Silver: Do playoffów awansuje 10 drużyn z najlepszym bilansem i zwycięzcy dywizji

Komisarz ligi Adam Silver podczas meczu Dallas z Golden State mówił, że chce zmian w przepisach, które gwarantują drużynom awans do playoffów. Jego zdaniem obecne rozwiązanie jest niesprawiedliwe i w rzeczywistości w playoffach nie oglądamy najlepszych drużyn ligi, bo na wchodzie do dalszej fazy sezonu mogą awansować drużyny z ujemnym czy bardzo słabym bilansem wygranych do przegranych. Cóż… trudno się nie zgodzić.

Zmiany miały by polegać na tym, że w przyszłości automatyczny awans do dalszej fazy posezonowych rozgrywek otrzymywałby zwycięzca każdej z sześciu dywizji, a dziesięć pozostałych ekip to byłyby te z najlepszym bilansem w lidze. Także pozbylibyśmy się zabawy w osiem najlepszych ekip z konferencji i w playoffach otrzymalibyśmy faktycznie tylko najlepsze drużyny ligi.

Od lat mamy taką sytuację, że to konferencja wschodnia jest tą gorszą. Przez co często cierpią zespoły z zachodu, gdzie konkurencja w wyścigu o playoffy jest trudniejsza. Patrząc chociażby tylko na poprzedni sezon to Phoenix Suns z bilansem 48-34 (.585) nie awansowali do playoffów, a „ich kosztem” zagrała Atlanta Hawks z bilansem 38-44 (.463).

Jak na razie to tylko luźne myśli Adama Silvera bo do przedyskutowania jest jeszcze dużo i będzie musiał zmierzyć się z wieloma negatywnymi głosami drużyn, które mogłyby być poszkodowane. A jakby tak już dziś wprowadzić te zmiany to w playoffach oglądalibyśmy Duranta i Westbrooka z Oklahomą oraz Davisa z Pelikanami. Z dalszej rozgrywki wypadłyby Heat i Hornets. Co wy na to?

Komentarze do wpisu: “Silver: Do playoffów awansuje 10 drużyn z najlepszym bilansem i zwycięzcy dywizji

  1. Jestem za, ale jest to tylko mały krok do normalności. Je ja bym zrobił rewolucję totalną. Niech kazdy gra ze sobą równą liczbe gier. Obecnie Toronto ma mnóstwo łatwych gier w swojej dywizji, dla odmiany spójrzcie na Southwest:MEM, HOU, SAS, NOP, DAL. Wydaje mi się, że stary podział na dywizje był ułatwieniem w podróżach zawodników, ale obecnie to chyba ma mniejsze znaczenie. Oczywiście trzeba ułożyć rozsądnie kalendarz, żeby LAL nie zagram 3 meczy pod rząd z LAC, później BOS i na koniec GSW. Mam nadzieję, że Silver będzie konsekwentny w swoich pomysłach.

  2. skoro już wiedzą, że konferencja konferencji nierówna, to też powinni zdać sobie sprawę, że dywizja nie jest równa dywizjii… na początek trzeba byłoby znowu podzielić drużyny na dywizje – doszłoby do paru kosmetycznych zmian i jak słusznie stwierdził Dawid, gdyby drużyny grały ze sobą tyle samo meczy to byłoby sprawiedliwie, aaaaale powiedzmy, że każda gra z każda 3 mecze, więc suma meczy każdej z drużyn to 87 – więcej niż teraz, gdzie już i tak zawodnicy są bardzo kontuzjowani i nie wytrzymują tempa… gdyby grali 2 mecze to 58 wychodzi i wtedy hajs się nie zgadza… cóż trzeba byłoby nad tym pomyśleć, ale na początku i tak najlepiej byłoby przeorganizować dywizje…

