Ciekawostki statystyczne – Play-offs 2014, dzień 15. i 16.

Pierwsza runda już za nami, a zakończyło ją aż pięć Game 7 w ciągu ostatnich dwóch dni. Wiemy już, kto zagra dalej. Niespodzianek nie było, co samo w sobie jest w tych play-offach.. niespodzianką. Trzeba się spieszyć, bo druga runda startuje już dziś. Kocham te play-offy.

ATLANTA HAWKS 80:92 INDIANA PACERS

– Pacers mogą odetchnąć z ulgą. Pokonali Atlantę Hawks. To nic, że była to pierwsza siedmiomeczowa seria jedynki z ósemką od sześciu lat. Wreszcie się udało. Dla Indiany to wbrew pozorom dobra wiadomość – Celtics 2008 też męczyli się w pierwszej rundzie z Atlantą, by ostatecznie zdobyć mistrzostwo. W wypadku tych Pacers nie jest jednak pewne, czy w ogóle przejdą drugą rundę. Się porobiło.

– Dla Pacers był to pierwszy Game 7 u siebie w play-offach NBA. Jeśli chodzi o Hawks, ich bilans w wyjazdowych G7 wynosi teraz.. 0-9. Może kiedyś im się uda. Kiedyś musi być ten pierwszy raz. Dla przykładu – Pacers nigdy wcześniej nie wyszli z 2-3.

Roy Hibbert żyje. W pierwszych sześciu meczach zaliczał średnio 4 punkty i 3.2 zbiórki na 30,3% z gry (218 cm wzrostu), a w G5 i G6 miał razem 0 (zero) punktów. Stał się twarzą mema Y.O.R.O (you only rebound once), nieprzypadkowo. W siódmym meczu stanął jednak na wysokości zadania i zdobył 13 punktów, 7 zbiórek i 5 bloków (6-10 FG). Jeśli chodzi o punkty – jest to rekord serii. W przypadku bloków możemy pójść krok dalej, bowiem jeśli 5>4 to Hibbert miał wczoraj więcej czap niż we wszystkich sześciu poprzednich meczach razem. Statystyki to jedno, ale poprawie uległy też wyniki drużyny – z Hibbertem na parkiecie w G7 Pacers byli w przeliczeniu na 48 minut +24.6 (-9.3 w poprzednich sześciu meczach). Obrona? Paul Millsap trafił przeciwko Hibbertowi tylko 3 z 12 rzutów (9-20 FG w poprzednich meczach).

– Hawks trafili tylko 30,4% rzutów z gry, to najlepszy wynik defensywy Indiany w play-offach oraz trzeci najgorszy wynik w Game 7. Nie jest to jednak żaden rekord dla Atlanty – w G7 wspomnianej już serii z Celtics w 2008 roku trafili tylko 29,3% rzutów z gry, zdobywając 65 punktów. Wczoraj oddali aż 44 rzutów za trzy, trafiając 11 razy. Przynajmniej jedną próbę z dystansu miało ośmiu graczy gości, ale trafiała tylko trójka Korver-Teague-Scott. Hawks pobili dziś kilka rekordów, ale niekoniecznie powinni być z nich zadowoleni. 44 oddane rzuty za trzy w jednym meczu to rekord play-offów, ale 33 spudłowane trójki niestety też. W całej serii Atlanta trafiła 79 z 230 rzutów za trzy (34,3%) – jeszcze nikt w historii ligi nie oddał, trafił i spudłował tylu trójek w jednej serii PO. Poprzednimi rekordami były 77 trafione trójki (Magic 1995, Suns 2006), 203 oddane (Suns 2006) i 132 spudłowane (Rockets 2013).

Paul George miał 30 punktów (rekord kariery w PO) i 11 zbiórek. Od 1986 roku tylko jeden gracz Indiany zanotował 30/10 w play-offach – Jermaine O’Neal (2002, 2006). Można mieć sporo zastrzeżeń do Pacers, ale nie do samego George’a – w tej serii miał średnie 23.9 punktów i 10.7 zbiórek. Od 1976 roku, kiedy Indiana dołączyła do NBA, żaden zawodnik Pacers nie miał w serii średnich 23/10. George pobił również rekord klubu w liczbie przechwytów (17) oraz minut (284) w jednej serii.

