Najlepsza piątka NBA 2014

Joakim Noah i James Harden to dwaj wyróżnieni debiutanci w najlepszej piątce sezonu regularnego. Obaj zajęli miejsce obok bardziej utytułowanych nazwisk – Chrisa Paula, LeBrona Jamesa i zwycięzcy klasyfikacji – Kevina Duranta. MVP ligi, Durant otrzymał maksymalną liczbę 125 pierwszych miejsc oraz 625 punktów. 2 oczka mniej dostał lider Miami Heat, James. Za największego przegranego wyborów do trzech najlepszych piątek można uznać Carmelo Anthony’ego, który od dawien dawna gościł w tego typu rankingu. Lider Knicks został sklasyfikowany na 16 msc.

2013-14 All-NBA First Team

F Kevin Durant, Oklahoma City (125) | 625

F LeBron James, Miami (124) | 623

C Joakim Noah, Chicago (101) | 551

G James Harden, Houston (73) | 502

G Chris Paul, L.A. Clippers (86) | 540

2013-14 All-NBA Second Team

F Blake Griffin, L.A. Clippers (5) | 350

F Kevin Love, Minnesota (2) | 237

C Dwight Howard, Houston (9) | 226

G Stephen Curry, Golden State (65) | 489

G Tony Parker, San Antonio (14) | 210

2013-14 All-NBA Third Team

F Paul George, Indiana (4) | 171

F LaMarcus Aldridge, Portland (2) | 159

C Al Jefferson, Charlotte (4) | 191

G Goran Dragic, Phoenix (1) | 115

G Damian Lillard, Portland (2) | 115

Kolejne miejsca zajęli: Carmelo Anthony, New York, 86 (1); John Wall, Washington, 70; Tim Duncan, San Antonio, 63 (1); DeMar DeRozan, Toronto, 56; Anthony Davis, New Orleans, 40 (1); Dirk Nowitzki, Dallas, 37 (1); Russell Westbrook, Oklahoma City, 32 (1); Kyle Lowry, Toronto, 29; DeAndre Jordan, L.A. Clippers, 21; Roy Hibbert, Indiana, 17; Marc Gasol, Memphis, 16 (2); DeMarcus Cousins, Sacramento, 14 (1); Kyrie Irving, Cleveland, 7; Dwyane Wade, Miami, 6; Mike Conley, Memphis, 4; Serge Ibaka, Oklahoma City, 4; Zach Randolph, Memphis, 4; Joe Johnson, Brooklyn, 4; Lance Stephenson, Indiana, 3; Ty Lawson, Denver, 2; Paul Millsap, Atlanta, 2; Chris Bosh, Miami, 1; Andre Drummond, Detroit, 1; Monta Ellis, Dallas, 1; Kawhi Leonard, San Antonio, 1.

Niestety żadnego głosu nie dostał Marcin Gortat…

Komentarze do wpisu: “Najlepsza piątka NBA 2014

  1. Osobiście zrobiłbym małe rotacje
    1st team
    Paul, George, Lebron, Durant, Jefferson
    2nd
    Parker, Harden, Love, Aldridge, Noah
    3rd
    Curry, Lillard, Melo, Blake, Howard

  2. Haren wykorzystał w pełni posuchę na pozycji SG pod nieobecność Wade’a i Bryanta.

  3. trochę śmieszne, że Love w beznadziejnej Minnesocie dostaje 3x więcej punktów od Melo w jeszcze tragiczniejszych Knicks z podobnym bilansem. obaj mieli epickie sezony, ale dla gównianych teamów, dysproporcja mimo wszystko jest nieuzasadniona.