  3. Ja natomiast jestem przeciw. Wiadoma przewaga zachodu. Co rok obserwowalibyśmy przewagę zachodu. Dodatkowo to całkowicie eliminuje to możliwość niespodzianki w PO.
    Dajmy na to Milwaukee,jakie ma szansę być w TOP 10? Przy: GSW,Atlanta,Dallas,Spurs,Cavs,Bulls,Raptors,Memphis,LAC,Portland?
    10 banalnych do wytypowania zespołów,nieprzypadkowo najmocniejszych kadrowo. Oznacza to 0% szans na niespodzianke w finale pokroju Orlando 2009.
    Czy naprawdę mamy wyeliminować szansę „średnich” zespołów na PO? Skoro mowa o Suns… 3 zespoły w tym oni walczyły o miejsca 7-8 w ostatnim tygodniu,im poprostu zabrakło szczęścia. A ponadto mieli tankować według eksportować..
    Jeśli eliminujemy podział na konferencje,co z słynnymi pojedynkami? Czy magię Chicago – Detroit zastąpi starcie Atlanta – Memphis? Z szacunkiem dla obu zespołów za świetną grę w tym sezonie.
    Wielu fanów ma sentyment do lat 90′,czy 'innowacje’ nie zniechęcą ich lekko?
    Natomiast jeśli Silver chcę najlepszych,mam własny pomysł. Zero PO. Dwa najlepsze w sezonie zasadniczym odrazu w finałach..
    Podsumowując:NIE! Ale chętnie poczytam opinię innych.

    1. Dajmy na to Milwaukee,jakie ma szansę być w TOP 10? Przy: GSW,Atlanta,Dallas,Spurs,Cavs,Bulls,Raptors,Memphis,LAC,Portland?

      Ożesz Ty…Gdzie Houston??????!!!!!:P:P

  4. Co do dywizji. Może 4 po 4? Trzeba by dodać 2 zespoły co myślę bez trudu by się udało (Seattle! Louisville?). Wtedy każdy z każdym po 2 mecze,z rywalami z dywizji po 4 i mamy około 70 spotkań. I znośne dla ligi i lepsze dla zawodników.

  5. 1 mój komentarz: wybaczcie,źle zrozumiałem. Dalej 16 zespołów,a myślałem że 10. Cóż zdarza się,ale zmianom mimo to nie.
    Zwykłe faworyzowanie lepszych

  6. Dobre ale nie rozumiem czemu pierwszy zespół dywizji man automatycznie się za kwalifikowa? Po prostu niech 16 drużyn z najlepszymi rekordami wchodzi i nie bawimy się w dywizje…

  7. Ja też jestem raczej na nie. Moim zdaniem taki podział jeszcze bardziej wzmocni Zachód i dojdziemy do sytuacji, kiedy nikt nie będzie chciał grać na Wschodzie. Dlaczego? Spójrzmy, że obecnie tylko 5 ekip łapałoby się ze Wschodu PO, czyli odpadają nam 3 zespoły, w których notabene są świetni zawodnicy (Bosh, Wade, Deng, Jefferson). Jak myślicie gdzie powędrowaliby Ci zawodnicy? Oczywiście, że na Zachód, bo tam szansa na PO byłaby relatywnie większa, gdyby dołączyli do OKC, Suns czy Pelicans. Dodatkowo tak jak napisał CCPrice gdzie element zaskoczenia i tradycji? Kogo za jaja chwyciłby pojedynek Bulls vs Pelicans, a już Bulls vs Pistons starsi kibice chcieliby obejrzeć. Ja jestem zdania, że lepsze jest wrogiem dobrego i na siłę wymyślanie i wyrównywanie szans nie ma sensu, bo świat nie był i nie będzie sprawiedliwy.

