Ciekawostki statystyczne – 10 listopada

 Philadelphia 76ers 93:83 Toronto Raptors

  • 76ers wygrali drugą kwartę aż 32:7. W tej odsłonie 11 z 16 swoich punktów zdobył Nick Young. Raptors trafili tylko 2 z 20 rzutów z gry, natomiast Philly – 13 z 18. To pierwsza tak zdominowana przez Szóstki kwarta od 2005 roku (38-13 z Bostonem po 1Q). Po raz ostatni max. 7 punktów w jednej kwarcie przeciwko Philly mieli Warriors (2004, 6 pkt w 3Q).
  • Rezerwowi Raptors zdobyli tylko 12 punktów (+/- łącznie na poziomie -61), natomiast ławka 76ers miała 28 punktów (+70).
  • Sixers wygrali trzeci z mecz z rzędu, natomiast Raptors trzecie kolejne spotkanie przegrali.
  • Szóstki wygrały pięć z sześciu ostatnich meczów z Toronto, w tym trzy ostatnie w Kanadzie.
  • Sixers są póki co 4-0 w meczach, w których prowadzą po trzech kwartach.
  • Toronto trafiło w tym meczu 12 trójek, ale zdobyło zaledwie 83 punkty – po raz ostatni tak mało punktów przy tylu trafieniach zza łuku zdobyli Celtics w 2002 roku (79). W ostatnich 27 latach zdarzyło się to tylko 7 razy i tylko Rockets (2001, 76:75 z NYK) wyszli z takiego meczu zwycięsko.
  • Jrue Holiday po raz trzeci z rzędu zanotował 7 strat. To pierwsza taka seria od grudnia 2009 (Monta Ellis). Jeszcze wcześniej, w 1998 roku, trzy kolejne mecze z 7 stratami miał Ray Allen, w 1995 roku Shawn Kemp. Licząc do sezonu 1985/86 (bball ref), seria Holidaya jest dziesiątą. Warto przypomnieć „wyczyn” Charlesa Barkleya, który w grudniu 1986 w ciągu dwóch tygodni (od 5. do 19.) zanotował dwie takie serie.
  • Evan Turner w poprzednim meczu miał 25 punktów i 11 zbiórek. Dziś został zatrzymany na 8 oczkach, ale zebrał 12 piłek – to jego najlepszy wynik w tym sezonie.
  • Lavoy Allen jako starter na pozycji centra w 76ers rozegrał dziś 21 minut, nie punktując ani nie zbierając. To pierwsza taka sytuacja w tym sezonie, by środkowy pierwszej piątki zwycięskiej drużyny miał zero punktów i zbiórek. W zeszłym sezonie miało to miejsce dwukrotnie i w obu przypadkach chodziło o centra 76ers (Vucevic, Hawes). Jednak ostatnim środkowym wygranych, który nie miał ani punktu ani zbiórki, a grał min. 21 minut, był Jason Collins (2007, Nets).
  • Dzięki tej wygranej 76ers wyszli na prowadzenie w rywalizacji all-time (33-32, 16-16 w Toronto).

Washington Wizards 85:89 Indiana Pacers

  • Pacers przełamali trzymeczową serię porażek wygraną z Wizards, którzy po pięciu meczach wciąż są bez zwycięstwa, ale po raz kolejny Indiana drżała do końca. W sześciu z siedmiu meczów Pacers w tym sezonie wynik na koniec czwartej kwarty był tak wyrównany (+/- 4 punkty).
  • Czarodzieje przegrali, choć AJ Price rozegrał przeciwko swojemu byłemu teamowi bardzo dobry mecz, zdobywając 12 punktów i rozdając rekordowe 14 asyst. To jego pierwsze double-double w karierze. W trzech ostatnich meczach Price zdobył 39 punktów i rozdał 30 asyst.
  • W poprzednich spotkaniach duet Paul George – Gerald Green, który „zastępuje” Danny’ego Grangera, nie był zbyt skuteczny (37% FG, 31% 3pt). Dzisiaj jednak ta dwójka zdobyła 35 punktów (14-24) i zebrała 15 piłek. 20 punktów George’a to jego season-high.
  • Znacznie gorzej spisali się wysocy Pacers – David West i Roy Hibberttrafili tylko 7 z 31 rzutów, a Tyler Hansbrough z linii rzutów wolnych trafił tylko 4 razy na 12.
  • Hibbert był bardzo nieskuteczny, ale na tablicach efektywny był z pewnością. Osiem zbiórek w ataku to jego rekord kariery.
  • Wizards zdobyli tylko 22 punkty z pomalowanego – to najlepszy wynik obrony Pacers w tym sezonie, podobnie jak tylko 85 punktów Czarodziei w tym meczu.
  • Kolejny dobry występ Bradleya Beala, który dziś zdobył 16 punktów (3-3 3pt). W trzech ostatnich spotkaniach trójka Draftu 2012 zdobyła 55 oczek.
  • Lance Stephenson zdobył 12 punktów w swoim drugim meczu w S5 w karierze.
  • W pierwszych czterech meczach Indiana popełniała średnio 20.3 straty na mecz, ale w kolejnych trzech ta liczba uległa zdecydowanemu zmniejszeniu (13.7). Dziś Pacers stracili piłkę 13 razy.
  • Pacers wygrali siedem ostatnich meczów z Czarodziejami oraz dziewięć ostatnich spotkań z nimi w Indianie.
  • All-time: Pacers 86-68 Wizards

