Koszykarskie Mistrzostwa świata 2014 – GRUPA A

Już jutro ruszają koszykarskie mistrzostwa świata. Dla jednych z was będzie to przetarcie przed sezonem NBA, a dla innych sportowe wydarzenie tego lata. Wszyscy ci, którzy na co dzień regularnie oglądają koszykówkę europejską, z wielką ciekawością powinni spoglądać w stronę Grupy A i to z niejednego powodu. Po pierwsze to grupa gospodarzy – wielkich faworytów do końcowego triumfu i zespołu, który na papierze jest gotowy, żeby powalczyć z USA. Po drugie, oprócz Hiszpanów, będziemy mogli oglądać obecnych Mistrzów Europy – Francuzów, którzy jednak na ten turniej przyjadą bez Tony’ego Parkera. Stawkę uzupełnia zawsze niebezpieczna Serbia, Brazylia, która może być czarnym koniem całych mistrzostw i dwie teoretycznie słabsze reprezentacje – Iran i Egipt. Faworyci niby są znani, ale to sprawia, że zakres błędu jest w tej grupie minimalny i każda wpadka może wyrzucić cię z dalszej gry. Emocje gwarantowane.

BRAZYLIA

af447352447a

Brazylijczycy, czyli zespół, po którym nie należy spodziewać się grania mocnym small-ballem. Od kilku ładnych lat, przy każdej okazji mówi się, że Canarinhos mogą być czarnym koniem turnieju i jeśli zagrają na miarę swoich możliwości to są w stanie postraszyć nawet najlepsze reprezentacje. Podobnie jest i tym razem, bo nie da się przejść obojętnie obok zespołu, w którym grają tacy zawodnicy jak Nene Hilario, Tiago Splitter czy Anderson Varejao. Zespół trenera Rubena Magnano ma potencjał, żeby namieszać na tym turnieju i na pewno w Grupie A będzie ciężkim rywalem zarówno dla Hiszpanów jak i Francuzów

Brazylia ma w swoim składzie 5 liderów – wspomniani wcześniej Nene, Splitter i Varejao oraz dwójka obwodowych – Marcelinho Huertas i Leandro Barbosa. Cała piątka musi zagrać kapitalny turniej, żeby ich reprezentacja mogła wreszcie spełnić pokładane w niej nadzieje.  Z obsadą podkoszową jak widać nie ma problemu, ale największy kłopot będzie z pozycją numer 3, gdzie nie ma praktycznie żadnego gracza, który mógłby bez obaw rywalizować ze skrzydłowymi z Hiszpanii czy Francji. Oczywiście bardzo możliwa jest też opcja graniem Barbosą na pozycji niskiego skrzydłowego, a wtedy do pierwszej piątki wskoczyłby rozgrywający Murcii – Raul Neto (w kadrze grywa jako rzucający obrońca), ale wtedy trener Magnano nie będzie miał praktycznie żadnego gracza na ławce rezerwowych, który wniesie ożywienie, ale i będzie prezentował wystarczający poziom.

Gdyby te mistrzostwa, rozgrywane były kilka lat wcześniej, to problemu by nie było, bo świetnym uzupełnieniem pozycji obwodowych byłby Marcelinho Machado – legenda ligi brazylijskiej. Machado wciąż jest aktywny koszykarsko i na mistrzostwa świata jedzie, ale ciężko wymagać zbyt wiele od 39-letniego zawodnika, któremu przyjdzie się kolejny raz zmierzyć z najlepszymi przeciwnikami na swojej pozycji, na świecie. Natury nie da się oszukać i możemy liczyć, że Machado jeszcze parę skutecznych akcji rozegra, ale nie spodziewajmy się cudów (czytaj: zatrzymania Batuma, Gelabale, Fernandeza).

Podsumowując – zaletą Brazylijczyków na pewno będzie wspomniana wyżej szóstka zawodników (Nene, Slpitter, Varejao, Barbosa, Huertas, Neto) i jeżeli ci gracze zagrają na miarę swoich możliwości to Canarinhos mogą być bardzo ciężkim rywalem do pokonania. Drugim wielkim plusem jest w ich przypadku doświadczenie. Ci zawodnicy znają się już wiele lat i rozegrali ze sobą sporo spotkań i nie powinni mieć problemu z odnalezieniem wspólnego języka na boisku. Problemem może być brak świeżości i dobrych zmienników, a bez tego trudno jest przejść przez tak ciężki turniej. Podstawowi zawodnicy z każdym spotkaniem będą coraz bardziej zmęczeni i kluczowa będzie postawa graczy z ligi brazylijskiej. Brazylia będzie jednym z najstarszych zespołów na tym turnieju – ich średnia wieku wynosi 31 i oprócz młodego Raula Neto, żaden z zawodników nie ma poniżej 28 lat, a tylko Splitter i Hettsheimer nie obchodzili jeszcze trzydziestki.