  8. Tak jak zadecyduje komisarz Silver tak będzie i nam Polakom nic do tego. Sądzę, że wtedy system dywizji nabrałby sensu, gdyż to jest teraz tylko wymysł do statystyk.
    A tak w ogóle, kto jeszcze nie zagłosował na Enbiej niech zagłosuje. Enbiej.pl #blogoftheyearballot :)

  9. Ogl założenie tej reformy jest dobre – żeby w PO grali najlepsi. Moim zdaniem jednak sam pomysł nie jest najlepszy, zamiast porzucać system awansowania do PO powinni raczej zastanowić się co zrobić żeby wyrównać konferencje, albo nie dzielić zespołów na wschód i zachód tylko wprowadzić podział na 2 grupy które byłyby wybierane w jakiś odpowiedni sposób. Tak jak wyżej wspominano dywizja dywizji nie jest równa i np. w Atlantic Conference mamy na 1 miejscu Toronto a na drugim Brooklyn który by awansował (chyba) z tej dywizji bo Toronto jest w dziesiątce najlepszych drużyn a np. nie awansowaliby Bucks z dywizji centralnej bo przed nimi są Clevland (awansują z 10) i Bulls (jako zwycięzca dywizji, są poza 10) a Milwaukee ma dużo lepszy bilans niż Netsi.

  10. @Lordam zdecydowanie wzmocni zachód.
    Przecież awansuje 16 najlepszych ekip.
    Przykładowa sytuacja: na tę chwilę awansuje CAŁA dywizja Pelicans. Oczywiście z zamyśle Silvera. Memphis,NO,SAS,Hou,Dallas. Przecież to więcej niż prawdopodobnie zespołów ze wschodu byłoby w „nowych” PO. Bo kto by miał szansę? Zwycięzcy dywizji. Raptors,Cavs,Hawks. Kto jeszcze? Bulls.
    Mimo iż jedna dywizja jest teoretycznie mocniejsza niż cały wschód,nie należy nic zmieniać.

  11. „Lepsze wrogiem dobrego” Jestem przeciw. Doszłoby w końcu do sytuacji jak w piłce nożnej.
    Co roku w PO praktycznie te same drużyny. Co to za rywalizacja, skoro juz na samym poczatku wyeliminowałoby się niespodzianki? Np. parę lat temu 76ers z 8 pokonało Chicago z 1.
    Jeżeli już chcą coś zrobić to niech każda z drużyn gra ze sobą tyle samo razy.

  12. Pokusiłem się o sprawdzenie ewentualnych zespołów.
    Wschód:
    Hawks,Cavs,Raptors (dywizje),Wizards,Bulls,Bucks. Tylko one są na plusie.
    Zachód:
    GSW,Grizzlies,Rockets,PTB,LAC,Dallas,SAS,PHX,NOP,OKC.
    Już mamy 10/6 na korzyść zachodu.
    Więc pytanie organizacyjne,może ktoś to zobaczy. Jak parujemy ze sobą te zespoły?
    1-16,2-15 itd.? Bo konferencje odpadają.
    Czyżby runda więcej PO?
    Cała pomysł dla mnie to absurd. Jak wyżej.
    1 dywizja=wschód
    Panie Silver,niech pan coś lepszego wymyśli.

  13. Jestem na nie i jestem pewien ze to sie nigdy nie zmieni. Dyskutowac mozna caly czas (jak np o zniesieniu wiz dla Polakow). Pewnie za 2-3 lata sily sie wyrownaja i temat upadnie. Druga sprawa to fakt ze w kazdym innym sporcie w USA sa konferencje (taka tradycja) a trzecia sprawa to np fakt ze w ciagu ostatnich 26 lat (odkad sie interesuje liga) 13 tytulow bylo dla wschodu i 13 dla zachodu. Oczywiscie czasem to byl jeden mocny zespol, czasem dwa ale wynik jest wynik.

