Parker przyćmił duet Durant – Westbrook

Tony Parker był zdecydowanie najlepszym graczem wczorajszego meczu. Francuz zdobył aż 42 punkty (więcej niż Kevin Durant i Russell Westbrook łącznie) i poprowadził San Antonio Spurs do 16tej wygranej w sezonie.

Jednocześnie Parker dzięki dziewięciu asystom stał się najlepszym podającym w historii Spurs zabierając ten tytuł Avery’emu Johnsonowi.

W skrócie

Dla fantastycznie grających na swoim parkiecie Ostróg (13-1) był to ostatni mecz w San Antonio przed corocznym Rodeo Road Trip. Dziewięć kolejnych pojedynków rozegrają na wyjazdach, a ich rywalami będą między innymi Grizzlies, Sixers, Clippers, Trail Blazers i Nuggets. Nic więc w tym dziwnego, że bardzo zależało im na wczorajszej wygranej.

Jeżeli Tony Parker chciał przypomnieć trenerom swoje nazwisko przed wyborami rezerwowych do Meczu Gwiazd, to nie mógł tego zrobić lepiej. Zdobył 42 punkty (16/29 z gry), dorzucił 9 asyst, 3 zbiórki, 2 przechwyty i 1 blok + nie miał choćby pojedynczej straty. Wszystko to przeciwko najlepszej drużynie w lidze i przeciwko bodaj najbardziej atletycznemu rozgrywającemu. Na tle Tony’ego Russell Westbrook wygladał jakby grał w innej lidze.

Coming off pick and rolls, (Parker) was getting to the rim. He is so quick and he was beating our bigs to the lane sometimes. It’s tough for our bigs to guard someone as fast as Tony. – Kevin Durant

Tak jak Spurs są najlepszą drużyną w lidze na swoim parkiecie, tak Thunder mają najlepszy bilans grając na wyjazdach. Wczoraj, a w szczególności w trzeciej kwarcie, przekonali się jednak, że w AT&T Center nie wygrywa się łatwo. San Antonio w niewiele ponad 8 minut potroiło swoją przewagę z 8 do 24 punktów i wyglądało na to, że OKC czeka pierwszy blowout w tym sezonie. Na ich szczęście podopieczni Gregga Popovicha zwolnili i mecz zakończył się różnicą tylko 11 oczek.

Tony Parker had his way with us. That’s as aggressive as I’ve seen him in a long time. – Scott Brooks

W zespole gospodarzy poza Tonym świetnie spisywali się inni gracze podstawowego składu. Tim Duncan dołożył solidne 13pkt i 15zb, a Kawhi Leonard imponujące 15pkt, 6zb, 5ast. Pierwszoroczniak trafił dodatkowo wszystkie rzuty z dystansu (3/3), a w obronie miał za zadanie pilnować Kevina Duranta.

Wyszło mu całkiem nieźle. Dwukrotnie najlepszy strzelec ligi zdobył skromne jak na niego 22 punkty (9/19 z gry, 0/2 za 3pkt), zebrał 11 piłek, miał 2 asysty i 4 bloki. W zespole Scotta Brooksa widać jednak brak wartościowych w ofensywie podkoszowych. O ile Ibaka dorzucił do wyniku 10pkt i 5zb, o tyle pozostała czwórka (Perkins, Mohammed, Collison i Aldrich) uzbierała w sumie tylko 2pkt i 9zb.

W poniedziałek Spurs czeka pojedynek z Memphis Grizziles, a dwie godziny później w Rose Garden w Portland pojawią się Thunder.

Kontuzje i gracze nieaktywni

Thunder: Sefolosha (decyzja trenera, rekonwalescencja po urazie prawej stopy)

Spurs: Ginobili, Ford (kontuzje)

Ciekawostki

• Parker dołączył do wąskiego grona zawodników (Bryant, James, Howard, Morrow) , którzy w tym sezonie osiągnęli pułap 40 punktów.
• Znamienne jest to, że rekordowa asysta Francuza została zaliczona po podaniu do Tima Duncana.
• Seria 4 kolejnych wygranych jest najdłuższą jaką Spurs mieli w tym sezonie.

Boxscore

Thunder: Durant 22 (11zb), Ibaka 10 (5zb), Perkins 0, Westbrook 18 (6zb, 6ast), Cook 13, a także Mohammed 0, Ivey 0, Collison 0, Hayward 2, Aldrich 2, Harden 19 (5zb), Jackson 10

Spurs: Duncan 13 (15zb), Jeffereson 9 (6zb), Blair 5, Parker 42 (9ast), Leonard 15 (6zb, 5ast), a także Bonner 9, Green 6, Neal 3, Splitter 5 (5zb), Anderson 0, Joseph 0