Skład

Larry Taylor – rozgrywający (Bauru)
Marcelinho Huertas – rozgrywający (Barcelona)
Raul Neto – rzucający obrońca (UCAM Murcia)
Alex Garcia – rzucający obrońca (Bauru)
Leandro Barbosa – rzucający obrońca (Phoenix Suns)
Marcelo Machada – niski skrzydłowy (Flamengo)
Marquinhos Vieria – niski/silny skrzydłowy (Flamengo)
Guliherme Giovvanoi – silny skrzydłowy (Unicueb Brasilia)
Nene Hilario – silny skrzydłowy (Washington Wizards)
Rafael Hettsheimer – silny skrzydłowy (Bauru)
Tiago Splitter – center (San Antonio Spurs)
Anderson Varejao – center (Cleveland Cavaliers)

EGIPT

a7cf0c3e6aab

Kopciuszek w grupie A, ale także w całych mistrzostwach, bo dla Egiptu będzie to dopiero szósty turniej MŚ w historii. Minęły już dwie dekady od ich ostatniego występu na światowym podwórku i zawodnicy z Afryki jadą do Hiszpanii bez żadnej presji i bez żadnych oczekiwań. Raczej będzie to dla nich forma przygody –  tym bardziej, że los nie był dla nich łaskawy i wsadził ich do piekielnie silnej grupy.

Egipcjanie powinni bić się z Iranem o to, kto zajmie przedostatnie miejsce w grupie, ale myślę, że czujna musi być także Serbia, żeby nie zaliczyć głupiej wpadki i nie utrudnić sobie sytuacji w grupie. Awans Egiptu do kolejnej fazy turnieju byłby ogromnym zaskoczeniem i wielką kompromitacją, któregoś z 4 faworytów (Hiszpania, Brazylia, Serbia, Francja). Nie oszukujmy się – w składzie Egiptu nie znajdziecie nazwisk, które obijają się nam o uszy, albo takich, które zapadły nam w pamięci z jakiegokolwiek powodu. Cała dwunastka, która zaprezentuje nam się na tym turnieju, gra na co dzień w lidze egipskiej, o której mówiąc łagodnie – niewiele wiadomo. Historia pokazała jednak, że czasami ciężej gra się z egzotycznymi rywalami, którzy są dla wszystkich anonimowi, niż z zespołami, które wszyscy skauci mają rozpracowane na setki sposobów.

Skład:

Wael Badr – rozgrywający (Sporting Alexandria)
Mouhanad Elsabagh – rozgrywający (Al-Ittihad Alexandria)
Moustafa Elmekawi – rzucający obrońca (Al-Zamalek)
Sherif Genedy – rzucający obrońca (Gezira)
Ibrahim Elgammal – rzucający obrońca (Al Ahly)
Amr Gendy – niski skrzydłowy (Gezira)
Moamen Abouelanin – niski skrzydłowy (Al-Ittihad Alexandria)
Youssef Shousha – niski skrzydłowy (Sporting Alexandria)
Ashraf Rabie – silny skrzydłowy (Al-Ittihad Alexandria)
Ramy Ibrahim – silny skrzydłowy (Al-Ittihad Alexandria)
Seif Samir – silny skrzydłowy (Al Ahly)
Haytham Kamal – center (Al-Ittihad Alexandria)
http://youtu.be/K9bYcs6DnA0

HISZPANIA

9571817c99a3

Kolejny raz Hiszpanie stają do boju o zdetronizowanie Amerykanów. Także i tym razem wydaje nam się, że „jak nie teraz, to kiedy?” i wiele osób wierzy, że zespół gospodarzy jest w stanie zakończyć ten turniej na pierwszym miejscu. Zresztą ciężko się dziwić – grają u siebie, dostępni i zdrowi są wszyscy kluczowi zawodnicy, a ich najwięksi rywale zza oceanu przyjeżdżają na te MŚ w mocno rezerwowym zestawieniu, o ile takie pojęcie istnieje w przypadku USA. Wszystko to sprzyja Hiszpanom, a jeśli dodamy do tego fakt, że zespół Orengi wygrał wszystkie mecze towarzyskie, pokonując chociażby Argentynę, Turcję czy Chorwację to możemy być pewni, że gospodarze turnieju są faworytem do wygrania nie tylko grupy A, ale także całego turnieju. Dojście do finału to w ich przypadku konieczność i każdy inny wynik będzie można uznać za rozczarowanie.

