Podwójne dno wyboru Marcusa Smarta

Wybór Marcusa Smarta przez wielu jest kojarzony z zabezpieczeniem na wypadek odejścia Rajona Rondo w lato 2015. W sumie nic dziwnego. Smart jest zdecydowanie bardziej PG niż SG. Nie dysponuje dobrym rzutem z dystansu, za to lubi trzymać piłkę w ręku. Przy tym jest bardzo atletyczny. Przy 191 cm wzrostu (niektóre strony podają nawet 194) waży 101 kg i bynajmniej nie jest to wynikiem otyłości, ale mięśni. Marcus wyglądem przypomina mi nieco Tima Hardaway’a seniora. W ofensywie zresztą również przypomina byłego gracza Miami Heat. W sezonie 2013/2014 notował średnie 17.8 ppg, 5.7 rb, 4.7 as. Lubi wbijać się pod kosz i jest w tym bardzo skuteczny. Jednak to nie gra ofensywna, wywoływała uśmiech na twarzach ligowych skautów. Smart jest obok Gary’ego Harrisa najlepszym obrońcą tego draftu na pozycje 1-2 (może bronić również z powodzeniem mniej atletyczne 3). Jak to określają znawcy w defensywie przypomina buldoga, który rzuca się na swoją ofiarę. Oprócz obrony 1 na 1 doskonale czuje się w obronie zespołowej. Praktycznie nie gubi się w rotacjach. Jeden z trenerów powiedział o nim po jednym z meczów: „nie jestem w stanie wskazać mu żadnego błędu w defensywie”. Dodajmy jeszcze do tego wrodzoną charyzmę. To urodzony lider, który może poprowadzić drużynę do sukcesu.

Od kilku tygodni krążyła w necie pogłoska – jeśli Celtics wybiorą Smarta, możemy odliczać dni od transferu Rajona Rondo. Otóż wcale niekoniecznie. Osoby będące blisko dwójki Ainge – Stevens twierdzą, że to zabezpieczenie nie dotyczy wcale Rondo, ale Avery’ego Bradley’a.

Od5.7 rpg, 4.7 apg
5.7 rpg, 4.7 apg

Avery Bradley ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Jego średnie wzrosły z 9.2 do 14.9 ppg, 2.2 do 3.8 trb i z 31.7% do 39.5% skuteczności za trzy punkty. Bradley, podobnie jak Smart, znany jest przede wszystkim ze znakomitej obrony pozycji 1-2. Okazało się, że postawił on jednak w dość trudnej sytuacji swoich obecnych pracodawców. Ten młody SG zaczyna właśnie ostatni rok debiutanckiego kontraktu (qualified offer). Bradley odrzucił ponoć 4-letnią umowę za 24 miliony (sic!). Mówi się, że ten utalentowany obrońca spodziewa się kontraktu w przedziale 7-9 mln za sezon. Niezły orzech do zgryzienia ma w tej sytuacji Danny Ainge. Ponoć właśnie myśl o potencjalnej stracie Bradley’a było jednym z dodatkowych impulsów do wyboru Smarta. Ainge zrezygnował z dostępnego Noah Vonleh (mówi się, że Celtom nie spodobała się jego osobowość, co to znaczy w praktyce – nie wiem). W Marcusie mają podobnej klasy obrońcę, ale również zawodnika znacznie bardziej wszechstronnego. Gdy tylko Smart popracuje nad rzutem, będzie spokojnie mógł grać na pozycji nr 2.

Bradley jest dobrym zawodnikiem, ale to typowy zadaniowiec. Eksperyment z ustawieniem go na pozycji numer 1 zakończył się kompletnym fiaskiem. Bradley nie potrafi kreować gry. Poza niewątpliwymi walorami obronnymi jedyne co może zaoferować to rzuty za trzy, w których faktycznie poprawił się bardzo wyraźnie. Dodatkowym problemem jest to, że w żadnym z 4 sezonów nie rozegrał więcej niż 64 spotkania. Najpierw miał olbrzymie problemy z ramionami. W tym roku prześladowały go kontuzje kostki. Oferta Cetlics wydaje się i tak bardzo hojna. Czy w lato 2015 już jako wolny agent ktoś byłby w stanie zapłacić za niego więcej? Jak myślicie?

Na koniec warto wspomnieć jeszcze o plotce rzuconej przez samego Adriana Wojnarowskiego. Ponoć Kings są zainteresowani wymianą Smarta na Bena McLemore’a. O słabej pozycji w zespole McLemora świadczy fakt wybrania z nr 8 Nicka Stauskasa. Kings stracili już ponoć wiarę w rozwój Bena, a koniecznie chcą mieć w składzie typową „strzelbę” na pozycji nr 2. Wydaje się więc, że jeśli nawet do wymiany nie dojdzie Ben McLemore jest do wzięcia za rozsądną cenę.

