NBA Today! – 4 lutego

107:81

98:87

85:81

92:99

87:89

88:91

91:100

113:90

96:107

87:96

89:95

106:114

97:117

Kącik video

Top 10

Nagrody dnia

MVP: Tony Parker (SAS) – 42 pkt, 9 ast, 0 TO

Francuz pogrążył Thunder z Kevinem Durantem i Russellem Westbrookiem na czele. Tego ostatniego zniszczył w bezpośrednim match-upie. Parker został najlepszym asystentem w historii Spurs, wyprzedzając Avery’ego Johnsona. I też chciałby zagrać w Meczu Gwiazd. Trafił z formą na idealny moment, bo właśnie zbliża się czas wyboru rezerwowych do tego spotkania. Francuz będzie konkurował ze Steve’m Nashem i Russellem Westbrookiem właśnie. Wyżej stoją akcje jego rywali, ale poza dwoma miejscami dla obrońców są jeszcze dwie „dzikie karty”. To miejsce przeznaczyłbym dla Parkera.

Zdobyć więcej punktów od Duranta i Westbrooka (razem 48.5 PPG) razem wziętych? Zdarzyło się coś takiego w ogóle?

42 punkty, 9 asyst i zero strat? Już sprawdzam.. ostatni raz taki występ zanotował jakiś Larry Bird (46/10, marzec 1990). Znacie go?

Drugie miejsce: Derrick Rose (CHI) – 26 pkt, 13 ast, 7 zb, 0 TO

Dzisiaj rozgrywający jakoś nie tracą piłek. Nie licząc Hedo Turkoglu, ale on gra na 'jedynce’.

Łatwa wygrana Bulls. Co prawda wysoki rywali znów podwyższył sobie średnią (Drew Gooden), ale poza tym Byki zdominowały przebieg meczu. Blow-out.  Nie dziwią więc statystyki Rose’a, który w meczach ze znacznie lepszymi rywalami miewał podobne liczby, więc Bucks musieli być przygotowani na wielki mecz Rose’a. Brandon Jennings zupełnie zgasł przy MVP ostatniego sezonu.

Chicago jako pierwszy zespół w lidze osiągnął 20. zwycięstwo. Thunder? Rozegrali trzy mecze mniej (bilans 18-5), ale to i tak wyróżnienie dla drużyny Thibodeau.

26/13/7 bez żadnej straty – ostatni raz taki występ miał miejsce w lutym 2009 roku (Dwyane Wade).

Trzecie miejsce: Nicolas Batum (POR) – 33 pkt, 11-19 FG, 9-15 3pt, 25 min & LaMarcus Aldridge – 29 pkt, 9 zb, 5 ast, 13-18 FG

62 punkty zdobyte przez ten duet – wow!

O ile LaMarcus Aldridge przyzwyczaił nas do bardzo dobrych występów (dlatego musi zostać all-starem), to wystrzelenie Batuma traktuję jak niespodziankę. 33 punkty to jego career-high, zaś dziewięć trójek to rekord całej organizacji z Portland. Francuz (coś dobrzy są dzisiaj Trójkolorowi) spudłował pierwszy rzut zza łuku, ale potem trafił pięć kolejnych, kończąc mecz z dorobkiem prawie dwukrotnie lepszym od całej drużyny Denver (5-22 za trzy). Trójki pomogły mu w uzyskaniu 33 punktów w tylko 25 minut. I pomyśleć, że Batum opuścił dwa ostatnie mecze z powodu urazu..

33 punkty w 25 minut – ostatni raz takiej sztuki dokonał Austin Croshere w pod koniec stycznia 2007. Natomiast tylko Michael Redd w takim czasie gry trafił 9 trójek (luty 2002). Obecnie gracz Suns potrzebował na to jeszcze mniej, bo 20 minut.

LMA for ASG!

Najlepszy przegrany: Trevor Ariza (NOH) – 26 pkt, 7 zb, 4 ast, 3 stl, 9-12 FG

Mecz na szczycie Pistons-Hornets zakończył się zwycięstwem tych pierwszych, ale Ariza nie może mieć do siebie pretensji. 26 punktów to jego najlepszy wynik w tym sezonie. Niestety, gra w Nowym Orleanie, gdzie najlepszy gracz, pozyskany z wielkiej wymianie za naprawdę najlepszego gracza, leczy kontuzję. Wyników dobrych już nie będzie, chyba, że Szerszenie zrobią run 42-0. Tylko, że by tak się stało, Hornets muszą grać jak inni, a inni jak Hornets.

Hornets są 0-5, gdy Ariza ma 17 lub więcej punktów. Wiem, że mają ogólny bilans 4-20, ale ten fakt, łagodnie mówiąc, nie zachęca. Ale przynajmniej Trevor ma szansę zostawać częściej „Najlepszym przegranym”. I za rok będzie dzielił miejsce w pokoju z jakąś młodą supergwiazdą. Ech, ten mocny Draft 2012..

Drugie miejsce: Kris Humphries (NJN) – 20 pkt, 12 zb, 4 blk, 10-12 FT

Derby Nowego Jorku (i okolic) zakończone wygraną Knicks. Nets mieli pecha, że najlepszy koszykarz wśród „kujonów” (Harvard zobowiązuje) i najlepszy nerd wśród koszykarzy – Jeremy Clarkson Lin – zagrał dziś najlepszy mecz w zawodowej karierze. Ale czy kogoś dziwi jeszcze, że Nets mają pecha?

