Co słychać w Waszyngtonie?

Dokąd zmierzają Washington Wizards? Podsumowanie zeszłego sezonu, i sytuacji kadrowej w letnim okienku transferowym…

scott brooksSezon 2015/2016 miał być dla Wizards kolejnym wielkim krokiem na szczyty konferencji Wschodniej. Niestety, na skutek kontuzji, słabej polityki kadrowej a przede wszystkim indolencji trenerskiej coacha Wittmana skończyło się to wszystko katastrofą. 10 miejsce w konferencji, z ujemnym bilansem to z pewnością nie był szczyt możliwości Czarodziejów. Jak w takiej sytuacji mogli skusić Kevina Duranta? Nie mogli. I nie jest niespodzianką, że nie skusili. Skupiając się jednak tak dalece na gwieździe OKC, przespali innych wolnych agentów i może się im to odbić solidną czkawką!

Po doświadczeniach z sezonu 2014/2015 wszyscy zastanawiali się po co Wittmanowi 7 koszykarzy pod kosz, skoro najczęściej gra jednym. Na wątpliwości publicystów i dziennikarzy Wizards odpowiedzieli… zatrudniając kolejnych wysokich..  i jeszcze bardziej ograniczając ich role. Nie znęcając się jednak nad ich niepowodzeniami, przejdźmy do analizy składu z zeszłego sezonu, oraz perspektyw na następny:

Sezon 2015/2016

PG:

John Wall – Najlepszy statystycznie sezon w karierze: 20PPG (przy 46% z gry, oraz 35% za 3), 10,2 APG, 5 RPG. Kapitalny lider, dobry obrońca, jeden z najbardziej atletycznych rozgrywających młodego pokolenia. Do tego z podpisanym na kolejne 3 lata niezłym kontraktem, w ramach którego zarobi odpowiednio: 17, 18 i 19 mln USD rocznie.

 

Ramon Sessions – Obieżyświat z University of Nevada był solidnym backupem dla Walla (prawie 10PPG na mecz na ponad 50% z gry, do tego 3APG w 20 minut gry? Wszystkie 82 zagrane mecze? I całe to dobro za niewygórowane 2 mln USD? Nie jestem wielkim fanem Sessionsa, ale ten kontrakt był świetny biorąc pod uwagę rolę jaką spełniał w zespole w zeszłym sezonie. Na kolejne 2 lata Ramon przenosi się do Charlotte i zgarnie 12 mln USD.

SG:

Bradley Beal – Trapiony kontuzjami Beal nie potrafił pomóc Wizards wdrapać się do rozgrywek posezonowych. Osiągnięcia statystyczne i skuteczność wciąż na bardzo dobrym poziomie. Problem w tym, że od 3 sezonów rozgrywa coraz mniej spotkań (kolejno 73, 63 i wreszcie 55 w zeszłym sezonie). Beal właśnie podpisał przedłużenie na 5 lat za 128 milionów $. Ciekawe na ile pozwoli mu zdrowie, i jak będzie wyglądało jego zaangażowanie w grę po podpisaniu tak opasłego kontraktu.

Alan Anderson – Doświadczony zawodnik, który na skutek kontuzji zdołał rozegrać w zeszłym sezonie zaledwie 13 spotkań i nie miał wpływu na końcowy wynik Wizards. Czarodzieje kontraktu z nim nie przedłużą, chętnych na jego zatrudnienie brak.

Gary Neal – niewypał transferowy Wizards. Zwolniony w marcu 2016.

Marcus Thornton – Przechwycony w marcu, po tym jak zrezygnowali z niego Houston. Zdołał zagrać 14 spotkań, w których zdobywał średnio 8PPG. Wystarczyło do podpisania kontraktu na kolejny rok, Wizards zapewnili sobie tym samym solidny backup dla Bradleya a 1,3 mln $ prawie nie odczują w budżecie.

SF:

Otto Porter Wschodząca gwiazda Wizards. 3 wybór draftu 2013 pokazuje, że może zapewnić spokój na SF na kolejne lata. Albo przynajmniej być bardzo solidnym zmiennikiem na pozycje 3-4. Dobry rzut, dobra obrona (pomijając zagrania które zapewniły mu główne role w Shaqtin’ A Fool ), w przyszłym sezonie wygasa jago debiutancki kontrakt, i zapewne zażyczy sobie sporej podwyżki.

