Pierwsza piątka: nieprzygotowany Jackson, dwa super zespoły wg Jordana

Jutro czekają nas ostatnie mecze pre-season 2017, a następnie będziemy wyczekiwać już wtorku i początku 72. sezonu najlepszej ligi świata. Bardzo możliwe, że na otwarciu sezonu i w meczu Boston Celtics vs Cleveland Cavaliers nie ujrzymy LeBrona Jamesa, który nadal narzeka na ból w kontuzjowanej kostce.

McGruder złamał nogę

Rodney McGruder złamał nogę, czeka go operacja i wg ostatnich doniesień może pauzować między 3 a 6 miesiącami. 26-latek notował w poprzednich rozgrywkach 6.4 pkt i 3.3 zb na mecz. Rodney aż 65 razy wychodził w pierwszej piątce i wszystkie 5 spotkań pre-season Heat również wychodził w S5.

Childress znów bez pracy

Josh Childress, który miał nadzieję na powrót do NBA po udanych występach w Big3, niestety został zwolniony z Denver Nuggets. 34-latek występował w poprzednich latach w barwach Hawks, Suns, Pelicans i Nets. Ciekawe czy znajdzie się inny chętny ligi NBA by spróbować ile wart jest Afro-man?

Jordan bardzo krytyczny

Michael Jordan, właściciel Charlotte Hornets, nie jest fanem obecnej NBA.

„I think it’s going to hurt the overall aspect of the league from a competitive standpoint. You’re going to have one or two teams that are going to be great, and another 28 teams that are going to be garbage. Or they’re going to have a tough time surviving in the business environment.”

MJ uważa, że posiadanie w lidze dwóch super-drużyn (Warriors i CAVS) nie jest dobre dla ligi i reszta ekip nie ma szans na rywalizację z nimi.

Jackson był słabym Prezydentem Knicks

Jak przekazał do wiadomości publicznej Adrian Wojnarowski, Phil Jackson nie spisywał się dobrze w swojej ostatniej roli.

“I heard some horror stories about Phil in presentation situations with players – unprepared, just disorganized. And sometimes, he’d have Steve Mills in there, who’d try to re-direct him. But I know of a couple players who walked out of meetings in a couple different free-agent scenarios and, ‘Wow, that was Phil Jackson? That’s now how I imagined he’d be.’”

Jax przychodził na spotkania z potencjalnymi graczami Knicks bez przygotowania i niezorganizowany. Dobrą minę do złej gry próbował robić Steve Mills, obecny przy boku Mistrza Zen. Zdarzało się, iż zawodnicy wychodzili ze spotkania zdezorientowani, nie wiedząc w jakim kierunku podążą Knicks…

Koniec brandu Melo

Trzynasty model będzie ostatnim Jumpmanem z serii Carmelo Anthony’ego. Stajnia Jordana nie będzie na razie pracowała nad nowymi modelami dla nowej gwiazdy Thunder. CA będzie teraz grywał w Air Jordanach.

Komentarze do wpisu: “Pierwsza piątka: nieprzygotowany Jackson, dwa super zespoły wg Jordana

  1. HAHAHA, powiedział MJ, który sam grał w czymś takim.

    1. Niby grał, ale pojedynki z Pacers, Knicks czy finałowe z Jazz nie były do jednej bramki. Sweepy były mimo wszystko rzadkością poza 1 rundą. To co widzimy teraz nie służy wyrównanej rywalizacji i jest mniej atrakcyjne dla ekspertów. Jest za to medialne, bo kibice uwielbiają Dream Teamy i bicie kolejnych rekordów.

    2. chyba słabo z historią i rywalizacją od 1988 z Knicks, Pistons, Pacers, Magic czy Heat. Nawet przy wejściu do finałów Jordan nie było łatwo (Pacers, Knicks, Pistons). Autostradą pachniało w sezonie regularnym, ale play off to była inna broszka.
      Inna strona, kto wówczas zakładał Utah Jazz dwukrotnie w finałach? (też polecam zobaczyć tamte drużyny ze Seattle, Phoenix, Portland, San Antonio czy Houston).

    3. tym bardziej komentarz zaskakuje…
      Knicks, Pacers czy Pistons jak walczyli z Bulls to nie było łatwych spotkań i każdy niemal mecz trzeba było wyszarpać. 3-2, 4-2, 4-3 tak się kończyły bycze rywalizacje kiedy Tłoki (po ’91), Knicks i Pacers byli w swoich prime , ze swoimi gwiazdami Dumarsem, Laimbeerem, Ewingiem czy Millerem. Finały najłatwiejsze dla Bulls, przeciwko Lakers (pierwsze 4-1) i przeciwko Sonics (4-2). Przeciwko Jazz i Suns to były boje na niskimi przewagami, zdażały się dogrywki oraz emocjonujące końcówki do ostatniej akcji.

