Najlepsze comebacki w historii #2 : 8 points in 9 seconds

Najlepsze comebacki w historii #1 : 13 points in 33 seconds

Nowa seria wkracza na enbiej.pl. Tym razem będzie ona traktować o najlepszych comebackach w historii najlepszej koszykarskiej ligi świata. O sytuacjach, w których mecz już był praktycznie przegrany, ale zawsze ktoś uratował spotkanie. W pierwszej części serii nie ma żadnej zapowiedzi, bo na pomysł stworzenia szeregu artykułów o tej tematyce, wpadłem po opublikowaniu tamtego tekstu.

Ponownie skupimy się na wyczynie jednego gracza, który zdobył kluczowe punkty, w bardzo małym odstępie czasu. Nawet najlepsi muszą pracować na 8 punktów przez kilka minut, a bohater dzisiejszego tekstu uzbierał tyle oczek w 9 sekund. Zatem przypomnijmy mecz z Madison Square Garden, z 7 maja 1995 roku.

Wtedy odbywał się pierwszy mecz serii Pacers – Knicks. Półfinały konferencji. W pierwszej rundzie Pacers pokonali Hawks 3-0, a Nowojorczycy awansowali kosztem Cavaliers, wygrywając 3-1. Pojedynek Indiana – New York był świetną serią, aż w 4 meczach losy pojedynku ważyły się do końca spotkania. Polecam obejrzeć.

Przechodząc do samego meczu. 18.7 sekundy do końca, Knicks prowadzą 99-105. Pacers mają piłkę z boku. Wędruje ona do Millera, a ten trafia trójkę z odchylenia, na 16.4 sekundy przed końcową syreną. New York wznawia z linii końcowej, ale podanie Anthony’ego Masona przejmuje Reggie! I znowu trafia za trzy z odchylenia, wyrównując stan pojedynku!

Ale prawdziwe emocje dopiero się zaczynają. Tym razem Knicks udaje się wyprowadzić piłkę z boku. John Starks jest faulowany i wędruje na linię osobistych. Po czym nie trafia dwóch rzutów za 1pkt! Piłkę w ofensywie zbiera Patrick Ewing, ale on też nie trafia! Piłkę zbiera Miller. Szybki faul gospodarzy.

Reggie idzie na linię osobistych i trafia 2/2, na 7.5 sekundy przed końcem! Pacers prowadzą 107-105, Knicks nie mają time-outów. Mason w ostatniej akcji przewraca się, przez co gospodarze już nie zdążyli rzucić. Reggie Miller notuje run dla Pacers 8-0 w końcówce. Zdobywa je w zaledwie 8.9 sekundy. Czyli średnio 1 punkt na około 1.1 sekundy. Dla porównania McGrady w swoim comebacku zdobywał średnio 1 punkt na około 2.5 sekundy. Co prawda były to dwie różne sytuacje i sądzę, że comeback Rockets był bardziej widowiskowy i spektakularny.

SPOILERY DOT. DALSZYCH LOSÓW SERII I PLAY-OFFÓW!!!

Ostatecznie Pacers wygrali tą serię 4-3, trzykrotnie wygrywając zaledwie 2 punktami. To świadczy o tym, jak był to wyrównany pojedynek. W finale konferencji Pacers przegrali jednak z Orlando Magic 4-3.