MVP Ranking – Vol 11

Koniec sezonu zasadniczego zbliża się wielkimi krokami, a rozstrzygnięcia rywalizacji o MVP wciąż nie ma. Harden i Westbrook idą łeb w łeb, nieco w cieniu pozostaje Kawhi Leonard ciągnący podstarzałych Spurs ku kolejnym zwycięstwom. LBJ mimo ogromu minut spędzanego na parkiecie przegrywa kolejne mecze. Wall, Curry i Thomas grają świetnie, ale w walce o statuetkę MVP nie mają żadnych szans. Im więcej czytam dyskusji zza oceanu tym częściej myślę, że MVP może tym razem dostać dwóch zawodników. Swoim ostatnim wpisem wywołałem gorącą dyskusję w komentarzach. Przyznaję, że mój poprzedni wstęp do rankingu był zbyt emocjonalny. Woy miał sporo racji w swoich wpisach, OKC nie są aż tak słabi. To raczej Russell dominuje i reszta zespołu czasem zwyczajnie wypada przy nim blado, albo biernie przygląda się rozwojowi sytuacji w czwartych kwartach. Harden jest w tym względzie inny, mając bardziej doświadczonych strzelców, ma więcej opcji w ataku, przez co jest bardziej skłonny dzielić się piłką w decydujących fragmentach. Dyskusje czy Rockets z Westbrookiem byli by lepsi od OKC z Hardenem są czysto akademickie. Obie drużyny były budowane zupełnie inaczej. Prawa jest taka, że obaj rozgrywają kosmiczne sezony. Który z nich bardziej zasługuje na nagrodę w przeciągu całego sezonu? Mam nadzieję, że nadchodzący finisz rozgrywek dostarczy nam odpowiedzi!

1. Russell Westbrook (Poprzednia pozycja w rankingu: 1). 31.8 punktu na mecz, 10.4 asysty, 10.6 zbiórek, 1.7 przechwytów. Nikt wcześniej w historii NBA nie zdobył triple double z większą ilością punktów (57) niż lider Thunder. Pogoń za rekordem Oscara Robertsona wciąż się toczy. Jeśli uda mu się tego dokonać, to oznacza że zdobywał trzy podwójne zdobycze w ponad połowie swoich spotkań w sezonie 2016/2017. A przy okazji wciąga Oklahomę do Play-Off na własnych barkach. Thunder są na 6. miejscu w konferencji z bilansem 43-31.

 

2. James Harden (Poprzednia pozycja w rankingu: 2). 29.3 punktu na mecz, 11.2 asyst, 8.0 zbiórek, 1.5 przechwytów. Bolący nadgarstek nieco utrudnia mu zadanie (2 kolejne porażki z GSW i Portland, oraz 3 celne na 22 próby za 3 punkty w tych meczach) ale Rockets spokojnie utrzymają 3 pozycję na zachodzie. Harden wciąż gra wyśmienicie, i tylko raz w ostatnich 10 spotkaniach miał mniej niż 10 asyst. Między 17 a 24 marca w 4 kolejnych meczach zdobywał 41, 40, 39 i 38 punktów….

 

3. Kawhi Leonard (Poprzednia pozycja w rankingu: 3). 25.9 punktu na mecz, 3.5 asysty, 5.9 zbiórek, 1.8 przechwytów. Od ostatniego rankingu zaliczył kilka słabszych spotkań ale Spurs przegrali tylko jedno z nich. Kawhi rzucał mniej, błyszczał mniej (może nieco oszczędzał siły?), jednak kiedy przyszedł mecz z Cleveland pokazał na co go stać! 25 punktów, 6 asyst, 3 przechwyty przeciwko Jamesowi robią wrażenie!

4. Isaiah Thomas (Poprzednia pozycja w rankingu: 6). 29.2 punktu na mecz, 5.9 asysty, 2.6 zbiórki. Ważne zwycięstwa z Indianą, Waszyngtonem, Miami i Phoenix. We wszystkich tych spotkaniach Thomas grał na świetnym poziomie. Boston wyprzedził Cleveland i z bilansem 48-27 prowadzi w konferencji wschodniej.

