Ciekawostki statystyczne im. Russella Westbrooka (33)

Sześć spotkań. W skrócie: Warriors wreszcie przegrali, a Grizzlies, Wizards i Thunder znów wygrali. Ci ostatni są już prawie w ósemce, ale New Orleans Pelicans, którzy także dzisiaj wygrali, dzielnie się bronią. Był jeszcze mecz Heat-Nets, mecz dwóch drużyn, które łapią się na razie do play-offów. Artykuł bez choćby jednej szpileczki wbitej we Wschód to żaden artykuł. Po kilku dniach przerwy znów jestem, witam i zapraszam.

MINNESOTA TIMBERWOLVES 95:109 WASHINGTON WIZARDS

– Tuż po tym, jak po raz czwarty w karierze został wybrany Graczem Tygodnia, John Wall zaliczył kolejny świetny występ, zdobywając 21 punktów (9-17 FG) i wyrównując rekord kariery w liczbie asyst (17). W ciągu ostatnich dziewięciu spotkań, z których Wizards przegrali tylko jedno, ich lider notuje 17.2 punktów, 5.4 zbiórek, aż 13.6 asyst, 1.9 przechwytów, 1.3 bloków. Ze średnią prawie 10.6 asyst na mecz Wall jest najlepszym podającym ligi, nieznacznie wyprzedza Rajona Rondo (to róznica setnych).

– Był to czwarty w tym sezonie występ jednego gracza z 17 asystami na koncie. Dwa z nich należą do Walla, który dokonał tej sztuki także 8 dni temu. Po jednym takim meczu mają Rondo i Ricky Rubio, którzy zdobyli przy tym odpowiednio 2 i 6 punktów (Wall 26 i dziś 21). Przed Wallem, ostatnim graczem Wizards z 21 punktami i 17 asystami w meczu był Rod Strickland (1998). Wall jest także pierwszym od 2009 roku (Chris Paul) zawodnikiem, który w serii pięciu meczów zaliczył przynajmniej dwa występy na poziomie 20 punktów i 15 asyst.

Rasual Butler zdobył 23 punkty (9-15 FG, 4-5 3pt), wyrównując swój rekord sezonu. Więcej punktów na swoim koncie miał po raz ostatni dość dawno, bo w marcu 2010 roku, gdy grał jeszcze w LA Clippers. W tym sezonie rzuca aż 11 punktów na mecz, grając średnio zaledwie nieco ponad 21 minut. Przede wszystkim – trafia 54,2% rzutów z gry i aż 53,4% trójek. Wow.

– Dla Timberwolves 29 punktów (12-19 FG) rzucił Thaddeus Young. To jego nowy rekord sezonu. 21 punktów zdobył Shabazz Muhammad (9-17 FG), który przekroczył próg 20 po raz drugi z rzędu i czwarty w siedmiu ostatnich meczach. (w nich ma średnio 19 punktów w 25 minut gry!)

– Trochę o zwycięzcach: Wizards wygrali po raz piąty z rzędu oraz 9 z 10 ostatnich meczów. Tracą tylko pół meczu to prowadzących na Wschodzie Toronto Raptors. Z bilansem 18-6 po raz pierwszy od końca sezonu 1978/79 mają o 12 więcej zwycięstw niż porażek. W trwających rozgrywkach wygrali wszystkie 16 meczów, w których stracili 100 punktów lub mniej. Już po raz 18. w tym sezonie (bilans 16-2) mieli lepszą skuteczność z gry od swoich rywali – więcej takich meczów na swoim koncie mają tylko Warriors.

– Trochę o przegranych: Timberwolves dzielnie bronią się przed atakami Jazz i wciąż zajmują ostatnie miejsce na Zachodzie. To ich dziewiąta porażka w dziesięciu ostatnich meczach. W tym sezonie wygrali 4 z 5 spotkań, w których zatrzymali rywali poniżej 100 punktów. Znacznie częściej im się to jednak nie udaje, pozwolili przeciwnikom na przekroczenie tej bariery aż 19 razy. Tylko Mavericks mają więcej takich meczów (20). To nie wszystko – na te 19 spotkań Wilki odniosły tylko jedno zwycięstwo.

MIAMI HEAT 95:91 BROOKLYN NETS

– Chris Bosh nie zagrał, to spotkanie mógł opuścić także Dwyane Wade, ale ostatecznie zagrał i głównie dzięki niemu Heat wygrali. Wade miał 28 punktów, 5 zbiórek i 4 asysty (12-24 FG). Ten mecz rozpoczął się zresztą od 10 punktów zdobytych właśnie przez niego i to pierwszy w tym sezonie taki start w wykonaniu jednego zawodnika. Wade w swojej karierze miał wcześniej tylko jeden tak dobry początek, w lutym 2010 roku rozpoczął pewien mecz z Bucks od swojego prywatnego runu 11-0.

– Heat są najgorzej zbierającą drużyną w lidze. Mają średnio o 4.8 zbiórek mniej od swoich rywali, co jest najgorszym wynikiem w NBA (ex aequo z 76ers powiedziałem – w NBA). Są też na ostatnim miejscu w lidze, jeśli chodzi o liczbę spotkań, w których udało im się wygrać na tablicach. Dokonali tej sztuki tylko w pięciu meczach, w tym właśnie dziś. Wygrali wszystkie.