  4. Haha, ten jeden brakujący głos do pierwszej piątki Lebrona pochodzi pewnie z Ohio ;-)

  5. Tony Parker to chyba największy fenomen w NBA. Bez jakiegoś specjalnego rzutu, bez podania ( wiadomo asysty są, ale będąc PG w SAS, gdzie jest najlepsze dzielenie się piłką w lidze to nie jest duża sztuka ), defensywa bardzo słaba, a jednak ten na pozór prosty zawodnik jest patrząc po liczbach jest małą gwiazdą NBA. PER miał słabsze niż Duncan czy Ginobli. Ciężko stwierdzić czemu jest tak wysoko. Czasem sobie jak myślę o najlepszych PG w lidze, to Tony’ego nie mam w osobistej „10”. Naprawdę Dragic czy Lowry wnosili dla swoich słabszych drużyn więcej niż Tony. Już tego nigdy nie zobaczymy, ale ciekaw jestem czy Tony będąc np. w Toronto potrafił ulepszyć tą drużynę. Moim zdaniem nie.

    Co do piątek się nie wypowiadam. Jakoś obrońcy mnie bardziej interesują niż to. Te piątki to są właśnie dla tych Co twierdzą, że Love to najlepszy PF ligi…

    1. Mogę Ci podać drugi taki fenomen, który przez lata był uważany za jednego z 2 najlepszych PG w lidze, patrz Deron Williams, analogiczna sytuacja. Ani jeden, ani drugi nie są wirtuozami.
      Odpowiadając na twoje pytanie, moim zdaniem Parker np. w Phoenix dałby mniej niż Dragić, jestem tego pewien, ale praktycznie każdy z innych PG w lidze, może po za CP3 dałby mniej Spurs niż Parker.
      To jest chyba jego największą siłą, jest on po prostu 100% ideałem w systemie Popa.

    2. Sorry Finley, ale to co piszesz to totalna bzdura. Parker nie ma rzutu? Jego floater jest najlepszy w lidze wśród rozgrywających, do tego bardzo doby półdystans, jedynie trójka jest średnia, ale z tego Tony sam sobie zdaje sprawę i rzadko rzuca. Mijanie po zasłonach i uwalnianie się od krycia bez piłki opanował do perfekcji, bo wbrew pozorom nie wystarczy tylko dobra zasłona ale jeszcze trzeba umieć ją wykorzystać. Gadanie o tym że asysty są bo gra w SAS to brednie, to właśnie dzięki inteligentnym zawodnikom jak Parker SAS maja tyle asyst. TP w lidze jest akurat mocno niedoceniany, dlatego że świetnie wkomponował się w system, nie gwiazdorzy, jest efektywny a nie efektowny, nie rzuca po 30pkt, ale gra pod drużynę.
      Dla mnie najbardziej przecenionym PG w lidze jest Chris Paul. Wszyscy od razu uznali że jest najlepszy i we wszystkich rankingach plasuje się na pierwszym miejscu, natomiast do tej pory nie osiągnął nic, w najważniejszych momentach w tym sezonie zawiódł, od powszechnie uważanego za wybitnego zawodnika wymaga się aby potrafił pociągnąć drużynę do lepszej gry.

    3. przy Parkerze zastanawiałbym się nad top 10 all time, od dobrych 10 lat jest w moim top 5 rozgrywających i zdecydowanie potrafi rzucać, a i sprawdził się roli lidera nie-Spurs;) Pamiętasz kto wygrał Eurobasket 2013 i kto zdemolował faworyzowaną Hiszpanię rzucając im 32 punkty w półfinale;)

    4. Parker nie ma tylu asyst właśnie przez system gry SAS gdzie każdy zawdonik robi extrapassy do innych. Myślę, że gdyby liczyć tzw asysty hokejowe to spokojnie jest w TOP 3 ligi jeśli nie najlepszy.

      jak dla mnie pierwsza piątka.

      Skrzydłowi

      Lebron Durant – tu chyba nie wapliwości, dwaj najlepsi gracze

      Obrońcy

      postawiłbym jednak na Paula – bo jest jednak lepszym obrońcą niż Parker

      Curry – ma o wiele większy wpływ na grę swojego zespołu niż Harden, który czasami jednak wygląda jak ktoś kto tylko kręci numerki, ale zespół jest często z tego powodu w ciemnej…

      No i Center – Postawiłbym jednak na Howarda – początek rozgrywek nienajlepszy, ale kiedy inni nauczyli się już z niego korzystać zarówno w ataku jak i w obornie wyglądał najlepiej od 3 lat.