Lance Stephenson dostarczył 19 punktów, 14 zbiórek (rekord kariery w PO) i 5 asyst (8-12 FG). David West miał tylko 4 punkty (1-7 FG, 6 TO), ale za to zebrał 13 piłek i zablokował aż 6 rzutów. Sześć bloków to jego nowy rekord kariery w PO oraz najlepszy wynik tegorocznej edycji. W ciągu ostatnich 28 lat tylko trzech graczy zaliczyło tyle czap w Game 7 – Dikembe Mutombo (2001), Andrew Bynum (2012) i Joakim Noah (2013). Pacers mieli łącznie 13 bloków, to ich nowy rekord w PO.

– Pacers trafili tylko 3 z 18 trójek (George 1-8, Hill 0-5), ale mieli aż 47% skuteczności z gry. Wygrali też tablice 55-38. Ostatnią drużyną, która wygrała G7 (bądź G5 w serii best-of-five), mając aż trzech graczy z 10 zbiórkami na koncie, byli Celtics w 1987 roku (Parish, McHale, Bird – a jakże).

– Dla Hawks 19 punktów zdobył Kyle Korver (5-10 3pt). Paul Millsap miał 15 punktów i 17 zbiórek, ale trafił tylko 6 z 21 rzutów z gry. Inni też pudłowali na potęgę – Teague miał 5-16 z gry, Carroll 1-7. Pero Antić nie trafił żadnego z pięciu rzutów, w tym trzech trójek. W całej serii miał 3-25 za trzy.. (i 16,7% z gry). Hawks mieli czwarte zwycięstwo w G6 na wyciągnięcie ręki, ale mimo porażki i tak należą im się wielkie brawa. Nikt nie spodziewał się, że będą trzy razy prowadzić w tej serii.

– Pacers w drugiej rundzie zmierzą się z Washington Wizards. Będzie to pierwsza seria tych dwóch drużyn w play-offach, choć organizacja Wizards zadebiutowała w NBA w 1961 roku, a Pacers trafili do ligi w 1976 roku.

MEMPHIS GRIZZLIES 109:120 OKLAHOMA CITY THUNDER

Zach Randolph jest pierwszym graczem w historii ligi, który z jakiegokolwiek powodu opuścił Game 7, będąc najlepszym strzelcem swojego zespołu w serii (i grając w każdym z sześciu pierwszych meczów). Bez Z-Bo Grizzlies jeśli już mieli to wygrać, to tylko defensywą- nie mogli sobie pozwolić na utratę choćby 100 punktów, a co dopiero 120. Thunder wyszli z 2-3 i awansowali, tak oto seria mająca aż cztery mecze z dogrywką dobiegła końca.

Kevin Durant właśnie został MVP sezonu regularnego i wczoraj wreszcie wrócił do tego poziomu – miał 33 punkty (12-18 FG) i 8 zbiórek, trafił wszystkie 5 rzutów za trzy (25% 3pt w sześciu pierwszych meczach). Przeciwko Tony’emu Allenowi trafił 6 z 7 rzutów, w poprzednich meczach miał w tym starciu tylko 35% skuteczności. W sytuacjach catch’n’shoot trafił wszystkie 6 rzutów, w poprzednich spotkaniach miał w nich tylko 6-28 skuteczności. To nie była najlepsza seria Duranta, ale liczby są liczbami – na siedem meczów KD pięć razy przekroczył granicę 30 punktów.

Russell Westbrook miał 27 punktów, 10 zbiórek i 16 asyst (10-16 FG, 7 TO). W historii NBA tylko dwóch graczy zaliczyło w play-offach 25/10/15 – Oscar Robertson (1962, 1964) i Chris Paul (2011). Dla Westbrooka jest to drugie triple-double zanotowane w Game 7. Dwa razy sztuki tej dokonał tylko jeden zawodnik – Rajon Rondo. Po jednym takim występie w G7 ma czwórka graczy – Jerry West (1969), Larry Bird (1984), James Worthy (1988) i Scottie Pippen (1992). 16 asyst to nowy rekord kariery Westbrooka, najlepszy wynik tych play-offów oraz najlepszy wynik gracza organizacji od 1987 roku (Nate McMillan).

– Historia lubi się powtarzać, ale żeby aż tak? Już po raz drugi zdarzyło się, by w Game 7 przeciwko Memphis Kevin Durant zdobył ponad 30 punktów, a Russell Westbrook miał triple-double. Stało się to również trzy lata temu.

