Ciekawostki statystyczne im. Jamesa Hardena (31)

Z powodów zdrowotnych w dzisiejszym double-headerze nie zobaczyliśmy liderów aż trzech spośród czterech grających drużyn. Nie zagrali LeBron James, Dwight Howard i DeMarcus Cousins. Kevin Durant też był sobą dopiero pod koniec meczu. Jeśli chodzi o wybór „patrona”, to nie był on dzisiaj trudny  – James Harden miał 44 punkty i 8 asyst. Zapraszam.

CLEVELAND CAVALIERS 94:103 OKLAHOMA CITY THUNDER

– Ominęło nas niestety starcie LeBrona Jamesa z Kevinem Durantem. James opuścił mecz po raz 45. w karierze (bilans jego drużyn: 19-26), przez co ten mecz bardzo stracił na swojej wadze. Byłoby to 19. spotkanie obu panów. James wygrywa tu jak na razie 14-4, licząc Finały NBA w 2012 roku (4-1).

– Bez Jamesa Cavaliers nie zdołali wygrać po raz kolejny i zakończyli swoją serię ośmiu zwycięstw. Jeśli chodzi o Thunder, to chyba wszyscy spodziewaliśmy się, że po powrocie Duranta i Westbrooka będą wygrywać. Po starcie 3-12 odnotowali 6 zwycięstw w ostatnich 7 meczach, przegrywając tylko w powrocie Duranta w Nowym Orleanie. Tak przy okazji, dzisiaj na szczęście/nieszczęście (niepotrzebne skreślić) udało im się tego uniknąć – Thunder przegrali wszystkie 11 spotkań, w których zdobyli 95 punktów lub mniej.

– Russell Westbrook jest niesamowity, dziś miał 26 punktów, 7 zbiórek i 8 asyst. W każdym z sześciu meczów po powrocie notował przynajmniej 20/5/5. Jeszcze nigdy w swojej karierze nie zanotował takiej passy. Ostatnim graczem, który dokonał tej sztuki i nie nazywa się LeBron James, był Kobe Bryant w 2004 roku (dwie serie po 7). W międzyczasie sam James zanotował 24 min. sześciomeczowe serie z 20/5/5 (jego rekord to 12 z rzędu). Średnie Westbrooka w trakcie jego serii wynoszą 26 punktów, 6.8 zbiórek, 7.3 asyst na 50% skuteczności z gry (4.8 strat ciiiii).

– Kevin Durant miał 19 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst, 2 przechwyty i 2 bloki. Ten mecz był dla niego naprawdę trudny, ale nie dwie ostatnie minuty – Durant zdobył w nich 8 ostatnich punktów Oklahomy i powstrzymał come-back Cavaliers, którzy właśnie wtedy doszli Thunder na cztery punkty (zaczynali z 20 pkt straty).

– Serge Ibaka miał 7 punktów, 2 bloki, 6 fauli i dokładnie, równo, słownie zero zbiórek. To jego czwarty w karierze występ bez ani jednej zebranej piłki, przy czym w trzech poprzednich rozegrał łącznie 22 minuty, a dziś – 26.

– Dla Cavaliers 20 punktów i 6 asyst na 7-21 z gry miał Kyrie Irving. Nie mam pomysłu, co do tego dopisać, więc dodam tylko (nie wiem po co), że Cavaliers są 6-1, gdy ma mniej niż 20 punktów. Kevin Love dołożył 18 punktów (5-13 FG) i 16 zbiórek. Warto dodać, że to właśnie przeciwko Oklahomie ustanowił swój rekord kariery – 51 punktów (marzec 2012, przegrana Wolves). To już 10. kolejne spotkanie z Thunder, w którym Love zebrał więcej niż 10 piłek. To najdłuższa taka seria w meczach z Oklahomą/Seattle od czasów Dave’a Cowensa (1970-77, 27 kolejnych meczów). Po 14 punktów mieli Matthew Dellavedova (5-8 FG, 4-6 3pt, 5 zb, 4 ast), Tristan Thompson (13 zb, 7 w ataku) i Dion Waiters.

HOUSTON ROCKETS 113:109 SACRAMENTO KINGS OT

– Wielki pojedynek wielkich centrów. Tarik Black kontra Reggie Evans. Ech… Howard nie zagrał po raz jedenasty z rzędu, Cousins po raz ósmy.

– James Harden zdobył 44 punkty, co jest jego najlepszym wynikiem w tym sezonie, a także tylko o dwa punkty gorszym od rekordu kariery. Miał też 4 zbiórki, 8 asyst i 3 przechwyty. Ostatnim graczem z taką linijką z Houston był… Hakeem Olajuwon (1996). Zabierając warunek 3 przechwytów dojdą nam jeszcze dwa występy: Steve’a Francisa w 2003 roku i Tracy’ego McGrady’ego rok później (a tak przy okazji – 13 punktów w 35 sekund, pamiętamy). Jeśli chodzi o całą ligę – ostatnim zawodnikiem z 44/4/8/3/1 (ha, blok też miał) był Dwyane Wade w 2009 roku.

– Harden trochę się dzisiaj narzucał (14-32 FG, 3-10 3pt, 13-15 FT), oddając prawie jedną trzecią rzutów z gry Rockets, ale chyba było warto. W czterech kwartach spudłował co prawda 17 z 27 prób, ale doprowadził do dogrywki, w której trafił już 4 z 5 rzutów.

– Uwaga: Harden trafił w swojej karierze 10 z 20 rzutów wyrównujących lub dających prowadzenie w ostatnich 24 sekundach 4Q/OT. 50% to najlepszy wynik wśród graczy z min. 20 takimi próbami od 2009 roku, gdy Harden trafił do NBA. Średnia ligowa w tym okresie wynosi.. 28,3%. Za Hardenem plasują się Dirk Nowitzki (45,2%), Joe Johnson (42,9%), OJ Mayo (40%).

– Po 15 punktów zdobyli Patrick Beverley (10 zb, 5 ast, 4-8 3pt) i Trevor Ariza (3-10 3pt). Jeśli chodzi o Sacramento – 24 punkty (7 ast, 10-20 FG) zdobył Darren Collison, dla którego to już czwarta „dwudziestka” w pięciu ostatnich meczach. Ben McLemore zdobył 21 punktów (9-15 FG). Jason Thompson, którego nie mam w fantasy (ten mój nos), zaliczył 13 punktów i 15 zbiórek. Rudy Gay miał 13 punktów, 8 zbiórek i 8 asyst, ale spudłował aż 14 z 18 rzutów.

– Rockets bez Howarda radzą sobie dobrze, mają bilans 8-3. Kings bez Cousinsa przegrali 6 z 8 meczów (i 22 z 26 w ciągu ostatnich trzech sezonów).

Najlepsi

punkty: Harden (44)

zbiórki: Love (16)

asysty: Gay, Westbrook, Harden (8)

przechwyty: Dorsey (5)

bloki: Perkins (3)

straty: D. Collison (6)

3pt: Dellavedova, Beverley (4)

FT: Harden (13)

minuty: Harden (47:57)

Enbiejowy typer: 2/2 (w sezonie 235/324)

Zachód vs. Wschód: 85-38

Pas mistrzowski: Golden State Warriors (27. dzień)