      Noah rozegrał bardzo dobry sezon i jest niedaleko za Howardem, ale jednak jego staty są mocno podkręcone przez kolejną kontuzję Rose-a. Szczególnie asysty za które tak się go chwali – przecież piłka była w jego rękach dlatego że Bullsi nie mieli kim rozgrywać. Jest bardzo dobrym obrońcą z doskonałym jak na centra przeglądem pola – jeśli miałbym go do kogoś porównać to do Divaca – też spokojnie po zbiórce potrafił przebiec z piłką całe boisko kończąc akcje podaniem za plecami czy no look passem. Ale to Howard jest dla mnie najlepszym centrem

  6. Z tym Noah to troche przesadzaja imo, mial dobry sezon z rewelacyjna koncowka, ale czy to wystarczajaco duzo by wyprzedzic Jeffersona, Davisa czy Howarda?

    Tak samo dziwia mnie tylko 2 punkty Millsapa co niejako porwierdza opinie, ze Hawks sa traktowani przez cala lige nieco po macoszemu bo gdyby taka gre prezentowal ktos z wiekszego rynku to bankowo zgarnalby o wiele wiecej glosow, nie twierdze ze winien byc w ktoryms z 3 teamow ale 2 glosy dla Sapa to troche malo.

    Kyrie Irving ptzed Conleyem :-) Cavs w PO i Irving z tytulem MVP.

    Co do reszty to mozna dyskutowac i znajda sie argumenty w obie strony, ale te trzy wyniki sa dla mnie wiecej niz zaskakujace

    1. Dla mnie najlepszym Centrem w tym sezonie bezdyskusyjnie był Jefferson, przede wszystkim z racji faktu kręcenia 20/10 przez wiele tygodni 25-30/10, ale także znacznego podniesienia poziomu gry ówczesnych Bobków. Cała ofensywa opierała się o jego grę tyłem do kosza. Bez niego bobki znowu znajdowałyby się gdzieś w czeluściach ligi.
      Akurat nie jestem wielkim fanem talentu Sapa, fajna 4 ale nic po za tym. Jego obecność w ASG kosztem Ala była dla mnie niemiłą porażką systemu doboru graczy.

    2. e tam, sam bym Sapa nie wybrał nawet do fourth team – widziałbym w nim Duncana, Melo i Davisa, dopiero w fifth team bym się zastanawiał, punkty są za umieszczenie kogoś w którymś z 3 pierwszych teamów, nie za to, że powinien mieć ich 15, czy 20, sam byś go pewnie nie wybrał, to miałby od Ciebie zero, a zero x 125 to wciąż 0;) Hawks wygrali tylko 38 gier.
      Irving byłby u mnie max w eight, ninht team. Kyrie już może uznać sezon za udany, bo został wybran do S5 w meczu gwiazd;)

  7. coraz bardziej to zaczyna przypominać ranking popularności…

    Pozycja Melo, to taki przytyczek w nos.

  8. Jefferson zdecydowanie za nisko, toż to profesor ofensywy. Nie wiem czemu Noah tak wysoko skoro to takie drewno na atakowanej połowie, a chyba właśnie o to chodzi w najlepszych piątkach, o ofensywę prawda?

  9. Noah w first to kpina. Parker za wysoko, Aldridge za Love’a. I gdzie Westbrook?

    1. zabierz Noah z Chicago i poczujesz czy to kpina…w obronie i ataku (triple double czy liczba asyst oraz zbiórki nie kłamią oraz zaangażowanie w grę).
      BTW. przypomnij sobie głosowanie na MVP sezonu

      LeBron James (891 points, six first-place votes), the Los Angeles Clippers’ Blake Griffin (434 points), the Chicago Bulls’ Joakim Noah (322 points), and the Houston Rockets’ James Harden (85 points).