Kelly Oubre – Dobry zawodnik na ławkę. Niski kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2018/2019  (3mln $ w ostatnim roku). W zeszłym roku grał mało, ale w lidze letniej jak dotąd prezentuje się świetnie (19PPG, 5,6RPG, 1,8APG).

Jarell Eddie – Debiutant w NBA nie miał wpływu na grę Wizards. W lidze letniej obiecujące 15PPG, 5RPG i 2APG. Jeśłi Wizards pozyskają kolejnego zawodnika na SF, to jego rola w sezonie może ograniczyć się do podawania bidonów..

Garrett Temple – jeden z ulubionych kolegów Gortata opuszcza Wizards po 4 sezonach. W wieku 29 lat podpisał bardzo solidny kontrakt z Sacramento (24 miliony USD za 3 lata). Prochu już zapewne nie wymyśli. Może być przydatnym zadaniowcem i niezłym wsparciem drugiego garnituru Sacramento. W zeszłym sezonie bardzo solidne wsparcie z ławki, na 7PPG, 3RPG, 2APG przy 45% z gry i 35% za 3. A wszystko to w rekordowe dla siebie 24 minuty.

PF:

Jared Dudley – Nie był i nie będzie gwiazdą w contenderze, ale w erze small ballu jest całkiem ciekawą czwórką z niezłym przeglądem pola, a przede wszystkim z bardzo dobrym rzutem za 3 (ponad 42% w zeszłym sezonie). Nigdy nie był dobrym zbierającym (3RPG w prawie 26 minut). Podpisał 3 letni kontrakt w Phoenix za 30 mln USD.

Drew Gooden – Najgorszy sezon w karierze, nie dostawał zbyt wiele szans od Wittmana, a kiedy już był na parkiecie (średnio 10 min w 30 meczach) to nie dawał powodów by stawiać na niego częściej – ledwo niecałe 3PPG i 3RPG na niecałych 17% zza łuku….

Nene Hilario – kolejny z  zawodników z najgorszym sezonem w karierze. Kontuzje i słaba forma sprawiły że w 57 meczach sezonu regularnego (jedynie 11 w S5) Nene notował 9PPG i 4,5RPG. Przy świeżo zatrudnionym młodszym, zdrowszym i rozciągającym grę Morrisie, nie mógł liczyć na pozostanie w D.C.

Kris Humphries – jedna z bardziej atletycznych białych czwórek w ostatnich lat, mocno stara się dopasować do wymogów dzisiejszej NBA. Mało kto te starania docenia, wielu ludzi wyśmiewa idee zrobienia z niego stretch four. Dość powiedzieć że przez pierwsze 11 sezonów w NBA oddał w sumie 26 rzutów za 3, trafiając jedynie dwa z nich…obydwa jeszcze w pierwszym sezonie w Utah. Powtórzę, od sezonu 2004/2005 nie rzucił chłopak trójki w sezonie regularnym. Możemy się śmiać, ja natomiast wolałbym docenić pracę jaką wykonał w zeszłe wakacje. W samym sezonie 2015/16 rzucał bowiem za trzy 108 razy trafiając 34. Jest postęp? Jest! Jak pomyśleć, że to niezły rebounder i zdrowy kawał chłopa, to jeśli ustabilizuje rzut za 3 na poziomie 35% w kolejnym sezonie to Atlanta może mieć z niego jeszcze sporo pożytku (szczególnie za jedyne 4 miliony $ za sezon).

Markieff Morris – wreszcie uwolnił się z Phoenix. Nie uwolnił się jednak od problemów z trawką… Jeśli nie skończy w więzieniu, albo nie zostanie zdyskwalifikowany przez ligę to Wizards na pewno dadzą mu szansę, bo to energiczny, młody, zdrowy zawodnik (z przecenianym jednak rzutem za 3 – skuteczność nawet gorsza niż u Humphriesa). Biorąc jednak pod uwagę świetny finansowo kontrakt (jedyne 8MLN $ rocznie przez następne 3 lata) Wizards mogą spokojnie szukać weteranów i rookies by uzupełnić pozycję PF. Bo starterem przez najbliższe lata powinien być Morris. Wizards nie ma zbyt wielu picków w przyszłorocznych draftach, a lepszej czwórki za takie pieniądze nie znajdą.

