Zapowiedź sezonu 2014/15 – Phoenix Suns

Przed Wami jedna z naciekawszych drużyn pod względem potencjału obwodowego w całej lidze. Po przełomowym sezonie pod ręką trenera-debiutanta Jeffa Hornacka, Słońca Arizony postawiły na coś, czego byśmy się nie spodziewali zaraz w maju 2014. Mianowicie, do Gorana Dragića (który w nowych rozgrywkach walczy o najdłuższy i najwyższy z możliwych kontrakt) najpierw dokoptowano do zespołu Isaiaha Thomasa z Sacramento, by po długich i ciągnących się negocjacjach podpisać maksymalny kontrakt z Ericem Bledsoe (70 mln ma 5 lat). Jakby rozgrywających i obwodowych było mało postanowiono zatrudnić brata słoweńskiego obrońcy – Zorana Dragića. Teraz obserwatorzy dociekają jak podzieli minuty oraz jak ułoży rotację słynący z nowych pomysłów Jeff Hornacek? Suns postawili też na dłuższe umowy z braciami Morris (bliźniacy zarobią łącznie 52 mln USD) oraz w miejsce Channinga Frye’a (Orlando Magic) zakontraktowano Anthony’ego Tollivera. Nowy, trzyletni kontrakt na wartość 16.5 mln USD parafował również P.J. Tucker. Podczas letniego okresu transferowego w Phoenix nie oszczędzano i głównie stawiano na przyszłość. Czy już w drugim roku pracy trenera Hornacka zespół awansuje do play off i zaskoczy nas jeszcze szybszą i miłą dla oka koszykówką? A może podczas przygotowań szkoleniowiec skupił się na doskonaleniu obrony?? Jedno jest pewne, przed nami bardzo ciekawy a zarazem zagadkowy sezon w Arizonie.

Sztab zarządzający:

Właściciel: Robert Sarver

Generalny Manager: Ryan McDonough

Główny trener: Jeff Hornacek

Sezon 2013-14:

48-34 takim bilansem mógł się pochwalić na koniec poprzedniego sezonu trener-debiutant. Ikona przełomu lat 80’tych i ’90-tych w Phoenix przywróciła zespołowi nie tylko styl gry, ale postawiła na nowe nazwiska, gwarantujące regularne zwycięstwa i przy okazji wyjście z ligowego dołka. Miles Plumlee, Gerald Green oraz Eric Bledsoe rozgrywali najlepsze mecze w dotychczasowej karierze, a lider drużyny – Goran Dragić – wspinał się na poziom all star. Niestety pozycja Suns na Zachodzie została zachwiana wraz z kontuzją kolana Erica Bledsoe. Słońca traciły coraz więcej spotkań i w końcówce sezonu przegrały walkę o play offs o jedną wygraną…W dodatku żaden z typowanych na Trenera Roku (Jeff Hornacek) oraz Największy Postęp czy Najlepszy Zmiennik (Gerald Green i Eric Bledsoe) nie dostał wyróżnienia ze strony głosujących. Szacunek dziennikarzy i ekspetrów zyskał natomiast Goran Dragić (MIP), który za kilka miesięcy powalczy o najwyższy w karierze kontrakt. Warto podkreślić, iż nie doczekaliśmy się jakiegoś większego debiutu numeru 5 draftu, Ukraińca Alexa Lena (rozegrał 42 spotkania, ale zdobywał szlify po cięższej kontuzji).

2014 i off-season:

70 mln USD dla Erica Bledsoe to sporo, ponadto 27 mln USD za 4-letni kontrakt dla Isaiaha Thomasa, przy dochodzącym z Unicaji Malaga Zoranie Dragiću, rodzi wiele pytań o przyszłość drużyny. Powód czy nie będzie niesnasek w drużynie i czy Jeff Horanacek ogarnie młode gwiazdy (Bledsoe i Thomas). Być może dojdzie jeszcze do sytuacji, w której Suns nie będą zakładać zatrzymania na siłę i największą porcją pieniędzy Gorana Dragića? Ale to nie jest problem na dziś. Problemem wg mnie Hornacka jest wykorzystanie wszystkich graczy i w dodatku danie im takiej liczby minut, która zadowoli cały tercet. Dodatkowo Suns liczyli na los na loterii i przekonanie na grę w Arizonie gracza z górnej półki NBA (Anthony, Bosh, ewentualnie ale nierealnie James). Nic takiego się nie wydarzyło i sternicy klubu musieli zadowolić się nowymi kontraktami Bledsoe, bliźniaków Morris oraz pozyskaniem Anthony’ego Tollivera. Z jednej strony do wielkich zmian nie doszło i udało się im zatrzymać najlepszego defensora na obwodzie, gwarantującego wysoki poziom gry. Z drugiej zabrakło wyraźnych wzmocnień na skrzydłach lub pod samym koszem, by zwycięsko rywalizować z Grizzlies, Mavericks lub Warriors. By w końcu znaleźć się w play off.

