1 – na – 1 : osiemnaście spotkań od play off

Woy: Biorąc pod uwagę bilans ostatnich 10 spotkań to Indiana Pacers jest najlepszą ekipą Wschodu (również w lutym) – jak wytłumaczysz ten fenonen i to bez Paula George’a? Zakładając , że Indiana zajmie jedno z ostatnich 2 miejsc na Wschodzie, jak oceniasz ich potencjalne szanse w starciu z Hawks lub Cavs?

Lordam: W Indianapolis są właściwi ludzie na właściwym miejscu. Z początku sezonu kontuzjowani byli David West i George Hill i nie mogli wyraźnie dojść do optymalnej formy. Obecnie Pacers są w cholernym gazie i wszystko układa się po ich myśli. Hibbert dobrze gra w obronie, a West jest postrachem w pomalowanym nie szczędząc rywalom łokci. Rolę 6th-mana zaakceptował Rodney Stuckey, który świetnie wywiązuje się z tej roli. Moim zdaniem jeżeli trafią na Cavs w 1 rundzie mają szansę ich przeskoczyć siłą defensywy oraz swojej zbiórki. George będzie potrzebował kilku meczów na wejście w rytm i dobrze byłoby żeby wszedł na ostanie mecze RS.

Lordam: Heat, Pacers czy Hornets, który z tych zespołów pożegna się z play-off. Może niespodziankę sprawią Boston Celtics i wykluczą któregoś z wyżej notowanych rywali?

Woy:

Heat pod jednym warunkiem, że z gry nie wypadnie Dwyane Wade. Lider Miami jest w wyraźnym gazie i w ostatnich meczach błyszczy jak na gwiazdę przystało. 4 spotkania z co najmniej 25 pkt to najlepsza seria D-Wade’a od 2012 roku. Jednak Wade potrzebuje do pomocy myślącego Hassana Whiteside’a oraz regularnie trafiającego Luola Denga. Wydaje się też, że kwestią 2/3 tygodni jest zgranie się ze składem Gorana Dragića. Słoweniec będzie już wyraźnym wzmocnieniem obwodu, kiedy dojdzie do najważniejszych meczów sezonu. Mimo absencji Chrisa Bosha patrzę w stronę Żaru z optymizmem. Pacers, jak najbardziej. Kibicuję im od momentu kontuzji Paula George’a i jestem fanem przywróconej dyscypliny gry w składzie Franka Vogela. Coach lutego poskładał większość elementów w oczekiwaniu na P.G. oraz świetnie korzysta z George’a Hilla oraz Rodney’a Stuckey’a. Przy powrocie w końcu marca swojej największej gwiazdy możliwe jest zajęcie 7 miejsca i trafienie na Cavs (na to starcie ostrzę sobie zęby). Wiadomo też przy wysokiej jakości defensywie Pacers są w stanie pokonać najlepszych. Hornets, zabrzmi to nieco paradoksalnie, ale uważam, że powrót Kemby Walkera źle zrobi zespołowi Michaela Jordana. Mo Williams – gracz ostatniego tygodnia – fajnie wkomponował się w zespół , zyskując respekt u kolegów – weteranów oraz budując własną pozycję przy kolejnych wygranych nowego klubu. Tymczasem Walker znów będzie dostawał swoje minuty i może zaburzyć pewien proces zapoczątkowany przez byłego rozgrywającego T’Wolves. Stawiam, że Charlotte nie obejrzymy w play off. Celtics są dla mnie zagadką, uzależnioną od prawdziwych chęci całego zespołu. Transfer Isaiaha Thomasa wyraźnie i dobrze pobudził ekipę. Zawodnik znalazł się w nowej roli lidera i widać , że zależu jemu na poprawie wyników drużyny. Sprawdzają się niechciani w Mo-Town Europejczycy – Gigi Datome i Jonas Jerebko (obaj mogą zostać na dłużej w Bostonie, zwłaszcza Szwed). Przebłyski miewa też coraz pewniejszy swojej pozycji Jae Crowder. Do składu powrócił już Kelly Olynyk i też zamierza powalczyć o pierwsze play off NBA w swojej karierze. Podsumowując – końcówka regular season będzie miał kilka dodatkowych smaczków.

Woy: Na przeciwnym biegunie do Pacers znajduje się rewelacja pierwszych dwóch miesięcy – Toronto Raptors. Gracze Dwyane’a Casey są na dziś gorsi od Sixers , Knicks oraz Pistons (mają bilans 2-8) , wygrywając w ostatnich 10 meczach tylko 1 raz. Co się dzieje z solidnymi do stycznia Kanadyjczykami?

