Draft 2015: podsumowanie – Houston Rockets

Rockets śmiało można nazwać jednymi z największych wygranych draftowej nocy. Mając dwa wybory udało im się wyjąć 3 zawodników (Wood jako niewybrany wolny agent) którzy byli przewidywani na pierwszą rundę!

Picki:

– #18 via Pelicans

– #32 via Knicks

Wymiany:

Brak

Zawodnicy

Sam Dekker, SF, Wisconsin

Wicemistrz kraju z Badgers i Kaminskym w ubiegłym sezonie. Dekker posiada świetny wzrost dla skrzydłowego (6’9), ograniczany tylko słabym wingspanem (6’10). Jest solidnym atletą, o dobrej szybkości i zdolności grania nad obręczą. Główną jego bronią jest jednak wszechstronność. Można go wykorzystywać w grze 1 na 1, jako spot up shootera, czy nawet w grze tyłem do kosza. W NBA może także grać jako PF w niższych ustawieniach i być celem akcji P&P. W defensywie jego wszechstronność nie zanika, może bronić zarówno wysokich (dzięki sile i warunkom fizycznym) , jak i niższych (dzięki szybkości), także wkłada duży wysiłek w grę defensywną. Po stronie wad: upside, gdyż Dekker jest po kilku sezonach w NCAA gdzie pokazał większość swoich zdolności; nierówność strzelecka i zdolność kreowania na poziomie wyższym niż NCAA. Ogólnie Sam powinien zostać czołowym rezerwowym ligi, a w Houston może całkowicie wymazać pamięć o Parsonsie.

Montrezl Harrell, PF, Louisville

Dosyć niski podkoszowy, którego ratuje fenomenalny wingspan (7’3). Broń w transition offense, gdzie mało który wysoki nadąży za nim. Cel lobów, nie bojący się kontaktu (+5 wolnych na spotkanie). Polepszył w minionym sezonie swój rzut, podnosząc skuteczność z wolnych z 46% do 60% oraz trafiając 9 trójek. Jest to zawodnik grający energicznie, fizycznie, dzięki czemu notuje prawie 4 ofensywnej zbiórki per 40 w swojej karierze. W NCAA przeciętnie wyglądała jego zbiórka w defensywie, ale można to usprawiedliwić tym iż Harrell często próbuje przeszkodzić w każdym rzucie w jego otoczeniu, co wyrzuca go z odpowiednich pozycji pod zbiórkę. Mimo braku wzrostu jest cieżkim matchupem dla wysokich próbujących go przepchnąć. Może być wykorzystywany na obwodzie m.in. do podwojeń, gdyż jest w stanie nadgonić obwodowego. Wciąż wymaga pracy, ale do Taja Gibsona porównywany był nie bez powodu.

Komentarze do wpisu: “Draft 2015: podsumowanie – Houston Rockets

  1. A opis tego Wooda? W sumie poza draft em wybrany ale skoro wspomnieliście juz o nim.

  2. Rzeczywiście Houston dokonało dwóch niezłych wyborów. Obaj chłopcy wyglądają na takich, co szybko zaaklimatyzują się w NBA. W Houston jet jednak zagęszczenie skrzydłowych: Jones, Motiejunas, Ariza, Smith, Brewer, Papanikolau, a teraz jeszcze Dekker i Harrel. Trochę mało graczy obwodowych. Beverley, powoli emeryt T-Jet i Harden to trochę mało.
    Ciekawe, czy zdecydują się na jakieś wymiany.
    Harrel bardzo mi się podoba, choć jest nieco mniejszy od Gibsona (Gibson na pomiarach miał 6 stóp 9,75 cali wzrostu i 7-4 wingspam oraz spore dłonie) a Harrel 6-7,25 wzrostu jedynie… ale patrząc w przeszłość (Barkley, Rodman, Buck Williams) mali, ale mocni i agresywni świetnie sobie radzą na pozycji PF .
    Gości grających na podobnym poziomie zaangażowania zdecydowanie brakuje w lidze. A widać, że chłopak wkłada sporo serca w grę obronną, co trochę szwankowało w Houston. Lepiej by było dla niego jak by trafił do Waszyngtonu albo Chicago. Zresztą Dekker też wygląda na niezłego obrońcę. Tylko czy chłopcy znajdą miejsce w tak długiej rotacji skrzydłowych Houston? Myślę, że Harrel będzie jednym z najlepszych głeboko-draftowych wyborów.

  3. Brewer to taki sg :) Jones na wylocie, mam nadzieje ze Grek równiez a w zamian dojdzie ze 2 na obwod (Jet i Prigioni daj Boże wylecą) i może jeszcze coś lepszego niż Dorsey za plecy Howarda.

  4. Z tym graniem tyłem do kosza Dekkera to „troszkę” na wyrost. Obejrzałem jego 2 mecze w final4 NCAA i tam w ogóle nie grał tyłem i nawet komentatorzy podkreślali, że On tego po prostu nie umie. Ja tak różowo wyborów Houston nie widzę. Cięzko mi sobie wyobrazić, że Dekker osiągnie poziom Chandlera P., tym bardziej że mając takich konkurentów na skrzydłach Rakiet, ciężko mu będzie o minuty. A tak w ogóle nie lubię tego zespołu jak cholera ;). Pozdrawiam

