Tygodnik z Enbiej #6/2015-16

NBA: Indiana Pacers at Oklahoma City Thunder1. Drużyna tygodnia

Dominik KędzierawskiOklahoma City Thunder. 4-0 w tym tygodniu. Wysoka forma duetu KD i RW poprowadziła OKC do zdeklasowania Memphis na ich terenie, pokonania Hawks, wygrania 2 ciężkich potyczek z Jazz. Ponadto Thunder są na serii 5 wygranych spotkań z rzędu.

Paweł Mocek: Oklahoma City Thunder. Grzmoty mają obecnie najdłuższą serię zwycięstw w NBA (nareszcie ktoś inny!). W ostatnim tygodniu fantastyczny Kevin Durant i jego wierny kompan Russell Westbrook, przy dobrej dyspozycji Serge’a Ibaki (który nareszcie zaczyna coś rzucać za trzy) wygrali cztery mecze, w tym blow-outem z Memphis Grizzlies, na wyjeździe z Atlantą Hawks i dwukrotnie z Utah Jazz (w tym raz po dogrywce). To właśnie Nutki napędziły najwięcej strachu Thunder, ale w tym tygodniu w crunch-time KD po prostu nie zawodził. Ofensywa Billy’ego Donovana była trzecią w lidze, tylko za Cavs i Spurs.

Dawid CieplińskiOklahoma City Thunder. 4-0 w ubiegłym tygodniu i powracający do wielkiej formy, i przejmujący mecze w czwartych kwartach Kevin Durant.

2. Objawienie tygodnia (indywidualne lub zespołowe)

Dominik Kędzierawski: Forma Celtics. Pewna wygrana w Nowym Orleanie, pokonanie Bulls, nawiązanie wyrównanej walki z Warriors, oraz wygrana na ciężkim terenie jakim w tym sezonie jest Charlotte. Miniony tydzień był dla Celtics udany, a sami udowodnili, iż poczynili kolejny krok w budowie mocnego zespołu.

Paweł Mocek: Toronto Raptors, którzy po cichu wyprzedzili Hornets w wyścigu po drugie miejsce w konferencji wschodniej. Podobnie jak Thunder wygrali cztery mecze, nie przegrywając ani jednego. Kanadyjski zespół spisuje się całkiem nieźle od samego początku sezonu, a Kyle Lowry dostanie się do All-Star Game (być może jako starter), lecz nie mówiono o nich tyle co o innych drużynach z tej samej konferencji. Ostatnie wyniki są o tyle zaskakujące, ponieważ grają nie tylko bez Jonasa Valanciunasa, ale również DeMarre Carrolla. W tym tygodniu Lowry nie spisywał się najlepiej, ale w takich sytuacjach w roli lidera godnie wyręcza go DeMar DeRozan. Raptors mieli w tym tygodniu trzecią najlepszą defensywę w NBA (za Spurs i Cavaliers). Na plus także powrót do dobrej formy Johna Walla, co przyda się Wizards jeszcze bardziej przy nieobecności Bradleya Beala.

Dawid Ciepliński: Nicolas Batum. Francuz po dość przeciętnym ostatnim sezonie w tym gra naprawdę świetnie i jest jednym z kluczowych elementów, dzięki którym Hornets, pomimo tego, że nie mają w składzie swojego najlepszego obrońcy (MKG), a Al Jefferson gra słabo, prezentują się bardzo dobrze i zajmują czwarte miejsce w Konferencji Wschodniej. Przed sezonem dawałem większe szanse na play offy dawałem kilku innym zespołom na Wschodzie, które spisują się dużo gorzej niż Charlotte.

3. Looser tygodnia

Dominik Kędzierawski: Forma Grizzlies na wlasnym parkiecie. FedEx Forum nie widziało w tym tygodniu pozytywów. 125 punktów straconych z OKC, 123 z Charlotte. Miśki o wiele lepiej prezentowały się na wyjeździe, jednak tylko rzut Matta Barnesa uchronił ich przed 0-4 w tygodniu.

