Zapowiedź dzień #29 – Dinozaury odwiedzą Rakiety, Derby Teksasu

Boston Celtics (12-2) Brooklyn Nets (5-8) 1:30

Al Horford – 15.2 PPG, 8.7 RPG, 4.7 APG, 0.8 SPG, 0.7 BPG
Rondae Hollis-Jefferson – 14.6 PPG, 5.2 RPG, 1.6 APG, 1.2 SPG, 1.0 BPG

 

Wydaje się, że ekipa z Brooklynu nie ma szans. W końcu Celtics wygrali ostatnie 12 meczy i są najlepsi w Lidze. Ciężko się z tym nie zgodzić. Chociaż z drugiej strony Nets potrafią zaskoczyć wyżej ocenianych rywali (wygrane z Cleveland i Portland). Tym niemniej nie wydaje mi się, by mieli szansę powalczyć z Bostonem. Zwłaszcza przy braku D’Angelo Russella. Dinwiddie i Hollis-Jefferson musieliby zagrać mecz życia. A przyjezdni zaliczyć słabsze spotkanie. A zmotywowani będą na pewno: w końcu chcą do środowego meczu z Warriors przystąpić po wygranej. A dokładniej po 13 kolejnych wygranych. Ciekawe, czy Nets będą w stanie zatrzymać Ala Horforda. Może to być problem dla Mozgova i reszty podkoszowych z Brooklynu. Kolejnym zmartwieniem dla gospodarzy będzie (jeśli zagra) Kyrie Irving. Jego pojedynek z Russellem byłby ozdobą meczu. A może nie wystąpić żaden z nich. Tak czy siak: stawiam na Celtów.

 

Toronto Raptors (7-5) Houston Rockets (11-3) 2:00 #funtowatch

DeMar DeRozan – 24.7 PPG, 3.5 RPG, 4.2 APG, 1.2 SPG, 0.2 BPG
James Harden – 30.2 PPG, 4.9 RPG, 10.2 APG, 1.7 SPG, 0.4 BPG

 

Zdecydowanie hit dzisiejszej nocy. Rakiety mają drugi najlepszy bilans w Lidze i pierwszy na Zachodzie. Ponadto James Harden gra jak MVP. Po drugiej stronie dwa duety: Demar DerozanKyle Lowry oraz, pod koszem, Ibaka – Valanciunas. Ponadto jest jeszcze młody Powell oraz niezła ławka (m.in. Miles, Siakam, Poeltl). Jednak ekipa z Teksasu ma strzelców (Eric Gordon oraz Ariza, Anderson i Tucker), a także walecznych podkoszowych (Capela, Nene). Można spodziewać się dużej liczby punktów, bo żadna z ekip nie ma wybitnych obrońców na obwodzie. Faworytem wydają się Rockets, ale ja stawiam na Raptors. Stawiam, że o ile Harden będzie czynił cuda, to pod koszem mecz zdominują Dinozaury. Zwłaszcza ich rezerwowa rotacja wygląda dużo lepiej. A pierwszy skład (cały) nie wydaje aż tyle lepszy od podstawowej piątki Toronto, by zbudować wystarczającą przewagę, którą ławka byłaby w stanie utrzymać (zwłaszcza, że w drugim unicie nie ma teraz Gordona). Aczkolwiek to jedynie mój typ: wyrównany mecz ze wskazaniem na Raptors.

 

San Antonio Spurs (8-5) Dallas Mavericks (2-12) 2:30 #funtowatch

LaMarcus Aldridge – 21.8 PPG, 8.5 RPG, 2.2 APG, 0.8 SPG, 1.4 BPG
Harrison Barnes – 19.0 PPG, 7.1 RPG, 1.7 APG, 0.6 SPG, 0.1 BPG

 

Pojedynek, który od lat przyciąga uwagę kibiców. Chociaż ostatnio, z powodu słabości Dallas, stracił nieco na wartości. Tym niemniej można oczekiwać, że na Derby Teksasu obie ekipy będą zmotywowane. Mavs nie mają nic do stracenia: ogrywają młodzież i starają się urwać cokolwiek z tego sezonu. Natomiast Spurs po świetnym starcie przeżywają mały kryzys i grają w kratkę. Ponadto są osłabieni kontuzjami (nie wiadomo, czy zagrają Green i Ginobili). Są jednak zdecydowanym faworytem. Ciekawie zapowiada się pojedynek Dirka Nowitzkiego z LaMarcusem Aldridge’m. Interesująco zapowiada się też pod koszem, gdzie doświadczony Pau Gasol sprawdzi młodego Nerlensa Noela. Zaś na obwodzie: Spurs muszą zatrzymać Dennisa Smitha Jr-a. Brak Danny’ego Greena w składzie może im w tym przeszkodzić. Ale nawet mimo tych mankamentów stawiam, że wygraną dosyć pewnie, chociaż myślę, że blow-outu nie będzie.

 

Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!

Komentarze do wpisu: “Zapowiedź dzień #29 – Dinozaury odwiedzą Rakiety, Derby Teksasu

  1. D’Angelo raczej nie zagra meczu życia w tym spotkaniu ;-) tak jak i w kilku następnych…

    Nie ma wymówki dla Celtics ten mecz muszą wygrać i pewnie tak zrobią

    Spurs – wynik na styku z Mavs nawet jeśli to będzie wygrana uznam za porażkę… szanse Mavs wyceniam na 5%

  2. Mój błąd, przepraszam. Już poprawione. To jeszcze mniejsze szanse daję Brooklynowi. Blow-out…?

  3. Porównując statystyki obronne Hardena i choćby DeRozana okazuje się, że ten pierwszy nie jest jednak takim ogórem w obronie.

    1. Ogólnie nie wygląda w tym sezonie jakoś dramatycznie obrona Rakiet, jednak brak skuteczności zza łuku powoduje u nich zagubienie i wtedy rywale odjeżdzają. Dzisiaj trójka nie siedziała Gordonowi, Harden zagrał na niskiej skuteczności i porażka pod koszem. Porażka wkalkulowana ale troche zbyt bolesna. Gramy dalej.

Comments are closed.