Szykuje się batalia o Kevina Love’a

timberwolvesWszystko wskazuje na to, że Kevin Love pójdzie śladami innego wielkiego Kevina, który świetnie sobie poczynał w Minnesocie, Kevin Garnetta, i opuści stado Wilków. Jak donosi kilka rzetelnych źródeł na dziś ustawia się kolejka chętnych na usługi maszynki do zaliczania kolejnych double-double. Love odrzucił propozycję Flipa Saundersa, na temat przedłużenia umowy z T’Wolves i teraz czeka na odzew ze strony innych klubów ligi, mogących zaoferować jak najwięcej Wilkom, w zamian za usługi topowego podkoszowego NBA.

Wiele laurek, ale zerowa przeszłość w play offs…

Przypomnijmy, 26-latek to absolwent uczelni UCLA oraz piąty numer draftu 2008. roku. Love został wybrany przez Memphis Grizzlies, a następnie wymieniony do Minnesoty za m.in. za O.J. Mayo. Kevin to również złoty medalista Mistrzostw świata 2010 roku oraz złoty medalista Igrzysk Olimpijskich 2012 roku. To również trzykrotny uczestnik Meczu Gwiazd NBA oraz zwycięzca konkursu rzutów za trzy punkty z 2012 roku. Z kolei w 2011. zdobył prestiżową nagrodę za Największy Postęp wśród graczy ligi. Mimo 6-letniego stażu w lidze Love nigdy dotąd nie poznał smaku gier w play offs…

Od nowego sezonu wszystko ma się zmienić, bowiem usługami gracza zainteresowane są zespoły zdolne oprzeć swoją przyszłość o notującego 26pkt i 12.5 zb (na mecz) skrzydłowego. Love już trafił na celownik New York Knicks, Los Angeles Lakers, Boston Celtics, Phoenix Suns, Houston Rockets oraz Chicago Bulls czy Golden State Warriors. Co ciekawe, jak na razie faworytami do przejęcia gracza są dwie ostatnie, wymienione przeze mnie, drużyny, ale niewykluczone, że do miana cichego faworyta urośnie zespół z Houston.

Czego lub kogo oczekuje Flip Saunders w zamian za Love’a?

Na pewno wysokiego numeru (lub numerów np. z Bulls x 2 picki z top 20) draftu oraz jednego pewnego nazwiska zdolnego do gry na dłużej w Minnesocie, przy okazji stającego się mocnym punktem zespołu. Kimś takim mógłby stać się Chandler Parsons z Houston, Taj Gibson z Chicago oraz David Lee z Oakland. Gorzej w notowaniach (i wiele zależy od wysokich bądź nie pozycji w drafcie) wypadają dwie największe organizacje – Celtics i Lakers. Oni najpewniej staną do walki o Love’a tylko wtedy, kiedy będą miały w rękach wysoki wybór w drafcie 2014. Problemem Wilków jest fakt, że ciągle nie wiadomo, kto będzie ich następnym trenerem i jakiego gracza widziałby on w swojej koncepcji (mówi się, że na dziś faworytem mediów jest Sam Mitchell, ex gracz T’Wolves).

Pointa: Jeśli ja miałbym znaleźć miejsce na Love’a to pokusiłbym się o Chicago Bulls. Aż się prosi by szeregi Bulls wzmocnił gracz o wysokim potencjale ofensywnym oraz zdolny rzucać na dobrym procencie skuteczności , zza linii 7.24 m (strech four). Dodatkowo osoba Toma Thibodeau i określony system gry mogą stać się magnesem na przyciągnięcie Love’a do Illinois. Drudzy na dziś i w kolejce Golden State Warriors , przy nowym trenerze Steve’ie Kerrze, mogliby się stać najczęściej rzucającą i najwięcej trafiającą ekipą zza łuku. Rockets z kolei mieliby zespół pełen gwiazd i również zawodnika, który rozciągnie ich atak. Jeśli jeszcze wyobrazimy sobie dwie wieże walczące o zbiórki , czyli Howarda i Love’a, to Rockets mogliby aspirować do miana najwięcej zbierającej drużyny!

Jedno jest pewne, cena za Love’a będzie baaaardzooo wysookaaaa!