  10. Mogę zabrać, zespół straci trochę jak na braku multum innych zawodników. To za słaby argument na poparcie All-NBA. Noah gra ledwo coś tam lepiej niż we wcześniejszych latach, nigdy nie był nawet all-nba 3rd, a teraz DPOTY, All-NBA First, All-Defensive First, prawie MVP. Bo zagrał jeden widowiskowy mecz pod koniec sezonu i wszyscy się ze*rali na jego punkcie.

  11. @SHW, to kto twoim zdaniem zasłużył bardziej na pozycję centra? Howard? Jefferson? Gortat? Hilbert? No proszę cię…

    1. Moim zdaniem Al Jefferson zasłużył bardziej. Noah powinien być w drugiej piątce, a Howard w trzeciej.

  12. Z tym Melo to bym nie przesadzał – w 2011 nie był wybrany, podobnie w 2008, od dawien dawna to raczej Duncan gościł w tego typu rankingach i to on wg mnie jest największym nieobecnym, spokojnie mógłby być w każdej z piątek, odpowiednio za Noah, Howarda i Jeffersona. Wall też zasłużył, typowałem, że będzie kosztem Dragica. Myślałem, że Goran znowu zostanie pominięty – jednak to Słoweniec został wybrany i bardzo dobrze, bo mu kibicowałem.
    Generalnie to na PG poziom kosmiczny – 5 wybranych, a pominięci Wall, Westbrook i Lowry, którzy spokojnie mogliby się tam znaleźć.
    Sądziłem, że Curry trafi do First team, kosztem Hardena, a także George do second kosztem Love’a, ale nie ma w zestawieniu większych niespodzianek.

  13. Nie ma gigantycznej różnicy między Noahem, a Gortatem. A na pewno nie takiej żeby pierwszy był obsypany nagrodami, a drugi nie dostał nawet jednego głosu w którejkolwiek. W sumie to trochę też racja, bo obecnie jest takie beztalencie na centrze, że nie ma komu przyznawać i z takiego średniaka robi się superstara. Choć i tak prędzej Howard, Duncan, a może i nawet Jordan mogliby tam być.
    A na PG wiadomo, że Parker od zawsze jest przeceniany nie wiem czemu ktoś pisze, że ma asysty. Przecież on skończył na 20 miejsu w lidze w tym aspekcie. Paul to w ogóle zupełnie inna liga. W sumie myślałem, że Russell opuścił mniej gier, ale to wyjaśnia czemu go nie ma.
    I dobrze że nie ma Melo. Bo za co….

    1. Nie ma? Gortat w ofensywie, gdy Wall lub Beal graja p’n’r z nim gra dobrze, to fakt, w którymś meczu z Indianą pokazał nawet, że potrafi grać nieźle tyłem do kosza. Ale Noah to praktycznie rzecz biorąc rozgrywający Bulls… Ponad to ta jego energia! Zaangażowanie! Dusza do gry! Z całym szacunkiem dla Marcina, którego bardzo lubię, ale Noah jest wszechstronniejszym graczem. A co od Mela, to chyba był to jedyny pozytyw NYK (no, może jeszcze Tim Hardaway Jr.) w tym sezonie.

  14. Paul w pierwszej piatce to kolejny przyklad promowania przecietnosci w NBA, bo znosi zlote jajka na reklamach. Zenada. Tony Parker powinien sie predzej tam znalezc.
    Fajnie, ze doceniono Aldridge’a i Jeffersona.