– Dla Nets 21 punktów i 9 zbiórek zanotował zastępujący Brooka Lopeza Mason Plumlee. W tej pierwszej kategorii pobił swój rekord sezonu, a do wyrównania rekordu kariery zabrakło mu tylko jednego oczka. Deron Williams zaliczył double-double: 15 punktów i 11 asyst, ale trafił tylko 4 z 12 rzutów oraz 1 z 5 trójek. Nets za wyjątkiem Joe Johnsona (4-8 3pt) trafili dziś tylko 4 z 20 rzutów z dystansu. Wracając do Derona – to jego drugie double-double z rzędu. Po raz ostatni zaliczył taką mini-serię dokładnie rok temu.

– Warto wspomnieć o bardzo przyjemnej linijce Mario Chalmersa: 10 punktów, 7 zbiórek, 5 asyst, 4 przechwyty (2-3 FG, 6-6 FT). Siergiej Karasiew z Nets zdobył dokładnie 11 punktów po raz trzeci w pięciu ostatnich meczach – znów wyrównał swój rekord kariery w tej kategorii.

GOLDEN STATE WARRIORS 98:105 MEMPHIS GRIZZLIES

– No, nareszcie ten mecz. Golden State Warriors zakończyli swoją serię 16 zwycięstw (rekord klubu) będącą częścią najlepszego startu w historii i najlepszego początku kariery trenerskiej wszechczasów ich coacha Steve’a Kerra. To ich pierwsza porażka od miesiąca i 5 dni, gdy ulegli San Antonio Spurs, którzy są także ostatnią drużyną, która pokonała Grizzlies. Dla Niedźwiedzi to już piąte kolejne zwycięstwo i z bilansem 20-4 są tuż za Warriors (21-3). Po raz pierwszy w historii udało im się przerwać min. 10-meczową serię wygranych.

– Rezerwowi Grizzlies rozpoczęli drugą kwartę od runu 20-0 (trzeci najdłuższy w historii klubu), dzięki temu z 24:30 zrobili 44:30. 11 punktów zdobył wtedy Vince Carter, który w całym meczu miał 16 oczek (rekord sezonu). Ponadto po raz pierwszy w 17-letniej karierze udało mu się trafić trzy trójki w półtorej minuty. W trakcie tego zrywu błysnął także Beno Udrih, brał udział (punktował lub asystował) przy 19 z 20 punktów. Jedynym punktem, na który nie miał wpływu, był rzut wolny po 2+1 Jona Leuera (11 pkt). Udrih rozdał wtedy aż 6 asyst w 3 minuty. To 72 asysty per36, pomyślcie o tym.

– Ławka to jedno, ale Marc Gasol miał 24 punkty i 7 zbiórek, a Zach Randolph zanotował 17 punktów (8-12 FG) i 10 zbiórek. Hiszpan oddał aż 21 rzutów z gry (trafił 11), co jest jego drugim najwyższym wynikiem w tym sezonie i czwartym w karierze. Andrew Bogut nie grał.

– Dla Golden State najwięcej punktów zdobył Klay Thompson (22 pkt, 4-5 3pt), spory wkład miał też Marreese Speights (18 pkt, 8 zb). Stephen Curry zdobył tylko 19 punktów (7 zb, 6 ast, 4 stl), pudłując 16 z 25 rzutów z gry i aż 9 z 10 trójek, ale bez niego na parkiecie Warriors trafili tylko 3 z 19 rzutów byli -23. Poza nim tylko jeden zawodnik Warriors nie był na minusie – Draymond Green wyszedł na zero, ale też był bardzo nieskuteczny – zdobył tylko 4 punkty (2-11 FG), miał też 10 zbiórek, 6 asyst i 5 bloków (career-high).

UTAH JAZZ 111:119 NEW ORLEANS PELICANS

– Pelicans wciąż utrzymują się na ósmym miejscu Zachodu, choć wszyscy wiemy, że na dniach zostaną wyprzedzeni przez Oklahomę. Nie zamierzają się jednak poddawać, to oczywiste. Dziś przez trzy pierwsze kwarty lepsi byli Jazz, ale w czwartej gospodarze zdobyli aż 41 punktów (14-21 FG, 4-4 3pt). W całym meczu trafili prawie 60% rzutów przy też bardzo dobrym 50% Utah (57,5% przez trzy pierwsze kwarty). Pelicans są 11-0, gdy mają lepszą skuteczność z gry i 1-12, gdy im się to nie udaje. Jazz przegrali 12 z 13 ostatnich meczów, po prostu.

Anthony Davis miał 31 punktów, 9 zbiórek i 3 bloki. Trafił aż 12 z 15 rzutów z gry i wszystkie 7 osobistych. Jest pierwszym graczem, który w tym sezonie trafił 80% z gry i 100% z wolnych przy zdobyciu ponad 30 punktów. W poprzednim sezonie sztuki tej dokonali tylko Amir Johnson i Dirk Nowitzki.

