Karuzela trenerska się kręci: Doc Rivers na liście życzeń Nets

Odpadł już z wyścigu o fotel trenera Nets Phil Jackson, który nie zgodził się przystać na ofertę Billy’ego Kinga. Mówi się nawet, że sam trener nie ma ochoty wracać na trenerski stołek, bez wpływu na politkę klubu, która bardziej go interesuje (więc może jednak dołączy do Raptors?). Na liście życzeń Siatek został jeszcze niedawny, bliski współpracownik Jaxa – Brian Shaw – i lada dzień ma on podjąć rozmowy z klubem z Brooklynu. W wyścigu ciągle też liczy się Mike Dunleavy Senior (o którym pisał Wam przed dwoma dniami Paweł), a nawet weteran, Larry Brown (ex Pacers i Sixers). Jednak wg doniesień znad rzeki Hudson na pewno na stołku brooklynczyków nie ujrzymy żadnego z braci Van Gundy (nie wiemy do końca czy nie przystali na warunki – zwłaszcza Jeff, którym Nets się interesowali – czy nie byli w ogóle brani pod uwagę?). Gdzieś jeszcze widnieje ciągle nazwisko Jerry’ego Sloana (tu pojawia się znak zapytania przy kolejnej próbie współpracy z Deronem Williamsem). Ostatnie doniesienia sugerują nam, że Siatki rzuciły się na obecnego szkoleniowca bostońskich Celtów.

Doc Rivers, który w przeszłości kierował Orlando Magic, był już kojarzony tej wiosny z posadą trenera L.A. Clippers, gdzie mógłby zastąpić Vinny’ego Del Negro (tego przyszłość jeszcze nie jest znana). Nets by rozpocząć jakiekolwiek rozmowy z obecnym trenerem Zielonych muszą prosić o zgodę klub trenera i kto wie czy Danny Ainge nie zawotuje tego pomysłu? Jednak jeśli by już doszło do sytuacji, że Rivers dostałby zielone światło na rozmowy z brooklynczykami, to wówczas moglibyśmy powoli myśleć o rozpadzie drużyny Mistrzów z 2008 roku (gdzieś w kuluarach ligi mówi się o zakończeniu kariery przez Kevina Garnetta, a sam wielki gracz ma poddać się zabiegom operacyjnym na stawach skokowych). Co jeszcze słychać w innych ligowych ekipach?

Ciągle niepewny swojej posady wśród Hawks jest Larry Drew (zwolnienie jego byłoby dziwną rzeczą przy fakcie jak sobie radził przy kontuzjach Lou Williamsa oraz Zazy Pachuli). Drew nawet przez moment był brany pod uwagę jako nowy trener Sixers,  ale Szóstki będą czekały na asystentów – z Indiany – Briana Shaw – z Golden State Wariors – Mike’a Malone’a. Ciągle, gdzieś w dalszym kręgu wymienia się niedawnego asystenta Douga Collinsa, Micheala Curry. Z kolei wśród Hawks poważnie na trenera jest brany asystent Ettore Messiny, z CSKA Moskwa, i ex asystent Lakers, Quin Snyder (był też na celowniku Bobcats).

Tymczasem Detroit Pistons są już po pierwszym interview z Natem McMillanem i kolejnym przesłuchiwanym ma być Mike Budenholzer (asystent Grega Popovicha ze Spurs). McMillan wczoraj gościł w Milwaukee, gdzie starają się również o niego miejscowe Kozły. Dziś Bucks mają przesłuchiwać Kelvina Sampsona (ex asystenta Bucks, obecnie pracującego z Rockets). Bucks ciągle jeszcze liczą na Byrona Scotta, który tuż po utracie pracy w Cleveland trafił na ich listę potencjalnych trenerów. Wracając do Mo-town, wczoraj na listę ich potencjalnych trenerów trafił niechciany dłużej w Staples Center, Bernie Bickerstaff. Wydaje się, że przy młodym do ogarnięcia pokoleniu, trener z doświadczeniami pracy wśród Bobcats, Wizards i Nuggets mógłby się sprawdzić.

C.D.N.

Komentarze do wpisu: “Karuzela trenerska się kręci: Doc Rivers na liście życzeń Nets

  1. Nie lubię Celtics, ale chcę aby Doc tam został i zbudował kolejną potęgę. To dobry zespół, mają dobrych grajków (Rondo, Green, Pierce, KG[?]) – tylko błędne decyzje transferowo kontraktowe trochę niszczą przyszłość zespołu. Jet Terry to dno (zajebiście głębokie) a sam KG kończy karierę (a szkoda, no ale ile można). Pierce nie da pewnie rady już kryć graczy typu James czy Melo a nawet Deng, a grać z ławy raczej nie będzie – no ale to legenda, więc mu się należy. Kicha za to jest pod koszem straszna… jedyny który do czegoś się nadaje to Bass… ale kandydat na starter drużyny mistrzowskiej to nie jest.

    Będzie ciężko im w przyszłych 3-4 sezona… a później Rondo będzie miał już 30+ lat i będzie jeszcze gorzej.

  2. Serce Doca bije dla Celtics. Nie wierzę, żeby odszedł, szczególnie na stołek tak niepewny jak w Nets. Dla niego to żadna nobilitacja.

    Czy ktoś wie, co się dzieje z kontraktem KG jak ogłosi, że kończy karierę? Czy nadal jest wliczany do salary cup?

Comments are closed.