– Thunder nie pozostawili Niedźwiedziom żadnych złudzeń, trafiając aż 60,9% rzutów z gry. To drugi najlepszy wynik w G7 w historii NBA. Rekord jest tylko minimalnie lepszy – w 2006 roku Lakers przeciwko Suns trafili 61% rzutów. Jeśli chodzi o Thunder, od 1986 roku tylko raz mieli lepszą skuteczność w meczu PO – w 1992 roku mieli 61,5% (oczywiście jeszcze jako Sonics). Ich wczorajszy wynik to oczywiście rekord tej edycji play-offów.

Marc Gasol miał 24 punkty (7-20 FG, 10-11 FT) i 6 zbiórek. Mike Conley dołożył 20 punktów, 5 zbiórek, 9 asyst i 4 przechwyty mimo kontuzji.

GOLDEN STATE WARRIORS 121:126 LOS ANGELES CLIPPERS

– Clippers awansowali do drugiej rundy dopiero po raz trzeci od 1985 roku (przenosiny do Los Angeles). Jakby co, w Finale Konferencji ich jeszcze nie było. Jeśli chodzi o Warriors, ci nie wygrali G7 na wyjeździe od.. 1948 roku. Ostatnią drużyną, która w siódmym meczu serii zdobyła 121 punktów i mimo to przegrała, byli St. Louis Hawks w 1966 roku. Ostatnim Game 7, w którym padło tyle punktów, było spotkanie Bullets i 76ers w 1971 roku.

– Clippers wygrali w tym sezonie wszystkie 35 spotkań, w których rozpoczynali czwartą kwartę z prowadzeniem.

DeAndre Jordan miał 15 punktów (6-6 FG), 18 zbiórek i 3 bloki. Warriors przed serią obawiali się, że bez Andrew Boguta ta seria może należeć do niego i.. właśnie tak było. W siedmiu meczach notował średnio 12.1 punktów (75,7%), 15.1 zbiórek i 4 bloki. Pobił rekord klubu w liczbie zbiórek (106) i bloków (28) w jednej serii. Przeciwko Thunder nie będzie miał już jednak tak łatwego zadania. Tylko jeden gracz w historii ligi miał w jednej serii PO 100 zbiórek i 25 bloków – Tim Duncan w 2003 roku (w sześciu meczach Finałów z Nets).

– Jordan zagrał świetnie, a przecież Clippers mieli jeszcze czterech graczy z ponad 20 punktami na koncie: Blake Griffin zdobył 24 (5 zb, 6 ast, 10-18 FG), Chris Paul (14 ast) i Jamal Crawford mieli po 22, a 20 rzucił JJ Redick. To pierwszy mecz PO od 1976 roku, w którym aż czterech zawodników Clippers (wtedy jeszcze Braves) rzuciło tyle punktów. Co więcej – sprawdziłem całą bazę Basketball Reference (od 1986), nie było jeszcze takiego przypadku, by w G7 próg 20 punktów przekroczyła aż czwórka graczy jednego zespołu.

Stephen Curry miał 33 punkty, 5 zbiórek i 9 asyst. Trafił wszystkie 16 rzutów wolnych, to jego nowy rekord kariery. Ostatnim graczem z 16-16 w play-offach był Kobe Bryant dwa lata temu. Jeśli chodzi o mecze siódme, jest to nowy rekord ligi. Draymond Green dodał 24 punkty (rekord kariery w PO), trafiając 9 z 13 rzutów z gry i 5 z 8 trójek. Warriors trafili 14 z 25 trójek, ale to Clippers mieli 55,3% skuteczności z gry.

– Clippers w drugiej rundzie zmierzą się z OKC Thunder. Podobnie jak w przypadku Pacers-Wizards, również te drużyny spotykają się w play-offach po raz pierwszy.

BROOKLYN NETS 104:103 TORONTO RAPTORS

Jason Kidd został pierwszym trenerem w historii NBA, który w swoim pierwszym sezonie wygrał Game 7. Dla Nets było to pierwsze zwycięstwo w G7. O całej serii rozstrzygnęło jedno zagranie – blok Paula Pierce’a. O tym, jak wyrównana była cała rywalizacja Nets i Raptors, niech świadczy fakt, że po jedenastu meczach tych ekip w sezonie regularnym i teraz w play-offach jest.. idealny remis 1070-1070. Jeśli jednak chodzi o same PO, Nets wygrali +11.