Dallas Mavericks 97:101 Charlotte Bobcats OT

  • Tydzień temu, w Dallas, w starciu tych drużyn Mavs wygrali wynikiem 126:99. Dziś jednak Bobcats pokazali pazur, odrabiając 4 punkty straty w 22 ostatnie sekundy czwartej kwarty, doprowadzając do dogrywki i wygrywając w niej. To pierwsze od prawie dwóch lat zwycięstwo Cats w OT.
  • Rysie zamknęły czwartą kwartę runem 15-7. Mavericks trafili tylko jeden z siedmiu rzutów w ostatnich 4:30 regulaminowego czasu gry. Ramon Sessions zdobył wtedy 6 ze swoich 12 punktów.
  • Bobcats wygrali z Dallas po raz pierwszy w historii. Był to 17. mecz obu ekip.
  • Kemba Walker zdobył 26 punktów (17 w pierwszej połowie). W pierwszym zwycięstwie Charlotte (2-3) w tym sezonie rzucił on 30 punktów. Poza tym drugoroczniak miał aż osiem przechwytów (rekord kariery, najlepszy wynik w tym sezonie, wyrównany rekord Bobcats), a do tego 7 asyst i 6 zbiórek. To pierwsze 26/6/7/8 od 10 lat (Steve Francis). W ostatnich 27 latach taki stat-line pojawił się po raz trzynasty, ale nikt nie zrobił tego w tak młodym wieku (22 lata) jak Walker.
  • Michael Kidd-Gilchrist zdobył 25 punktów i zebrał 12 piłek (career-highs). MKG jest najmłodszym graczem (19 lat i prawie 2 miesiące) z 25/12 od 2003 roku (LeBron).
  • W pierwszej kwarcie Cats prowadzili już 13 punktami. Mavericks wrócili jednak do gry i na przerwę schodzili z 11 punktami przewagi. W pierwszej połowie Dallas wygrało zbiórkę 23-17, ale po przerwie na tablicach liczyli się już tylko Bobcats (w drugiej połowie i OT 36-20, 18-2 w ataku), co pomogło im w odrobieniu 15 punktów straty.
  • Vince Carter w pierwszych trzech kwartach trafił 4 z 5 trójek, po czym w 4Q i OT trafił tylko raz na sześć prób.
  • 16 kolejnych porażek Bobcats z Mavericks nie była najdłuższą taką serią – Minnesota trwa w 19-meczowej serii przegranych z LA Lakers.
  • Ben Gordon przystąpił do tego meczu po zdobyciu 34 punktów w poprzednim. Dziś zdobył tylko 11 (4-14 FG).

Minnesota Timberwolves 80:87 Chicago Bulls

  • Bulls przegrali ostatnio z Thunder przez słabą grę w czwartej kwarcie (19:31). Dziś w ostatniej odsłonie zatrzymali Wilki na 30% z gry (7-23 FG), blokując 5 rzutów. Marco Belinelli zdobył 9 z 11 punktów w ostatnich 12 minutach.
  • W pierwszej połowie Chicago zebrało 9 piłek w ataku, ale przełożyły się one na tylko jeden punkt drugiej szansy.
  • Carlos Boozer w ponad 26 minut oddał tylko 5 rzutów, spudłował wszystkie. Kirk Hinrich nie trafił żadnego z czterech.
  • Derrick Williams w 21 minut nie trafił żadnego z 10 rzutów. Ostatnim graczem Wolves z min. 0-10 z gry był Randy Foye (2008). W 1996 roku Tom Gugliotta nie trafił ani jednej z 13 prób. Trzy lata wcześniej Scott Roth miał 0-10, ale dzięki rzutom wolnym przekroczył granicę 10 punktów. Williams jest drugim graczem, który dokonał tego przeciwko Bulls (G. Williams 1974).
  • Trzech spośród dziesięciu starterów w jednym meczu bez trafionego rzutu z gry – coś takiego w poprzednich 9 latach zdarzyło się tylko raz – w lutym 2012 (76ers-Spurs; D. Green, Vucevic, R. Jefferson)
  • Nate Robinson zdobył 18 punktów i był najlepszym strzelcem Bulls w tym meczu. W sześciu meczach Chicago mieli pięciu różnych liderów w punktach.
  • Marquis Teague przebywał dziś na parkiecie najdłużej w karierze. W 6 minut zdobył pierwsze dwa punkty w NBA.
  • Bulls wygrali sześć ostatnich spotkań z Minnesotą.
  • Odkąd Thibs w 2010/11 został trenerem Bulls, ci są 20-12 w meczach, w których zdobywają mniej niż 90 punktów. To daje nam 62,5% zwycięstw w takich meczach. Reszta ligi ma w sumie 16,7% wygranych w takich spotkaniach. Drugi najlepszy bilans mają Spurs (7-13).
  • All-time: Bulls 27-17 Timberwolves