C:

DeJuan Blair –  absolwent University of Pittsburgh , który zarówno w Spurs jak i w Dallas był ważnym elementem podkoszowej rotacji drużyn liczących się w playoff, kompletnie nie odnalazł się w rotacji Wittmana. W kolejne 2 lata zupełnie zapomniał jak się gra w koszykówkę/Wittman zapomniał że podpisał z nim kontrakt.. Efekt? Średnio 29 spotkań na sezon, średnio 7 minut na mecz, a w te nędzne 7 minut słabiutkie 2 zbiórki i 2 punkciki…

J.J. Hickson – trafił w lutym z Denver do D.C. i pokazał, że może wciąż dostarczać kilka zbiórek i punktów na mecz. Problemem w tym, ze podobnie jak Blair, przy niezbyt dużym wzroście, nie dysponuje ani rzutem za 3, ani przeglądem pola, nie będąc do tego tytanem obrony w dzisiejszych czasach raczej skazany na łatanie dziur pod koszem, i marginalną rolę w kolejnych zespołach.

Marcin Gortat – kolejny bardzo solidny sezon naszego jedynaka w NBA: 13PPG, 10RPG w 30 min, na 56% z gry i 70% z linii rzutów wolnych. A wszystko to pomimo faktu że  ze Wittman nie ufał mu w końcówkach spotkań, przez 3 lata nie zmienił również jego roli w ataku. Gortat jest najskuteczniejszym (procentowo) zawodnikiem Wizards w ostatnich 3 sezonach, i mimo swoich umiejętności gry obiema rękami, skuteczności, dobrego stawiania zasłon i wychodzenia do pick&rolla i pick&popa, nie należy oczekiwać jego zwiększonej roli w ataku w sezonie 2016/17.

Kogo z tego składu nie zobaczymy w Verizon Center w nadchodzącym sezonie w koszulce Wizards? Sessions, Anderson, Neal, Temple, Blair, Nene, Humphries, Dudley, Gooden…z Waszyngtonu wywiało prawie całą ławkę. Po sezonie Wizards zostali z 5 zawodnikami na gwarantowanych kontraktach (Marcin Gortat, Markieff Morris, Kelly Oubre Jr., Otto Porter, i John Wall). Wizards mieli zatem sporo dolarów do wydania, i wiele dziur w składzie. Jak idą im transfery odkąd stało się jasne, że Kevin Durant nie przeprowadzi się do Waszyngtony za coachem Brooksem? Na razie szału nie ma. Podpisali kulawego Beala za 128MLN $. Jeśli będzie zdrowy to jest to dobra umowa. Jeśli się posypie…no cóż, nie kraczmy, a trzymajmy kciuki za tego utalentowanego chłopaka. Co poza tym?

Podpisane kontrakty:

Trey Burke – nowy backup dla Walla. Solidne wsparcie, i zawodnik o nieco innej od Janka Ściany charakterystyce. 9 wybór draftu 2013 póki co nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Przez 3 lata w Utah jego rola systematycznie malała z 13PPG, 6APG w 32min, przy 68 meczach w s5 na 70 rozegranych w pierwszym sezonie, do nieco ponad 10PPG i 2APG w 21min rozgrywanych z ławki w ostatnim. Przy tłoku na pozycjach 1-2 w Utah pozbyto się go bez żalu. Wizards nie ryzykują wiele, dokładnie 3,4MLN $. Burke to dobry strzelec, wie jak być iskrą z ławki, świetnie ułożony rzut, umie wkręcić się pod kosz, dobrze gra po zasłonach, potrafi rzucić za trzy.

 

Ian Mahimi – Bardzo solidny sezon w Indianie zaowocował kilkoma lukratywnymi ofertami od klubów NBA. Co kierowało jednak Ian’em, że podpisał kontrakt w Waszyngtonie? Co kierowało kierownictwem Wizards by dać Mahimiemu aż tak wysoki kontrakt? 64 MLN $  w 4 lata? Serio? Mahimiego ciężko krytykować, jak ktoś rzuca Ci w wieku 30 lat takie pieniądze w twarz to przecież się nie uchylisz.  Jeśli Gortat nie odejdzie to będzie zapewne jednym z najlepiej opłacanych rezerwowych w NBA. Co jednak myśleli włodarze Wizards? Albo mają w zanadrzu jakąś wymianę z Gortatem (czemu źródła na razie zaprzeczają), albo płynąc pod prąd współczesnym trendom montują jakąś bestię pod koszem.