 

5. Stephen Curry (Poprzednia pozycja w rankingu: 7). 25 punktu na mecz, 6.5 asysty, 4.5 zbiórek, 1.8 przechwytów. 9 wygranych spotkań z rzędu, zdrowiejący Durant, Curry w formie… GSW wychodzą na prostą. Zwycięstwa z OKC, Memphis, Spurs i Rockets tylko to potwierdzają. Curry rzucał podawał, zbierał i przechwytywał. Batalii o MVP nie rozstrzygnie na swoją korzyść, ale ma za sobą naprawdę udane 2 tygodnie!

6. LeBron James (Poprzednia pozycja w rankingu: 4). 26 punktów na mecz, 8.8 asysty, 8.4 zbiórek, 1.2 przechwytów. LBJ awansował na 7 miejsce wśród najlepszych strzelców w historii NBA… i to w sumie tyle pozytywów z ostatnich 2 tygodni. CAVS wygrali jedynie 6 z ostatnich 15 spotkań. LBJ regularnie gra około 40 minut na mecz… ale jego Cleveland wciąż przegrywają. Stracili pierwsze miejsce w konferencji, James rozregulował sobie też celownik: 1 celny na 17 oddanych rzutów za 3pkt w ostatnich 5 spotkaniach…

7. John Wall (Poprzednia pozycja w rankingu: 5). 23.4 punktu na mecz, 10.8 asysty, 4.2 zbiórki, 2 przechwyty. Wall wciąż imponuje formą, 20 asyst z Chicago, 41 punktów w przegranym pojedynku z Clippers, no i przede wszystkim 37 punktów, 11 asyst, i 4 zbiórki przeciwko Cleveland robią wielkie wrażenie. Kiedy patrzy się na jego grę ciężko uwierzyć jak słabi wydawali się Wizards na początku sezonu!

8. DeMar DeRozan (Poprzednia pozycja w rankingu: -). 27.2 punktu na mecz, 3.9 asysty, 5.3 zbiórki, 1 przechwyt. DeMar wraca do rankingu, ale nie może być inaczej skoro pod nieobecność Lowry’ego prowadzi Raptors do 7 zwycięstw w ostatnich 10 meczach. Dwa czterdziesto-punktowe występy przeciw Chicago i Miami pokazały, że jest w gazie!

9. Giannis Antetokounmpo (Poprzednia pozycja w rankingu: 9) 23.1 punktu na mecz, 5.3 asysty, 8.5 zbiórki, 1.7 przechwytów, 1.9 bloku. Bucks mimo kontuzji Parkera przełamali kryzys i wrócili na pozycje premiowane awansem do play-off. Wielka w tym zasługa Giannisa! To jak zagrał w meczu z Atlantą, o 5 miejsce w konferencji mówi samo za siebie:

 

10.  Damian Lillard (Poprzednia pozycja w rankingu: -). 26.7 punktu na mecz, 5.9 asysty, 4.9 zbiórki. Portland zwyciężyli 12 z ostatnich 15 spotkań (Lillard zaliczył 7 spotkań z ponad 30 punktami, w tym 49 przeciw Miami). Do tego wygrali bezpośrednią potyczkę z Nuggets o 8 miejsce w konferencji. Najlepsze 2 tygodnie Portland w tym sezonie! Bilans 37-38.

 

Komentarze do wpisu: “MVP Ranking – Vol 11

  1. Tu jest pomyłka w rankingu. James Harden powinien być na pierwszym miejscu:P

  2. Też uważam że Russ nie powinien dostać w tym roku MVP i to wyjdzie dla niego tylko z korzyścią.. ogladając ich mecze widać ze tam jest główny naciska na statystyki tego gracza, uważam że mają drużyne która spokojnie powinna być po sezonie reg. 1-4. Ma chłop umiejętności nie z tej ziemi i jakby tylko miał siły wbiegać pod kosz i wsadzać piłkę do kosza przez cały mecz to nikt bym go nie zatrzymał ale prawda wygląda tak że nie jest graczemzespołowym a jego 10 asyst na mecz bo musi być triple dubble jest tak naciągane że szkoda jego teammates i potencjału drużyny.. Z hardenem tak było w tamtym sezonie, za dużo samolubnie i to ze nie dostał w tamtym roku MVP myśle na niego podziałało i mam nadzieje ze w przypadku Russa bd to samo..