Trzecie miejsce: Pau Gasol (LAL) – 24 pkt, 16 zb, 4 ast

Lakers polegli z Jazz, choć trójka ich gwiazd zdobyła 71 punktów. Zabrakło wsparcia, dobrych zmienników. Trzech koszykarzy meczu nie wygra. Nawet Big Three potrzebują Haslema, Battiera i Chalmersa.

Co do samego Gasola – to on stracił piłkę na rzecz Earla Watsona i właśnie wtedy Mike Brown stracił panowanie nad sobą, domagając się odgwizdania faulu na Hiszpanie. Poza tym – bardzo dobry występ.

Sixth-man: Nicolas Batum (POR) – 33 pkt, 11-19 FG, 9-15 3pt

Drugie miejsce: Jeremy Lin (NYK) – 25 pkt, 7 ast, 5 zb

To, o czym wspominałem – Lin rozegrał dziś najlepszy mecz w karierze. Dostał 36 minut (rekord), w ciągu których zdobył 25 punktów (12 w 4Q), 5 zbiórek i 7 asyst (rekordy). Anthony ze Stoudemire’m nie mogli się pozbierać, więc Lin niespodziewanie został bohaterem meczu, ratując Knicks od kompromitacji, jaką byłaby porażka z Nets.

Taka ciekawostka – Lin w NBA trafił tylko jedną (z 10) trójkę. W tym sezonie nie trafił żadnej z pięciu prób (dzisiaj 0-4).

Trzecie miejsce: Nate Robinson (GSW) – 20 pkt, 4 zb, 4 ast, 23 min

Słabe występy Ellisa, Curry’ego i Lee próbowali nadrobić Wright i właśnie Robinson, ale nie udało się. Może ten plan wypaliłby w jakimś defensywnym spotkaniu, ale nie w meczu, w którym pada 220 punktów.

Rookie: Kyrie Irving (CLE) – 20 pkt, 7 ast, 4 zb

Kolejny mecz, w którym Irving jednym rzutem odprawia z kwitkiem doświadczoną ekipę z graczami, którzy na pewno trafią do Hall of Fame. Po Bostonie nadszedł czas na Dallas.  Nie tylko ten lay-up, ale i cały mecz dobrze mu wyszedł. Na pewno takie występy przybliżają go do ROTY.

Oraz do All-Star Game.

Już w tym roku.

Drugie miejsce: Kawhi Leonard (SAS) – 15 pkt, 6 zb, 5 ast, 5-7 FG, 3-3 3pt

Bardziej efektywny niż Kevin Durant. To już coś znaczy.

Dobrze, że Leonard trafił do San Antonio, którzy nie mają tak dobrze obsadzonej trójki, jak Pacers. Inaczej utknąłby za plecami Grangera i George’a. Dostał miejsce i minuty gry na rozwój, za kilka lat może być dobrym zawodnikiem.

Trzecie miejsce: Kemba Walker (CHA) – 22 pkt

On też dobrze trafił – choć gra w najgorszej drużynie ligi to pewnie ostatnia rzecz, o której marzył Kemba – ale za parę lat przekona się (być może już w innym klubie), że dużo minut w słabym teamie > mało minut w dobrym teamie.

International Player: Tony Parker (SAS) – 42 pkt, 9 ast, 0 TO

Drugie miejsce: Nicolas Batum (POR) – 33 pkt, 11-19 FG, 9-15 3pt

Trzecie miejsce: Jeremy Lin (NYK) – 25 pkt, 7 ast, 5 zb

Mówcie, co chcecie, ale dla mnie Lin nie jest Amerykaninem.

Gdybyśmy przyjęli, że Jeremy jednak jest Amerykaninem, to na jego miejsce wskakuje Pau Gasol. Wasz wybór.

All-NBA 1st team:

  • Tony Parker
  • Tyreke Evans
  • Nicolas Batum
  • LaMarcus Aldridge
  • Dwight Howard

All-NBA 2nd team:

  • Derrick Rose
  • James Harden
  • Trevor Ariza
  • Kris Humphries
  • Greg Monroe

All-NBA 3rd team:

  • Jeremy Lin
  • Luke Ridnour
  • Reggie Williams
  • Pau Gasol
  • DeAndre Jordan

Najlepsi

punkty: Parker (42)

zbiórki: Cousins, Camby (20)

asysty: Rose (13)

przechwyty: Salmons, Meeks (5)

bloki: Smith (7)

straty: Turkoglu (8)

3pt: Batum (9)

FT: Bryant (11-12)

Kącik statystyka zaawansowanego

najszybszy mecz: Thunder-Spurs – 94.5

najwolniejszy mecz: Hornets-Pistons – 83.1

największy ORTG: Blazers – 125.4

najmniejszy ORTG: Pacers – 87.6

usage: Brian Scalabrine – 57,9%

TOV%: Wafer, Petro, B.Miller, Tyler, Garcia, J. Anderson, N. Collison, McRoberts – 100%

BLK%: Kenneth Faried – 19,3%

STL%: Jordan Hamilton – 15,7%

AST%: Charles Jenkins – 100%

TRB%: Marcus Camby – 39,1%

DRB%: Johan Petro – 73,1%

ORB%: John Lucas III – 81,9%