Detroit Pistons 82:96 Houston Rockets

  • Rockets przełamali trzymeczową serię porażek. Kelvin Sampson, zastępujący Kevina McHale’a (powody rodzinne) na stanowisku coacha, wygrał w swoim debiucie na ławce trenerskiej.
  • James Harden zdobył 20 punktów (6-14 FG), z czego 10 w trzeciej kwarcie, gdy Rockets odjechali Detroit.
  • Omer Asik wyrównał swój rekord kariery, zdobywając 14 punktów.
  • Rakiety dopiero dziś wygrały swój pierwszy mecz u siebie. Jedynymi drużynami bez wygranej u siebie pozostały Pistons i Wizards.
  • Po raz pierwszy w tym sezonie Rox popełnili mniej niż 18 strat i pozwolili rywalom na mniej niż 17 punktów po turnoverach.
  • Tłoki przegrały wszystkie 7 spotkań. To ich najgorszy start od 1980 roku. Od siedmiu porażek Pistons zaczynają po raz trzeci w historii. W dwóch poprzednich przypadkach ósmy mecz wygrywali.
  • Marcus Morris trafił pięć rzutów z rzędu i zdobył 10 punktów w drugiej kwarcie. W całym meczu miał 12 punktów (6-7), a także rekordowe 8 zbiórek i 2 przechwyty.
  • Pistons trafili tylko 39% rzutów z gry w pierwszej połowie, a wyłączając trafienia Tayshauna Prince’a – 11 z 35 (31,4%). Po przerwie zdobyli tylko 16 punktów.
  • Gospodarze trafili tylko 40% rzutów, ale zdobyli aż 24 szybkich punktów.
  • Greg Monroe (12/11) zanotował double-double w czwartym meczu z rzędu.
  • Rakiety wygrały 32. mecz z rzędu, w którym zatrzymali rywala na max. 90 punktach. To najdłuższa taka seria w historii organizacji.
  • Detroit przegrało 5 ostatnich meczów z Rockets, siedem ostatnich w Houston.
  • All-time: Pistons 66-62 Rockets

Boston Celtics 96:92 Milwaukee Bucks

  • Po trafieniu 40% rzutów w trzech pierwszych kwartach Celtics w czwartej kwarcie mieli aż 54,5% skuteczności z gry. Po wyrównaniu przez Mike’a Dunleavy’ego (74:74) Boston trafił 8 z 10 kolejnych rzutów z gry. Ogólnie po spudłowaniu pierwszych pięciu rzutów w ostatniej odsłonie C’s trafili 12 z kolejnych 17.
  • Brandon Jennings trafił tylko 1 z 11 rzutów z gry. Leandro Barbosa spudłował wszystkie sześć. Z drugiej strony – Monta Ellis zdobył najlepsze w tym sezonie 32 punkty i 8 asyst, season-high ustalił również Samuel Dalembert (14 pkt).
  • Rondo watch: RR9 miał dziś 10 punktów i 10 asyst. Był to jego trzydziesty kolejny występ z +10 rozdanymi asystami. Magic Johnson miał serię 46 takich meczów, John Stockton – 37. Nikt spośród grających nie miał choćby 15 takich występów z rzędu. Żaden spośród Celtów nie miał nawet 10-meczowej serii. Nate Archibald i Bob Cousy mieli najwyżej 7 meczów z +10 asystami z rzędu. Rondo miał 9-meczową serię już na początku kariery.
  • Larry Sanders miał 10 punktów i 12 zbiórek. Double-digits zdobywał on w każdym z pięciu meczów w tym sezonie. W całym poprzednim miał tylko 3 mecze z +10 punktami.
  • Brandon Jennings miał min. 2 steale we wszystkich pięciu meczach. Tylko jeden gracz w tym sezonie może się czymś takim pochwalić (Aminu).
  • Jason Terry po raz pierwszy wyszedł w pierwszej piątce Bostonu.
  • All-time: Celtics 98:92 Bucks

