NBA Today! – 13 marca

Miami Heat 98:104 Orlando Magic

Toronto Raptors 96:88 Cleveland Cavaliers

Portland Trail Blazers 75:92 Indiana Pacers

Los Angeles Lakers 116:111 Memphis Grizzlies

Houston Rockets 104:103 Oklahoma City Thunder

Washington Wizards 98:107 Dallas Mavericks

Atlanta Hawks 117:118 Denver Nuggets

Golden State Warriors 115:89 Sacramento Kings

MVP: Andrew Bynum (LAL) – 37 pkt, 16 zb, 15-18 FG

Nieważne, że Lakers pokonali Grizzlies dopiero po dwóch dogrywkach. To, co zrobił dziś Bynum było po prostu niesamowite. Oczywiście – to nadal Lakers, gdzie tylko trzech graczy potrafi w każdym meczu przekroczyć granicę 10 punktów. Ale Drew oddał dziś tylko 18 rzutów, trafiając 15 z nich. Do tego 37/16.. coś niesamowitego. Amazing.

Ciekawe, że ten występ przydarzył się Bynumowi akurat przed trade-deadline. W tej chwili jestem prawie pewien, że Lakers nie zgodzą się na pozyskanie Howarda teraz, skoro mają drugiego najlepszego środkowego w lidze, który czasami potrafi zbliżyć się do poziomu, jaki prezentuje Dwight, a nawet chwilami być lepszym od niego. Mam tu na myśli głównie ofensywę, defensywnie – Dwight samą swoją obecnością pogarsza atak rywali. Problemem jest oczywiście zdrowie, Bynum na razie jest zdrowy, ale Mitch Kupchak cały czas gdzieś w głowie ma jego medyczną kartotekę. Mimo to – zdrowy Drew to drugi najlepszy center ligi i te słowa powinny skutecznie 'odstraszyć’ GM’a Lakers od wymiany z Magic. Ale z drugiej strony.. Magic są pod ścianą, do trade-deadline pozostały 24 godziny, a widać, że klub chce go wymienić. Istnieje ryzyko, że Martins, Smith, czy kto tam teraz rządzi w Orlando przyparty do muru zgodzi się na niekorzystną wymianę.

A poza tym – nie chcę, by Howard poszedł śladami Shaq’a. To tak prywatnie, jako kibic Orlando. Jeśli Dwight chce być porównywany do O’Neala, to niech gra tak, jak on, a nie przenosi się do 'jego’ klubów.

Ostatnim graczem z 37/16 na skuteczności min. 80% był Alonzo Mourning (2000 r.).

Drugie miejsce: Dwight Howard (ORL) – 24 pkt, 25 zb, 9-13 FG

Hi, Dwight.

O Howardzie napisałem w ostatnich dniach bardzo dużo, następne 24 godziny sprawią pewnie, że napiszę o nim jeszcze więcej, ale..

Cytując Orlando Pinstriped Post:

„Multiple outlets reporting Dwight has told Magic teammates he will NOT use his Early Termination Option to become a free agent in July, and will instead play the final season of his contract”

Wow.

Trzecie miejsce: Kobe Bryant (LAL) – 34 pkt, 9 zb, 5 ast

Tym razem pamiętałem o nim. 52 minuty na parkiecie? Prawie 34 lata? To nic dla niego. Oto Kobe Bryant. Chciałbym, żeby grał do czterdziestki i przegonił KAJ’a na liście najlepszych strzelców. Bo jest to możliwe. Wtedy Bryant zapisze się jeszcze złotszymi literami w historii ligi, setki Wilka pobić się nie udało (wiesz co, Phil..), ale wydawałoby się niemożliwy do pobicia rekord Abdul-Jabbara jest w zasięgu ręki Bryanta.. oczywiście tej rzucającej ręki.

Najlepszy przegrany: Josh Smith (ATL) – 33 pkt, 13 zb, 7 ast

Gdyby Kirk Hinrich trafił ostatni rzut wolny w czwartej kwarcie spotkania z Nuggets, umieściłbym Smitha na drugim miejscu MVP. Niestety, Hinrich nie trafił, doszło do dogrywki, którą Hawks przegrali jednym punktem. I znowu – gdyby Johnson lub Pachulia trafili w ostatniej akcji Atlanty w tym meczu, umieściłbym Smitha..

Ciekawe, czy go gdzieś wymienią. Mało czasu zostało, mało czasu..

