Największym zespołowym rozczarowaniem w sezonie 17/18 zostanie? (Ankieta z Enbiej vol. 5)

No to teraz jedziemy po bandzie… O ile nagrody indywidualne to błogie rozmyślanie, o tyle zespołowe rozczarowania mogą być obiektem wielu rozmów. Postaram się dobrać zespoły, od których oczekujemy dużo, a mają „szansę” nie spisać się w tym sezonie. Gotowi do głosowania? Let’s Vote!

*niektórzy oczekują „cudów na kiju” od Lakers.. ten wybór dla nich. :)

Komentarze do wpisu: “Największym zespołowym rozczarowaniem w sezonie 17/18 zostanie? (Ankieta z Enbiej vol. 5)

  1. jako wieloletni kibic LAL powiem że tego „bardzo nie widze”;)

  2. nie spodziewam się cudów na kiju w wykonaniu LA Lakers. A oddałem na nich głos dlatego, że uważam że ta zbiorowa orgia zachwytów, ochów i achów nad ich młodym nieskończenie uzdolnionym narybkiem jest śmieszna i nadchodzący sezon to zweryfikuje.
    Ingram jest miałki i bez charakteru, Rondel gra jak gdyby już nic nie musiał udowadniać, a ten rozgrywajek od ojca ćwierćmózga to już w ogóle pomyłka. Co to za rozgrywający który nie ma rzutu, a piłki tak szybko się pozbywa jak gdyby grał w „piłka parzy”.

  3. Stawiam na Rockets, ze specjalnymi pozdrowieniami dla wszystkich fanów tej drużyny ;-)

    ale gdybym miał kogoś wskazać (na poważnie) to pewnie byliby to Toronto Raptors (jak zwykle w playoffs) i tradycyjnie NOP

    z Rockets to tak wyjechałem bardziej korespondencyjnie, bo widzę że mają tutaj sporo fanów ;-)

    1. Taaa, NOP to jakieś nieporozumienie. Z takim kozakiem jak Davis kolejny sezon psu w …. Nawet nie chodzi mi o Cousinsa bo to ciekawe rozwiązanie i mogłoby wypalić gdzyby ten duet został otoczony wartościowymi zadaniowcami. Murzyni zarządzający tą organizacją postanowili jednak wywalić dolary na orzeszki. Płacą ligowemu planktonowi jak zadaniowcom (Hill, Asik, Ajinca), a zadaniowcom jak all starom (Holiday). Davis już czwarty sezon marzy o playoffs (raz był, ale krótko) i coś czuję, że cierpliwość mu się kończy.
      Nie rozumiem umieszczenia Clippers w tej ankiecie. Wydaje mi się, że po odejściu PAula nikt nie spodziewa się po nich walki o tytuł, a mogą wręcz pozytywnie zaskoczyć kręcąc się przy pozycjach 4-6.

  4. New Orleans Pelicans. Mogą okrutnie rozczarować jeśli nie wejdą do playoff. Ale ta drużyna ma taki potencjał i aspiracje, że sam awans do playoff to też będzie rozczarowanie. Myślę, że Rondo może poprztykać się z Cousinsem. Gniazdo Pelikanów będzie za małe dla takich person. Dla mnie to najbardziej nieprzewidywalna drużyna w NBA. Nie zdziwię się jeśli nie wejdą do playoff ale nie będę też zaskoczony jeśli awansują do półfinału zachodu eliminując kogoś z trójki OKC-SAS-Rockets. Ta drużyna ma pierwiastek szaleństwa i talentu. Oby zdrowie im dopisało bo ławki praktycznie nie mają.

    1. Potencjał tam ma dokładnie dwóch graczy. Reszta jest poziom lub dwa niżej. Obwód nie ma shooterów do rozciągania gry a Rondo wypada na kilka tygodni po operacji przepukliny. Dodatkowo Gentry to najgorszy trener jeśli chodzi o organizację obrony. Pels jako wartościowy zespół i rywal dla większości czołowych ekip Zachodu to zbyt wiele powiedziane.

  5. NOP zdecydowanie faworyt Gentry to porażka tylko besti żal!

Comments are closed.