Rozkład jazdy – 24/03/2017

Brooklyn Nets (15-56) – Washington Wizards (43-28) – godz. 0.00

Nets wygrywając poprzednie dwa spotkania po raz pierwszy w tym sezonie zanotowali serię kolejnych zwycięstw. Bez sprawdzania jestem w stanie zaryzykować, że są też jedynym zespołem w lidze, który nie wygrał w tym sezonie trzy razy z rzędu. I to się chyba już raczej nie stanie.

Cleveland Cavaliers (46-24) – Charlotte Hornets (32-39)– godz. 0.00

Cavs mają już tylko mecz przewagi na zajmującymi drugą pozycję Celtics. Mają jednak z nimi tie breaker, ponieważ wygrali dwa z dotychczasowych trzech rozegranych pomiędzy tymi drużynami spotkań. Przed nimi jeszcze jedno – 5 kwietnia. Kto wie, może to Bosotn wygra wschód w tym roku. Pytanie tylko, czy w ewentualnej serii play offowej pomiędzy tymi drużynami będzie to miało jakiekolwiek znaczenie?

Detroit Pistons (34-38) – Orlando Magic (26-46) – godz. 0.00

Denver Nuggets (34-37) – Indiana Pacers (36-35) – godz. 0.00

Danilo Gallinari wraca dziś do gry.


Phoenix Suns (22-50) – Boston Celtics (46-26) – godz. 0.30

Takie rzeczy w Suns się dzieją.


Philadelphia 76ers (26-45) – Chicago Bulls (34-38)– godz. 1.00

 

Atlanta Hawks (37-34) – Milwaukee Bucks (36-35) – godz. 1.00

Hawks przegrali 5 ostatnich spotkań z rzędu i mają już tylko mecz przewagi nad szóstymi Bucks, którzy z kolei wygrali 10 z ostatnich 12 meczów. Atlanta nawet pomimo porażki pozostanie na piątym miejscu, ponieważ wygrała trzy poprzednie pojedynki z Milwaukee, ale jak tak dalej pójdzie to wkrótce mogą stracić swoją pozycję na rzecz Buck, tym bardziej, że grają dalej bez Paula Millsapa, a bez niego są w tym sezonie 0-6.

New Orleans Pelicans (30-41) – Houston Rockets (49-22) – godz. 1.00

Omer Asik ze względu na przedłużające się problemy zdrowotne związane z chorobą, którą złapał w czasie All Star Weekend, kiedy wyjechał na wakacje do Meksyku, już nie pojawi się w tym sezonie na parkiecie. Jak pewnie wszyscy życzą mu powrotu do zdrowia, tak to że nie zobaczymy go już na boisku aż tak kibiców Pelicans pewnie nie martwi.

Minnesota Timberwolves (28-42) – Los Angeles Lakers (20-51) – godz. 3.30

Lakers uhonorują dziś Shaquilla O’Neala odsłaniając jego pomnik przed halą Staples Center. Shaq stanie się tym samym czwartym zawodnikiem Los Angeles, który dostąpi podobnego zaszczytu. Pozostali trzej do Magic Johnson, Jerry West i Kareem Abdul-Jabbar.


Sacramento Kings (27-44) – Golden State Warriors (57-14) – godz. 3.30

Durant powoli wraca do formy.