Lordam: Jakiś czar prysł. Paradoksalnie wraz z powrotem do formy DeRozana Raptors zaczęli dołować. Toronto grało bardzo szybki, atletyczny, ale poukładany basket. Teraz coraz częściej nie wiedzą co zrobić z piłką, a Kyle Lowry podobnie jak John Wall wyraźnie zwolnił po ASG. Do PO pozostał miesiąc rozgrywek, więc Casey ma czas na ogarnięcie zespołu, aby ten skutecznie walczył w play off.

Lordam: Washington Wizards są w wyraźnym dołku. Czy uda im się jeszcze wejść na poziom z początku sezonu, czy raczej pewna formułą się wyczerpała i czeka ich egzystencja i trud walki w 1 rundzie play off?

Woy:

Wymarzony rywal dla Toronto Raptors na pierwszą rundę play off. Zespół, który na dziś razi słabą organizacją gry w obronie oraz ataku. Nie mający atutów zeszłego play off – skutecznego Bradley’a Beala czy walczącego Trevora Arizy. Wydaje mi się, że najmocniejsi weterani tego zespołu jak Paul Pierce, Nene Hilario i Marcin Gortat mogą dodatkowo pobudzić ekipę na play off. Jednak na granie na tak wysokim poziomie, jak w kwietniu i maju 2014 osobiście bym nie liczył. Niestety nie – z moim ulubieńcem – Randy Wittmanem – za sterami…

Woy: Warriors, Pelicans i Jazz to najlepsze drużyny ostatnich tygodni na Zachodzie. Jak wytłumaczysz zjawiska seryjnych zwycięstw w Nowym Orleanie i Utah? Jedni grali bez Anthony’ego Davisa, drudzy pozbyli się wykręcającego solidne cyferki w OKC – Enesa Kantera…

Lordam: Alexis Ajinca okazał się przysłowiowym Czarnym Koniem. Trzeba przyznać, że Francuz gra naprawdę świetnie, lecz dalej twierdzę, ze nie byłoby ich sukcesów gdyby nie świetna gra Tyreke’a Evansa. Ty gra najlepszy basket od sezonu debiutanckiego. Jazz pałają świeżością, którą daje im Rudy Gobert. Atletyczny center lepiej uzupełnia się z Favorsem, niż klocowaty Kanter. Jestem ciekawy czy Jazz wykorzystują słabość rywali w tym okresie sezonu czy rzeczywiście są tacy mocni.

Lordam: San Antonio Spurs są w wyraźnym gazie. Czy zgodzisz się ze mną, że mistrzowie NBA mają jeszcze realną szanse na 3 pozycję w tabeli, a przynajmniej na rozstawienie w 1 rundzie?

Woy:

Matematyczne szanse są prawie i niemal do samego ostatniego tygodnia rozgrywek, ale nie zapomniajmy, że Rockets za chwilę dostaną zdrowego Dwighta Howarda, a z drugiej strony – Gregg Popovich – lubi dać wolne swoim weteranom (zwłaszcza w ostatnim tygodniu). Spurs mogą zagrozić na chwilę Blazers oraz Rockets, ale przeskoczyć obie drużyny będzie niezmiernie trudno, bowiem obaj rywale nie odpuszczą wysokiej pozycji czy przewagi parkietu. Nawet kontuzja Wesley’a Matthewsa nie zmienia jakości gry Portland i coraz mocniejsza pozycja Arrona Afflalo pozwoli PTB wybronić się przed potencjalnym atakiem Spurs. Nie możemy też zapomnieć o rzekomym powrocie do gry Blake’a Griffina, przy czym Clippers mają 2 mecze zaliczki przed atakującymi ich Mistrzami.

Woy: Czy transfer Rajona Rondo popsuł grę Dallas Mavericks i ambitne plany drużyny sprzed sezonu? Mavs będą 7 ekipą sezonu i najprawdopodobniej zakończą play off na pierwszej rundzie? prawda czy fałsz ??

Lordam: I prawda i fałsz. Jestem pewien, że Mavs awansują do play off, ale ponownie nie będą w nich chłopcami do bicia. Marzec jest okresem, w którym wiele zespołów dołuje, zwłaszcza tych z czołówki tabeli. Twierdzę, że doświadczenie i umiejętności Mavs znowu dadzą znać o sobie i wymęczą zespół, który się z nimi spotka.