Komentarze do wpisu: “Szykuje się batalia o Kevina Love’a

  1. Ehhhh…ciężko być kibicem T-Wolves! Albo Keviny odchodząalbp Kahn zdaża się. Mam nadzieję, że Love odejdzie na Wschód żeby nie wzmacniać konkurencji na trudnym Zachodzie. Oby tym razem Wilki dostały picki i graczy, którzy szybko pozwolą wrócić do PO.
    „For the strength of the pack is the wolf, and the strength of the wolf is the pack”

  2. no właśnie ta cena jest kluczowa bo za rok Love będzie FA i wysokie picki w drafcie (szczególnie w tym roku) to za dużo, Bulls to ciekawa opcja , w GSW to sam Iggy by musiał bronic chyba (Bogut to już zdrowszy nie będzie), a wtedy większe szanse na walkę o Melo dla Wizards też :)

  3. Wydaje mi się, że latem cena za Love’a będzie zbyt wygórowana. NYK nie mają czym handlować, Lakers także (no chyba, że s’n’t Gasola, ale wątpię by Wolves oddali Lova za zawodnika u schyłku kariery), Rockets musieliby dorzucić pewnie Asika (niewielka strata) żeby wyrównać niski kontrakt Parsons, sam Taj od Bulls to też za mało pod względem sportowym. Myślę, że tu chcieli by jeszcze Butlera wyciągnąć, a wymiana z GSW raczej bez Thompsona nie przejdzie. C’s musieliby oddać Sullingera + kogoś na wyrównanie płac (Green? Wallece??) i pewnie jakiś pick (jeśli pick 17 od Nets, to biorę taką wymianę w ciemno).
    Wiele będzie zależało także od samego Lova, bo jeśli on nie wyrazi chęci przedłużenia kontraktu z nowym zespołem, to Wolves nie wyciągną za niego nic konkretnego. Osobiście spodziewam się wymiany Kevina w okolicach trade deadline.

    1. Trade deadline lutowy nie wchodzi w grę. Love chce odejść już w zliżające się lato.
      Wolves nie chcą Asika, bo niedawno podpisali za grube miliony Pekovića i jeśli miałby być Turek w wymianie to wtedy do gry trzeba włączyć trzecią ekipę, chętną go przygarnąć (Cavs??)
      Jeśli chodzi o Lakers to sporo będzie zależeć o zdania Gasola, który mówił, że chętnie dołączyłby do Grizzlies lub Bulls albo Spurs, ale nie do drużyny walczącej tylko o play offs.

  4. Może szóstki Thad Young + pick od Pelicans 9-10 ? rozmarzyłem się :D

    Noel-Love-Wiggins\Parker-?\Wroten\J-Rich-MCW

  5. Kolejny Kevin z Minny do Bostonu? To przypominam podkradanie centrów przez LAL z Orlando. Tylko tam za drugim razem nie wyszło. Teraz tez mi się wydaje mi się ten pomysl nieodpowiedni ze względu na brak wyrobionego stylu przez Boston, do tego nie wiadomo jakie są plany co do Rondo. Niby wschód za mocny nie jest, ale Celtom i tak bedzie bardzo trudno wrócić do PO na 2015 (nawet z Lovem).

  6. jesli myslicie ze jeden pick i jeden perspektywiczny gracz załatwi sprawe tej wymiany – to jestescie w ogromnym błedzie :)
    picki poza top10 raczej nie wchodza w gre, zostaje tylko LAL i Celtowie, LAL nie ma kogo dodac do picka, Celtowie moga Sullingera i jeszcze kogos oraz dorzucic cos z picków…
    Chicago ze swoim 16 pickiem i chyba 19, to o Kevinie moze tylko pomarzyc…

    1. Plus Taj Gibson i Jimmy Butler? i zdanie Love’a – chcę grać w CHICAGO? Pewnie taka będzie oferta.

    2. gdy zacznie sie nowy sezon to Gibson bedzie miał 29 lat jesli sie nie myle, a Butler 25- powaznie myslisz ze Wilki beda na nich sie odbudowywały po oddaniu Lova??? i dwa picki pod koniec drugiej dziesiatki??
      beda raczej celowac w takich Thompsonów czy Sullingerów, gdzie z Diengiem, a po wymianie ejszcze Pekovicia na kolejnych młodych beda mogli sie odbudowac

    3. Poważnie będę tak myślał, gdy trenerem zostanie Lionell Hollins, a interview ten trener miał 2 tygodnie temu. Jeśli pójdzie w swój schemat , będąc trenerem Wolves, to potrzebował będzie filarów defensywy, których Wilki kompletnie nie mają (jeden Dieng to zdecydowanie za mało). Jeśli trenerem zostanie Sam Mitchell to nie wiem czego można się po nim spodziewać. (Thompson? który chyba nie Tristan…Kto weźmie jeszcze Pekovića ,z 14mln na karku?)