– Poza Davisem świetnie spisał się także Ryan Anderson, który zdobył 28 punktów w 27 minut. Trafił 10 z 15 rzutów z gry, w tym 6 z 10 trójek. Jrue Holiday miał 19 punktów, 4 zbiórki i 6 asyst. Dla Jazz 29 punktów (career-high) zdobył Enes Kanter.

– Southwest Division to zdecydowanie najlepsza dywizja w lidze. Grizzlies, Rockets, Mavericks, Spurs, Pelicans. Ci ostatni mają bilans 12-12. Drugą najlepszą drużyną wśród ostatnich ekip swoich dywizji są… LA Lakers (8-17). Kiedy ostatni raz mieliśmy w NBA tak mocną dywizję, jak tegoroczna Southwest?

DALLAS MAVERICKS 107:87 NEW YORK KNICKS

– Mavericks wygrali oba spotkania z Knicks w tym sezonie, 10 z 13 ostatnich wizyt w Madison Square Garden i 22 z 27 ostatnich starć z Nowojorczykami. Knicks? 5-22, jak to w ogóle wygląda? Mają tyle samo porażek co Philadelphia 76ers i są tak samo słabi u siebie, jak i na wyjeździe. I tu i tu mają już po 11 pierścieni porażek na 14 meczów w Nowym Jorku i 15 poza nim.

– Mavericks już po raz trzeci w tym sezonie (najwięcej w lidze) wygrali na wyjeździe przynajmniej 20 punktami. W ciągu poprzednich czterech sezonów zaliczyli łącznie cztery takie mecze. W trwających rozgrywkach wygrali 11 z 13 meczów z Konferencją Wschodnią.

– W swoim pierwszym meczu po powrocie do Madison Square Garden Tyson Chandler miał 8 punktów, tradycyjnie 4-5 z gry i 14 zbiórek. Trafia w tym sezonie 68,5% rzutów, ale stracił drugie miejsce na rzecz DeAndre Jordana (73,4%). Prowadzi oczywiście Brandan Wright (74,6%, dziś 4-5).

– Najlepszym strzelcem Dallas był dziś Dirk Nowitzki, który miał 16 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst. W Knicks najwięcej punktów zdobył oczywiście Carmelo Anthony (26). Wyprzedził dziś Mitcha Richmonda na liście najlepszych strzelców w historii. Z 20520 punktami ma 37. miejsce i 188 oczek straty do George’a Gervina.

OKLAHOMA CITY THUNDER 104:92 SACRAMENTO KINGS

– Kings są 0-1 z Tyronem Corbinem na ławce. Vivek..

– Thunder od powrotu Kevina Duranta przegrali tylko jeden mecz, ten pierwszy, w Nowym Orleanie. Poza nim wygrali wszystkie siedem spotkań i po porażce Warriors w Memphis mają najdłuższą serię zwycięstw w NBA. Miał być wielki pościg za play-offami, tymczasem… oni prawie już w nich są, tracą pół meczu do NO Pelicans.

Kevin Durant gra dobrze, dziś miał 26 punktów (12-25 FG), ale.. Russell Westbrook, jeju. 32 punkty, 6 zbiórek, 7 asyst, 4 przechwyty, 11-20 FG, 9-12 FT, 32 minuty. Ma PER 34.5 (najwyższy w lidze) i w przeliczeniu na 36 minut gry zdobywa 32 punkty, 7.1 zbiórek, 8.3 asyst. W głowie się nie mieści. Stał się pierwszym graczem w historii NBA ze średnią 25 punktów przy poniżej 30 minutach na mecz w pierwszych 10 meczach.

– Jakby co, ta jego seria 20/5/5 trwa nadal, to już dziewiąty mecz z rzędu.

– Jedynym zawodnikiem, który zaliczył 32/6/7/4 w krótszym czasie gry, jest… on sam (6 marca, 30 minut). 32 minut potrzebował do tego także Michael Adams z Bullets w 1992 roku.

– Durant przekroczył dziś granicę 15000 punktów. Zrobił to w wieku 26 lat, jako drugi najmłodszy gracz w historii ligi. Przegrał tylko z LeBronem Jamesem (25 lat). Durant potrzebował do tego 550 meczów, James 540, ale rekordzistą w tej kategorii jest Wilt Chamberlain, który swój 15000. punkt zdobył w 358. meczu.

Serge Ibaka miał 9 punktów (3-10 FG), 6 zbiórek i aż 7 bloków (rekord sezonu). Dla Sacramento 22 punkty zdobył Rudy Gay. DeMarcus Cousins nadal nie gra.

Najlepsi

punkty: Westbrook (32)

zbiórki: T. Chandler (14)

asysty: Wall (17)

przechwyty: Prigioni (5)

bloki: Ibaka (7)

straty: Burke (5)

3pt: R. Anderson (6)

FT: Westbrook (9)

minuty: Deng (40:40)

Enbiejowy typer: 6/6 (w sezonie 264/365)

Zachód vs. Wschód: 91-48

Pas mistrzowski: Memphis Grizzlies (1. dzień) – Golden State Warriors oddali go po 31 dniach.