Lordam: Czy ewentualny brak awansu Thunder do play off będzie oznaczał koniec pracy Scotta Brooksa w Oklahomie?

Woy:

Myślę, że taki obrót sprawy dałby mocno do myślenia Samowi Priesti. Dziś Priesti pytany o możliwy transfer Kevina Duranta, dostaje drgawek oraz stanowczo zaprzecza , mówiąc, że KD jest twarzą organizacji oraz przyszłością jej. Choć Kevin nie mówi nie, gdy dostaje na twarz pytanie o powrót w rodzinne strony. Tymczasem w przypadku nie dostania się do play off wszystko może się zdarzyć (oczywiście poza transferem Duranta) począwszy od zmiany Scotta Brooksa (Mark Jackson jest wolny) po wymianę kolejnych zawodników (Dion Waiters). Thunder, którzy muszą sobie radzić w trudnych czasach , przy walce z kontuzjami, mają trudnego rywala w Pelikanach, również pragnących dołączyć do play off. Efekt jest taki, że końcówca sezonu na Zachodzie będzie bardzo zacięta oraz z dodatkowym smaczkiem. Kto ją wygra? Teoretycznie nieco łatwiejszy terminarz mają Pels.

Zapraszamy do komentarzy wszystkich zakapiorów.

Komentarze do wpisu: “1 – na – 1 : osiemnaście spotkań od play off

  1. jako fan Mavs niestety musze powiedzieć ze ich udział w PO nie jest taki pewny. Bardzo trudny terminarz, Westbrook szaleje, Pelikany grają wreszcie na miare oczekiwań. Oczywiście zapas jest, ale dallasi muszą sie sprężać

  2. 1. Trzymam kciuki za Pacers, żeby ukończyli sezon na 6 miejscu w konferencji. Na przejście Cavs w pierwszej rundzie myślę, że będzie za wcześnie w kontekście powrotu PG. W drugiej rundzie kto wie…
    2. Myślę, że z obecną grą Heat zajmie ostatnie miejsce na wschodzie. Celtics są niestety zbyt nieregularni. A co do Hornets zgadzam się z Woyem, że powrót Kemby niekoniecznie wyjdzie im dobrze.
    3. Raptors końcówkę poprzedniego sezonu i pierwszą część tego grali chyba ponad faktyczny stan. Myślę, że znowu odpadną w pierwszej rundzie.
    4. Wizards – niby potencjał jakiś jest, ale trener nie akcentuje w grze atutów drużyny, często panuje chaos. Też stawiam, że nie ogarną gry i polecą w pierwszej rundzie.
    5. Trzymam kciuki za play-offy dla Pelikanów i zmiany w Oklahomie.
    6. Wątpię, żeby Spurs wskoczyli do pierwszej czwórki, ale lepsza gra zwiastuje dobre play-offy. Mam nadzieję, że przynajmniej mocno powalczą o obronę mistrzostwa.
    7. Dallas wyraźnie nie gra z sobą dobrze jako drużyna. Monta lubił pograć trochę z piłką w rękach, a Rondo raczej to ogranicza. Nie sądzę, że powalczą o coś więcej niż pierwsza runda, choć początek sezonu zwiastował coś innego.

  3. 1. Lordam powiedział czemu grają dobrze, obawiam się, że PG będzie miał za mało czasu i nie dadzą rady przejść ani Hawks, ani Cavs.
    2. Czuję, że Pacers, jeśli dalej tak będą grali i jednak Hornets. W Miami mogą się nie ogarnąć z kontuzjami.
    3. Na podstawie suchych faktów to wina DeRozana, ale nie oglądałem ostatnio ich gier dlatego się nie wypowiadam jak jest faktycznie.
    4. Wizards lecą w 1 rundzie.
    5. NOP ma ciekawy skład, więc ich wygrane aż tak nie dziwią, Utah niespodzianka, lubię Goberta ale żeby miał aż taki wpływ na grę (co jest z Qcin’em?)
    6. Czy SAS ma szanse awansu wyżej w tabelce? Uważam to samo co Woy.
    7. Mavs lecą w 1 rundzie. Mam mieszane uczucia w stosunku do Rondo. Tak jakby kiedyś się starał, a teraz odcina kupony i mu się nie chce.
    8. @Mateusz ;) Trzymam kciuki za play-offy dla OKC i później zmiany w …. Oklahomie.