Paweł Mocek: Los Angeles Lakers, a raczej sam Byron Scott. Normalnie nie uwzględniałem ich w tej kategorii, ale trener Jeziorowców przekroczył ostatnio kolejną granicę, przesuwając dwa fundamenty, na których ma się zbudować przyszłość Lakers (czyt. Julius Randle i D’Angelo Russell) na ławkę rezerwowych. Oczywiście można go bronić tak jak Scotta Skilesa, bowiem tam rezygnacja z Victora Oladipo w pierwszej piątce przyniosła niezłe wyniki, ale tu sytuacja jest trochę inna. Lakers nie muszą wygrywać meczów, ponieważ nie mają szans w wyścigu po play-offy. Russell i Randle wchodząc z ławki będą grali przeciwko gorszym rywalom i być może nawet zaliczać lepsze statystyki (Russell w dwóch kolejnych meczach zdobył 20+ punktów), ale żeby jak najlepiej się rozwijać powinni raczej ogrywać się przeciwko tym najlepszym. Dlatego nie rozumiem poczynania Scotta, który w S5 widzi miejsce dla Larry’ego Nance’a.

Dawid Ciepliński: Golden State Warriors. Bo przegrali.

4. Zaskoczenie tygodnia (gracz-drużyna-mecz)

Dominik Kędzierawski: Istnieje inna opcja? Wygrana Bucks z WarriorsMilwaukee wykorzystało okazję i pokonało, zmęczonych 2 dogrywkami z Bostonem Warriors. Giannis Antetokounmpo zdobył swoje pierwsze triple-double. A w dodatku historia zatoczyła koło, gdyż to Bucks, zakończyli serię zarówno legendarnych Lakers, jak i Warriors.

Paweł Mocek: Oczywiście mecz Golden State Warriors z Milwaukee Bucks. Kto mógłby się tego spodziewać? Jeden z niewielu zespołów konferencji wschodniej z bilansem poniżej 50% zwycięstw podejmował na swoim parkiecie mistrzów NBA, którzy mieli za sobą 24 kolejne zwycięstwa, a także zdrowego Klaya Thompsona (opuścił poprzednie spotkanie z Celtics). Podopieczni Jasona Kidda spisali się jednak na „piątkę” kontrolując spotkanie po obu stronach boiska, wykorzystując do maksimum zmęczenie Wojowników, którzy poprzedniej nocy musieli męczyć się w dogrywkach z Boston Celtics. Drugim zaskoczeniem wspomniani już Celci. Oni także mieli w nogach 10 minut dodatkowej gry, a także podróż wzdłuż całego wschodniego wybrzeża, a jednak dali radę w Charlotte świetnie spisującym się Hornets.

Dawid CieplińskiRajon Rondo. Naprawdę nie sądziłem, że będzie jeszcze można zobaczyć Rondo grającego na poziomie sprzed kontuzji, a w tym sezonie miał już kilka takich spotkań. No i oczywiście ta asysta. Coś pięknego.

5. Rookie tygodnia

Dominik KędzierawskiJah Okafor. Za 2 double-double i 3x +20. Słaby mecz z SAS, ale pozostałymi zdystansował resztę debiutantów w tym tygodniu.

Paweł Mocek: Karl-Anthony Towns. Środkowy Minnesoty Timberwolves zaliczył kolejny solidny tydzień, zdobywając 16.5 punktów, 8.5 zbiórek oraz 2.3 bloków. Jahlil Okafor zdobywał więcej punktów, ale rzucał ze słabą skutecznością 41.7% z gry, podczas gdy Towns legitymował się bardzo dobrymi 59.6% z gry i trafił 3 z 5 rzutów zza łuku.

Dawid Ciepliński: D’Angello Russell. Za końcówkę spotkania z Timberwolves. Oby miał więcej takich meczów, ale do tego potrzebuje dużej ilości minut i piłki w rękach. Szczególnie w czwartych kwartach, co wiąże się oczywiście z tym, że na ławce będzie siedział Kobe. Jego czas już jednak przemija i jeśli Lakers mają coś z tego sezonu jeszcze wyciągnąć, to niech młodzi grają jak najwięcej, a Bryant uczy ich jak robić to najlepiej.

6. Piątka tygodnia

Dominik Kędzierawski: John Wall – Stephen Curry – Kevin Durant – Draymond Green – Greg Monroe

Paweł Mocek: John Wall – Stephen Curry – LeBron James – Kevin Durant – DeMarcus Cousins

Dawid Ciepliński: Rajon Rondo – John Wall – Nicolas Batum – Kevin Durant – Draymond Green