  14. A ja jestem na 'tak’ i w sumie dziwię się, że wszyscy tak zgodnie opowiadają się za 'nie’. A jeszcze dziwniejsze jest to, że w zasadzie nikt nie ma żadnego poważnego argumentu… bo ciężko za taki uznać dawanie szans grania o wyższe cele słabszym zespołom kosztem tych lepszych tylko ze względu na tradycję i koloryt – możliwość niespodzianki… Moim zdaniem w sporcie chodzi o to, żeby o najwyższe cele walczyli najlepsi, a mam wrażenie, że dla niektórych aby było bardziej kolorowo to po RS powinna być loteria z pośród wszystkich drużyn kto dostanie się do PO. Ile wtedy mogłoby być niespodzianek… i w końcu wschód miałby takie same szanse jak zachód. Chyba nie tędy droga… Przecież nie chodzi o to żeby drużyny dzielić na regiony tego samego kraju tylko o to żeby o mistrzostwo walczyli NAJLEPSI… dlatego w moim odczuciu już nawet podział na dywizję jest krzywdzący… szczególnie to odczuwalne z pozycji kibica Houston.

  15. @Triple eX więc dajmy szansę na polepszenie poziomu słabszym poprzez pojedynki z najlepszymi. Chyba nie chcemy zawładnąć ligi dla 5-6 najmocniejszych ekip na parę lat.

  16. To jest ciezki temat, zawsze będzie ktoś słabszy, ktoś ostatni być musi. Bo jak by znieś wszelkie podziały to takie zespoły z miejsc od 20 do 30 by nie miały o co grac, takze tez bez sensu. Ja bym byl bardziej za tym żeby wyrównać liczbę spotkań ale wtedy tez hajs się nie będzie zgadzał bo 58 spotkań to za mało, choć mi by tyle odpowiadało. Mniej kontuzji na pewno, więcej meczy o coś bo wtedy bilanse były by bliższe sobie. A byłaby to też szansa na powiększenie ligi. Tylko to nie przejdzie bo liczą się pieniądze a wtedy by tyle nie zarobili.

  17. @CCPrice, ależ taką szansę mają w sezonie regularnym… ale zawsze przychodzi moment kiedy najsłabsi muszą odpaść… prawda? Przecież założenie jest takie żeby w dalszym ciągu każdy grał z każdym więc i szansę na bilans dający awans każdy ma takie same… W obecnej sytuacji tak nie jest… i to jest dopiero krzywdzące i pokazuje, że czysto sportowa walka nie jest jedynym czynnikiem zapewniającym awans…

  18. @Triple eX Dokładnie od tego jest sezon regularny żeby wyznaczył najlepszych do play-off i nie powinno mieć znaczenia w jakim stanie leży dany zespół bo to jest idiotyczne że geografia wpływa na to a nie sportowy wynik dlatego podziały są bez sensowne.

  19. Srebrny dobrze gada, dac mu wodki! Caly podzial na wschod i zachod moze kiedys mial sens, to juz pozostalosci dawnych czasow. Nie mowiac juz o dziwactwach geograficznych gdzie Minnesota jest w tej samej dywizji co Portland i SLC. Niech do PO wchodza po prostu najlepsi. Dodalbym jeszcze dla uatrakcyjnienia wiecej druzyn w PO, ale za to mniej starc bezposrednich w PO, do 3 wygranych. POza tym tak jad powyzej ktos juz napisal, zapewne da sie ulozyc taki plan rozgrywek aby kazdy gral z kazdym rowna ilosc razy. Logistyke da sie juz w tych czasach ulozyc.