  4. Westbrook musi odpocząć.To pewne. Facet po prostu zaczyna pokazywać ze tez bywa człowiekiem. Nie wiem jak sobie musi radzic ze sobą gracz,który zostawia serce na parkiecie,a druzyna jest na granicy PO.Widac nadzieja w nim umrze ostatnia.DLa Spurs wydaje się,ze dwojako,ze obecnosc ich koszmaru OKC moze pozadnie wymeczyc w I rundzie GSW,ale ostatecznie Grzmoty powinny odpaść. Dlatego trudno powiedziec,czy SA podłozą sie w ostatnim meczu z NOP. Terminarz OKC jak i DAL nazwę megatrudnym,podobnie jak SAS.NOP wyraznie łatwiej, LAC nawet niemal wymarzony na koniec sezonu,bez problemu powinni utrzymac 5seed.
    Jesli SAS wychodzą myslami poza II rundę,to chyba nie powinni celowac w 8,5,4. Pozostaje 6,7.I terminarz własnie temu pomoze,o ile nie posypią sie na finisz sezonu.Szans awansu w tabelce wiec nie widze,maks. 6seed.
    Wschód to dla mnie zagadka,przede wszystkim Pacers,którzy wpadną na CLE.Ostatecznie,nie wyobrazam sobie zeby LBJ poleciał w I rundzie. Wynik z RS nie musi miec przełożenia na PO,2011 Heat-Bulls 0-3, a w ECF 4-1. Bardziej martwią mnie Bulls,którzy niewiem czy mogą przejsc kogokolwiek.Niby wrócą DR i JB,TG, ale po takiej przerwie?…
    Wizard i Raptors chyba gorzej juz grac nie mogą;ciagle widze w I rundzie powtórke Bulls-Wiz.Ale wynik -nie mam pojecia na dzisiaj.

  5. Ad1. Nie wierzę w odpadnięcie w pierwszej rundzie fenomenu poprzednich playoffs i tegerocznych rozgrywek Hawks oraz tego że LBJ sam nie przejdzie pierwszych 2 rund. Dlatego i tylko dlatego nie daję żadnych szans Pacers. To nie jest playoffa drużyna, w tamtym roku nikogo nie przekonali, a w tym roku kontuzja G.Hilla i Westa nie pozwoliła na uzyskanie lepszego seedu do powrotu PG (w walce z 3 miejscem, na co nie mają szans, dałbym im większe szanse)
    Ad2. Heat i Pacers wydają się pewniakami.
    Ad3. Hmm śmieszy mnie, że jak Wizz i Raptors dostają zadyszki to wszyscy uważają, że grali powyżej oczekiwań, a jak Grizz i Maverics dostają baty to och ach tak zawsze mają wielkie drużyny przed PO. Toronto będą mocni w PO, na pewno wyżej niż Heat, Pacers, Bucks czy Chicago. Jeśli któraś z tych drużyn zajdzie wyżej niz Toronto to wypiję Tyskie(a to dla kogoś co lubi piwo naprawdę tragedia)
    Ad4. Jak wyżej (choć też kunszt Wittmana mnie nie przekonuje, jakoś Grizz mogą grać na dwie wieże i nie uciekają do Small Ballu, czyli da się)
    Ad5. NOP – Evans Evans Evans, ile się człowiek naczekał, aby on grał na miarę swoich możliwości. Przekładanie go na dwójkę(czy nawet trójkę) zawsze szkodzi, przypomina mi to trochę ciągle przesuwanie AI na rozgrywającego i opamiętywane się po straconym sezonie. Ten chłopak musi mieć piłkę w ręku, Magic mógł, Bodiroga mógł to i on może rozgrywać. Utah(boże co u Qcina?) nie oglądałem : bez komentarza
    AD6. Hej to jest dziki zachód, dla mnie to nawet na drugie mają szanse, biorąc pod uwagę co się dzieje tam do paru lat (do tej pory pamiętam jak PHO jeszcze z nashem małym pkt nie weszli do PO, przy 82 meczach, to był jakiś kosmos)
    Ad7. W tamtym roku skazywałem ich na pożarcie, a pogrozili Mistrzom(przez duże M) w pierwszej fazie. Nikt się nie spodziewa niemieckiej inkwizycji ;>. Rondo w PO to inny Rondo, Chandler w PO to inny Chandler, Dirk to Dirk, a do tego Carlise to w.g. mnie drugi trener po Popovichu, wcześniej skreślę moich ulubieńców Housten, czy Grizz niż Dallas
    Ad8. Pisałem to już wcześniej i napiszę jeszcze raz, gra OKC nie przypomina w ogóle koszykówki jaką kocham. Jak patrzę na ich grę widzę coniedzielnie granie z kumplami, a potem na browar. Tutaj dopiero przydałby się MJackson, wtedy nawet RW i KD mogli zostać. W przeciwnym razie mimo całego szacunku jak wielkim jest graczem Russel, to KD tu jest diamentem.