Oczywiście trzeba pamiętać, że ta reprezentacja ma za sobą niekoniecznie udany Eurobasket, gdzie Hiszpanie zajęli 3 miejsce i tragiczny występ na ostatnich Mistrzostwach Świata, gdzie tegoroczni gospodarze zajęli dopiero szóstą lokatę. Teraz to wszystko ma jednak wyglądać inaczej i Hiszpanie znowu mają rzucić na kolana cały koszykarski świat. Warto też dodać, że dla takich koszykarzy jak Pau Gasol, Felipe Reyes, Juan Carlos Navarro czy Jose Calderon będą to ostatnie MŚ w karierze i wygranie tego turnieju we własnym kraju było by pięknym osiągnięciem i świetnym momentem do zakończenia kariery reprezentacyjnej na szczycie (chociaż z tym może jeszcze niektórzy się wstrzymają). Hiszpanie przede wszystkim muszą zmazać plamę za wcześniejsze dwa duże turnieje, ale i udowodnić, że to ciągle „ta” Hiszpania, która potrafi grać zarówno efektownie jak i efektywnie.

W zasadzie ciężko znaleźć słaby punkt w tej reprezentacji – sześciu przedstawicieli NBA, 4 zawodników Realu Madryt i 2 koszykarzy z Barcelony. Taki zestaw robi wrażenie. Niesamowicie silnie obsadzone pozycje podkoszowe – Paul Gasol, Marc Gasol, Serge Ibaka, Felipe Reyes, mogą być kluczem do złotego medalu na tym turnieju. Zresztą trzeba umówić się, że z takim składem, jaki posiada trener Orenga, nie ma prawa wygrać żadna drużyna na tym turnieju, nie licząc oczywiście USA. Taka sytuacja jak zawsze ma swoje plusy i minusy – z jednej strony seria zwycięstw może pozwolić uwierzyć w siebie i złapać wiatr w żagle, a z drugiej może sprawić, że zaczniemy od nich oczekiwać zbyt wiele, a brutalna rzeczywistość w postaci Amerykanów znowu sprowadzi cały świat na ziemię.

Grupa A jest bardzo ciekawą grupą i Hiszpanie mogę się cieszyć, że ich rywalami będą Brazylijczycy, Francuzi i Serbowie – to pozwoli im ciągle być maksymalnie skoncentrowanym i właśnie nie popaść w zbyt duże rozluźnienie, co może być kluczowym aspektem na tym turnieju. Hiszpanie mają wszystko w swoim składzie, żeby zostać Mistrzami Świata – zaczynając od mądrych rozgrywających, przez skutecznych graczy obwodowych i kończąc na potężnym zestawie podkoszowym. Do tego masę fanów na każdym spotkaniu i gorący doping swoich kibiców. Przeszkodą kolejny raz jest presja, która na nich w tym roku jest jeszcze większa niż zawsze. No, ale w końcu – jak nie teraz to kiedy…

Skład:

Ricky Rubio – rozgrywający (Minnesota Timberwolves)
Jose Calderon – rozgrywający (New York Knicks)
Sergio Rodriguez – rozgrywający (Real Madryt)
Sergio Llull – rzucający obrońca (Real Madryt)
Juan Carlos Navarro – rzucający obrońca,  (FC Barcelona)
Rudy Fernandez – niski skrzydłowy (Real Madryt)
Alex Abrines – niski skrzydłowy (FC Barcelona)
Victor Claver – niski skrzydłowy (Portland Trail Blazers)
Pau Gasol – silny skrzydłowy (Los Angeles Lakers)
Serge Ibaka – silny skrzydłowy (Oklahoma City Thunder)
Felipe Reyes – środkowy (Real Madryt)
Marc Gasol – środkowy (Memphis Grizzlies)