Plusy off-season:

– pozyskanie Isaiaha Thomasa za stosunkowo do Bledsoe , niewielkie pieniądze
– nowy kontrakt Erica Bledsoe (przez większość przyjmowany jako zbyt wysoki)
– przedłużenie umów z P.J. Tuckerem oraz braćmi Morris

Minusy off-season:

– niepozyskanie żadnej wielkiej nowej postaci
– nadmiar obwodowych, chętnych do liderowania , co może generować problemy w szatni drużyny (?)
– praktyczny brak wzmocnień na pozycjach podkoszowych (Anthony Tolliver nie jest wartością dodatnią przy stracie Channinga Frye’a i ciągle nie wiemy kiedy ujrzymy w grze Alexa Lena, leczącego kolejny uraz)

Cele na 69 sezon:

– przekonanie Gorana Dragića na kontynuowanie kariery w Phoenix
– dalszy rozwój potrzebnych do sukcesu graczy jak Bledsoe, Plumlee oraz stabilizacja formy u Greena cz Tuckera
– walka o play off okraszona awansem do Top8 Zachodu
– zwycięstwo w 50 spotkaniach, gdyż ta liczba dawała P.O. przez ostatnie lata

Pierwsza piątka i największe nazwiska

Goran Dragić – lider Słońc i reprezentacji Słowenii w końcu stał się postacią pierwszego planu, o którego usługi już zabiegali Pacers. Tymczasem pod kierunkiem Jeffa Hornacka poczynił krok naprzód i obok Steve’a Nasha stał się najlepszym rozgrywającym Suns w XXI wieku. Dragić poprawił zdobycze punktowe oraz wskaźnik procentowy skuteczności. Nadchodzący sezon to dla Gorana tzw. contract year a by przekonać gracza na pozostanie w Arizonie działacze drużyny sprowadzili do klubu jego brata, Zorana.

Eric Bledsoe – po urazie kolana nie ma już śladu, a sam zawodnik powraca do Phoenix na kolejne 5 lat , dostając bardzo wysoki – 70 mln – kontrakt. Wszystko wskazuje na to, że nadal obok Gorana Dragića będzie on imponował wszechstronnością i lepszą defensywą. Ponadto być może poprawi jeszcze swoją skuteczność dystansową oraz zdobycze punktowe. Na pewno stać go na więcej, bowiem tak naprawdę obejrzeliśmy nieco ponad 40 spotkań Bledsoe na wysokim poziomie.

Gerald Green – to już pełnowartościowy zawodnik pierwszej piątki, który po latach tułaczki znalazł swój prawdziwy dom. Green dostał zaufanie od trenera a w zamian zaoferował seryjne zdobywanie punktów oraz efektowne i dynamiczne finisze kontr Słońc. Gdyby nie kontuzja Bledsoe to miał spore szanse na nagrodę dla Najlepszego Zmiennika 2014. W nowych rozgrywkach może bardziej popracować na obroną indywidualną i postara się o regularne zdobycze punktowe na przyzwoitej skuteczności.

Markieff Morris – kolejny przyszłościowy gracz Hornacka, który zasłużył w off-season na podwyżkę płacową. Pierwsza czwórka drużyny po wyjeździe do Orlando Channinga Frye’a. Morris w ostatnim roku również podniósł swoje liczniki minut, punktów oraz zbiórek i podobnie do Bledsoe i Greena wyraźnie odnalazł się systemie swojego trenera.

Miles Plumlee – prawdziwy przechwyt drużyny z Arizony , który z nawiązką wykorzystał odejście Marcina Gortata z Phoenix oraz kontuzję Alexa Lena. W nadchodzących rozgrywkach powinniśmy zobaczyć przy jego osobie jeszcze więcej zbiórek oraz częściej blokowane rzuty. Konkurencja i obecność w osobie Lena też powinna zmusić go do pracy.

Wartościowy back up

Isaiah Thomas – przybył z Sacramento i jest najgłośniejszym transferowym nazwiskiem Suns 2014, a dodatkowo szykowany był do roli startera (gdyby kontraktu nie podpisał Bledsoe, to Suns mogliby szukać możliwości wymiany Erica). Thomas wcieli się w rolę zmiennika dla Bledsoe i Dragića , również będzie ubezpieczeniem na wypadek kontuzji któregoś ze starterów. Fani Suns zadają sobie pytanie jak często ujrzymy na placy gry – wspólnie grający tercet Thomas-Dragić-Bledsoe ?

Anthony Tolliver – solidny zmiennik, potrafiący dobrze przymierzyć zza łuku i wyróżniający się w walce na tablicach. Zastąpi Channinga Frye’a i będzie back upem Markieffa Morrisa. Do Arizony przybywa po sezonie spędzonym w Atlancie i Charlotte.