    4. @Woy: Myśle podobnie, tylko z jedna korektą – Laimbeer nie był gwiazdą Detroit. Gwiazdą i liderem Pistons był Isiah Thomas🏀😀 po nim Joe Dumars i reszta Bad Boys na czele z Billem, Rodmanem, Mahornem, Johnem Salley, Vinnie J., Aguirre, Edwardsem itd

    5. Laimbeer i jego charakter zbudowały drużynę BadBoys. Bez niego Tłoki nie byłyby tak twardą ekipą. Tak naprawdę od niego się zaczęło i był to gracz o wysokim IQ. Nie wiem czy wiesz ale 4-krotnie był All Starem. Dodatkowo do dziś jest liderem Pistons w zbiórkach.

    6. Wiem, w tamtym czasie Pistons byli moją ulubioną drużyną😀
      Zbiórki, Charakter, twardziel – tak, wszystko się zgadza plus jeszcze jedne ze słynniejszych bijatyk z Barkleyem, czy Birdem
      Tylko ze ja skorygowałem kwestię gwiazd Detroit (szczególnie w okresie rywalizacji z MJ, o czym jest ten wątek) – był nią Isiah Thomas, potem bardzo dobry Joe Dumars i dalej ja już gwiazd nie widzę, tylko dobrych graczy plus zadaniowców
      I choć ceniłem i lubiłem grę Billa, to trudno nazwać gwiazdą kogoś, kto miał średnią punktów 13 w karierze, a w żadnym sezonie nie miał ich powyżej 20

    7. Ben Wallace i Dennis Rodman w takim razie też wg tych kryteriów nie byli gwiazdami. Laimbeer był All Starem przed ’90 i te wybory nie były przypadkowe.

    8. Żaden z tej dwójki nie umiał rzucać😂
      Woy, chyba musimy zredefiniować pojęcie gwiazdy, bo najwyraźniej przyjęliśmy różne kryteria tj. all stars vs prawdziwe gwiazdy.
      Gdyby przyjąć tylko kryterium powołań na mecze all stars, to świetnie wiesz jak wielu graczom, którzy w nich wystąpili, do statusu prawdziwych gwiazd wiele brakowało.
      Pozdrawiam👍

  2. Prawda jest taka, że liga schodzi na psy, jest coraz mniej intersująca. Nie ma defensywy, nie ma poważnej walki. Zawodnicy sobie odpoczywają, odpuszczają mecze a niektóre druzyny tankują bo ktoś im tak kazał. Do tego gracze zaczęli zarabiać za byle granie kupę forsy. Same finały były po prostu słabe a play offy parodia, z góry było wiadomo kto zagra w finale. Durant sobie biega od kosza do kosza, wchodzi z linni za 3 i pakuje przez nikogo nie kryty. Napiszę krótko: taki Ben Wallace czy Charles Oakley to by mu w łeb dali po razie i więcej by takich akcji nie było. Tegoroczne finały w defensywie to wygladały jak mecze All Star z lat 80 i 90 tych.

    1. Dlatego też coraz częściej i z większym zainteresowaniem spoglądam ku Eurolidze, którą jeszcze z 10-15 lat temu traktowałem mało poważnie twierdząc, że to taka jakby 3 liga w porównaniu z NBA. Tam istnieje jeszcze obrona, taktyka i nie ma 60 trójek oddawanych przez jedną drużynę w trakcie meczu.
      Wątpię aby wróciły czasy kiedy o 1 czy 2 w nocy zrywałem się żeby obejrzeć mecz RS o play offach nie wspominając. I co nam starym wyjadaczom pozostało…? Ponarzekać tylko ;)

  3. Takie czasy niestety. Zmieniono przepisy w grze obronnej. Na to nie mamy wpływu. Możemy tylko komentować, obserwować. Może kiedyś coś się w tej kwestii zmieni. Ja osobiście też wolę walkę w trumnie zamiast ciapania trójek.