  20. Ci mistrzowie dywizji awansują właśnie po to by nie było kumulacji najlepszych zawodników i każda dywizja mogła sie pochwalić dobrą drużyną.
    Czy pomysł jest dobry? Z wierzchu tak, pod spodem trudno jednoznacznie określić jednak w ciągu następnych paru tygodni będzie tak rozwałkowany przez różnych znawców, publicystów że nie będzie nic wiadomo.
    Przydała by się prawdziwa dyskusja ekspertów z rzetelnie wypełnionymi tabelkami swot (słabe/mocne strony i szanse/zagrożenia) jednak do takiej dyskusji pewnie nigdy nie dojdzie.
    Zgadzam sie z Dawidem. Jeśli już cos poprawiać to dobrze więc trzeba było by coś zrobić by drużyny grały równą ilość meczy między sobą jednak tak jak pisze zdzichuspodbloku ilośc sie nie zgadza. Poza tym terminaż jest ułożony tak a nie inaczej bo Stany są naprawdę duże a podróże bardzo męczą. Dlatego drużyny grają po 4 mecze z najbliższymi sąsiadami z dywizji a po 2 z drużynami najdalej położonymi.
    Także cieńko widzę te zmiany. Pogadają trochę i tyle.

  21. Bardzo dobre zmiany. Przecież to jest jakaś bzdura żeby gorsze drużyny grały w play off zamiast tych lepszych. Sztuczny twór wynikający z wielkości kraju i długości podróży, z niczego więcej. Oczywiście, że wolę oglądać 10 drużyn z zachodu w play off kosztem jakichś Brooklynów, czy innych Miami. I runda może nie będzie najciekawsza, ale za to potem będzie lepiej niż obecnie.

  22. jeżeli w tym sezonie takie Miami czy Brooklyn awansuje z bilansem -10 to ma być ok ? Jestem za zmianami , jeśli ktoś tu argumentuje że przez to nie będzie Bosha Wade czy Denga w Play Offach to niech poogląda Miami i niech zobaczy jak oni ciągną wózek , a np taki A. Davis ciągnący Pelikany jest na razie na 9 miejscu na zachodzie , nie wspominając o 10 OKC

  23. przy takich zmianach to dywizje zaczną byc problemem, zaczną sie gatki ze takie Dallas ma tródniej byc top1 niz np Toronto a jest lepszą drużyną. Jak zmieniać system to całościowo. Ja bym tego nie ruszał, toz to tradycja

  24. Panowie ja czegoś nie rozumiem, nie po raz pierwszy zresztą…
    Dlaczego jakiś zespół ze wschodu, powiedzmy xxx nie kupi dobrych zawodników i teoretycznie przy słabszym RS, z wynikiem całkiem średnim, nie zmęczony trudnym sezonem i ciężkimi spotkaniami, np we własnej dywizji, nie wygra jak to mówice „łatwego” wschodu?
    Będąc teoretycznie „wypoczętymi” nie wygrają finału?
    Ja nic bym nie zmieniał, teraz lepszy jest zachód, a ja typuję mistrza ze wschodu.
    Rynek i liga wszystko zweryfikuje.
    Pamiętacie jak przez kilka lat regularnie ASG wygrywał wschód i co, zmieniło się, ktoś powie, że to nie to samo, ale popatrzcie na statystykę, którą zrobił Ms.Cental 13:13 wschód-zachód,jeśli chodzi o mistrza.
    Sorry na dzisiaj, mam dość,zrobiłem 888 km dzisiaj i padam na ryj, a jeszcze typer, bo wczoraj był max.
    Pozdro dla wszystkich, zwłaszcza dla zakapiorów! Sasoo coś Ty wczoraj wykombinował…z tymi 111111111

  25. Jeszcze jedno, a co z kontuzjami, murowany faworyt, ma kilka kontuzji i ledwo się łapie do PO lub właśnie nie i co wtedy?
    Jak pisał Lordam,”lepsze wrogiem dobrego”.
    Moje zdanie, czekam na opinie.

    1. Postanowiłem popłynąć pod prąd :) Liczyłem na Clippers i Wizards, jakieś tam uzasadnienie było, bo te ich mecze mogł wygrać każdy zespół :) Blazers ma kłopoty i miałem nadieje że ich Słońca przypieką. Nie wiem co tam się stało w 4 kwarcie :) Dallas trafiłem :)

Comments are closed.