Jason Smith – No właśnie… jak mocno ma zamiar eksploatować Brooks Gortata i Mahimiego, że zatrudnia na niemały przecież kontrakt (ponad 5MLN $ za sezon) trzeciego doświadczonego centra (który dodajmy nie jest ani wybitnym obrońcą ani rebounderem). Czyżby Wittman zostawił w gabinecie jakieś nadpalone notatki? Coś w stylu „Hire them, hire them all, I need 3 centers or more, just to watch them piling up on the bench!”. Albo nakreślił plan transferów na sezon 2016/2017 i Brooks nie zdążył go zmazać z tablicy nim management zaczął podpisywać kontrakty? Zagadka podobna do wyniku PSL w wyborach samorządowych 2014.

Daniel Ochefu – bliżej nikomu nie znany kolejny center w Wizards. Niegwarantowany kontrakt. Przy tym bogactwie pod koszem, prawdopodobnie do odstrzału, lub D-league.

Andrew Nicholson – wsparcie dla Morrisa na PF. Andrew marnował się w Orlando przez ostatnie 4 sezony. Pokazał jednak, że ma spore możliwości, ustabilizował rzut za trzy na solidnym poziomie, wkracza w najlepszy dla koszykarza wiek. 26MLN $ za 4 lata gry wydaje się rozsądny.

Tomas Satoransky – młody a już bardzo doświadczony czeski combo guard, z doświadczeniem w ACB. Według doniesień odrzucił opcję pozostania w FC Barcelonie by podpisać 3 letni kontrakt z Wizards za rozsądne 9MLN $. Może być ciekawym uzupełnieniem dla Walla, Burke’a i Beala. A przy ich wątłym zdrowiu nie zdziwimy się jak ten dwumetrowy rozgrywający będzie wybiegał w S5.

 

Kadra Wizards liczy zatem na razie 14 zawodników. Wliczając w to Oubre, Eddiego i Ochefu. Kogo ewentualnie chcą jeszcze przyciągnąć na pozycje obwodowe i skrzydła? I czym chcą im w przyszłości zapłacić wydając tak ogromne pieniądze na coraz to nowych centrów…???

 

Rozumiem, ze nie ściągną doświadczonych wolnych agentów jak West, Pachulia, Crawford, Felton czy Bass, za drobne, bo ci szukają pierścieni, ale na razie ciężko rozgryźć te umowy. 12MLN $ Gortata za przyszły sezon, dokładając do tego 15MLN $ rocznie w umowie Mahimiego, i 5MLN $ za Smitha… Wizards będą płacić sute 32 miliony USD rocznie na centrów których rola w ich zespole, i w całej a NBA spada z sezonu na sezon? Co więcej John i Ian mają po 30 lat, Gortat 32. Nie wydaje mi się by wszyscy oni dotrwali w Waszyngtonie do wygaśnięcia umów. Somebody’s gotta go! Nawet przy rosnącym salary cap te kontrakty wydają się przesadzone.

 

Kogo zatem brakuje? Solidnego zastępcy dla Pottera. Oubre to wciąż młodziak. Brak dobrego obrońcy na pozycje 1-2. Przy kontuzjogenności  Walla, Beala i Burke’a, sam Satoransky i Thornton mogą nie wystarczyć. Z zainteresowaniem przyjdzie nam też oglądać nowy podział ról w zespole i walkę o minuty. Czy Wizards wrócą do tego co zapewniało im playoffy w 2014 i 2015 roku i postawią na defensywę? W zeszłym sezonie bardzo przyspieszyli grę, i zwiększyli liczbę oddawanych rzutów za 3. Po sezonie wreszcie zwolnili Wittmana (zdecydowanie nie jestem jego fanem!), wymienili w praktyce całą ławkę, Postawili na nowego trenera który słynie ze znakomitego rozwijania młodych talentów…ale  też ograniczonego repertuaru pomysłów w ofensywie, i forsowania gry liderami z pomijaniem innych zawodników. Pytanie czy taktyka jaką widzieliśmy w OKC: 60 rzutów na mecz Westbrooka, Duranta…i marginalna rola sfrustrowanej reszty zespołu, była tak naprawdę pomysłem Brooksa, czy konsekwencją posiadania w składzie dwóch tak bardzo dominujących gwiazd? Czy Walla i Beala będą omijały kontuzje? Czy Wizards podpiszą kolejnego centra?:) Czy Markieff skupi się na grze i będzie unikał kłopotów? Jaką taktykę będzie chciał stosować Brooks? Te i wiele innych pytań będą zapewne dręczyć kibiców Wizards aż do pierwszego gwizdka w nowym sezonie! A my, kibice z Polski czekamy na to jaką rolę w tej układance będzie odgrywał Marcin Gortat. W Waszyngtonie zapowiada się ciekawy sezon 2016/2017!

