Greg Oden ma szansę zagrać z Wizards

Dokładnie 4 lata, 1 miesiąc i 11 dni minęło od kiedy Greg Oden po raz ostatni wystąpił w oficjalnym spotkaniu NBA. Okazuje się, że debiut centra Miami będzie możliwy już za kilka godzin w spotkaniu z Washington Wizards. Pat Riley przyznał, że numer 1 Draftu 2007 będzie dostępny dla Erika Spoelstry podczas dzisiejszego spotkania. Informacja ta zbiegła się w czasie z trójstronną wymianą na linii Heat- Celtics- Warriors, w trakcie której Miami pozbyło innego centra, Joela Anthony’ego.

Greg Oden ostatni raz na parkiecie pojawił się 5 grudnia 2009 roku, kiedy w wygranym przez Portland 90:89 meczu z Houston Rockets, opuścił boisko w 4 minucie z powodu kontuzji rzepki kolanowej.

Greg przed tym sezonem podpisał niegwarantowany kontrakt z aktualnymi mistrzami NBA i zdążył zadebiutować (i zaliczyć potężny wsad) w koszulce Heat podczas meczu z New Orlean Pelicans w preseason, jednak chwilę później doznał kolejnej kontuzji kolana i aż do dzisiaj nie był brany pod uwagę przy ustalaniu składu.Podpisanie Odena miało być odpowiedzią Heat na dominację Pacers w pomalowanym, którą zapewniał Roy Hibbert.

Greg Oden rozegrał do tej pory 82 spotkania w NBA, w trakcie których zdobywał średnio 9,4 punktów, oraz zbierał 7,4 piłki z tablicy.

Jak myślicie, kolana Grega wytrzymają? Uda mu się dograć sezon do końca? Czy jego powrót oznacza zrezygnowanie ze starać o Andrew Bynuma?

Komentarze do wpisu: “Greg Oden ma szansę zagrać z Wizards

  1. Z kolanami może być gorzej niż w przypadku Roya. Nawet jak wytrzymają, to przy obecnej przerwie i przy tym jak surowym był graczem, może nie być godnym rywalem dla Hibberta.
    Może pod koszem trudno go będzie przechnąć, ale Heat mogą stracić sporo w szybkim powrocie do obrony, tak jak np. było w przypadku Bynia w Cavs.
    Tak czy srak bez zastanowienia Bynum >>> Oden. Przede wszystkim już wrócił, coś tam pokazał (poza zapałem i chęciami do gry ;-)), nawet bez formy jest dużo lepszym centrem niż Oden. Kolejna rzecz, że zgrywanie primadonny w takim towarzystwie jakie miałby w Heat raczej by nie przeszło.

  2. Myślę że mimo to nadal będą chcieli podpisać Bynuma. Pozbyli się Joela A. Trójka Bosh, Oden, Haslem to trochę za mało na pozycje centra. Szczególnie że typowym centrem jest tylko Oden który nie wiadomo w jakiej będzie dyspozycji albo kiedy się połamie.

    1. Myślę, że pozbycie się Anthonego o niczym nie świadczy, bo on praktycznie nie był już częścią rotacji.

    2. Może i nie świadczy ale zawsze był ktoś kto mógł wejść w razie pilnej potrzeby. Teraz nikogo takiego nie będzie. Stawianie na zdrowie Odena to jak gra w rosyjską ruletkę z pełnym magazynkiem naboi :)

  3. Niby tak, ale na C jest Bosh, Andersen, parenascie minut da Oden, na upartego jeszcze jest Haslem. Nawet Lebron jest lepsza opcja. Anthony byl piatym kolem u wozu, a nie opcja „w razie pilnej potrzeby”. W jego wytransferowaniu widze wlasnie robienie miejsca dla Odena niz puszczanie oczka w kierunmu Bynuma.

  4. ja uwazam jak gratek. Chrzanili sie z tym Joelem tyle czasu, na upartego mogli dotrwac do konca sezonu tez. Nie wydaje mi sie by czysicili nagle „C” by zatrudnic uposledzonego Bynuma. Na dobra sprawde maja Birdmana i Chrisa Bosha. Na PF mozna przesunac Lebrona. Zawsze jakas alternatywa. Za LBJ’a moze grac B-Easy. Nie sadze by to byla wymiana pod Bynuma.

Comments are closed.