  4. Pełna zgoda Panowie, teraz to robi się z tego sport dla laleczek za grube miliony … jestem pewny że w tej chwili w lidze jest może z 10ciu gości którzy odnaleźliby się w realich nba z lat 90tych …

    1. Carter, Nowitzki, Manu, Parker, Diaw, Z-bo? :)
      No niestety.. ale liga jest jaka jest. Zmierzamy ku jeszcze większej efektywności, a goście rzucający na +40% zza łuku są powoli na porządku dziennym.

    2. Tak samo jak sam Siły mówił że kilku z lat 80tych odnalazło by się w jego czasach itd….. fajny wywiad swoją drogą bo zmiana pokoleń taką samą daje perspektywe starszemu pokoleniu o młodszym, poza kilkoma wyjątkami

  5. MJ był lepszym zawodnikiem…Spurs sklepaliby Cavs, możliwe że obecne kod też, Boston ma lepsza chemię niż Cavs co może być zna znaczące…co do historii
    mam tylko wątlpliwość co do wyrównanej ligii kiedys , choćby dokładnie w sezonie 95/96 sentyment mi podpowiadał, że były byki, seattle i reszta…patrząc w tabele konferencji na koniec sezonu już nie jest tak równo
    chicago72, orlando60 i reszta (bilans 50 i w dół) na zachodzie z kolei bilans bardziej wyrównany jednak 4-3 było tylko w finale zachodu en.wikipedia.org/wiki/1995%E2%80%9396_NBA_season czy sama 1runda play offów na 8 spotkań: trzy do 0, trzy do 1, dwa spotkania 3-2, byki przeszły w kilkoma porażkami 0,1,0 i 2 w finale en.wikipedia.org/wiki/1996_NBA_Playoffs

  6. MJ był lepszym zawodnikiem…Spurs sklepaliby Cavs, możliwe że obecne kod też, Boston ma lepsza chemię niż Cavs co może być zna znaczące…co do historii
    mam tylko wątlpliwość co do wyrównanej ligii kiedys , choćby dokładnie w sezonie 95/96 sentyment mi podpowiadał, że były byki, seattle i reszta…patrząc w tabele konferencji na koniec sezonu już nie jest tak równo
    chicago72, orlando60 i reszta (bilans 50 i w dół) na zachodzie z kolei bilans bardziej wyrównany jednak 4-3 było tylko w finale zachodu en.wikipedia.org/wiki/1995%E2%80%9396_NBA_season czy sama 1runda play offów na 8 spotkań: trzy do 0, trzy do 1, dwa spotkania 3-2, byki przeszły w kilkoma porażkami 0,1,0 i 2 w finale en.wikipedia.org/wiki/1996_NBA_Playoffs

    1. Play off były best of five w I rundzie i od drugiej best of seven

      89 rok Bulls z każdym schody i porażka w ECF 2:4
      https://en.m.wikipedia.org/wiki/1989_NBA_Playoffs

      90 rok dwa razy do 1, 3:4 ECF
      https://en.m.wikipedia.org/wiki/1990_NBA_Playoffs

      91 rok był ich najlepszym, dwie porażki łącznie z finałem
      https://en.m.wikipedia.org/wiki/1991_NBA_Playoffs

      92 rok 4:3 z Knicks, 4:2 z Cavs po game winnerze MJ. Finał 4:2 z Blazers
      https://en.m.wikipedia.org/wiki/1992_NBA_Playoffs

      93 rok wyszli z 0:2 przeciwko Knicks w ECF na 4:2. Finał 4:2 z Suns
      https://en.m.wikipedia.org/wiki/1993_NBA_Playoffs

      94. porażka w 2 rundzie bez MJ
      95. porażka w 2 rundzie już z MJ

      96. Trzy porażki w play off, dwie w finale
      https://en.m.wikipedia.org/wiki/1996_NBA_Playoffs

      97. Cztery porażki, dwie w finale
      https://en.m.wikipedia.org/wiki/1997_NBA_Playoffs

      98. Sześć porażek, ECF 4:3 z Pacers, dwie w finale https://en.m.wikipedia.org/wiki/1998_NBA_Playoffs

  7. Off-topic Canal+ informuje, że kupił prawa do NBA – może pokazać ponad 100 meczów sezonu regularnego i 36 play-offów, w tym finały konferencji i NBA.

    1. Uffff, całe szczęście. C+ na swoim fb podaje, że pierwsza transmisja w nocy z wtorku na środę- jeszcze nie wiadomo jaki mecz pokażą, ale tego wieczora grają Boston – Cleveland oraz Golden State – Houston, więc co nie wybiorą to i tak będzie dobrze :)

      Dzięki za info Woy!

Comments are closed.