FRANCJA

9f3047ed397b

Mistrzowie Europy jadą do Hiszpanii ze sporymi oczekiwaniami, ale także z jedną wielką niewiadomą – jak będzie wyglądał ten zespół bez Tony’ego Parkera? MVP ostatniego Eurobasketu odpoczywa i na tym turnieju nie zagra, a każdy kto oglądał ubiegłoroczne ME, albo śledzi poczynania San Antonio Spurs, wie ile Parker jest w stanie dać swojej drużynie. Oprócz niego zabraknie także Nando De Colo, który przed rokiem był w bardzo dobrej dyspozycji i na pewno przydałby się w tegorocznej kampanii. Mimo absencji tych dwóch, świetnych zawodników, wydaje się, że to właśnie Trójkolorowi obok Hiszpanii są najsilniejszą drużyną w Grupie A i jeśli ktoś ma napsuć krwi gospodarzom w pierwszej fazie turnieju to stawiam właśnie na Les Blues.

Ciężko powiedzieć w co celują Francuzi, bo z jednej strony Mistrzom Europy nie wypada mierzyć niżej niż w wielki finał, ale z drugiej strony trzeba twardo stąpać po ziemi i ciężko powiedzieć, że podopieczni trenera Colleta są faworytem do złota. Oczywiście takie nazwiska jak Batum, Mahinmi czy Diaw robią wrażenie i nikt Francji nie może lekceważyć, ale dla nich to także będzie ciężki turniej. Ci zawodnicy nie są urodzonymi liderami, w reprezentacji zawsze byli drugą czy trzecią opcją i nie musieli się martwić o kreowanie pozycji, bo świetnie robił to za nich Parker, a do tego w kluczowych momentach brał odpowiedzialność na swoje barki. Teraz wydaje się, że w buty rozgrywającego Spurs wejdzie Nicolas Batum, ale Trójkolorowi muszą w tym roku być świetni jako kolektyw, jeżeli chcą wracać do domu w dobrych nastrojach.

Żeby jednak Les Blues mogli zająć czołowe miejsce na tym turnieju, oprócz dobrej gry i współpracy wspomnianej wyżej 3, sporo od siebie musi dać 3 innych zawodników. Szczególnie ważna będzie dyspozycja rozgrywającego Laboral Kutxa VitoriaThomasa Heurtela. Oczywiście niemożliwe będzie zastąpienie Parkera, ale jeżeli 25-latek będzie w stanie dać dobrą obronę, mądrze rozciągać grę i dołoży do tego kilka asyst, to ta płynność w grze Francji może zostać zachowana. Myślę, że można też mieć większe oczekiwania co do dwóch, młodych przedstawicieli NBA – Rudy’ego Goberta i Evana Fourniera. Jeżeli ci zawodnicy będą w stanie potwierdzić swoje możliwości to Mistrzowie Europy będą mieli bardzo wyrównaną  grupę zawodników, która razem może zdziałać sporo ciekawych rzeczy. Po cichu liczę, że to właśnie Fournier stanie się zastępcą Parkera jeśli chodzi o zdobywanie punktów z dystansu – wtedy mniejsza presja będzie na Heurteli, a i Batum będzie mógł liczyć na więcej swobody.

Skład:

Thomas Heurtel – rozgrywający (Laboral Kutxa Vitoria)
Antoine Diot – rozgrywający (Strasbourg IG)
Evan Fournier – rzucający obrońca (Denver Nuggets)
Nicolas Batum – niski/silny skrzydłowy (Portland Trail Blazers)
Charlses Kahudi – niski skrzydłowy (Le Mans Sarthe Basket)
Edwin Jackson – niski skrzydłowy (Lyon Villeurbanne)
Mickael Gelabale – niski skrzydłowy (BC Khimki)
Florent Pietrus – silny skrzydłowy (SLUC Nancy Basket)
Boris Diaw – silny skrzydłowy (San Antonio Spurs)
Ian Mahinmi – center (Indiana Pacers)
Rudy Gobert – center (Utah Jazz)
Joffrey Lauvergne (Partizan Belgrad)

IRAN

751f5fac7729

Kolejna reprezentacja-zagadka, ale wydaje się, że jednak zespół z Azji będzie poważniejszym zagrożeniem dla rywali niż Egipt. Iranczycy potrafią zaskoczyć i miejmy nadzieję, że napsują nieco krwi, silniejszym rywalom. Jeśli ktoś śledził przygody naszej reprezentacji w eliminacjach do Eurobasketu, to na pewno pamięta turniej przygotowawczy w Toruniu, gdzie nasze orły grały właśnie z Iranem. Nasi koszykarze wtedy odnieśli zwycięstwo i byli lepsi od rywali z Azji o 13 punktów. W innych spotkaniach Iranczykom także nie szło najlepiej, ale warto pochwalić dobrą dyspozycję w meczu towarzyskim ze Słowenią, gdzie zabrakło tylko 7 oczek do pokonania rywali. Z drugiej jednak strony Brazylijczycy bezlitośnie pokazali im miejsce w szeregu, nokautując ich aż 92:52.

