Ciekawostki statystyczne im. Stephena Curry’ego (17)

Wróciłem właśnie z meczu Śląska Wrocław z Polskim Cukrem Toruń. WKS wygrał 84:80 i ma bilans 7-0. Tymczasem w NBA Houston Rockets pokonali Oklahomę City Thunder 69:65, a w innym meczu Nuggets rzucili 8 punktów w kwarcie. Czy tu na pewno wszystko gra? Tylko cztery mecze, ale działo się całkiem sporo. Zapraszam.

DENVER NUGGETS 93:109 NEW YORK KNICKS

– Knicks zakończyli wreszcie swoją serię siedmiu meczów bez porażek, ale nie to tym mówiło się najwięcej po tym meczu. W drugiej kwarcie Nuggets zdobyli tylko 8 punktów, trafiając 1 z 16 rzutów z gry. Jakby tego było mało, ten jedyny celny rzut wpadł do kosza wraz z końcową syreną. Moim pierwszym skojarzeniem było zupełnie odwrotne wydarzenie, ale też stawiające Denver w niezbyt dobrym świetle – pamiętacie, jak w trzeciej kwarcie meczu Indiana-Denver w listopadzie 2010 roku Pacers zdobyli 54 punkty, trafiając 20 z 21 rzutów z gry? Wtedy również ostatni rzut wszystko popsuł.

– 1-16 z gry w jednej kwarcie to najgorszy wynik Denver od 2002 roku, kiedy w pierwszej odsłonie spotkania ze Spurs również mieli tak słabą skuteczność, ale zdobyli wówczas jeszcze mniej punktów. Trzy punkty w pierwszej kwarcie to do dziś „rekord” NBA. Szczerze mówiąc myślałem, że ich dzisiejszy wynik przejdzie do historii z większym hukiem, ale myliłem się – były już kiedyś drużyny, które w jednej kwarcie nie trafiły ani jednego rzutu. Ostatnią byli Hawks w 2007 roku. Tak czy inaczej, w Denver nie jest dobrze. Mają bilans 2-7 i tyle chyba wystarczy.

– Knicks (54% z gry) byli dziś prowadzeni przez Carmelo Anthony’ego i JR Smitha. Obaj panowie zdobyli po 28 punktów i mieli bardzo dobrą skuteczność – Melo trafił 10 z 14 rzutów, Smith 10 z 16. Żaden inny zawodnik Knicks nie dobił do granicy 10 punktów i pod tym względem Nuggets wyglądali lepiej (5 zawodników, najwięcej Arron Afflalo – 18 pkt, 5-7 3pt), ale ta druga kwarta.. Knicks w ciągu ostatnich 10 sezonów tylko raz spowodowali u przeciwnika równie długą serię niecelnych rzutów – to 17 kolejnych pudeł Wizards w 2012 roku.

MILWAUKEE BUCKS 91:84 MIAMI HEAT

– Czy wiecie, że Bucks i Heat mają na chwilę obecną taki sam bilans (5-5)? Gdy spojrzałem na tabelę, trochę się zdziwiłem, ale liczby nie kłamią. Heat przegrali po raz trzeci z rzędu. Nie trzeba być szczególnie spostrzegawczy, by znaleźć związek między serią porażek Miami i dyspozycją Chrisa Bosha. Bosh w tych trzech spotkaniach trafił tylko 12 z 49 rzutów z gry i notował średnio 13 punktów. To nie tak miało wyglądać. Dziś było najgorzej – 2-17 z gry, 10 punktów (5 zb, 5 ast, 5 blk). Wśród spotkań, w których oddał min. 15 punktów, był to jego drugi najgorszy występ. W lutym 2011 roku zdarzył mu się mecz z 1-18 z gry. Na pocieszenie – stał się czwartym graczem w historii organizacji z 5 zbiórkami, 5 asystami i 5 blokami. Pierwsza trójka to Dwyane Wade, Shaquille O’Neal i Alonzo Mourning.

– Najwięcej punktów dla Miami zdobył Mario Chalmers (18 pkt, 7-13 FG). Dla Milwaukee 20 punktów, 5 zbiórek i 4 asysty zanotował Brandon Knight (7-13 FG). Swój pierwszy start w tym sezonie zaliczył Giannis Antetokounmpo (11 pkt, 7 zb). Choć przez to ławka rezerwowych Bucks była słabsza, niż zwykle, znów stanęła na wysokości zadania i wygrała ze zmiennikami Heat 35-22. Co ciekawe, w tym sezonie rezerwowi Milwaukee rzucali więcej punktów od swoich „rywali” w każdym meczu. Dziś 11 punktów rzucił Zaza Pachulia, 10 miał Khris Middleton.