Kyle Lowry miał 28 punktów (12-14 FT, 7-19 FG). To on mógł stać się bohaterem Toronto, ale Pierce miał trochę inne plany. DeMar DeRozan zdobył tylko 18 punktów. Niespodziewanie wystrzelił Amir Johnson, który rozegrał świetną pierwszą połowę i zakończył mecz z 20 punktami (rekord kariery w PO) i 10 zbiórkami (9-12 FG). Rozegrał jednak tylko 22 minuty i zszedł z parkietu z 6 faulami.

– Joe Johnson miał 26 punktów. Marcus Thornton z ławki dodał 17 punktów (4-6 3pt), dokładnie tyle, ile we wszystkich poprzednich meczach tej serii. Wiedział, kiedy. W 20 minut był +17.

– Nets w drugiej rundzie zagrają z Miami Heat. Żar po szybkim sweepie z Bobcats mógł się trochę zdrzemnąć w oczekiwaniu na zakończenie tej długiej pierwszej rundy, ale teraz będzie musiał się obudzić – w sezonie regularnym Heat przegrali wszystkie cztery mecze z Brooklynem. To nic, że trzy z nich były rozstrzygnięte jednym punktem, a ten czwarty zakończył się dogrywką. Będzie to trzecia seria Nets-Heat w historii, przy czym o dwóch pierwszych pamiętać chcą tylko ci drudzy – w 2005 roku pokonali Siatki 4-0 (pierwsza runda), rok później było 4-1 (druga runda).

DALLAS MAVERICKS 96:119 SAN ANTONIO SPURS

– Spurs, przepraszam, że zwątpiłem. Młody byłem i głupi. Gospodarze zniszczyli Mavericks w pierwszej połowie 68:46 i było już pozamiatane.

Tony Parker zdobył 32 punkty. To najlepszy wynik osiągnięty w tej serii. Trafił 11 z 19 rzutów z gry i 10 z 13 osobistych. Francuz po raz 16. w karierze przekroczył w PO granicę 30 punktów. Spurs mają w tych spotkaniach bilans 14-2. Po raz ósmy w karierze Parker zdobył w pierwszej kwarcie meczu play-offs 14 punktów, po raz czwarty miał 24 punkty do przerwy.

– Parker to jedno, Manu Ginobili to drugie. Argentyńczyk miał 20 punktów i 6 przechwytów (rekord kariery w PO) w 23 minuty. Od 1986 roku żaden gracz nie zanotował takich statystyk w mniej niż pół godziny. Ginobili był w tak krótkim czasie.. +32. Tim Duncan dodał 15 punktów (7-8 FG), tyle samo miał Kawhi Leonard. Danny Green miał słaby początek serii, ale jako, że Finały coraz bliżej, to dziś miał 16 punktów, 5-7 z gry i 4-6 za trzy.

Dirk Nowitzki zdobył 22 punkty, ale trafił tylko 8 z 21 rzutów. Był to jego piąty G7 w karierze, ale po raz pierwszy przegrał. Nie ma co się dziwić, skoro był dziś -30. Monta Ellis nie przyszedł (12 pkt, 3-11 FG). Nie pomógł kolejny dobry występ z ławki Devina Harrisa (17 pkt, 6-10 FG, 3-3 3pt).

– Na San Antonio w drugiej rundzie czekali już Portland Trail Blazers, którzy wygrali swoją pierwszą serię od 14 lat. Teraz będą musieli przełamać się po raz drugi – będzie to ich pierwsze spotkanie ze Spurs w play-offach od 1999 roku (Finał Konferencji), Ostrogi wygrały wtedy 4-0. Wcześniej mieliśmy jeszcze dwie serie Portland-San Antonio: w 1990 roku (4-3 dla Blazers, druga runda) i w 1993 roku (3-1 dla Spurs).

Najlepsi

punkty: Curry, Durant (33)

zbiórki: Jordan (18)

asysty: Westbrook (16)

przechwyty: Ginobili (6)

bloki: West (6)

straty: Westbrook (7)

3pt: Durant, Draymond Green, Korver (5)

FT: Curry (16)

minuty: Curry (45:50)