Drugie miejsce: Dwyane Wade (MIA) – 28 pkt, 6 zb, 5 ast

Podobna sytuacja, jak u Smitha, z tym, że.. to Wade nie trafił potencjalnego game-winnera. Ostatni rzut czwartej kwarty wykręcił się z obręczy. Dogrywka zaś należała do Howarda i Nelsona, ten pierwszy urządzał sobie imprezę pod własnym koszem, ten drugi urządził imprezę pod koszem rywali.

Trzecie miejsce: Kevin Durant (OKC) – 28 pkt, 12 zb

Kolejna porażka po zaciętym meczu, tak jak w przypadku J-Smoove’a – przegrana jednym punktem. Ale, podobnie jak u Wade’a, to on oddał ostatni, niecelny rzut.

Sixth-man: Louis Amundson (IND) – 21 pkt, 8 zb, 10-11 FG, 23 min

Blazers nadal w dołku. Bo jak inaczej nazwać fakt przegrywania z Pacers 29 punktami? Indiana była dziś niesiona przez Amundsona, który rozgrywał najlepszy mecz w karierze, 21 punktów to jego osobisty rekord. To właśnie on stał na czele drugiego garnituru Pacers, który w drugiej kwarcie wypracował swojej drużynie 18-punktową przewagę. Później starterzy dokończyli dzieła.

Szkoda, że po trafieniu pierwszych 9 rzutów przyszło pierwsze pudło, ale Lou nie może narzekać na ani jedną minutę spędzoną dziś na parkiecie. Taki występ nie przydarzy mu się pewnie w następnych kilku latach – no chyba, że to początek Lousanity. Wszystko jest w tej lidze możliwe.

Drugie miejsce: Rodrigue Beaubois (DAL) – 19 pkt, 6 zb, 4 ast

Mavericks nie najlepiej będą wspominać ostatnie dni. Na pocieszenie dla każdej drużyny znajdującej się w kryzysie – nie martwcie się, kiedyś nadejdzie mecz z Wizards, wszystko się ułoży.

Ciekawostka – Beaubois był 4-4 w pierwszej połowie.

Trzecie miejsce: Ramon Sessions (CLE) – 16 pkt, 6 ast, 4 zb

Chciałbym zobaczyć go w Lakers. Chciałbym zobaczyć w tej drużynie jakiegoś rozgrywającego, lepszego od Dereka Fishera. Czy to aż tak trudne kryterium?

Rookie: Chandler Parsons (HOU) – 21 pkt, 7 zb, 6 ast

Nie interesuję się za bardzo NCAA (mamy czas March Madness, więc muszę nadrobić), więc jeśli zapadnie mi w głowie nazwisko jakiegoś rookie nim ten zostanie umieszczony we wszelkich mockach, to oznacza, że ten ktoś musi być dobry. Tak, słyszałem wcześniej o Chandlerze Parsonsie, zdziwiłem się, że poszedł w Drafcie tak nisko (38 pick), nie zdziwiłem się zaś, gdy zaczął notować dobre statystyki. Dzisiejszy występ był najlepszym w jego karierze. 21 punktów to rekord, tak samo 6 asyst.

Drugie miejsce: Isaiah Thomas (SAC) – 15 pkt, 4-5 FG

Pod nieobecność Rubio – kandydat do kolejnych nagród Debiutanta Miesiąca na Zachodzie. Przypominam – 60. pick.

Trzecie miejsce: Nolan Smith (POR) – 10 pkt, 11 min, 3-3 FG

International Player: Dirk Nowitzki (DAL) – 27 pkt, 10-14 FG

Drugie miejsce: Rodrigue Beaubois (DAL) – 19 pkt, 6 zb, 4 ast

Trzecie miejsce: Nene Hilario (DEN) – 22 pkt, 6 zb, 5 ast

All-NBA 1st team:

  • Ty Lawson
  • Kobe Bryant
  • Josh Smith
  • Marreese Speights
  • Andrew Bynum

All-NBA 2nd team:

  • Dwyane Wade
  • Jameer Nelson
  • Kevin Durant
  • Chandler Parsons
  • Dwight Howard

Najlepsi

punkty: Bynum (37)

zbiórki: Howard (25)

asysty: Conley (11)

przechwyty: Gee (4)

bloki: McGee, Dalembert (3)

straty: James, Turkoglu (6)

3pt: Joe Johnson (6)

FT: Bryant (11)