derricka Rose’a (8/23 z gry oraz 0/6 za trzy) , ale również wrzucili 6-krotnym Mistrzom NBA 44 oczka. Nawet druga najdłuższa seria meczów z double double na koncie – Paua Gasola (9x, tym razem 10 pkt i 19 zb) nie dała Bulls wygranej w Phoenix (93-99) i goście doznali drugiej z rzędu porażki na Zachodzie (mimo wcześniejszej wygranej w Oakland. Suns ograli przyjezdnych aż 21 oczkami, kiedy na parkiecie nie było Derricka Rose’a. Bolączką gości była skuteczność spoza pomalowanego, trafili oni tylko 10 z 34 rzutów. Atutem miejscowych okazało się przechodzenie z obrony do ataku (25-18) , czyli coś w czym Bulls prowadzeni przez Toma Thibodeau imponowali w przeszłości. Dragic i Bledsoe zanotowali po 16 meczu w sezonie na poziomie 20 pkt, a ponadto notują wspólny bilans 16-6 od kiedy Jeff Hornacek postawił na piątkę Dragic-Bledsoe-Tucker-Morris-Len.

2/ Utah Jazz po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach (bilans 1-2) ograli Golden State Warriors (110-100) doprowadzając team Steve’a Kerra do drugiej z rzędu porażki. Gordon Hayward z 26 pkt i 15 zb okazał się głównym aktorem widowiska, spychając na dalszy plan słaby występ Klay’a Thompsona (12 pkt). Warriors tym samym i przy zwycięstwie Atlanty Hawks nad Portland Trailblazers (105-99 -> pisał o tym Lordam w sobotnim Telegramie) stracili pozycję lidera w lidze oraz drużyny z najlepszym bilansem. Starterzy Quina Snydera mogli liczyć na mocne wsparcie ławki, a Trevor Booker (17 pkt) oraz Trey Burke (15 pkt) solidnie popracowali podczas drugiej odsłony, wygranej przez miejscowych 33-26. To wówczas Jazz-band popisał się runem 11-2 budując 12-punktowe prowadzenie. Nawet 32 oczka – 7 zbiórek – 6 asyst Stepha Curry nie odwróciło losów meczu w Salt Lake City, a cios otrzymany w gardło przez Dante Exuma (opuścił trzecią kwartę) nie zatrzymał debiutanta w kierowaniu swoją drużyną . 10 pkt i 10 zb zanotował przy 17 wygranej drużyny drugoroczniak Rudy Gobert.

3/ Dallas Mavericks zapracowali na 600. zwycięstwo w karierze Ricka Carlisle. 41 punktów z ich 93 oczek padło po rzutach z wyskoku i bez kozła (czyli po podaniu bezpośrednio od kolegi). Cichym bohaterem okazał się Charllie Villanueva, notujący pierwszy występ na poziomie 20 pkt od niemal 2 lat! Goście do spotkania podeszli bez kontuzjowanego Dwyane’a Wade’a (czeka go przerwa między 2 a 3 tygodniami) i bez Luola Denga. Nawet 16 pkt i 24 zb (rekord kariery oraz drugi wynik w historii Heat) Hassana Whiteside’a nie powstrzymało runu Mavs (37-2!!) z trzeciej i czwartej kwarty. Mavs wygrali całą drugą połowę 60-27…2/10 JJ Barei oraz 4/16 Dirka Nowitzkiego nie zaszkodziło Dallas w odniesieniu 31. wygranej w sezonie.

4/ Niespodzianka w Nowym Orleanie, gdzie miejscowi Pelicans poradzili sobie skutecznie z L.A. Clippers , zwyciężając wyżej notowaną drużynę Doca Riversa (108-103). Bohaterem #1 był ex zawodnik Kalifornijczyków – Eric Gordon – autor 28 pkt. Znów świetnie na absencji Anthony’ego Davisa skorzystał francuski wieżowiec, Alexis Ajinca, notujący 17 pkt i 9 zb. Ponadto 5 z 11 trójek trafił Ryan Anderson (24 pkt) a flirt z triple-double zaliczył Tyreke Evans (11pkt-12as-8zb). Trzecia kwarta wygrana przez gospodarzy 35-22 dała im mocne podwaliny pod 25. wygraną w sezonie. Nawet 24 pkt, 8 as , 7 zb Chrisa Paula nie zmieniło wyniku dla Clippers. Gorszy dzień na dystansie – 1/6 – bohatera 2 poprzednich potyczek, Jamala Crawforda, odbił się również w końcowym rozrachunku. 16-6 to bilans NOP w Smoothie King.

