Kiedy nie wychodzą końcówki

Thunder są killerami, którzy wykorzystują najmniejsze potknięcia Lakers w czwartych kwartach. Nie wiem czy oglądaliście sobotni finał piłkarskiej Ligi Mistrzów, gdzie Bayern Monachium dominował przez 95% spotkania z Chelsea, ale je przegrał, bo zabrakło postawienia kropki nad i. Toczka w toczkę, jak Lakers w meczach numer 2 i 4.