O rany. O rany. O rany. Kiedy wstałem i zobaczyłem, co się stało, to aż musiałem sprawdzić, czy to na pewno prawdziwe konto Wojnarowskiego, a nie jakiś fake (a już się zdarzało, że ktoś dawał zmyślone newsy z fikcyjnego profilu, który do złudzenia przypominał ten Woja). Ale nie – to prawda. Mamy prawdziwą bombę! Woj […]