NBA play offs TOP5 – dzień 19. (mocno LeBronowe)

Komentarze do wpisu: “NBA play offs TOP5 – dzień 19. (mocno LeBronowe)

  1. Mocno LeBronowe i klasyczne 3 kroki w ostatniej akcji. Mi osobiście akurat bardziej podobało się podanie do Allena.

  2. Te TOP5 było chyba nagrywane kartoflem. Tragiczna jakość.

  3. Mimo tego, że lubię Lebrona, to już jest przesada z tymi krokami. Który to już raz? Nie chodzi mi też tylko o niego. Wiele już było takich sytuacji w lidze, w których zawodnik robi 3-4 kroki podczas dwutaktu. Albo gdy dostaje się piłkę, to najpierw trzeba zrobić kozioł, a potem krok(bynajmniej mnie tak uczyli), a gdy nie raz oglądam mecz, takich zdarzeń jest kilka w spotkaniu. Gdzie Ci sędziowie maja oczy? Znaja w ogóle zasady? Nie za dużo pozwalaja? Moim zdaniom przydałoby im się trochę lekcji od naszych sędziów, którzy nie pozwoliliby do takich błędów. Czasami tak bardzo mnie itytuja takie kroki.. Kiedyś pamiętam była akcja top1(nie pamiętam dokładnie kto i nie chcę się pomylić) to zrobił nawet 5 kroków i wsadził piłkę do kosza. Nie wiem jak takimi akcjami moga się tam w Ameryce podniecać.

    1. może chodziło o Howarda. Tam u Shaqa wyliczyli mu 4 kroki. Ale to wtedy sędziowie się połapali i nie zaliczyli kosza.

    1. Nie, z Howardem też pamiętam tą sytuację, była nawet w shaqtin a fool.

  4. Z tym kozłem przed krokiem – to zasady fibowskie- swoją drogą akurat tego bardzo nie lubię. Sam musiałem się przestawić – co nie było łatwe jak od małego naśladowało się idoli którzy nie musieli robić kozła :D

    1. no dobra kozioł czy nie ale i tak nawet bez kozła mozna zrobic 2 a nie 3 kroki, 3 to i tak dobrze w poprzednim meczu w miami lbj jak pod koszem zaczal drobic to z 5 zrobił i nic

  5. no tak sie składa że Amerykanom sie to podoba.. jest wsad i to sie liczy..
    musimy mieć na uwadze też to że 90% ludzi w USA w dupie ma to że zrobił 3 kroki tylko bedą sie podniecać top 5 a tak naprawdę nie zanalizują dokładnie żadnego meczu.
    W przedostatnim najnowszym numerze MVP czytałem artykuł tego gościa z neonówki jak był na meczu Chicago to nie spodziewał sie ze mało co zapamieta z meczu bo caly czas wszyscy chodzili i jedli popcorn i gdzieś mieli mecz. Tak sie dzieje w USA że liczy sie entertainment a nie piękno sportu.

    choć trzeba podkreślić że pozostałe akcje mimo wszystko i tak były lepsze i trzeba je docenić :)

Comments are closed.