To już 12 lat..

..kiedy usłyszeliśmy o tragicznym wypadku z udziałem Malika Sealy.

Sezon 1999-2000 czyli tuż po poprzednim lock oucie, kiedy Wilki zakończyły sezon z bilansem 25:25. Sternicy Minnesoty T-Wolves decydują się na wybranie w drafcie Wally’ego Szczerbiaka oraz Williama Avery’ego. Swój drugi sezon w NBA rozpoczyna Rasho Nesterović, a 4 z rzędu rozgrywa Kevin Garnett. Zespół w świetnym stylu prowadzi wówczas młody ale coraz bardziej efektywny Flip Saunders. Kapitanem drużyny jest wówczas znany przed wszystkim z komedii „Eddie” zawodnik z numerem 2 na koszulce.

Malik Sealy był sportowcem, który zasłynął ze swoich umiejętności przywódczych i miał ogromny respekt u kolegów z drużyny. Wychował się w Nowym Jorku i był absolwentem tamtejszej St.John’s.
Jego przygoda z NBA trwała 8 lat. Większość z Was może pamiętać go z filmu „Eddie”, w którym zagrał nie tylko u boku Whoopie Goldberg, ale również innych gwiazd NBA jak Rick Fox, Mark Jackson czy John Salley. Zagrał w nim niesfornego Stacy’ego Pattona – promując m.in. własną odzież (Malcom XXI).

Po dwóch sezonach w Indianie Pacers, gdzie grał jako zadaniowiec, wylądował w L.A. Clippers . Ten ruch oznaczał skok statystyczny i indywidualnie najlepszy jego okres – na poziomie 13 oczek – podczas krótkiej kariery. Jednak ta drużyna była wówczas czerwoną latarnią ligi, a Sealy z racji bycia bardzo ambitnym graczem, myślącym o sukcesach, chciał czegoś więcej.

Stąd też 6-ty sezon to przenosiny do Detroit, które nie okazały się strzałem w 10tkę, ale dwa następne lata u boku Kevina Garnetta w Minnesocie, pokazały jego całkiem spore możliwości. Sealy zaczął się rozwijać. Grał świetnie w defensywie, często kryjąc czołowych strzelców ligi, a ponadto był przywódcą mentalnym młodego stada Wilków z jego wielkim liderem – KG. Sternicy klubu i trener Saunders zaufali mu, a on dbał o świetną chemię w zespole, stał się liderem mentalnym w młodym i obiecującym zespole. Efektem jego wkładu była rosnąca forma Wilków, a w drużynie wszystko nabierało tempa co widoczne było w tabeli dywizji i konferencji. Wyniki rosły, coraz więcej graczy interesowało się graniem w zimowym stanie USA. Drużyna zaczęła na poważnie walczyć o play offs z bardzo dobrym skutkiem.

Sezon 1999-2000 mógł być przełomowym. Ekipa Saundersa walczyła o wysokie miejsce na Zachodzie, a regular season zakończyli na trzecim w NBA wyniku, 50-32. Dopiero 2 lata później powtórzyła ten pierwszy, najwyższy w historii wynik.

Wszystko jednak zmieniło się 20 Maja 2000 roku. Wracając z imprezy urodzinowej Kevina Garnetta, nasz bohater wjechał swoim samochodem pod ciężarówkę, prowadzoną przez pijanego kierowcę (jak wykazało późniejsze dochodzenie). W Minnesocie zapanowała żałoba po zmarłym tragicznie graczu. Zszokowana całym zajściem drużyna nie potrafiła pogodzić się ze stratą istotnego zawodnika – odpadła w pierwszej rundzie P.O. (1-3) z Sealym w składzie – i dopiero po 2 latach drużyna wróciła na wyższy poziom (angażując takich graczy jak Sam Cassell oraz Latrell Sprewell).

Kevin Garnett oddał Ś.P. graczowi hołd, dedykując model Adidasa, którego był twarzą reklamową – z napisem „2Malik”.