Wyniki i statystyki dzień #25: Giannis o krok od ECF, Rockets wyrównali

CELTICS – BUCKS 101-113

Giannis Antetokuonmpo poprowadził Bucks do drugiej z rzędu wygranej w TD Garden i trzeciej już w serii przeciwko Celtom. 39 oczek Greckiego Boga i 16 zb zrobiły różnicę a Giannis spudłował tylko 7 rzutów z gry (przy 22 próbach). Gościom nie przeszkodziła też gorsza dyspozycja Khrisa Middletona, autora 4 trafień przy 19 próbach. Bucks tym razem trafili tylko 8 trójek , ale znów popisali się w trzeciej odsłonie, która okazała się kluczową dla wyniku meczu. Bucks wygrali ją 33-23.

Kolejny raz w tej serii ważną zmianę dał George Hill, który trafił 6 z 11 rzutów i zdobył 15 pkt. Bucks popełnili tylko 8 strat, przy 44 % skuteczności z gry.

Z kolei Celtics znów nie mogli liczyć na Kyriego Irvinga, który znów nie grzeszył skutecznością, trafiając 7 z 22 rzutów z gry (23 pkt). Jayson Tatum trafił 1 z 5 rzutów z dystansu i w całej serii ma celny jeden rzut dystansowy przy 13 próbach. Celtics w swojej hali trafili tylko 38% rzutów z gry…

Zawiodła również ławka Brada Stevensa, wracający Marcus Smart trafił 1 z 7 rzutów, Gordon Hayward 1 z 5.

Stan serii: 3-1 dla Bucks

ROCKETS – WARRIORS 112-108

34 pkt Kevina Duranta i 30 pkt Stepha Curry’ego nie przyniosły wygranej Warriors w Toyota Center. Mistrzowie NBA trafili tylko 8 rzutów dystansowych w hali rywala i przy 17. celnych próbach gospodarzy byli zmuszeni uznać wyższość Rakiet.

Słabszy mecz rozegrał Klay Thompson i jego postawa mocno odbiła się na wyniku 4. meczu. Klay trafił 5 z 15 rzutów (w tym 1/5 za trzy pkt).

Dużo lepiej prezentowali się miejscowi, prowadzeni przez autora 38 pkt i 10 zb Jamesa Hardena (6/17 za trzy). Ważnym ogniwem przy zwycięstwie okazał się PJ Tucker, zdobywca 17 pkt i 10 zb (3/6 za trzy).

W końcówce czwartej kwarty, dzięki trafieniu Curry’ego Warriors doszli do rywala na 2 pkt. Po celnym osobistym Hardena przewaga wzrosła do 3 oczek, a ostatnia próba Duranta nie trafiła celu. Zwycięstwo numer 2 – celnym osobistym – przypieczętował Chris Paul (13 pkt i 8 zb). Dla Rockets to też piąta wygrana na swoim parkiecie w play offs (100%)

Stan serii: 2-2

Komentarze do wpisu: “Wyniki i statystyki dzień #25: Giannis o krok od ECF, Rockets wyrównali

  1. Boston ma już pozamiatane. Ciekawe co sobie myśli Gortat? Mógł dograć sezon w Bucks.

    1. Konferencja Wschodnia tylko zyskała na odejściu LeBrona. To co robią dziś Giannis i Kawhi jest niesamowite.
      Teraz piłeczka po stronie Sixers i kluczowy wg mnie G5.

    2. Obie konferencje zyskały na braku LBJ w PO. Młode wilki poczuły krew ☺ Bardzo ciekawie się od razu zrobiło. I zarazem miło się ogląda.

  2. Boston mnie negatywnie zaskakuje. Grają u siebie w TD Garden i oba mecze w plecy. Gdzie ich celtycka duma???

    1. Jak oglądałem pierwszą połowę, to myślałem, ze Boston wygra ten mecz, zwłaszcza, że Gianis i Middleton mieli problemy z faulami. Niestety rotacja ich nie wyglądała najlepiej i im więcej robili zmian, tym gorzej to wychodziło. Wielka szkoda, bo na nich obstawiłem w typerze.
      Boston chyba już pakuje walizki i Bucks powinni w następnym meczu zagrać na maxa i ich rozjechać.