5/ 11 mecz w sezonie na poziomie 20 pkt i 10 zb z rąk Kevina Love’a oraz powrót przy kontuzji nadgarstka – LeBrona Jamesa (19 pkt) – zaprowadziły Kawalerię po 9 . z rzędu wygraną. Zespół Davida Blatta prowadził z Kings aż 21 oczkami w 36 minucie meczu i nawet 21 pkt i 13 zb DeMarcusa Cousinsa nie robiło na gospodarzach większego wrażenia. 35% skuteczności gości (przy 47% Cavs) oraz 17% zza łuku (przy 35% Cavs) odbiło się czkawką na podopiecznych Tyrone’a Corbina (90-101).

6/ Donatas Motiejunas wykorzystał przedłużającą się absencję Dwighta Howarda i doskonale radził sobie w konfrontacji z Boston Celtics (93-87) ustanawiając swój rekord kariery na poziomie 26 oczek. Ex gracz Asseco Gdyni trafił 11 z 16 rzutów a przy swoich punktach dopisał 12 zbiórek. Rakietom szkodziła bardzo słaba dyspozycja rzutowa Jamesa Hardena (4/21) , ale na szczęście dla Kevina McHale’a – Josh Smith (15 pkt) i Corey Brewer (10 pkt) wsparli mniej doświadczonego, litewskiego kolegę. Celtowie nie wygrali spotkania mimo, że trzecią odsłonę zwyciężyli aż 22-9 . Bolączką meczową okazała się skuteczność, 35% z gry. Rakiety wygrały 4 mecz pod rząd.

SOBOTA:

7/ Rudy Gay zdobył 31 punktów, a kolejny przystanek z cyklu wschodnich wycieczek okazał się dla KIngs zwycięski. W Indianie ekipa trenera Corbina przerwała serię 8 z rzędu przegranych (99-94). Dla Gay’a był to drugi występ w sezonie powyżej 30 oczek. DeMarcus Cousins (6/24 z pola i 6 fauli) dołożył 28. dublet w sezonie, z 20 pkt i 19 zb, a ex gracz Pacers Darren Collison dołożył 23 punkty (z czego 12 już w pierwszej kwarcie). To właśnie pierwsza odsłona, wygrana przez gości 34-21 stworzyła mocny fundament pod 17. zwycięstwo Królów w sezonie. Rodney Stuckey, lider punktowy Pacers, zakończył mecz na poziomie 1/5 z gry i 2 pkt.

8/ Mavs po ograniu niżej notowanych i osłabionych Heat nie mieli problemów z pokonaniem Orlando Magic. Drugi zespół Zachodu po Kings, odbywający wschodnie tournee, odskoczył miejscowym na 17 oczek już w końcówce pierwszej kwarty, po czym powiększył przewagę do przerwy o kolejne 8 oczek. Monta Ellis z 25 pkt i Tyson Chandler z 20 pkt liderowali ofensywie Dallas pędzącej po 32. wygraną w rozgrywkach (108-93). Wśród miejscowych niezawodny okazał się Nikola Vucević (lider NBA w double double miał tym razem 17 pkt i 16 zb), ale jego koledzy pozwalali rzucać rywalom powyżej 50% z pola oraz zza łuku. Efekt, Magic przegrali 8 spotkanie w serii i krzesełko Jaquesa Vaughna jest baaardzooo gorące (potencjalni następcy trenera to Mark Jackson lub legenda Magic – Scott Skiles).