  3. W przeciwieństwie do kolegów powyżej ja uważam że MVP jest absolutnie tylko jeden i jest nim Westbrook. Chyba niektórym umyka pewna perspektywa że to co wyczynia jest unikatowe na skalę całej historii NBA. Przez długie lata może już nigdy nie będzie już takich wyczynów. RW ma zwolenników i przeciwników ale jest nieokiełznaną bestią w NBA i w pełni zasługuje na MVP. Oczywiście pech chciał że w tym samym sezonie tylu zawodników gra na aż tak wysokim poziomie więc zrozumiałe że zdania są podzielone, jednak nieprzyznanie nagrody dla RW potraktuję w kategorii totalnego skandalu. To samo dotyczy DPOY, uważam że Leonard jest bezkonkurencyjny i powinien zgarnąć statuetkę 3 rok z rzędu, mimo że Gobert rozgrywa znakomity sezon.

  4. Ja Westbrooka po prostu nie lubię. Nie przepadam za zawodnikami, którzy grają na niskim procencie. Fakt, że ten sezon jest unikatowy, jeśli chodzi o indywidualne popisy paru zawodników, w tym Westbrooka,ale gra coraz szybsza i miękka, więc takich dokonań świadkami możemy być częściej.
    Russell nabija statystyki i drużyna mu w tym pomaga. Asysty są, bo są, ale zbiórki… Taka sytuacja. Gość z przeciwnej drużyny rzuca osobiste. Po ostatnim rzucie, nie wiedzieć czemu Kanter z Adamsem rozbiegają się na boki zamiast pilnować tablicy, a wtedy pojawia się on, mistrz zbiórki Russell Westbrook. Więc jak takich zbiórek nabije sobie po cztery w meczu, stąd te nierealne statystyki. No, ale jak już wspomniałem jest przekozak, tylko samolub i ceglarz.
    Co do Hardena, końcówka sezonu pokazuje że jednak nie taki z niego lider, bo zamiast odpocząć ze dwa mecze na playoffy i podleczyć nadgarstek, palma MVP też zaczyna mu odbijać. Według mnie też należałoby mu się uznanie za rozsądne decyzje, a nie tylko średnie i obecność na siłe w każdym spotkaniu.
    Dodam jeszcze, że jak MVP dostanie Harden, za sezon możemy być świadkami w wykonaniu Westbrooka na poziomie 35-15-15:) Tak by się zdenerwował:)

  5. MVP może trafić tylko do jednego gracza… Russa westbrooka !!! Jeżeli utrzyma w całym sezonie TD to od czasów Big O nie było takiego wyczynu w NBA i to musi zostać nagrodzone! Ciągnie cała OKC do play off ów, a kto oglądał chociaż jeden mecz kiedy RW jest w formie to widział, że to nadczlowiek!!!! Z całym szacunkiem dla brodacza…

    1. Z pół szacunkiem nie nazwałbym Westbrooka nadczłowiekiem, raczej człekokształtna małpa dopuszczona do ludzkiej gry.

    2. Widzę, że zaczynamy lecieć w dół z poziomem komentarzy.

      @Waldek
      Wiesz, ile genów różni Cię od goryla? 2%.

  6. Z polszacunkien dla cwierćmozgowca twoja znajomość umiejętności skończyła się na grze w klasy (to chyba 2 klasa podstawowki). Bez obrazy ale Russell (w moim przekonaniu) jest o krok przed Hardenem i ostatnie mecze i pozycja przed play off zdecydują kto dostanie MVP…

Comments are closed.