Bledsoe i Suns (w końcu) osiągnęli porozumienie i podpisali nowy kontrakt

Stało się. Najdłuższa transferowa saga tego lata nareszcie dobiegła końca. Po ponad dwumiesięcznym utrzymywaniu twardego stanowiska , przerzucaniu się nawzajem swoimi racjami w mediach i prężeniu muskuł Suns i Bledsoe doszli w końcu do porozumienia i wczoraj podpisali nowy kontrakt.

O wszystkim doniósł jak zawsze niezawodny Adrian Wojanorwski z Yahoo! Sports. – Zastrzeżony wolny agent Eric Bledsoe uzyskał porozumienie z Phoenix Suns w sprawie 5-letniego kontraktu za $70 milionów. Umowa nie zawiera żadnych opcji, $70 milionów jest w pełni gwarantowane.

Suns jeszcze w lipcu zaoferowali Ericowi 48 mln dolarów za 4 lata. Wszystko w pełni gwarantowane. Bledsoe, a w zasadzie jego agent – Rich Paul, który jest też m.in. agentem LeBrona Jamesa zażądał jednak dla swojego gracza maksymalnego kontraktu i negocjacje stanęły w miejscu na dwa miesiące. Impas przerwano dopiero przed kilkoma dniami, kiedy obie strony ponownie wróciły do rozmów i udało się osiągnąć kompromis zadowalający obie strony.

Pewnie gdyby Suns nie podwyższyli swojej oferty i gdyby Bledsoe i jego agent nie obniżyli swoich wymagań to ten atletyczny obrońca podpisałby ofertę kwalifikacyjną w wysokości 3,7 mln dolarów, za rok stał się niezastrzeżony wolnym agentem i mógłby odejść dokądkolwiek by chciał. W Phoenix nie chcieli do tego dopuścić, bo Eric świetnie wkomponował się w zespół, a i sam zawodnik chciał dostać gwarantowane pieniądze już teraz, a nie dopiero za rok. Teraz już nie musi się martwić, że słabszy sezon, ale jakieś ewentualne kłopoty ze zdrowiem obniżyłyby jego wartość.

Czy to dobry deal dla obu stron? Bez wątpienia. Bledsoe co prawda nie otrzymał maksymalnego kontraktu, którego zresztą w moim przekonaniu nie był wart, ale powinien być zadowolony. Dostał solidną podwyżkę, niewiele mniej niż oczekiwał i do tego podpisał kontrakt nie na cztery, a pięć lat. I nie zapomnijmy o tym, że wszystkie pieniądze są gwarantowane.

Również w Phoenix nie mogą na co narzekać. Z Ericem w składzie w zeszłym sezonie mieli bilans 28-15, bez niego 20-19. Ta jedna statystyka pokazuje jak dużą wartość ma on dla tego zespołu, a nie zapominajmy o tym, że Suns grają przecież w tej silnej Konferencji Zachodniej i w zeszłym sezonie, w którym przecież mieli tankować, byli o krok od play offów.

Dlatego też tak bardzo chcieli go zatrzymać w składzie i nie postawić się w sytuacji, w której są obecnie Pistons, gdzie Greg Monroe również nie mógł dojść z klubem do porozumienia, w końcu podpisał ofertę kwalifikacyjną i za rok będzie mógł odejść, gdzie chce.

Co prawda wydali w końcu więcej niż oferowali, ale udało im się obniżyć oczekiwania Bledsoe i nie jest to maksymalny kontrakt. Poza tym nie zapominajmy, że wkrótce liga podpisze nową umowę telewizyjną i salary cap może pójść mocno w górę. To sprawi, że ten kontrakt będzie wyglądał jeszcze lepiej.

Ktoś mógłby i pewnie przytoczy argument, że Eric nie należy do najzdrowszych zawodników i w ciągu dwóch ostatnich sezonów przeszedł dwie operacje prawego kolana. Fakt, to może rzeczywiście stawiać duży znak zapytania przy tym porozumieniu, ale nie zapominajmy, że Bledsoe po tym jak trafił pod nóż w poprzednich rozgrywkach zaraz po tym wrócił na parkiet i w ogóle nie było widać, że jest po poważnej operacji. Do tego w Phoenix mają jeden z najlepszych sztabów medycznych w lidze, który przedłużył już kariery kilku starszych graczy, m.in. Steve’a Nasha i Granta Hilla. Wydaje mi się, że akurat oni wiedzą, co robią.

Komentarze do wpisu: “Bledsoe i Suns (w końcu) osiągnęli porozumienie i podpisali nowy kontrakt

  1. Teraz tak na prawdę byle kto dostaje wysoki kontrakt w NBA grać potrafi ale kontuzje ale widocznie w Suns nie myślą

    1. Suns mają najlepszy sztab medyczny w NBA. Pokazali to prowadząc Granta Hilla i Shaqa.

  2. Nie ma znaczenia jaki sztab medyczny mają. 70 mln S dla Erica to straszna kasa. Nie wydaje mi się, żeby był tyle wart. Obym się mylił.
    Phoenix mają przedziwny skład. Bledsoe, Dragic, Thomas, Ennis. Ilu PG potrzeba w jednym zespole.

    1. Sorry wycięcie łękotki to nie jest rak:-) Prześwietlili go na wylot zanim podpisali

    2. Ciekawe jak trener poradzi sobie z dzieleniem minut dla Dragica, Bledsoe’a i Thomasa, tak żeby był wilk syty i owca cała?

  3. Gdyby Clippers nie wytrasferowali go przed sezonem, to teraz pewnie walczyłby o połowe tej kasy :-)
    Cholernie PHX go przepłacili, majać na uwadze, że posiadają w rotacji PG prawie na poziomie ASG.

  4. Taki cudowny sztab medyczny a Lena nie potrafią postawić na nogi.

    1. sprawdź co sobie Len zrobił…za chwilę będzie brał normalnie udział w przygotowaniach.

  5. Gość wart 4-5 baniek dostaje 14. I to jest dobra umowa dla klubu? Przy obecnym CBA i umowie z telewizjami kluby nie mogą racjonalnie wydawać pieniędzy. Zawodnicy rządzą ligą. Ciekawe czy ktoś się w końcu postawi.

  6. kontrakt i za długi i za wysoki, może będą chcieli kogoś wymienić ze swoich PG tylko kto byłby chętny..

Comments are closed.