  3. Coś dziwnego dzieje się z Klayem w II rundzie. Poza G2 gdzie było ok nie siedzi mu rzut.

    1. Gra z kontuzją i myśli o przeprowadzce do Clippers *wg Wojnarowskiego

  4. Irving już przebiera nóżkami, walizki już spakowane – potwierdzone info

    1. Boston nie ma pieniędzy na Irvinga, trochę się przepłacili za Haywarda (po kontuzji już pewnie nie wróci do gry na najwyższym poziomie). Teraz więc muszą kombinować na czym zaoszczędzić, bo Irving zechce jakieś 35 mln za sezon, a Roozier dostanie góra połowę tych pieniędzy.

    2. Irving nie chce zostać w Bostonie i pokazuje to przy każdej nadarzającej się okazji, więc Celtics na pewno nie stracą a atmosfera się poprawi, Hayward może wrócić do wyższego (swojego normalnego) poziomu.

    3. Pokazuje to bo Boston nie chce dać mu maxa, a w innej drużynie dostanie troszkę mniej, więc prosi o transfer, żeby dostać maxa gdzie indziej.
      Muszę Tobie przyznać, że to samo było z Leonardem w Spurs, poszło o pieniądze i chłop musiał odejść. Spurs również nie stać na supermaxa, więc Kawhi chciał odejść, bo z Popem by nie wygrał i pieniędzy by nie dostał.

    4. oj, nie odwracaj tej sytuacji, Leonard był na najwyższej umowie z możliwych, ale chciał odejść i szantażował brakiem gry w kolejnym sezonie, sytuacja była (z nim) tak niepewna że proponowanie mu czegokolwiek byłoby samobójstwem, z resztą wyszło szydło z worka

      Spurs mogli mu dać 18 baniek za 9 spotkań + w kolejnym sezonie 18 baniek za 0 spotkań jak mieliby na tym wyjść?

    5. Kłaj miał w SAS pieniądze na stole.
      Nie ma w NBA drużyny, która wahałaby się sekundę nad kontraktem dla Leonarda.

      Irving gdzieś maxa dostanie, ale absolutnie na niego nie zasługuje. Danie mu 35 mln to gra maksymalnie o 1, 2 rundę do końca kontraktu.

    6. Ale jak Leonard by nie grał prawie 2 lata, to by nie dostał maxa za żadne skarby. Wiedział, że Pop może go usadzić, a ja słyszałem, że jak Leonard wrócił po kontuzji to spotkał się z działaczami w sprawie nowego kontraktu, jednak rozbieżności były dosyć spore i od tego momentu zaczął się poważny konflikt. Podobno wujek zainteresowanego zgadzał się tylko na maxa i nic więcej, jak klub się nie zgodził to narobił wielkiego zamieszania w prasie, która nadmuchała tak balonik, że już nie było innego wyjścia jak wymiana. Mi się wydaje, że to nie Leonard chciał odejść, tylko jego wujek chciał dobrze sobie pożyć i nagadał dla chłopaka głupot, przez które doszło do całej tej sytuacji.

  5. Nie będę żałował odejścia Klaya z Warriors jeśli dzięki temu zostanie Durant. Klay ostatnio gra słabo – możliwe że przeszkadza mu kontuzja, sle skoro tak to po Kerr trzyma go tyle na parkiecie? Dawać mu częstsze zmiany, może jak trochę odpocznie to zacznie coś trafiać. Bo to co gra w dwóch ostatnich spotkaniach to jakaś klęska – co gorsze nie tylko za 3 sle nawet z czystych pozycji za 2. Curry też mocno pudłuje za 3 ale zaczął częściej wchodzić na kosz i od razu było lepiej. Warriors powinni byli spokojnie wygrać co najmniej jedno ze spotkań w Houston, a teraz będą się męczyć… Za to Bucks i Antek odrobili lekcje po pierwszej porażce i pokazali że ich tegoroczny eynik to nie przypadek. Mają wielkie szanse zamknąć sprawę w 5 meczach.

  6. Byłoby ciekawie. KD i Irving do NYK, Klay i Kawhi do LAC. A gdzie Davis?

    1. ciekawie tak, ale jaki to ma sens dla Klaya czy KD? z Kawhi Clipps, staliby się top 4-5 zachodu a teraz są 1-2 wschodu

  7. 50 trójek na 86 czy 88 wszystkich rzutów? Tak wygląda koszykówka w Houston.

    1. Tak wygląda koszykówka być może przyszłego mistrza NBA. Zycie się zmienia, koszykówka się zmienia, trzeba zacząć za tym nadążać, albo ewentualnie przerzucić się na balet mongolski. Słyszałem, że tam od lat bez zmian :D

Comments are closed.