P.J. Tucker – najlepszy defensor Jeffa Hornacka, który w off-season 2014 podpisał kontrakt na 3-lata i 16.5 mln USD. Podobnie do Greena i Plumlee znalazł dla siebie miejsce w Phoenix i w kolejnym sezonie znów wcieli się w rolę stopera na najlepszych strzelców rywala.

Alex Len – ukraiński środkowy ma za sobą dwie dłuższe przerwy na wyleczenie urazów. Teraz w końcu ma stanąć do rywalizacji o miejsce na pozycji centra a szefowie Suns liczą , że wniesie pod koszem sporo energii i udowodni swój wysoki wybór/numer w drafcie.

Zoran Dragić – Słoweniec, który ma pomóc organizacji w zatrzymaniu Gorana na kolejne lata. Lubi – podobnie do brata – rzucić z dystansu czy penetrować pod kosz. O jego usługi rywalizowały również ekipy Pacers oraz Rockets. Na pewno będziemy oglądać dwójkowe akcje Gorana z Zoranem, grane niemal na pamięć!

Skład

Obrońcy: Goran Dragić, Eric Bledsoe, Isaiah Thomas, Zoran Dragić, Archie Goodwin, Tyler Ennis

Skrzydłowi: Gerald Green, Markieff Morris, Marcus Morris, P.J. Tucker, Anthony Tolliver, T.J. Warren, Shavlik Randolph,

Podkoszowi: Miles Plumlee, Alex Len

Styl gry

Uptempo, czyli zaraz po zbiórce szybkie wyprowadzenie piłki oraz próbowanie podkoszowej penetracji kogoś z dwójki Dragić-Bledsoe (pierwsze osiem sekund akcji). Następnie w przypadku zamknięcia korytarza podkoszowego przez rywala, odrzucenie na obwód i szukanie wolnej pozycji na dystansie. Również atak tablicy rywala i próba zatrzymania rywala na jego połowie, poprzez agresywną obronę i próbę przechwycenia piłki. Nie byłoby tego stylu gry Suns , gdyby nie solidni biegacze (m.in. slasher) oraz dynamiczni i atletyczni (m.in. tweener) skrzydłowi. Suns używają do obrony pułapek na własnej połowie lub połowie rywala oraz stronią od obrony kombinacyjnej z elemantami strefy. Jeff Hornacek udoskonalił wieloletnią taktykę Suns poprzez dodanie do rotacji Erica Bledsoe (solidnego defensora) oraz Milesa Plumlee (świetnie zastawia, potrafi atakować deskę rywala oraz jest dość mobilny na wysoki wzrost). Odkryciem w tym systemie okazał się jednak Gerald Green, który nie tylko idealnie pasuje do szybkiego ataku, ale również znacząco poprawił swoją skuteczność rzutów z dystansu. W czystej teorii Suns niewiele zmienili, ale w praktyce – wystarczy spojrzeć na ostani bilans Słońc (48-34) czyli o jeden mecz od play offs.

Podsumowanie:

Nie jest tajemnicą, iż Suns nie udało się przechwycić gwiazdy pierwszego kalibru. Mimo wszystko Jeff Hornacek może być zadowolony, gdyż zespół nie tylko dowartościował się (Thomas, Dragić, powracający po drugiej kontuzji Len), ale podpisał przyszłościowe kontrakty (bracia Morris, Bledsoe, Tucker), dokonała się stabilizacja składu i coach ma jedną z najmłodszych drużyn w lidze. Energia, dynamika, atletyzm, serce do gry i charakter oraz solidny system ataku powodują, że zespół z Arizony znów zamierza walczyć o play off. Tym razem ma być już trudniej , bo rywale z pewnością nie zlekceważą Suns oraz przywiążą większą uwagę do najlepszyh zawodników trenera Hornacka. W moim przekonaniu Slońca wygrają 45 spotkań i znów będą walczyć do końca o 8 miejsce na Zachodnim Wybrzeżu. Niestety dla nich, konkurencja nie spała i będzie co najmniej 11 innych zespołów dążących do play off.

Komentarze do wpisu: “Zapowiedź sezonu 2014/15 – Phoenix Suns

  1. Woy, Len jest już zdrowy, grał ponad 15minut w dwóch ostatnich meczach preseason (z Clippers i Jazz)

    Marzę o 50 zwycięstwach Słońc, uważam, że są w zasięgu młodych wilków Hornacka

    1. już czy dopiero? :-) bo pełnych przygotowań u niego nie było a zabrakło go też na MŚ w Hiszpanii.

  2. TJ Warren to będzie steal tego draftu, szkoda że nie dałeś o nim małej wzmianki.

Comments are closed.