Brewer ponownie w Chicago

To o czym spekulowano już kilka dni temu stało się faktem. Po okresie testów i przy akceptacji kolegów z drużyny Tom Thibodeau skonsultował decyzję z Garem Foremanem i Bulls zdecydowali się znów zatrudnić Ronnie Brewera. 29-latek tym samym wraca do Wietrznego Miasta i ma być zmiennikiem dla Jimmy’ego Butlera oraz Mike’a Dunleavy, koncentrując się na pracy w obronie byłych 6-krotnych Mistrzów NBA.

Weteran z 8-letnim stażem w lidze ma na koncie lepsze sezony w barwach Utah Jazz oraz Memphis Grizzlies, jak i słabsze okresy, kiedy reprezentował New York Knicks, Oklahoma City Thunder oraz Houston Rockets. W bieżących rozgrywkach średnie Brewera sięgnęły niskiego i niespotykanego wśród fanów gracza poziomu – 0.3 pkt, 0.6 zb przy 6.9 min w grze. Następnie po 23 meczach w barwach Rakiet zawodnik został zwolniony i do wczoraj pozostawał bez klubu.

Tymczasem na usługi Brewera, mającego w nogach 501 występów na parkietach NBA, ponownie zdecydowali się przystać Chicago Bulls. W rotacji Toma Thibodeau sam obrońca ma wspierać Jimmy’ego Butlera oraz Mike’a Dunleavy, nie tylko grając obok lub za nich, ale również kryjąc najgroźniejszych strzelców obwodowych rywali. Brewer , który w latach 2010-2012 występował w barwach czołowego zespołu Wschodu ma znów wpływać na efektywność defensywy Bulls oraz zniechęcać rywali do skutecznej gry jeszcze mocniejszym naciskiem ze swojej strony. Tym razem jednak też za dużo mniejsze pieniądze…

Brewer to trzynasty gracz w rotacji Thibsa i niewykluczone, że do zespołu dołączy jeszcze jeden weteran.

Komentarze do wpisu: “Brewer ponownie w Chicago

  1. OK A gdy juz będzie wiadomo napiszcie na ile dołączył i za ile dołączył.

    1. Za taką stawkę to myślę ze ma spore szanse zostać na dłużej.
      I jeszcze jedno: kiedy będzie mógł zagrać pierwszy mecz? Wiadomo coś o jego przygotowaniu?
      Sorki ale raczej nie śledze całej ligi NBA.

  2. W Play-off zagra?
    Jeśli tak to Heat będą musieli obawiać się bardzo zespołu z Chicago.
    Thibodeau i tak pewnie wyciśnie z niego wszystko co się da tak jak z Gibsona, Dunleavy’ego czy Augustina.

  3. no wg mnie Bulls się finalnie wdrapie na 3 miejsce i Heat ew w finale konferencji (ale pewnie Thibs zajedzie swoje koniki wcześniej ;)

Comments are closed.