Jeśli chodzi już o sam skład to warto wyróżnić 4 zawodników. Pierwszym z nich jest Hamed Haddadi, czyli były gracz NBA, któy reprezentował barwy Memphis Grizzlies i Phoenix Suns. Złotymi literkami nie zapisał się raczej w historii najlepszej ligi świata, ale zyskał doświadczenie i umiejętności, które procentują w spotkaniach reprezentacji. Haddadi to podstawowy gracz tej drużyny i lider, na którym w miarę możliwości oparta jest gra Iranu. Drugim zawodnikiem, na którego warto zwrócić uwagę jest Arsalan Kazemi. Silny skrzydłowy, który tworzy niezły duet ze wspomnianym wcześniej Haddadim. Irańczyk był nawet wybrany w drafcie NBA rok temu, ale nie miał okazji zadebiutować na jej parkietach i gra w swojej rodzimej lidze. Pozostała dwójka to Samad Bahrami – jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w kadrze oraz Mehdi Kamrani, który był czołowym strzelcem ligi irańskiej. Obaj panowie dobrze wyglądali na turnieju w Toruniu i jeśli solidną grę dołoży od siebie dwójka liderów w postaci Haddadiego i Kazemiego to Iran może zaprezentować się z ciekawej strony na tych mistrzostwach.

Awansu do kolejnej rundy raczej bym się nie spodziewał, bo ci zawodnicy nie posiadają takich umiejętności, żeby pokonać rywali z Brazylii, Francji, Hiszpanii czy Serbii, ale na pewno nie można tego zespołu lekceważyć, bo może to skończyć się niespodziewaną porażką, a taka w grupie A, będzie bardzo ciężka do nadrobienia.

Skład:

Sajjad MASHAYEKHI – rozgrywający (Mahram Tehran)
Mahdi KAMRANI – rozgrywający (Petrochimi Bandar Imam Harbour)
Hamed AFAGH – rzucający obrońca (Petrochimi Bandar Imam Harbour)
Behnam YAKHCHALI – rzucający obrońca (Petrochimi Bandar Imam Harbour)
Samad BAHRAMI – niski skrzydłowy (Mahram Tehram)
Moammadi JAMSHIFI – niski skrzydłowy (Azad Univeristy Tehran)
Arsalan KAZEMI – silny skrzydłowy (Petrochimi Bandar Imam Harbour)
Oshin SAKAHIAN – silny skrzydłowy (Mahram Tehran)
Arman ZANGENEH – silny skrzydłowy (Mahram Tehran)
Hamed HADDADI – center (Mahram Tehran)
Asghar KARDOUST – center (Kazma D1)
Rouzbeh ARGHVAN – center (Zob Ahnan-Esfahan)

SERBIA

fd2988d8d0c6

Bez dwóch ważnych zawodników do Hiszpanii przyjadą Serbowie. Mowa o Vladimirze Micovie i Nemanji Nedoviciu. Ten pierwszy stracił miejsce w kadrze parę dni temu, po tym jak reprezentacja przegrała sparing z Nową Zelandią. Micov i trener Djordjevic pokłócili się i efektem tego jest brak zawodnika Galatasaray w składzie, a Djordjevic zapowiedział, że drzwi do reprezentacji za jego kadencji, są dla Micova zamknięte. Nedovic natomiast – zawodnik Golden State Warriors, opuści MŚ z powodu kontuzji.

Mimo tych wydarzeń, reprezentacja Serbii to silny zespół, który może sporo namieszać. Ich celem jest oczywiście wyjście z grupy, a doprowadzić do tego ma ich maestro – Milos Teodosic. Przez wielu nazywany koszykarskim wcieleniem Andrei Pirlo. Mózg i płuca kadry Serbii. Z nim na boisku ten zespół jest dwa razy silniejszy niż normalnie i jeśli ktoś ma poprowadzić Serbów do spektakularnych zwycięstw to bezapelacyjnie będzie to Teodosić. Oprócz niego kolejny raz swoją klasę ma pokazać center – Nenad Krstić i jego współpraca z Teodosiciem będzie kluczem do sukcesu dla Serbii. Wykorzystanie byłego centra Oklahomy City Thunder będzie bardzo ważne na tym turnieju, bo to gracz, który ma duże umiejętności i nieocenione doświadczenie.