    1. Final four? Mówimy o meczu finałowym gdzie Duke całkowicie zniszczyło Dekkera? Gdzie był 0-6 zza łuku?
      W post up umie grać, zwłaszcza gdy ma mniejszego rywala nad którym ma przewagę. A wspominasz mecze przeciwko KENTUCKY I DUKE. Przywołać jego matchupy? Trey Lyles (SF w UK) i Winslow w Duke. Większy, z dłuższymi rękoma Lyles i jeden z lepszych defensorów na obwodzie. Przy takich starciach oczekiwałbyś od Dekkera gry w post na poziomie allstara? Zwłaszcza że pamiętam abym jego grę w post kwalifikował jako fenomenalną.
      Parsons wchodząc do ligi raczej nie był przewidywany na poziom na jakim jest teraz.
      A dlaczego wybory ich są dobre? Houston chce wygrać TERAZ. A obaj zawodnicy to nie są nieopierzeni freshmani, tylko zawodnicy o przynajmniej trzyletnim stażu w NCAA. Obaj są gotowi być produktywni już teraz, co dla zespołu walczącego o mistrza oznacza tanie i solidne wzmocnienie rotacji. Upside ma Wood, którego mogą zostawić po SL.
      Wybacz, ale twoja niechęć do Rockets wiele wyjaśnia na temat krytyki ich picków. Obiektywnie patrząc Morey wykonał świetną robotę. A jak Sasoo wspomniał, Brewer może być SG, Jones może odejść. Dekker ma tylko Arize na SF, a Harrell pod koszem: DH, Motiejunasa, Capele obok których może spokojnie grać.

  5. wiecie kogo przypomina mi Harrel? Mniejszego Shawna Kempa. Bardzo podobna energia i sposób gry.

    Jones i Grek są Waszym zdaniem na wylocie?

    1. Ja mam taką nadzieje. Potrzebny jest backup na obwód i moze jakiś center na ławkę. Ja bym poswięcił Jonesa dla tych wzmocnien, a Grek to od początku jakies nieporozumienie i to za 4 banki.

  6. Troche glupia praktywa w NBA.Nic nie podpisane a wszystko wyglada jakby bylo podpisane.Byla w historii NBA sytuacja gdzie „podpisano” umowe a potem jak przyszlo podpisac prawdziwa umowe zawodnik wy.uchal klub badz na odwrot?Przeciez to byloby niepowazne jakby DJ nagle stwierdzil,ze jednak woli zostac.

  7. CCPrice, znasz się na NCAA jak mało kto tutaj, to jestem w stanie uwierzyć na słowo, że ten Dekker potrafi grać post up gdy ma mniejszego gracza. Tyle, że w NBA nie ma za dużo graczy mniej atletycznych niż wspomniani Winslow i Lyles – mowa oczywiście o pozycjach 3,4. Ja po prostu nie wierze , że Dekker może być wzmocnieniem drużyny, która chce się bić więcej niż o play-offy. Gościu będzie miał mniej niż 12 minut na mecz. No ale na razie to moje gdybanie, oparte na tych 2 jego meczach co widziałem i paru filmików na youtubie. Pozdro

    1. Jeśli ktoś ma zastąpić J-Smoove’a to właśnie Dekker.
      Może i 10-20 minut, ale jaki zespół nie przygarnie zawodnika umiejącego wszystkiego po trochę? Papanikolau raczej szybko wygryzie, bądź juz wygryzł.
      Co ważne, potrafi utrzymać presję. Podczas MM bądź co bądź dwukrotnie pobił rekord swojej kariery.
      Owszem, mając Beva w FA mogli iść po PG, ale Dekker był wtedy najlepszym dostępnym graczem.
      Co do Harrella natomiast nie ma wątpliwości, świetny wybór.

  8. CCPrice
    Tak na marginesie, bo nie da się ukryć, że bardzo dobrze się orientujesz w draftach ?
    Potrafiłbyś wytłumaczyć może fenonem m.in Spurs,Thunder,Houston ? Te zespoły nie mają wysokich picków od jakiegoś czasu, a niemal zawsze kogoś potrafią ciekawego znaleźć w draftach.

    PS. Fajnie jakbyś za niedługo napisał tekst, to w 2016 na dzień dzisiejszy ma picki, i jak z Nimi dokładnie wygląda sprawa. Komu się opłaci tankować, a kto zatankuje za kogoś (Knicks,Lakersi moi kandydaci)

    1. Nie zgodzę się z OKC i Rockets.
      Pierwsi zbudowali siłę na wysokich pickach, poza Ibaką oczywiście. Perry Jones, Huestis to nie są czołowe postaci. Adams to pick z loterii. Ich siła opiera się na latach 2007-2009 i wybraniu KD, RW, Ibaki, Hardena i pozyskaniu w 2007 Jeffa Greena.
      Drudzy z obecnego rosteru osobiście wybrali tylko Nicka Johnsona. Ich niższym pickiem który cokolwiek odniósł jest Parsons. Myślę iż Sasoo potwierdzi iż siła Rockets rodzi się z wymian i wolnej aagentury, nie z draftu.
      A Spurs? Ich scouting. Odnoszę wrażenie że oni wiedzą na temat zawodników niż nam się wydaje, zwłaszcza międzynarodowych. Dodatkowo też to że oni nie biorą ot tak sobie najlepszych graczy, oni wybierają zawodników którzy najbardziej się wpasują w ich DNA. Dlatego w tym roku wybrali Milutinova, mając do wzięcia imo lepszych Holmesa czy Harrella.

    2. Jednak w ostatnich latach głownie wymiany były siłą Rakiet. Chociaż znalezienie Parsonsa i Jonesa to swego rodzaju majstersztyki. Houston mają dość ciekawy scouting tylko nie zawsze w niego wierzą. W 2006 wybrali przeciez Rudy’ego Gaya, w 2008 Nica Batuma, mieli prawa do Miroticia, a wszystko to wymienili w dzien draftu bądz w jakiejs niewaznej wymianie.

Comments are closed.