  6. Ad 3
    Raptors i Wizards nie rozwijają swojej gry i mają ograniczone możliwości w ataku. Mavs i Grizzlies ich biją pod tym względem. Poza tym im dalej w sezon to ich gra przypomina większy chaos i Raps oraz Wizz’s są czytelni dla przeciwników. Na play off i cztery mecze są na dziś skazani wg mnie na porażkę. Trenerzy mają 2-3 tygodnie, bez zmian w taktyce i korektach w rotacji nie widzę ich w 2 rundzie btw. Mavs – jak w pytaniu – też nie!

    1. Hmm, nie wiem gdzie widzisz rozwinięcie gry przez Miśki, chyba że mówimy o pozyskaniu Greena, na czym cierpi w.g. mnie obrona, bo zabiera minuty Allena.
      Uważam, że Raps mają dużo bardziej zróżnicowaną grę, dzięki Greivisowi i Sweet Lou, do tego bardzo ułożeni Patrick Patterson i energizer prawie na miarę Andersona w mistrzowskich Heat James Johnson. Co do Wizz, ciężko obronić ten temat, w.g. powinien już się wykrystalizować drugi skład, ponieważ s5 jest stała, ale ani Porter nie może dostać stałych minut, ani mój ulubieniec Temple. Miesza ten Wittman nie pozwalając zgrać się drugiej piątce. Beal’owi wyraźnie przeszkadzają kontuzję i nie ma rytmu meczowego. Dużo też stracili pozwalając zardzewieć Goodenowi… Seraphin też jakby zaczął grać mniej pewnie, w ogóle nie patrzy aby robić Reposty, co z jego siłą i naprawdę solidnym rzutem z haka, było zabójcze na początku sezonu, dzielenie piłką siadło, Wall więcej klepie. W złą stronę to idzie, w tamtym sezonie grali jak kolektyw, w tym jest John Wall show. Brak Arizy jest aż nadto odczuwalny (łatał dziury za Walla i Beala) sam Temple nie da rady połatać obrony (btw. dla mnei on ma/miał bo jest stary/ potencjał na obrońcę pokroju Toniego Allena)
      Więc nie zgodzę się z opinią o Toronto, zgodzę się z opinią o Wizz. Analogicznie, nie zgodzę się z opinią o Memphis(że się rozwijają, wydaje mi się, że Conleya nadal spowalnia kontuzja) Chyba, że chodzi o pozyskanie Jeffa, za to podtrzymuje, że Dallas może przejść pierwszą rundę. Naciągane 50% racji, w PO się okaże, kto widział to lepiej

    2. Sprawdzałeś bilans Grizzlies od transferu Greene’a? Upgrade jak się patrzy i ktoś/coś czego im brakowało, a Allen gra średnio 2-3 minuty mniej. Poza tym która z drużyn Zachodu może pochwalić się takimi podkoszowymi oraz dodatkowo mocnymi zmiennikami na 4 i 5? Pokonanie Grizz’s w 7 meczach to nadal nie lada wyzwanie – nawet dla Spurs czy Rockets.
      Co zyskali dzięki Greenowi to coś ,czego nie mieli z Princem – small ball – z Jeffem na czwórce (przy nim Conley-Lee-Allen-Gasol) i nadal solidna obrona , jeszcze szybciej wypadająca podczas transmisji z obrony do ataku.

      Co do Raps jeśli Lowry odzyska swoje minuty a na to się zanosi , to przy regularnie już grającym DeRozanie nie ma szans na dalsze , częste granie Vasquezem (gdzie miejsce dla Rossa?). Co do Sweet Lou bardzo go szanuję, ale ma za dużo rozstrzałów meczowych – jednego dnia piękna seria trafień – drugiego dzień ceglarza.