Zresztą tutaj prawie nie ma anonimowych nazwisk. Oprócz wspomnianej wyżej dwójki, swoją szansę powinien wykorzystać jedyny reprezentant NBA – Miroslav Raduljica, Vladimir Stivac czy Nemanja Bjelica. Serbowie mają silnie obsadzone pozycje podkoszowe, mądrego kreatora gry i jeśli swoje dorzucą obwodowi to  Serbowie będą bardzo niebezpieczną drużyną, która będzie w stanie postraszyć zarówno Brazylijczyków jak i Francuzów czy Hiszpanów. Warto zwrócić uwagę na młodego Bogdana Bogdanovicia, bo to jeden z najbardziej uzdolnionych graczy nowego pokolenia i zawodnik, który może stać się bardzo ważnym punktem w zespole Serbii. Nie ma co nadmuchiwać zbyt wcześnie balonika, bo Serbowie mają potencjał żeby namieszać, ale równie dobrze mogą mocno rozczarować – mimo to wyjście z grupy jest dla nich koniecznością, a że każde zwycięstwo będzie opóźniało spotkanie z USA to na pewno trójka faworytów grupy A, nie może zlekceważyć Serbów.

Skład:

Stefan Markovic – rozgrywający (Unicaja Malaga)
Milos Teodosic – rozgrywający (CSKA Moskwa)
Bogdan Bogdanovic – rzucający obrońca (Fenerbache Ulker)
Stevan Jovic – rzucający obrońca (KK Radnicki)
Marko Simonovic – niski skrzydłowy (Crvena Zvezda)
Nemanja Bjelica – niski skrzydłowy (Fenerbache Ulker)
Nikola Kalinic – niski skrzydłowy (Crvena Zvezda)
Stevan Bircevic – silny skrzydłowy (Estudiantes Madryt)
Vladimir Stivac – center (Bayern Monachium)
Rasko Katic – center (Crvena Zvezda)
Miroslav Raduljica – center (Milwaukee Bucks)
Nenad Krstic – center (Anadolu Efes)

PODSUMOWANIE

Grupa A jest chyba tą najciekawszą na tegorocznych mistrzostwach. Faworytów do wyjścia z niej jest 4 i tutaj nie powinno wydarzyć się nic nadzwyczajnego, chociaż koszykarze Iranu pewnie mają inne zdanie na ten temat. Nie wiadomo jednak jak ułoży się ta grupa, bo Hiszpanom powinno najbardziej zależeć na 1 miejscu, ale Francuzi czy Brazylijczycy także nie mierzą niżej. Do tego Serbia, która znana jest ze swojej agresywnej obrony i ciekawych zawodników. Myślę, że grupa A będzie dobrą promocją koszykówki – jeśli ktoś z was nie jest przekonany do takich rozgrywek jak mistrzostwa świata to właśnie rywalizacja pomiędzy Hiszpanią, Francją, Brazylią i Serbią powinna was przekonać, że warto organizować takie turnieje i co ważniejsze – warto na nie przyjeżdżać w podstawowym składzie.

Mój typ:

1. Hiszpania

2. Francja

3. Brazylia

4 Serbia

5. Iran

6. Egipt

Komentarze do wpisu: “Koszykarskie Mistrzostwa świata 2014 – GRUPA A

  1. Bardzo dobra robota- przyjemnie się czytało.

    Ale przyznam że co do Teodosica mam odmienne zdanie- on często gęsto nie wytrzymuję spotkania podpala się czesto. I niestety dopóki on będzie drygował zespołem o sukcesy cięzko

  2. „Pau Gasol – silny skrzydłowy (Los Angeles Lakers)” ?? ;)

  3. Oj czepiacie sie :p ja tam wciaz nie moge sie przyzwyczaic ze paul gasol jest teraz zawodnikiem chicago bulls swoja droga ma ktos jakis terminarz tego turnieju kto kiedy i o ktorej godzinie gra?

    1. Niemieckie Sport1 i czeski CT Sport pokazują 'on live’ najlepsze spotkania dnia. Przygraniczni Polacy ściągają te kanały na TV.

  4. 1. Hiszpania
    2. Brazylia
    3. Francja
    4. Serbia
    5. Iran
    6. Egipt

Comments are closed.