Zapowiedź sezonu 2016/17: Memphis Grizzlies

memphis grizzlies

Po emocjonalnym rollercoasterze w poprzednich rozgrywkach, spowodowanym głównie dużą liczbą kontuzji, Memphis Grizzlies nie oszczędzali w trakcie tego offseason i podpisali maksymalne umowy z Mike’iem Conleyem i Chandlerem Parsonsem na łączną wartość 247 milionów dolarów. Pomimo tych dwóch transferów, przy drużynie Niedźwiadków stawia się wciąż wiele znaków zapytania, związanych głównie z kruchym zdrowiem graczy, na których ma się opierać ich gra. Do tego nowy trener, który co prawda ma na swoim koncie parę pierścieni mistrzowskich, natomiast nigdy nie był jeszcze pierwszym trenerem żadnej drużyny w NBA i tym samym play-offy w Memphis nie są sprawą przesądzoną.

POPRZEDNI SEZON

42-40, 7. miejsce w konferencji, odpadli w pierwszej rundzie play-offów (0-4 z San Antonio Spurs)

Nie było chyba w ubiegłym sezonie bardziej pechowego pod względem kontuzji zespołu niż Memphis Grizzlies. Kończące sezon urazy Mike’a Conleya, Marka Gasola oraz Mario Chalmersa, czy problemy ze zdrowiem Zacha Randolpha i Tony’ego Allena spowodowały, że łącznie przez zespół Niedźwiadków przewinęło się łącznie aż… 28 zawodników! W drugiej części sezonu widać już było zdecydowanie obniżkę formy, spowodowaną przez spadek jakościowy drużyny, pozbawionej już wówczas Gasola, Conleya oraz oddanego do Charlotte Courtneya Lee. Awans do play-offów na tak mocnym Zachodzie wydawać by się mógł w takiej sytuacji nieosiągalny, tymczasem Dave Joerger wycisnął (dosłownie) z tego zespołu wszystko to co się dało i wygrali aż 42 spotkania. W play-offach trafili na świetnie wówczas dysponowanych Spurs, jednak nawet po przegranej, czteromeczowej serii nie mieli się czego wstydzić i trener Joerger na konferencji prasowej ze łzami w oczach dziękował swoim zawodnikom po pełnym zawirowań sezonie. Jak się później okazało, była to jego ostatnia konferencja w roli trenera Grizzlies.

OFFSEASON

Odeszli: Matt Barnes, Jordan Farmar (obaj do Sacramento), Lance Stephenson (do New Orleans), Chris Andersen (do Cavaliers), Xavier Munford (do L.A. Clippers), Bryce Cotton (do Anadolu Efes), P.J. Hairston, Mario Chalmers (obaj bez klubu)

Zostali: Mike Conley (153mln/5 lat), Marc Gasol, Zach Randolph, Brandan Wright, Tony Allen, Vince Carter, Jordan Adams, Jarell Martin, JaMychal Green

Przybyli: Chandler Parsons (94mln/4 lata), Troy Daniels (10mln/3 lata), James Ennis (6mln/2 lata), Andrew Harrison (3mln/3 lata), Wade Baldwin (17. pick draftu), Deyonta Davis (31. pick draftu)

Rotacja:

PG: Mike Conley, Wade Baldwin, Jordan Adams
SG: Tony Allen, Troy Daniels, Andrew Harrison
SF: Chandler Parsons, Vince Carter, James Ennis
PF: Zach Randolph, JaMychal Green, Jarell Martin
C: Marc Gasol, Brandan Wright, Deyonta Davis

Trener: David Fizdale

ZAPOWIEDŹ

Jedną z historii tego offseason był rekordowo wysoki kontrakt dla Mike’a Conleya. Rozgrywający Grizzlies nigdy nie grał w All-Star Game, a końcówkę ostatniego sezonu przesiedział w garniturze na ławce rezerwowych. Teraz jego rola w zespole będzie prawdopodobnie jeszcze większa, bowiem w drużynie nie ma już ani Jordana Farmara ani Mario Chalmersa. Jedynym naturalnym back-upem jest pierwszoroczniak, Wade Baldwin, który może dostać w swoim pierwszym całkiem duże minuty. Jeśli Conley wypadnie na dłuższy czas, może być to bardzo duży problem dla zespołu Davida Fizdale’a.