Phoenix Suns 81:94 Utah Jazz

  • Marcin Gortat rozegrał zdecydowanie najgorszy swój mecz w tym sezonie. Miał tylko jeden punkt, spudłował wszystkie 6 rzutów z gry, poza tym miał 8 zbiórek i blok. Al Jefferson miał na koncie 27 punktów i 14 zbiórek. Cały kwartet podkoszowych Jazz (Jefferson-Millsap-Kanter-Favors) trafił 26 z 39 rzutów, miał 61 punktów i 35 zbiórek.
  • Nie tylko Polak zagrał dziś słabo. Shannon Brown, który w poprzednich trzech meczach zdobył 64 punkty, dziś trafił tylko 1 z 9 rzutów z gry (4 pkt).
  • Słońca zdobyły tylko 10 szybkich punktów.
  • Utah wygrali wszystkie trzy mecze u siebie. We własnej hali nie przegrywali od 86 minut. Ale na wyjeździe są 0-4.
  • Jamaal Tinsley, zastępujący Mo Williamsa, rozdał 14 asyst (2 TO). Aż dziesięć z nich zanotował przed przerwą, co zdarzyło mu się po raz pierwszy od 2007 roku (Pacers). Poza tym nie zdobył żadnego punktu. W ostatnich 25 sezonach tylko trzech graczy rozdało tyle asyst bez punktu (Greg Anthony 1993, Anthony Carter 2008, Rajon Rondo IV 2012).
  • Suns przegrali drugi kolejny mecz z Utah, po tym, jak wygrali siedem z rzędu.
  • W rywalizacji all-time Suns 86-73 Jazz

San Antonio Spurs 112:109 Portland Trail Blazers

  • Spurs rozpoczęli czwartą kwartę od zdobycia 14 punktów z rzędu.
  • W całym meczu Ostrogi trafiły 40 z 70 rzutów (57,1%).
  • Ławka San Antonio zdobyła 63 punkty. Gary Neal miał 27 (11-16 FG) i pobił rekord kariery. Manu Ginobili zdobył 17, Stephen Jackson – 13.
  • W ostatnich 15 sezonach tylko trzech rezerwowych Spurs zdobyło min. 27 punktów przy trafieniu min. dwóch trzecich rzutów (G. Hill, Bonner, Ginobili 4x)
  • Dla odmiany, rezerwowi Portland zdobyli 4 (słownie: cztery) punkty. Dwa miał Meyers Leonard, dwa Sasha Pavlovic.
  • 59-punktowa przewaga ławki Spurs nad rezerwowymi rywali jest największą w historii organizacji. Poprzednim rekordem było 58 punktów (62-4 vs. Grizzlies, 2008). Jest to też największe „zwycięstwo” od lutego 2012 (ławka MIN 72-11 ławka LAC).
  • Damian Lillard zdobył 20 punktów i rozdał 6 asyst bez Tony’ego Parkera przed sobą. Został czwartym od 1985 graczem, który w sześciu pierwszych meczach w karierze zdobył 100 punktów i rozdał 40 asyst (Wall, LeBron, D. Stoudamire).
  • LaMarcus Aldridge zdobył 29 punktów, miał 7 asyst i 4 bloki. Od sezonu 2006/07 tylko czterech graczy miało taki statline: Westbrook, LeBron, Wade i Ginobili.
  • 33 punkty zdobył Nicolas Batum. To jego rekord kariery.
  • All-time: Spurs 74-72 Blazers.

Denver Nuggets 107:101 Golden State Warriors 2OT

  • Warriors prowadzili w drugiej dogrywce już 101:96, ale ostatnie 11 punktów należało do Nuggets. Po pięć punktów (trójka + wolne) zdobyli wtedy Iguodala i Gallinari. W całym meczu Włoch zdobył 21 punktów (zaczął od 0-10, skończył na 8-22), a Iggy był bliski pierwszego TD jako gracz Denver (19/12/8 ast).
  • 18 punktów i 17 zbiórek (najlepszy wynik przeciwko GSW w tym sezonie) miał Kenneth Faried. Nuggets zebrali 23 piłki w ataku i zdobyli 66 punktów z pomalowanego, ale spoza pola trzech sekund trafili tylko 10 z 47 rzutów.
  • 113 oddanych rzutów z gry przez Denver to zdecydowanie rekord tego sezonu.
  • Klay Thompson miał 23 punkty, ale spudłował dwa rzuty wolne, które uchroniłyby Warriors od dogrywek.
  • Carl Landry zdobył 17 ze swoich 22 punktów po trzeciej kwarcie.
  • Warriors i Nuggets trafili 38% rzutów i ok. 60% wolnych.
  • Denver wygrało pierwszy 2OT od stycznia tego roku (vs. Knicks). Warriors ostatni raz grali tak długo w 2009 roku (3OT z Kings) – wtedy też przegrali.
  • All-time: Nuggets 85-68 Warriors