    1. .. no to chyba niewiele spotkań Clips oglądałeś w bieżącym sezonie. Już nawet nie wspominając o fenomenalnej indywidualnej grze CP3, to niebanalny wpływ na drużynę ma jego zaangażowanie w mecz kiedy nie przebywa na parkiecie. Zresztą amerykańscy komentatorzy (i Doc w wywiadach) zgodnie przyznają, że jest to gracz który czy na parkiecie, czy na ławce, cały czas analizuje wydarzenia na boisku i wprowadza korekty. Zauważ też jak wygląda partnerska współpraca pomiędzy CP3 a Riversem. Jako wieloletni fan NBA, lubię oglądać Taką „przeciętność” i doceniać „żenujących” zawodników :)

  15. A moim zdaniem na centrze powinien być Shaq.
    To ostatni grający center miażdżący rywali. Dzisiejsi panowie, Noah, Howard, niestety nie mają tego czegoś. Noah to jednak 3 klasy niżej, nawet średni Howard jest lepszy.
    No i na PG przede wszystkim Curry (Paul zawiódł na całej linii w PO).
    pozdrawiam

    1. Az tak daleko bym nie szedl z tym Shaq’iem. To byl wielki chlop nawet jak na tamte czasy. Najwiekszy. Teraz tez jest paru dobrze wyszkolonych centrow, ktorzy zasluguja na to miano np. Marc Gasol czy Andre Drummond. Po prostu nie sa tak dominujacy, bo gra sie zmienila i ciezar przeniesiony zostal na graczy obwodowych.

    2. Howard średni?
      Uwierz, że nawet w złotej erze lat 90 byłby wymieniany jako jeden z najlepszych centrów ligi obok Hakeema, Shaqa, czy Ewinga. Prawdopodobnie byłby tym 4 ale byłby. Howard jest świetny, jednakże każdy kij ma 2 końce i to czym miażdży rywali czyli siła i szybkość jest jego przekleństwem.
      Drummond nie jest dobrze wyszkolonym technicznie centrem, on jest zwierzęciem takim jak Howard, w dodatku jest jeszcze szybszy na nogach.
      Gasol fakt jest bardzo dobrze wyszkolonym centrem, podobnie Lopez, Jefferson.
      Noah to taki freak, moim zdaniem jest mimo wszystko troszkę przeceniany, fakt kapitalnie asystuje, walczy, ale jestem ciekawy jakby w jego miejsce postawić innego centra np właśnie Gasola czy nie robiłby tego samego, nie ma bardziej chorej organizacji pod względem ofensywy i rozgrywających niż Chicago.

  16. Lordam. Derona Williamsa będę bronil. Nie zgodze się, ze to przeceniany zawodnik. Pamietam go z Utah Jazz, gdzie kreowal na tym samym poziomie co Nash czy CP3. Jaralem sie Nim wtedy strasznie. Oczywiście to już nie ten gracz co kiedyś nad czym ubolewam, ale miał swój czas i pokazywal wielkie umiejetnosci.

    Tony Parker lepszy niż CP3…za takie stwierdzenia to powinni bic batem…O brak rzutu, to chodzilo mi o gre dystansowa…CP3 to general, on rozczarowal z Oklahoma? Genialny difens, swietnie kreuje, bardzo dobry w ofensywie i clutch player. Czego chcieć więcej? Ten facet to Stockton naszych czasów…

    Przepraszam za brak polskich znakow.

    1. Odnośnie Williamsa chodziło mi raczej o fakt, że przez lata zastanawiałem się jakim cudem on tak dobrze gra, o to mi chodziło z analogią do Parkera.
      Williams nie był najszybszy, nie miał najlepszego rzutu, nie miał najlepszych warunków fizycznych, a jednak o dziwo był w topie. Gracza na poziomie 20/10 nie można nie doceniać ale jak to D-will robił przez lata? Nie wiem, trzeba oddać, że przez lata Jazz mieli fajną paczkę. Millsap i Jefferson dają dużo możliwości realizacji gry kombinacyjnej dla rozgrywającego przy tym dając mu możliwość do zdobywania łatwych punktów.

    2. Chris Paul to nie tylko najbardziej przeceniany, ale najbardziej przeplacony zawodnik w calej NBA. Nie powiem, w All-Star teamie byc powinien, i w czolowce PG ligii równiez – ale nie jest najlepszy, nigdy nie byl i nigdy nie bedzie. Wystarczy obejrzec mecze Clips, a nie powtarzac jak papuga medialna propagande.

Comments are closed.