Komentarze do wpisu: “Co słychać w Waszyngtonie?

  1. Podpisując Beala zmierzają w kierunku poniżej top 8 na wschodzie, a duet Wall-Beal to jeden z najbardziej niedojrzałych duetów ligi. Drużyna której kibice mają pretensje do wszystkich tylko nie do tych dwóch. Beal dawno powinien być sprzedany za dobre pieniądze bo na razie jeszcze się go traktuje jako wielki talent, dla mnie jeden z najbardziej przecenianych zawodników.

    1. Gratulacje za ciekawy artykuł dla nowej osoby w Enbiej:)

      ad meritum: Kibice Wizards mają pretensje do wszystkich swoich zawodników i bardzo marudzą.
      B. Beala też się im zdarza krytykować – szczególnie jego zdrowie, słabe umiejętności kreacji oraz masę rzutów za 2 pkt z dalszego półdystansu.
      Jedyna święta krowa to John Wall :D

  2. Dudley czasem nie wraca do Phoenix? A i Humphriesa gdzieś nie sprzedali?

  3. Ciekawy artykuł ! „Obiecujące” liczby w Summer League nie są chyba dobrym wyznacznikiem – swego czasu to i Szymon Szewczyk był w czołówce strzelców :)

  4. Szczerze to wątpie, że Gortat pozostanie, a sam Gortat jednak nie chciałby pełnić roli rezerwowego/zmiennika Mahinmi. WSH będzie szukał wymiany za solidnego SF, pytanie tylko kto.

  5. Alonzo Gee podpisze roczny kontrakt z Pelicans. Ciekawe czy Nets już zaklepali Waitersa do siebie i czy w ogóle jakiegokolwiek pracodawcę w NBA znajdzie Ty Lawson.

  6. Gratulacje na starcie za odwagę i duże chęci. Oczywiście witamy w gronie redaktorów – Jędrzej. Powodzenia przy kolejnych wpisach!

    P.S. Przy każdym kolejnym klubie, który będziesz opisywał, dodaj zdanie o trenerze i zmianie :-) tutaj mi tego zabrakło. (kontuzjogenna jest koszykówka, gracz jest podatny na kontuzje;-)

    1. True! :)

      Poza tym fajny artykuł, dość dokładnie opisujący wyzwania, z jakimi zmierzyć się musi cała organizacja, z nowym trenerem włącznie. Wizards to obecnie bardzo dziwnie zbudowana drużyna. Potencjał na topowy back court w lidze ale już z kolei tonący w przeciętności front. Do tego Beal próbujący odzyskać formę. Jestem niezmiernie ciekaw, kto będzie grać jako C w s5. Mahimi jest nieco młodszy i dostał spory kontrakt, gdyby wchodził z ławki, władze Wizards dostałyby po głowie od kibiców i mediów.

  7. Sprawnie napisany artykuł, mam obserwacje podobne do Twoich. Szkoda troch Templa. No i ciekawe czy jednak Marcina gdzieś nie oddadzą .

  8. Gortat charakterem i etosem pracy pasowałby do Chicago. Taka sama a może i lepsza wersja Noah,. Tylko Chicago nie ma chyba nic ciekawego do zaoferowania, oprócz C i PF, których Washington nie potrzebuje. Więc tylko trójstronna wymiana wchodzi w grę, ale z kim?

Comments are closed.