HOUSTON ROCKETS 69:65 OKLAHOMA CITY THUNDER

– Nie ma NBA w Polsce, ale jest PLK w Stanach, spójrzcie tylko na ten ładny wynik. W lidze, w której Blazers i Pelicans rzucają 84 i 80 punktów w jednej połowie, Rockets i Thunder zrobili coś takiego. Ostatnią drużyną, która wygrała mecz w NBA (tak) mimo zdobycia mniej niż 70 punktów byli Detroit Pistons w 2005 roku (64-62 z Jazz). Rockets, którzy rozegrali właśnie swój 3816. mecz w tej lidze, jeszcze nigdy nie odnieśli zwycięstwa przy tak małej liczbie zdobytych punktów. Ich poprzednim rekordem były 73 punkty z San Antonio z 2005 roku.

– To nie wszystko – to także pierwszy od października 2003 roku (Spurs-Nuggets) mecz, w którym obie drużyny miały poniżej 30% z gry. Rockets z 28,7% stali się pierwszym zespołem od 2000 roku (Bulls 28,6%), który wygrał mecz w NBA mimo tak słabej skuteczności.

– Dla Oklahomy/Seattle 65 punktów to wyrównany „rekord” organizacji. Wcześniej zdarzyło im się to dwa razy – w 1990 i 2004 roku. Jeśli chodzi o skuteczność z gry, ich 29,4% także wyrównało rekord klubu z 2005 roku.

James Harden miał 19 punktów, 9 zbiórek i 5 asyst, Dwight Howard dodał 12 punktów i 9 zbiórek. Obaj mieli 9-31 z gry. Jak wszyscy to wszyscy. W Oklahomie był Reggie Jackson z 15 punktami i 11 zbiórkami na 3-11 z gry. Serge Ibaka (10 pkt, 6 zb, 5 blk) ze swoim 5-13 wyglądał jak.. Howard.

GOLDEN STATE WARRIORS 136:115 LOS ANGELES LAKERS

– Lakers 2014/15: Kobe Bryant rzucił 44 punkty (15-34 FG, 3-12 3pt), ale był -34. Jeziorowcy po raz pierwszy w historii przegrali 9 z 10 pierwszych meczów. To nie wszystko, średnio są od swoich rywali gorsi aż o 10.5 punkta. Kobe Bryant ze średnią plus/minus -13.5 punktów na mecz jest przedostatnim klasyfikowanym zawodnikiem w lidze. Gorszy jest tylko Luc Richard Mbah a Moute z Philadelphii (-15).

– W ciągu ostatnich 10 lat tylko raz zdarzyło się, by drużyna zawodnika z 40 punktami na koncie przegrała tak wysoko. W 2009 roku Miami Dwyane’a Wade’a poniosło 23-punktową porażkę z Orlando. Bryant jest pierwszym zawodnikiem z 24 oddanymi rzutami w pierwszej połowie od przynajmniej 18 lat.

– W tym wszystkim nie zapomnijmy o głównym bohaterze tego artykułu. Stephen Curry miał 30 punktów, 15 asyst i 4 zbiórki. Trafił 10 z 19 rzutów z gry i 5 na 9 trójek. Od startu poprzedniego sezonu zaliczył już pięć spotkań z 30 punktami i 15 asystami. Reszta NBA ma łącznie tylko cztery takie występy (Paul 2, Lawson 1, Foye 1). Curry zaliczył tak dobry występ, grając zaledwie pół godziny. Udało mu się to już po raz drugi w karierze. W ciągu ostatnich 30 lat żaden zawodnik nie dokonał tej sztuki choćby raz.

– Warriors trafili 53,5% rzutów z gry, 14 z 28 trójek i 30 z 34 osobistych. Aż siedmiu graczy zanotowało min. 10 punktów, w tym wszyscy starterzy, a także Andre Iguodala i Marreese Speights, który w 20 minut zdobył 24 punkty i 9 zbiórek przy 8-11 z gry. On także jest pierwszym graczem od przynajmniej 30 lat, który zaliczył takie statystyki w równie krótkim czasie.

Najlepsi

punkty: Bryant (44)

zbiórki: J. Hill, Sh. Williams, R. Jackson (11)

asysty: Curry (15)

przechwyty: Price, Acy, Deng, Middleton (4)

bloki: Adams (6)

straty: Lawson (6)

3pt: Curry, Afflalo (5)

FT: Bryant (11)

minuty: Lawson (39:49)

Enbiejowy typer: 3/4 (wczoraj 8/10, w sezonie 109/143)

Zachód vs. Wschód: 27-16

Pas mistrzowski: Golden State Warriors (drugi dzień)