  7. Wymiana Taja za Love to porażka. Taj może nie jest tak dobry w ataku ale rekompensuje wszystko obroną i chęciom do gry.
    Serio Woy? 2 niezłych obrońców za kolesia który nie umie bronić? Chyba nie przy tym trenerze. Jeśli tak sie stanie to obstawiam że Tom po tym sezonie będzie albo siwy albo łysy.

    1. 1/ dalej chcesz rzucać po 80pkt w meczu i cudem wygrywać spotkania (jest dobre na sezon zasadniczy, tylko i niestety) ? Nawet Thibs wie ,że są już lepsi od jego teamu w ataku…
      2/ z tego co czytałem to są jakieś niesnaski na linii Thibs-Butler i jeśli nie do Minny to do GSW za Harrisona Barnesa (również ciekawa opcja)
      3/ Bulls szykują buy-out za Nikolę Mirotića z Realu Madryt (który wczoraj przegrał Euroligę) także szykują się grubsze zmiany i chyba amnestia Boozera staje się powoli faktem
      4. Jeśli Love to nie Gibson, wiadomo, że Kevin zajmie sporo czasu w grze a kontrakt Taja też rośnie z każdym rokiem.

    2. ok A jak nie Booz i taj to kim będą grać? Zatrudnią jakiegoś weterana?
      Przecież muszą mieć kogoś wartościowego na ławce który wchodzi na te 20 minut.
      Poza tym „rośnie? No nie przesadzaj. 8mln, 8,5mln i 8,95. Nie jest aż tak źle.
      Butlera nie bronię. Można znależć kogoś na zastępstwo.
      Chociaż przyznam że 2,1mln i 3,1mln to niewygórowana gaża w stosunku do jego gry.

      Jedynie obawiam sie iż ten sezon mógł być apogeum formy Taja więc wymiana w tej chwili była by dobrym posunięciem. Jednak nie wiem czy moje obawy są uzasadnione.
      Woy – jak myślisz? Czy Taj utrzyma ta formą czy moze gdyby został to następny sezon nie będzie już taki dobry w jego wykonaniu? I powiedz. Gdyby miał zostać to 8mln na 25min to dobra inwestycja?

    3. uważam, że nie bezcelowo zatrudniono zadaniowców jak Brewer (którego znają i chyba jednak cenią) i Amundson (który może dawać iskrę z ławki). Jeśli nie po to by ich przehandlować to Thibs będzie chciał ich wdrożyć do swojego systemu. Wiedzą, że pozyskując kogoś z dwójki Anthony – Love będą musieli pozbyć się pożądanych graczy (a takimi są Butler oraz Gibson). Coś za coś…

    4. Za ich najlepszych czasów mięli w obronie:
      Noaha (33min) i Asika (21min)
      Denga 38, Brewera 16.5 i Butlera 1
      Gibsona 23

      Od tego momętu z roku na rok jest coraz słabiej
      Sam zdaje sie pisałeś ze Butler jest przeceniany i wcale nie taki dobry w obronie ale jednak jest

      Co będzie w następnym sezonie?
      Noah i długo, długo nic aż daleko będzie zadaniowiec jakim jest Brewer?
      Kto w pierwszej piątce będzie odpowiedzialny za krycie? Kto w drugiej piątce?
      Slabo to widze. Teraz przynajmniej nieźle bronią a co będzie za rok?
      Trzeba mieć nadzieje że Tibs jakoś to poukłada i choć zawodnicy nie będą mięli umiejętności obronnych to schematy to jakoś nadrobią. Może Melo czy Love da sie jeszcze zrobić lepszego obrońce.

  8. Widac, ze postac Thibbsa przyciaga zawodnikow, podobnie przeciez jest z Melo. Pamietajmy jednak, ze wladze Bulls sa znani ze swojego skapstwa i nie beda na sile starali sie All-Star teamu w Chicago skompletowac. Boje sie, ze Love (lub Melo) po przeprowadzce do Chicago znajda sie bez wystarczajacej pomocy i pierscienia nie zobacza, tym bardziej ze era Duranta i Jamesa jeszcze potrwa pare ladnych lat.
    Za to Lakers :) Ci to maja kase i styl i moga taka gwiazde oblozyc fajna ekipe. Dla Melo to moze nie jest idealne miejsce, 30 lat na karku to troche jak noz na gardle dla niego, ale Love? …. 2 lata max. z Bryantem u boku a potem buduja nowa dynastie, akurat w swietnym okresie dla zwodnika (28-29 lat).