9/ Toronto Raptors mimo powiększającego się prowadzenia do końca trzeciej kwarty (94-78) dali się dogonić Johnowi Wallowi (28 pkt i 12 as) i spółce w czwartej odsłonie. Bradley Beal zanotował pięć celnych trójek i 26 oczek pomagając Wallowi w niwelowaniu strat , podczas ostatniej odsłony. Niestety tego samego nie może powiedzieć Marcin Gortat, mający w nogach najgorszy występ sezonu z 2 pkt i 2 zb (0/3 z pola). Na szczęście Raps mają w swoich szeregach Kyle’a Lowry, który 7 z 23 punktów zanotował w dogrywce, doprowadzając do drugiej z rzędu wygranej po dogrywce (noc wcześniej przeciwko Nets i mimo rekordów na poziomie 35 punktów ze strony Brooka Lopeza oraz Jarretta Jacka -> pisał o tym Lordam w sobotnim Telegramie) . Wygrana (120-116) nad Wizards była dla Kanadyjczyków 6 z rzędu, a to przełożyło się na wyrównanie najdłuższej serii zwycięstw tego sezonu. Paul Pierce potrzebuje dwóch jeszcze punktów by wspiąć się na 15 miejsce strzelców wszech czasów, doganiając legendę Denver Nuggets, Alexa Englisha.

10/ Atlanta Hawks zaliczyła absolutny rekord stycznia, 17-0 (najlepszy w historii ligi) oraz ma już na koncie podwyższaną w kolejnym spotkaniu, serię 19 zwycięstw. Mimo absencji Thabo Sefoloshy (6-8 tygodni przez uraz łydki) oraz DeMarre’a Carrolla (zastąpił ich obu Kent Bazemore) Hawks szybko zbudowali prowadzenie i przejęli kontrolę nad spotkaniem w pierwszych 12 minutach (22-10; 91-85). Al Horford notujący kolejny dublet z 23 pkt i 11 zb okazał się najlepszym zawodnikiem spotkania. Hawks wygrali mimo mocnego obstrzału ze strony Sixers i 34 oddanych trójek gości (14 celnych).

11/ Day-to-day game nie przeszkodziło Donatasowi Motiejunasowi (21 pkt) w kolejnym udanym występie. Niestety hala Mistrzów NBA – Detroit Pistons – 'wybuczała’ Josha Smitha (3/11) a niedawni koledzy z drużyny skrzydłowego rozbili Rakiety w pył, podczas pierwszych trzech odsłon (17 punktowe prowadzenie). Kolejne wielkie spotkanie, przy kontuzjowanym Brandonie Jenningsie, zanotował DJ Augustin (28 pkt i 12 as). Rekordowe w sezonie 28 oczek (przy 6 celnych trójkach) zaliczył Kentavious Caldwell – Pope. Ponadto po dublecie na konto Pistons wrzucili Andre Drummond (11/16) i Greg Monroe (19/12). Pistons zwyciężyli 18 mecz w sezonie i czekają na wejście do składu Josha Lucasa III. Tłoki przerwały serię 4 wygranych Rocks. Niestety przerwa Dwighta Howarda , ze względu na bóle w kolanie, może potrwać dłużej niż 2 tygodnie.

12/ Zach Randolph popisał się 12 z rzędu dubletem, z 21 pkt i 18 zb, prowadząc Grizzlies do wyraźnej wygranej nad Thunder (85-74). Miśki mogły też liczyć na drugą wieżę, Marca Gasola, zdobywcę 15 pkt i 12 zb, a obaj podkoszowi dali Memphis 6 z rzędu wygraną. Mike Conley wrócił po przerwie, na wyleczenie kontuzji nadgarstka i dołożył do dorobku zespołu 10 oczek. Thunder nie mogli liczyć na skuteczność Kevina Duranta (5/16 z gry), najbardziej mogli liczyć na Serge’a Ibakę (13 pkt i 10 zb). Niestety znów celownika nie wyregulował duet „ceglarzy” Russ Westbrook (5/16) oraz Dion Waiters (3/14). Play off dla Thunder coraz bardziej zagrożone?

13/ 1/10 za trzy Damiana Lillarda oraz gorszy od dwóch ostatnich (38 i 37 pkt) występ LaMarcusa Aldridge’a (18 pkt i 7/18 z gry) nie dał gościom wygranej w Milwaukee. Miejscowi Bucks zagrali świetną pierwszą kwartę (27-15) oraz bardzo skuteczną po obu stronach parkietu – drugą połowę – wygraną 50:46. Gracze Jasona Kidda lepiej walczyli pod tablicami , wygrywając zbiórkę (50-44) oraz lepiej radząc sobie na bliskim dystansie (45% z gry przy 37% Blazers). Zbalansowana koszykówka przyniosła 25 zwycięstwo Bucks (95-88) , a ponadto 7 graczy Kozłów zdobyło 10 lub więcej punktów (18 Dudley i 17 Mayo to najlepsi strzelcy). Bolączką Terry’ego Stottsa pozostaje pozycja niskiego skrzydłowego, bowiem i Nicolas Batum i Dorrell Wright zanotowali po 2/8 z gry…

