Statystycznie: po 5 meczu finałów NBA.

2 lata temu LeBron James podjął słynną decyzję by przenieść swoje wielkie talenty na Florydę, spotykając się z wielką falą krytyki. Wówczas również wziął na swoje barki wielką odpowiedzialność za przyszłe losy Żaru. Tą odpowiedzialność w mniejszym stopniu dźwigali z nim Dwayne Wade, Chris Bosh czy nawet wielki architekt Pat Riley. Były w tych play offs trudne momenty dla Heat jak seria z Pacers czy 7-meczowy serial z Celtics, kiedy mieliśmy wrażenie, iż wielki faworyt ligi jest bliski padnięcia na łopatki. Nie byłoby wspaniałego finału sezonu, gdyby nie osoba nowo koronowanego Króla Jamesa.

Heat zostali pierwszym teamem w historii NBA, który dwukrotnie wychodził z opresji, przegrywając 1-2 (z Pacers) oraz 2-3 (z Celtics), a następnie rozpoczął finałową serię od stanu 0-1, by na koniec swojej przygody z play offs, zwyciężyć w rozgrywkach..Heat również zapisali się w annałach ligi w dwóch innych statystykach. Pierwsza z nich; jako 7 w historii ligi zostali Mistrzami po wygraniu w finałach 4 kolejnych spotkań, przegrywając na inaugurację. Przed nimi i jako ostatni zrobili to Detroit Pistons w 2004 roku przeciwko Lakers. Po drugie; zespół Spoelstry zwyciężył finały jako 11 w historii NBA, który rok wcześniej przegrywał je. Ostatnimi, którzy dokonali podobnej sztuki byli Lakers w 2009 roku (wcześniej przegrali z Celtics).

Z kolei LeBron James jako piąty gracz w historii finałów, zanotował triple double w najważniejszym momencie sezonu. Przed nim tej sztuki dokonali: Magic Johnson (2x), Larry Bird, James Worthy i jako ostatni (blisko był wtedy poczwórnego dubletu) Tim Duncan w 2003. Co ciekawe również, było to pierwsze TD Jamesa w obecnych rozgrywkach – czyli nie mógł on sobie wybrać lepszego momentu niż ostatni i najważniejszy mecz sezonu.

James osiągnął niesamowite średnie w post-season: 30.3pkt / 9.7 zb / 5.6 as – to oznacza, iż stał się on drugim graczem podczas P.O. z przeciętnymi 30-9-5. Przed nim w 1963 roku tej sztuki dokonał gracz do którego porównują LBJ’a – Oscar Robertson.

Warto podreślić, iż LBJ w spotkaniu numer 5 zaliczył rekordowe w karierze 13 asyst, podczas P.O.

W ostatnim spotkaniu Król zanotował własny rekord finałowy w pomalowanym. Gra, która jeszcze rok temu sprawiała mu tyle trudu, a jego antyfani szydzili z jego słabości pod nazwą post-up, dała mu dziś rekordowe w finałach 18 oczek! Co ciekawe podczas ostatnich finałów z Dallas notował on rekord – 12.

Jeśli popatrzymy na średnią in the paint sprzed roku, była ona na poziomie 8 pkt. Obecnie urosła ona do 14.8 ppg.

Zespołowo Żar zaskoczył w rzutach zza łuku – o których pisałem wcześniej „Killer-Time. X-factor jednak kluczem”.Dzięki fantastycznej postawie Mike’a Millera i Shane’a Battiera gracze z Florydy wyrównali rekordy finałów Orlando Magic i Houston Rockets z 1995 roku (wspaniały popis Kenny’ego Smitha). Te trzy drużyny osiągnęły w finałowej części rozgrywek poziom 14 celnych rzutów zza łuku. 23 oczka Millera to jego rekord play offs 2012.

Coś dla fanów słynnych graczy Michigan, określanych mianem FAB FIVE. Z największych gwiazd 39-letni Juwan Howard jako pierwszy zdobył tytuł Mistrza. Swoją szansę zaprzepaścił niegdyś Jalen Rose w Indianie, natomiast atmosfery finałów nie powąchał nigdy Chris Webber.

Erik Spolestra okazał się trenerem, który zrównał się w tych finałach wygranych w P.O. spotkaniach z Patem Riley’em tj. najlepszym wcześniej trenerem Heat. Thunder z kolei zakończyli finałową serię 4 z rzędu porażkami, co okazało się równoznaczne z ich najwyższą liczbą z rzędu przegranych spotkań podczas całego sezonu 2011-12!