Wyniki i statystyki dzień #159: przebudzenie George’a, kapitalny występ Murray’a. Brown zwolniony…

Dzień dobry Wszystkim.

Dziś zaczniemy od kilku informacji.

Przede wszystkim, mija 3. rok od śmierci koszykarza-legendy polskiej reprezentacji – Adama Wójcika. W ramach wspomnienia zapraszam do wpisu sprzed lat.


Jeśli ktoś interesuje się polskim podwórkiem i naszą rodzimą PLK to zapraszam na otwarcie sezonu w Polsat Sport. Dziś o godzinie 20.00 ruszają rozgrywki ligi polskiej i ramach spotkania o SuperPuchar zmierzą się Anwil Włocławek ze Stelmetem Zielona Góra.


Australiczyk Brett Brown stracił posadę trenera Sixers. Po kompletnie nieudanej serii play offs przeciwko Boston Celtics – Brown został zwolniony ze skutkiem natychmiastowym. Po 7. latach pracy z Szóstkami i pod hasłem „Trust the Process” Ozzie zapracował na bilans 221 zwycięstw – 344 porażki. Media już doszukują się jego następców , ale nazwiska prezentowane opinii publicznej nie powalają na kolana (Ty Lue, Ime Udoka). Największym sukcesem Browna w pracy z Sixers był dwukrotny awans do II rundy play offs. Osobiście uważam, że Phila przespała moment po poprzednich play offs i do takiej zmiany można było doprowadzić już przed rokiem i przed odejściem JJ Redicka czy Jimmy’ego Butlera.


Bardzo ciekawe informacje docierają z obozu Brooklyn Nets. Otóż sternicy klubu znad rzeki Hudson bardzo mocno sondują możliwość zatrudnienia 71-letniej ikony Spurs – Gregga Popovicha. Siatki szukają trenera, który nie tylko wprowadzi zespół na wyższy poziom, ale również będzie cieszył się uznaniem wśród gwiazd – Kyriego Irvinga i Kevina Duranta.


Jeszcze wczoraj spekulowano na temat powrotu do gry Russella Westbrooka. Lider Rockets jak na razie zmaga się z urazem mięśnia czworogłowego uda i nie brał udziału w żadnym z czterech spotkań przeciwko swojej ex drużynie z OKC. Jednak ostatnie doniesienia mówią, że James Harden znów będzie osamotniony, a na powrót Russa musimy jeszcze poczekać…


Natomiast gorsze informacje dobiegają z obozu Blazers; tam kontuzja kolana na tyle doskwiera Damianowi Lillardowi, że nie obejrzymy go w meczu numer 5 rywalizacji Portland z L.A. Lakers. Nieobecność Lillarda może zakończyć batalię już w nadchodzącą noc.


Poznaliśmy też najlepszego defensora sezonu 2019/20. Głosowanie wygrał Greek Freak czyli Giannis Antetokuonmpo, który w głosowaniu zdystansował Anthony’ego Davisa i Rudy’ego Goberta. Jeśli Giannis zostanie wybrany MVP sezonu to będzie kolejnym graczem po Kevinie Garnettcie, Davidzie Robinsonie, Hakeemie Olajuwonie i Michaelu Jordanie, który w tym samym sezonie wygrał w dwóch kategoriach – MVP i DPOTY.

Image

Zapraszam na relację z meczów minionej nocy:

Mavs @ CLIPPERS 111 – 154 , stan rywalizacji 2-3

W wyniku nie ma błędu i tak, Clippers odgryźli się za poprzednie spotkanie, tym razem deklasując rywali z Dallas. Już w pierwszej kwarcie (22-41) – osłabieni brakiem Kristapsa Porzingisa Mavs zostali zmiażdżeni przez podrażnionych ambicjonalnie rywali z L.A. Wysoka wygrana to też pokłosie wysokiej formy Paula George’a, który nareszcie pokazał na co naprawdę go stać (35 pkt i 12/18 z gry).

32 pkt dołożył drugi z liderów Clippers – Kawhi Leonard (12/19 z gry) – a wygrana L.A. w żadnym fragmencie meczu nie była zagrożona. Luka Doncić zdobył 22 pkt (6/17 z gry) i dołożył 8 zbiórek przy 4. asystach. Podczas walki na kontuzjowaną stopę Doncića nadepnął Marcus Morris…Rick Carlisle nie dokończył meczu na ławce Mavs i został wyrzucony za dyskusję z sędziami (jednego z nich nazwał „fucking asshole”).

Jazz @ Nuggets 107 – 117 , stan rywalizacji 3-2

Mecz #5 rywalizacji Jazz-menów z Samorodkami był niczym rollercoaster. Najpierw czarował Nikola Jokić, który trafił wszystkie rzuty do momentu zdobycia 21 pkt w pierwszych minutach meczu. Następnie do gry wkroczyli obwodowi Jazz, a w szczególności Jordan Clarkson, który w drugiej kwarcie złapał serię trójek i zdobył w krótkim czasie 11 pkt. Jazz prowadzili do przerwy 9.punktami i byli na najlepszej drodze do półfinałów konferencji.

W drugiej połowie meczu grane już było pod dyktando Jamala Murray’a, który w 24 minuty zdobył 33 ze swoich 42. punktów. Kanadyjczyk trafił 17 z 26. rzutów z gry i dokładając 8 zb i 8 as odciągnął Denver od porażki w serii. Jokić zakończył mecz z 31 pkt. Natomiast najskuteczniejszym wśród Jazz okazał się autor 30 pkt – Donovan Mitchell.

Podjerzewam, że kolejny mecz obu drużyn będzie absolutnym „must watch”.