Delikatnie mówiąc back-courtowa rotacja drużyny z Miasta Elvisa nie powala na kolana. Mike Conley i Tony Allen są świetnymi obrońcami, jednak obaj mieli w ostatnich sezonach problemy z urazami. Ich zmiennikami będą wspomniany już Baldwin oraz pozyskany z Charlotte Troy Daniels. Ten drugi jest sprawdzonym strzelcem z dystansu, natomiast poza jedną z play-offowych serii w barwach Rockets, jeszcze nigdy nie był regularnym członkiem rotacji żadnej z drużyn, w której był.

Chandler Parsons jest bardzo dobrym uzupełnieniem pierwszej piątki i zdecydowaną nadwyżką nad Mattem Barnesem. Niestety w dwóch ostatnich sezonach borykał się z kontuzjami kolana, przechodząc kilka operacji, przez co nie wiadomo w jakiej formie będzie znajdował się na początku sezonu i jak dużo meczów uda mu się zagrać. Na wypadek jego kontuzji będzie go musiał zastępować 39-letni Vince Carter bądź pozyskany tego lata James Ennis, który sprawdził się w kilku ostatnich meczach sezonu New Orleans Pelicans, natomiast podobnie jak Daniels nigdy jeszcze nie był jedną z głównych opcji którejkolwiek z ławek rezerwowych w NBA.

Najsilniejszą stroną Grizzlies będzie ich strefa podkoszowa. Zach Randolph i Marc Gasol stanowią już od dłuższego czasu zgraną parę wysokich i w tym roku powinni dostać większe wsparcie niż w poprzednim sezonie. Rok temu Memphis podpisało umowę z Brandanem Wrightem, który stracił praktycznie cały sezon z powodu urazów kolana, natomiast w tegorocznych rozgrywkach powinien już być gotowy do gry. JaMychal Green zagrał w 78 meczach ostatniego sezonu, co było największą liczbą rozegranych spotkań w całym zespole Grizzlies i dawał dobre zmiany Randolphowi. W tym roku do tego front-courtu dochodzi jeszcze debiutant, atletyczny Deyonta Davis, potrafiący dać coś od siebie po obu stronach parkietu i może okazać się stealem z 31. pickiem draftu.

Niestety, jak pewnie już dobrze widać najwięcej będzie zależało w Grizzlies od zdrowia zawodników, którzy do tej pory nim nie grzeszyli. Ławka rezerwowych, szczególnie na obwodzie, pozostawia wiele do życzenia i brakuje tu wartościowych zmienników zarówno Conleya jak i Allena. Dużo będzie zależało także od nowego trenera, który przychodzi kompletnie z zewnątrz. Dave Joerger był w organizacji od wielu lat i wiedział jak funkcjonuje szatnia zespołu. David Fizdale wchodzi w zupełnie nowe środowisko, natomiast pomimo faktu, że nigdy nie prowadził drużyny jako pierwszy trener, doświadczenia na pewno mu nie brakuje. Jeśli uda mu się szybko ogarnąć zespół i będzie on dobrze funkcjonował w ofensywie (ponieważ w obronie raczej nie mają się o co obawiać), wówczas przy większym szczęściu niż rok temu powinni co najmniej powalczyć o awans do play-offów.

Typ Pawła: 44-38, 6. miejsce w konferencji zachodniej
Typ Dominika: 42-40, 8. miejsce w konferencji zachodniej

Komentarze do wpisu: “Zapowiedź sezonu 2016/17: Memphis Grizzlies

  1. Ja pierdziele, czy tylko mnie wkur..a nowa strona NBA.com co oni to odwalili?!

    1. mnie też ta nowa wersja tej strony nie przypadła do gustu :/

    2. Zobaczyli, że Enbiej odświeżyło swój „look”, to nie mogli być gorsi ;) Choć słabo im to wyszło

    3. @Paweł Mocek też o tym pomyślałem ;-) tylko że tutaj zmiana jest ok, nie przeszkadza a na NBA.com dosłownie mnie odpycha i ogólnie bez sensu, nie lubię zmieniania czegoś co jest dobre.

Comments are closed.