      W play off, kiedy praktycznie drużyny mocniej przykładają się do obrony Raptors są naprawdę łatwi do rozszyfrowania ze swoim niskim atletyzmem i małą wszechstronnością w pomalowanym.
      Sam Casey jest specjalistą od obrony, ale za wybitnego fachowca od ataku nie uchodzi , więc mając w zestawie podkoszowych A. Johnsona – Valanciunasa – Pattersona i ew. J Johnsona (balansującego między 3 i 4) nie ma wielkieg pola manewru (to nie Chicago z czwórką solidnych 4/5 ani Wizards z bardziej doświadczonymi i ogranymi w P.O. zawodnikami. Na pewno nie Pacers z ich weteranami). To 1-9 to nie jest dzieło przypadku , bowiem od powrotu DeRozana ta drużyna obniżyła wyraźnie swoje notowania. Fani Raps jeśli marzą o II rundzie powinni trzymać kciuki za rywala z Waszyngtonu (forma pod kreską Beala oraz nierówne mecze Walla) lub Milwaukee (brak doświadczenia może być zgubny dla Kozłów). Każdy inny może zakończyć ich przygodę na I rundzie.

  7. Hmm dlatego pisałem, ze zgodzę się jeśli masz na myśli Greena. Z tonu wypowiedzi wywnioskowałem o rozwoju całej drużyny, np. zróżnicowanie ataku, a nie tylko Hi-lo i Conley w osamotnionym tańcu. Prawda jest taka, że to działa, a transfer Kosty to już wogóle strzał w 10 dal mnie. To ustawienie Conley-Lee-Allen-Green-Gasol wynikało trochę z kontuzji Zacha, teraz je rzadziej widzę, dużo robi Beno i Leuer, kiedy dostają swoje minuty. Hmm może w statach to tylko 2 minuty Allena, ale odnoszę wrażenie, że jest marginalizowany w ważnych momentach gry, a on dodaje charakteru tej drużynie. W PO tych parę hustle points może zabraknąć. Obym się mylił bo im bardzo kibicuję.
    Tor: brak atletyzmu rozumiem widzisz w osobie rozgrywającego i derozana, bo ciężko tu wskazać przewagę na wschodzie przy wysokich Raps(no Chicago i Hawks, ale reszta ma porównywalnych wysokich). Hmm wydaje mi się, że oglądaliśmy inne PO, raps byli o jedną decyzję sędziowską od przejścia Brooklynu, zabrakło trochę chłodnej głowy. Na pewno postawili by cięższe warunki Heat. CO do Lou ma to samo zdanie, ale w PO może właśnie dać ten element nieprzewidywalności, której im brakuje. Hmm fakt faktem, że jeśli często się Casey ratuje Hayesem tzn. że rotacja podkoszowa to nie jest jego atut, ale dlatego Kyle tak męczy litwina, aby szybciej się rozwijał, bez jego dobrej gry rzeczywiście pierwsza runda.

    Z Wizz to będzie taka bratobójcza walka dwóch młodych drużyn z aspiracjami. Jednej z nich podetnie to skrzydła, bo jednak chce się mieć progress co roku, a nie przejście pierwszej rundy i tu i tu będzie jednoznacznie świadczyć o porażce. W.g. mnie w PO kontuzję wykończą Chicago, a szkoda, bo drużyna ma potencjał na finał, ale ciągle spowalniają ich drobne urazy(nie jest dobrze, jeśli Twoim najzdrowszym zawodnikiem z s5 jest Gasol). Właściwie niestety, jeśli nie będzie niespodzianek to nikt nie innego finału niż HAWKS-CAVS, mimo że twierdzisz, że Pacers mają szanse z Clev. Ja tego nie widzę, za krótko po kontuzji są G.Hill i D.West.
    Swoją drogą taki offtopic na koniec:
    tak wszyscy narzekają na small ball, a tu mamy:
    Miśki, Chicago, Wizards, Pacers, NOP, Portland, Dallas z klasycznym zestawem zbierającego centra i dobrze grającego na półdystansie i post silnego skrzydłowego, a to wszystko są drużyny PO. Houston nie liczę, bo Howard więcej nie gra niż gra, Clevland też bo Love ucieka z pomalowanego i półdystans jego nie istnieje. Dziękuję za dyskusję Woy, ale dopiero boisko zweryfikuje kto widział to lepiej.

    1. Chodzi o wysokich, wiadome o tygodni było, że Ujiri i Casey chcieli dokoptować Taja Gibsona bądź Dawida Westa. Pointa bardzo słuszna, więc do P.O.:-)

Comments are closed.