  9. Bedzie grał w Lakersach. To oczywiste. Zresztą chce tam grać.

  10. Jestem ciekawy, który team popełni błąd i podpisze za gruby hajs Love’a.
    Nie mam nic do jego umiejętności, jest świetnym graczem ofensywnie ale moim zdanie nigdy jako wiodąca postać nie zdobędzie mistrzostwa, podobnie jak melo. Uwielbiam oglądać grę Carmelo, jest kapitalnym scorerem, działa jak miód na serce ale ma już swoje lata i ciężko mu będzie znaleźć odpowiedni team.
    Pamiętajmy, że jest wielu graczy, którzy nigdy nie mieli pierścienia i tak będzie z niektórymi obecnymi gwiazdami.
    Oddanie kogoś z dwójki Butler-Gibson będzie błędem.
    Ktoś wyobraża sobie defensywę bez Gibsona? Ja nie, jeśli już z perspektywy Chicago skupiłbym się raczej na Melo, nie po to dostosowywałem świetnego Gibsona przez 5 lat żeby go teraz oddać.
    W chicago mają pewien gruby problem, szkolą zawodnika, dostosowują go do swojego systemu i następnie oddają. Jeśli oddadzą Taja, gwarantuje wam, że Chicago się rozsypie i nie chodzi już nawet o defensywę, ale o morale. Oddali duszę zespołu Denga, teraz oddadzą płuca zespołu czyli Gibsona.
    No way.
    Dla Love najlepszy kierunek to jakiś duży rynek, gdzie będzie gwiazdą a mistrz mu nie będzie groził przez lata.
    Melo w Chicago? Nawet za wymianę z butlerem, ale Gibsona trzeba zostawić.

  11. Woy ja osobiście dużo bardziej wolałbym Love’a zamiast Melo w Bulls, bo najlepsze chyba przed nim, a po za tym to pracowity i ambitny facet, który znakomicie wpisałby się w zespól Tibsa. Może nawet nauczył by się trochę bronić :)
    Mam tylko nadzieję, że nie wybierze LA, bo to byłaby strata czasu. Lolo Bryant jeśli jeszcze wróci, to będzie cieniem samego siebie, zniszczony przez kontuzje.

    Nie widzę szans na dwustronną wymianę z Love’m. Pewnie jakaś trójstronna. Jeśli Love powędrował by do Wojowników to musieli by się pozbyć Lee albo Barnesa, a obaj to łakome kąski. Żal by mi było Gibsona, bo idealnie pasuje do Bulls i dopiero co dostałe więcej szansy na rozwój.

  12. A ja nie chciałbym widzieć KL w HOU. Po pierwsze to jest „biała” i droga dziura w obronie. Po drugie jego skuteczność ostatnio jest żenująco niska i żeby zdobywać swoje punkty musi dużo rzucać, a to akurat ma kto robić w tym zespole. Po trzecie mam wrażenie, że zaczyna się zdrowotnie sypać i niedługo jeszcze pogra na dość wysokim poziomie. Uważam, że ważniejszym dla Rakiet jest podpisanie Parsonsa i znalezienie kogoś na pozycję numer 4, ale z dobrą obroną bo przez jej brak dostali łomot w PO. Do tego Rakiety powinny pozbyć się lub przeczekać do końca kontraktów Asika i Lina, i wtedy jeszcze poszukać kogoś na jedynkę do s5. Beverly jest super, ale bardzo jednowymiarowy czyli tylko broni. Dla mnie ideałem byłby Conley, tylko jak go wyciągnąć?

    1. Pewnie będzie tak jak mówisz. Parsons robi świetną robotę i jest o wiele bardziej potrzebny niz Kevin. Ja również uważam,, że w tym sezonie Rakiety niewiele zmienią w rosterze , za to za rok przy spadających 30 bańkach Asika i Lina, do składu dołączy jeszcze jedna gwiazda. Daj Boże, żeby był to dobrze broniący PG.

Comments are closed.