Komentarze do wpisu: “Podwójne dno wyboru Marcusa Smarta

  1. Mając Smarta chyba jednak dałbym sobie spokój z Rondo. Chyba, że Rajon jest już na bank umówiony pod stołem z Aingem, że i tak zostanie. Wydaje mi się, że takiej pewności mieć nie można. Wystarczy, że nie dogadają się w kwestii finansów i maksymalnego kontraktu. Tylko wtedy będzie już za późno na jakiekolwiek ruchy. Mimo wszystko zacząłbym sondować już dzisiaj wymianę z Rondo i montowałbym skład od Smarta. Bradley ciut za drogo się ceni. Nie sądzę, żeby ktoś mu dał aż 7 baniek, nie mówiąc o 9. Smart – Bradley – Green – Bass – Sullinger, albo zamiast Bassa Olynyk na centrze, a Sully na 4. Defensywnie backcourt wygląda baaardzo dobrze. Wciąż brakuje shot blockera pod koszem, ale potencjał jest spory.
    Acha, no i brakuje komentarza na temat 17 picku, z którym poszedł Young. Dość mało o nim wiem. Tylko tyle, że jest jeszcze dość surowy. To jest taka 2-3 więc może być jakimś backupem pod Bradley’a, ale i pod transfer Greena. Jakby ktoś coś powiedział więcej o tym zawodniku, to by się coś jeszcze mogło rozjaśnić.
    Tak czy siak, jeszcze przynajmniej jeden sezon tankowania przed nami niestety :(

    1. Tak jeszcze wkleję o Youngu co piszą i mówią o nim w Bostonie:
      With Young, the Celtics grabbed a perimeter player who they think can be a future starter. Just 18 years old, he struggled at times on a Kentucky team that was exceptionally young even by Kentucky standards. But like the rest of his college teammates, Young excelled during the NCAA Tournament, punctuated by a monster slam against Connecticut in the championship game.

      „We felt like he was a very undervalued scoring wing in this draft,” Stevens said. „Everybody in the room had him ranked a lot higher than 17th, so we were surprised that he was available at 17. We were thrilled he was available at 17.”

  2. Będę wdzięczny jeśli ktoś mi wyjaśni dlaczego akurat Ben McLemore. Jaka jest wartość tego zawodnika że chce się dać za niego wychwalanego pod niebiosa Marcusa Smarta?

    1. No właśnie deal się zatrzymał. Wydaje mi się, że Celtics chcieli oprócz McLemore’a jeszcze inne sprawy załatwić, co było za dużo dla Kings. Trochę to wszystko zbyt tajemnicze, bo poza tym tweetem Wojnara nawet na zwykle dobrze poinformowanych blogach Celtics nie ma nic na ten temat.

  3. A może sign and trade Bradleya za McLemore’a? Oferowanie Bradleyowi kasy jaką on sobie życzy byloby strzałem w stopę. Kluczowa jest to jego kontuzjogenność. Nie daj Boże złapałby jakąś poważniejszą kotnuzję i Celtowie mieli by problem z wymianą jego długiego kontraktu.
    Przyznam szczerze, że nie śledziłem specjalnie poczynań Kings i McLemore’a w ubiegłym sezonie ale czy istnieje cień szansy, żeby przestawić go na 3?
    Rondo jednak chciałbm żeby został. Liczę, że Ainge znajdzie rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony przy przedłużaniu umowy. Rondo – Smart -?(Pierce 8/2?)? – Sullinger/Olynyk – Sullinger/Olynyk wygląda całkiem obiecująco. Celtowie największe braki mają na 3 i 5 dlatego liczę, że Pierce zechciałby wrócić na ostanie lata do Bostonu za rozsądną kasę. Ainge działaj!

    1. McLemore jest na 3 za mały – ma 6’5 i wazy ponizej 200…

  4. Z perspektywy Bostonu wymiana Smart-Ben McL jest dla mnie bezsensu, wiec pewnie cos wiecej sie za tym info kryje, a co do Kings to daliby wkoncu troche wiecej czasu swoim draftowym wyborom, ktore po krotkim czasie oddaja za bezcen, czego przykladem jest Thomas Robinson, z którego moze cos jeszcze byc

  5. Marzył mi się Smart i Payne, udało się zrealizować plan chociaż w 50%….
    Nie ukrywam, lubię Smarta, bo nie dość, że ma talent to ma też charakterek, jest porywczy niczym buldog, tegoroczona spinka z fanem bodajże Texas Tech to potwierdza (ale to da się okiełznać) do tego jest naprawdę świetny w obronie. Rzut, owszem, szału nie robi, ale wciąż jest tu sporo miejsca na poprawę. Smart nie ma co prawda tej kosmicznej lekkości rzutu jaką ma choćby Stauskas, ale on jest dla mnie jak czołg, taka trochę jednak mądrzejsza wersja Westbrooka, dlatego tak liczyłem, że Celtics go wezmą, jak i liczę, że opylą Rondla, aby dać mu szansę na rozwój. Uwielbiam Rondla, ale w erze combo-guardów lepiej widzę przyszłość Celtów ze Smartem, który przy dobrze przepracowanym lecie (a jak znam go to będzie zapierdalał za dwóch) może zostać czołowym PG na Wschodzie. Po prostu pamiętam, co Smart robił po powrocie z zawieszenia w tym roku (za to odepchnięcie fana), staty może na kolana nie rzucają, no ale cholera… on był wszędzie… wymuszał FT, przechwytywał, wola walki wręcz z niego napierdalała na ekran dając energię całej ekipie, do tego ten błysk w oku, który tak cholernie się ceni… Modliłem się o jego wybór i cieszę się, że Ainge nie ryzykował znowu z wysokim….
    Co do Younga… Nie ukrywam, że liczyłem na innego gracza, nie będą też ukrywał, że Kentucky nie lubię i stosunkowo rzadko ich oglądałem (praktycznie tylko w turnieju)… Mimo wszystko Young ma wszystko, aby odnaleźć się w NBA. Ma dobry rzut, jest gotowy fizycznie, dobrze broni… Jego problem to regularność, jeden mecz potrafi zagrać wybornie, żeby drugi totalnie spartolić…. W NCAA to uchodziło, tu grają już miliony i trzeba trafiać i Young naprawdę musi ciężko to lato przepracować, aby daną mu szansę wykorzystać. Bo papiery na granie to ma bez wątpienia….

Comments are closed.