14/ Nadspodziewanie łatwo poradzili sobie gracze Steve’a Clifforda w konfrontacji z Nuggets. Goście posłali rywal na deski już podczas 24 pierwszych minut, wygrywając je 62-30 (104-86). Gwiazdą pierwszej kwarty okazał się notujący – w 12 minut – 14 punktów Cody Zeller. Biały skrzydłowy trafił 10 z 11 rzutów z gry , zapisując na konto rekord kariery z 21 oczkami. 17 pkt i 13 zb dołożył Michael Kidd-Gilchrist , podczas gdy wszyscy Hornets spudłowali 11 prób za trzy punkty, nie trafiając ani jednej w całym spotkaniu!

15/ W spotkaniu w którym Gregg Popovich dostał piłką w głowę od Borisa Diawa, to Tim Duncan zaliczył tylko 4 punkty (drugi raz w tym sezonie). Spurs znaleźli znacznie lepiej dysponowanego rywala, zatrzymującego ich na poziomie 12 celnych przy 30 wykonywanych rzutów w strefie podkoszowej! W samej drugiej połowie Ostrogi trafiły 4 z 17 rzutów za dwa punkty i zostali zmiażdżeni przez duet wież – Griffin-Jordan. Blake zakończył mecz z 31 pkt i 13 zb, DeAndre dołożył 8 pkt i 19 zb. Chris Paul zwyciężył w rywalizacji z Tonym Parkerem (2/10 z gry) zapisując 20 pkt i 6 as. Wynik 105 – 85 dla Clippers to prawdziwy blow out.

16/ Warriors odbili się od dna i po dwóch porażkach z rzędu, zdominowali spotkanie z Suns (106-87). Zespół Steve’a Kerra postawił znów na Splash Brothers (7 trójek i 47 punktów) , ale Curry i Thompson dostali też duże wsparcie od Leo Barbosy (7/11 z gry i 14 pkt). Warriors wymusili 20 start Suns (przy własnych 15) oraz zatrzymali gości na 36% z gry (46% mieli GSW). 4/15 z gry odnotował Goran Dragić, a 3/14 Isaiah Thomas. Suns niestety dotrzymali słabego kroku Thunder i nie poprawili swojego bilansu, który na dziś wynosi 28-21. Wojownicy mogą pochwalić się bilansem 22-2 na własnym parkiecie w Oracle.

NIEDZIELA:

17/ Hassan Whiteside nie zwalnia tempa i po 13 blokach w Chicago oraz 24 zbiórkach przeciwko Mavs, zanotował 20pkt-9zb-3blk w konfrontacji z Boston Celtics (83-75). Środkowy imponował formą podczas trzeciej i czwartej kwarty , kiedy to Heat budowali swoje zwycięstwo w TD Garden. 18 oczek dołożył Chris Bosh, a Heat znów radzili sobie bez pary Wade-Deng. Dla Celtów mecz z Żarem okazał się trzecią w serii porażką. Celtowie w swojej hali zanotowali tylko 37% z gry oraz trafili 4 z 19 rzutów zza łuku (4/21 za trzy mieli Heat , ale 41% z pola gry). 1/6 z gry miał Marcus Smart, 0/6 Evan Turner…

18/ Oba niedzielne spotkania, jeszcze parę lat temu okrzyknęlibyśmy mianem hitowych starć. Również emocji zabrakło w konfrontacji Knicks z Lakers. W MSG podopieczni Dereka Fishera nie dali szans byłej drużynie swojego trenera (92-80). Jordan Clarkson i Carlos Boozer (po 19 pkt) nie mieli wsparcia, natomiast po drugiej stronie nie do zatrzymania (13/25 z gry) okazał się Carmelo Anthony (31 pkt). 35% z gry Lakers mówi samo za siebie… 18 punktów Melo zdobył w samej trzeciej kwarcie. NYK Knicks w ostatnich 10 spotkaniach wygrali 5-krotnie i opuścili ostatnie miejsce w lidze. Teraz z bilansem 8-39 zajmują je Minnesota T’Wolves.