Wrzuta dnia: hipsterski Westbrook

Nie znam się na modzie. Dla mnie wygląda jak debil ekhm kontrowersyjnie*, ale o gustach się nie dyskutuje. Z drugiej strony jeżeli rzucasz 37 punktów w wygranym spotkaniu Playoff przeciwko Lakers to możesz zakładać co tylko ci się chce.

* – zmienione na prośbę wrażliwej części czytelników

Komentarze do wpisu: “Wrzuta dnia: hipsterski Westbrook

  1. Określenie ” wygląda jak debil ” raczej nie na miejscu Panie Redaktorze :)

    1. Generalnie nie lubię nadużywać takich słów, ale to całe 'hipsterstwo’ działa mi wybitnie na nerwy. 

      Swoją drogą to taki ubiór na konferencję prasową to nie jest złamanie przepisów NBA?

      Russela, Younga z Lac (koszula) i Stoudemire za strój a’la Boy George pociągnąłbym po kieszeni.

    2. To jest na miejscu, skoro tak wygląda. Po prostu jak debil, bo jak inaczej można nazwać młodego chłopaka wyglądającego tak na konferencji prasowej? Jeśli już mu się to podoba, to niech się tak ubiera prywatnie, a nie na poważną konferencję.

  2. Sportowiec ma być sportowcem, nie musi ubierać się w gajer pod publiczkę – taka zasada chyba bardziej funkcjonuje np. w bankowości i w polityce… co komu do tego, że chłopak wygląda młodzieżowo… jeśli ubrałby dres – to jeszcze rozumiem oburzenie. A to jest koszula, tyle, że kolorowa… czy mieści się w kategoriach mody określanej „hipisterstwo”? nie sądzę…

  3. @c5f61202179a95c876644f2b6bae3cad:disqus Nie, nie może ubrać się w dres – tzn. może ale dostanie za to karę finansową. Regulamin NBA reguluje tą kwestię. Wprowadzili to gdy do ligi trafiła duża grupa graczy związanych z kulturą hip hopu (np. Iverson). Oni na konferencje przychodzili poobwieszani złotymi łańcuchami i w szerokich spodniach.

    Jakiś mądry łeb pomyślał wtedy żeby coś takiego zrobić i jednocześnie poprawić wizerunek NBA tak żeby nie kojarzył się z gangsterką. Teraz zaczyna się pajacowanie w drugą stronę…

    1.  Bo to były lata 90 , zero chodzących „pizd”, nikt nie wiedział co to rurki,a kolorowe koszule w kratę były kojarzone z gangami. Okulary, pewnie zerówki i „kolorowa” to złe słowo , najebana jakimiś szlaczkami i zygzaczkami, nie wiem czym Russel kierował się zakładając to coś na siebie … ,ale zgodzę się z Mateuszem.

  4. Nie wiem Babiarz, gdzie ty byłeś podczas ASG, gdzie cała obecna koszykarska śmietanka tak chodziła. Ameryki nie odkryłeś.

    1. To znaczy że jakby 'koszykarska śmietanka’ postanowiła chodzić z psim gównem na łbie to też miałbym robić ochy i achy jakie to śliczne i nowoczesne?

    2. Dokładnie trzeba myśleć swoją głową i samemu ocieniać co jest dobre a co złe („nowoczesne”)..

      Nie dajmy się zwariować..

      Szczerze wolałem już pokolenie AI z tymi ich łańcuchami..

    3. Hola hola, ja nie popieram tej mody. Dla mnie to większość graczy z NBA to zwykli gladiatorzy walczący w koloseum dla mojej rozrywki :)

    4. Uff, bo już się bałem że jesteś za takimi pajacowaniem ;) 
      Inna sprawa – przypuszczam, że ten wpis nie miałby połowy wejść gdybym umieścił w nim fotę Nicka Younga.Co by nie mówić cieszy mnie reakcja większości osób, którzy też uważają że facet powinien wyglądać jak facet (przynajmniej w czasie oficjalnych wystąpień), a nie jakby go oderwali od pędzla podczas fuchy.

  5. Ja tam się z Tobą Mateusz nie zgodzę. Pojebane przepisy w NBA regulują zbyt wiele rzeczy. To co koszykarz ubiera powinno być jego sprawą i tego jak się w tym czuje. Jak ma ochote ubrać taką koszulę to niech ją założy i tyle. Ubieranie tych niepokornych chłopaków na siłe w garnitury też mi się nie podoba. (a kto powiedział, że człowiek w garniaku nie wygląda jak debil??? ) A mówi się, że o gustach się nie dyskutuje…………pozdro

    1. Rzeczywiście idziemy w kwestię gustów, ale pozostanę przy swoim zdaniu – w naszej kulturze (hmm nazwijmy ją zachodnioeuropejską, a takie są korzenie USA) garnitur i porządna koszula są uważane za elegancki strój.

      Nie chcę zabijać indywidualności. Jasne niech każdy ma swój styl, ale facet w dobrze skrojonym garniturze wygląda imho najlepiej.

      Powinniśmy zaprosić jakieś kobiety do dyskusji ;)

    2. hmmm…..w naszej kulturze…..uważane za porządny strój. Ok ok tak jest jak piszesz. Tyle, że to do mnie nie trafia, (do Westbrooka też nie) bo mnie nie obchodzi co nam narzuca większość, bądz co jest uważane za modne lub nie modne, albo co wypada albo nie. Mam swoją głowe i każdy z was też, i sami wiemy w czym czujemy się dobrze. 

      „Nie chcę zabijać indywidualności. Jasne niech każdy ma swój styl, ale facet w dobrze skrojonym garniturze wygląda imho najlepiej „ Z tym też się nie zgadzam.Tak nas wychowano i nauczono, że garnitur to coś ładnego.  Ja nie cierpię garniturów, i jak w pracy musiałem zakładać wbrew sobie to nie byłem zadowolony, ale jak ktoś lubi nosić to proszę bardzo – nie przeszkadza mi to!. Także ja podtrzymuje – nie przeszkadza mi ta koszula Westbrooka  na konferencji. w garniakach wszyscy wyglądają tak samo.

    3.  On (Westbrook) ma prawo się tak ubrać (jak debil), a my mamy prawo wyśmiać jego pedalski styl. Na tym polega wolność. Wolność zarówno jego stylu, jak i naszego słowa/opinii. Wszelkie formy cenzury („poprawności politycznej”) są zaprzeczeniem tej wolności. On ma prawo ranić moje oczy wyglądając jak cipa, ja mam prawo reagować śmiechem i drwiną na niego. Howgh.

      Napiszcie lepiej o Spurs, a nie zajmujecie się plotkami o ubraniach.

    4. A właśnie się dyskutuje – szeroko i głęboko. Są całe portale z dyskusjami o stylu. A chłopak nie tyle niepokorny, co agresywny dupek z kompleksem wzrostu (choć poza boiskiem nie ma się czego wstydzić)

Comments are closed.