Nets zapewniają sobie przewagę parkietu po zwycięstwie z Pacers

Nets - PacersNets przyjechali do Indianapolis, żeby zapewnić sobie przewagę parkietu i utrzymać szanse na 3 miejsce na Wschodzie. Wygrali 117-109 i swoje cele wypełnili. Poprowadził ich do tego będący w świetnej formie Deron Williams (33 punkty, 14 asyst).

Pacers mogli się przybliżyć do drugich Knicks i zapewnić sobie conajmniej 3 miejsce. Ostateczna porażka sprawia, że Nets wciąż mogą atakować Pacers w walce o 3 seed. Teraz Indiana będzie grała z Knicks, Celtics i 76ers. Jeśli wygrają 2 z tych meczów utrzymają swoją pozycje niezależnie od wyników Nets (Raptors, Wizards, Pistons).

Na 2 miejsce Pacers już szans nie mają, nawet przy swoich 3 zwycięstwach i 3 porażkach Knicks. Nowojorczycy mają tie-breaker (więcej zwycięstw z drużynami ze Wschodu).

Przebieg spotkania

Jump-ball dla Lopeza. Na początku punkt za punkt, jednak Nets zaliczają run 14-2. Williams rozdaje asysty na prawo i lewo, ma ich 5 na zakończenie 1 kwarty. To samo po przeciwnej stronie robi George Hill.

Obrona Pacers kompletnie nie działa, Nets trafiają 71.4% z gry w pierwszej kwarcie! Gospodarze też trafiają ponad 50% rzutów, ale niewiele to pomaga. Roy Hibbert nie radzi sobie z Brookiem Lopezem, który ma 14 punktów po 12 minutach! Pacers nadrabiają w końcówce 1 kwarty, ale i tak przegrywają 34-27.

Do gry wchodzą rezerwowi. Świetnym wsadem popisuje się Paul George! Dodaje to sił Pacers, którzy zaliczają run 7-0 i tracą tylko 3 punkty. Nets odpowiadają jednak serią 13-2. Roy Hibbert i David West robią co mogą, ale Nets odpowiadają trzema trójkami w trzech akcjach.

Rywali niszczy Deron Williams, do połowy ma 25 punktów! George Hill nie umie go upilnować. 69-50 do połowy, Pacers mają problem!

Joe Johnson i D-Will wciąż rozwalają obronę Indiany. Wychodzą na najwyższą w meczu 24 punktową przewagę. Rusza jednak George Hill, szybkie 11 punktów i asysta pozwalają Pacers nadrobić 13 oczek.

Gracze z Indianapolis dostają się na linie osobistych i w końcu bronią tak jak powinni. Na 2 minuty przed końcem 3 kwarty tracą już tylko 4 punkty! Nets szybko zdobywają 7 oczek i utrzymują prowadzenie 92-85. Samą kwartę jednak przegrywają 35-23. Pacers osiągają swój rekord w tym sezonie jeśli chodzi o liczbę punktów zdobytych w 3 kwarcie.

Gospodarze nie odpuszczają, zaliczają run 7-0 i tracą już tylko 2 punkty. Kolejne 4 punkty zdobywają Nets, ale Indiana odpowiada serią 7-0 i wychodzi na pierwsze w meczu prowadzenie. Trójka Lance’a Stephensona pozwala im na 2 punktową przewagę.

To prowadzenie nie trwało zbyt długo, bo Nets objęli je ponownie i do końca meczu nie oddali. Mecz zakończyli runem 19-8. Jerry Stackhouse w trakcie tego runu zdobył 7 punktów i dobił Pacers. Ostatecznie 117-109 Nets wygrywają. Wcześniej Deronowi Williamsowi przydarzyła się drobna kontuzja kolana, ale na szczęście to nic groźnego i D-Will zagra w następnym meczu z Raptors.

Box score

Nets: Williams 33, Johnson 24, Lopez 24, Stackhouse 13, Watson 10, Blatche 6, Humphries 4, Evans 3

Pacers: West 26, George 21, Hibbert 18, Hill 17, Stephenson 13, Hansbrough 9, Young 2, Mahinmi 2, Augustin 1

Najlepsi w kategoriach statystycznych

Punkty: Williams 33 – West 26
Zbiórki: Evans 12 – Hibbert 10
Asysty: Williams 14 – Hill 10
Przechwyty: Johnson 3 – West 3
Bloki: Lopez 5 – George 3

Skrót meczu